wtorek, 19 sierpnia 2014

Aix-en-Provence... Prowansja








Miłość jest piękną bez wątpienia rzeczą
I ma w poezji stare jak świat prawa -
Lecz trzeba, żeby miała twarz człowieczą
Żeby tryskała życiem jej postawa...

Adam Asnyk





Najlepszych i najpiękniejszych rzeczy na świecie nie można zobaczyć
ani nawet dotknąć - trzeba je poczuć sercem.

(Hellen Keller)






Prowansja to bardzo piękna, zalana słońcem kraina... Jestem nią oczarowana... Dlaczego? Być może z powodu cudownego fioletu lawendy, miasteczek w kolorze pomarańczy, kamiennych, chłodnych domów, gajów oliwnych, migdałowych i ciągnących się aż po horyzont pól słonecznikowych... 

Mimo, że od wczesnego rana żar leje się z nieba, to jednak decydujemy się by pojechać do Aix-en-Provence i w tamtejszych parkach szukać cienia...










Aix uznawane jest za jedno z najpiękniejszych miast południowej Francji... Ukochali to miejsce malarze za wspaniałe światło i malownicze krajobrazy... Jadąc do Aix wierzyliśmy, że od samego początku  wczujemy się w klimat  tego miejsca... Jechaliśmy wąskimi drogami... Po obu stronach ciągnęły się pola słoneczników i lawendy... Oczywiście, nie byłabym sobą i nie zatrzymała się na zrobienie kilku zdjęć...

W powietrzu unosił się niezapomniany, wprost odurzający zapach rozmarynu, cząbru, tymianku, mięty i oczywiście wszędobylskiej lawendy... Lawendowe pola to bardzo malowniczy widok... Tego widoku i zapachu raczej się nie zapomina...  A po przyjeździe do domu pragnie się go powielić...






Aix nazywane jest miastem Tysiąca fontann... Faktycznie jest ich tutaj niezliczona ilość... Zatrzymaliśmy się w pobliżu bardzo efektownej, monumentalnej Fontaine de la Rotonde przy Placu de Gaulle... Na jej szczycie stoją trzy wdzięczne marmurowe alegorie; Sprawiedliwości, Sztuk i Rolnictwa... 

Sercem miasta jest ocieniona platanami Cours Mirabeau (Deptak Mirabeau)... Ta główna arteria miasta została zbudowana w drugiej połowie XVII wieku... Znajduje się tutaj szereg wytwornych rezydencji z kutymi balkonami, które wsparte są na kariatydach... Ciąg orzeźwiających fontann uczyniły deptak najpiękniejszą ulicą południowej Francji... Jakże ja kocham Prowansję za to słońce, ciepłe kolory, cudowne jedzenie, niezapomniane klimaty...






Na szerokich chodnikach stoją kawiarniane stoliki, przy których turyści jak i miejscowi znajdują chwilę wytchnienia... Przysiadamy w jednej by wypić filiżankę kawy... Bardzo znaną kawiarnią jest Les Deux Garcons... Paul Cezanne przychodził tutaj na kawę i aperitif m.in. z Zolą... Gościli tutaj i zachwycali się Aix; Picasso, Churchill, Edith Piaf, Jean-Paul Sartre... 

Historia Aix jest bardzo długa... Rzymianie wznieśli i ufortyfikowali osadę w 120 r. p.n.e. W przeciwieństwie do innych historycznych miejscowości, tutaj prawie wcale nie ma rzymskich zabytków... Jest tu za to wiele rezydencji w stylu włoskiego baroku... Są zdobione pięknymi rzeźbami i artystycznymi elementami z kutego żelaza... Wolne miejsca na niewielkich placykach wypełniają ciekawe  pomniki i rzeźby...


Cieszę się, że poznałam to niezwykle urokliwe  miasto, umiłowane przez artystów... Maleńkie brukowane placyki, wąskie, staromiejskie uliczki, malownicze zaułki, które tworzą wyjątkowy klimat tego miejsca... Nieprzeciętnego uroku temu miastu dodatkowo dodają pięknie  rośliny... Gdy kwitną, w powietrzu unosi się delikatny zapach wszędobylskich surmii, oleandrów i lawendy...

I powtórzę za B. Hrabalem: Ten świat jest opętańczo piękny, nie dlatego że jest, ale że ja go tak widzę...







Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...


89 komentarzy:

  1. gorgeous flowers and fountains! i like the outdoor cafes, too. nice architecture details as well.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It impresses me almost every town in Provence.
      There are lots of flowers and charming cafes.
      Greetings.

      Usuń
  2. ja chcę tam jechać :)) pięknie kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, dziś lejesz miód na moje serce:) Roślinność, woda, a do tego niebieskie okiennice - po prostu raj!!!
    Pozdrawiam Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie opowiadasz a do tego zasypujesz nas tak licznymi , uroczymi obrazkami.
    P.S kocham lawendę i jej kolor, właśnie wczoraj pomalowalismy dziewczynkom pokój w kolorze tej pięknej roslinki, wyszło rewelacyjnie :) Dobrej nocy życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izo,
      wyobrażam sobie jak bajecznie wygląda dziewczynek pokój.
      Ja też uwielbiam lawendę.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Upeita taloja kauniita laventeli peltoja huumavia tuoksuja,ja ihania kukkasia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ piękny spacer. Napisze komentarz i znowu wracam do pięknych widoków, do łąk ukwieconych. Ten kolor lawendy niesamowity. Uroczo Lusiu spacerować:)
    Serdeczności posyłam:):

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce Prowansji sprawia, że kolor słoneczników, lawendy jest bardzo intensywny.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  7. As always I find such beauty when I visit here.
    Wonderful photos and information my friend.
    Thank you for sharing it .

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe miasto! Piękne budynki, roślinność... Fantastyczny klimat, w którym nie dokuczają ludziom mroźne i śnieżne zimy. Tylko pozazdrościć :) Pozdrowienia Lusiu, dziękuję za piękną wycieczkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ludziom tutaj mieszkającym nie dokuczają mroźne i śnieżne zimy.
      Ja też im tego zazdroszczę.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Mi piacerebbe andarci una volta! Mi hanno detto che è molto bello e ordinato. Le tue fotografie ne sono la conferma :)

    Un saluto!

    OdpowiedzUsuń
  10. Po tegorocznej wizycie w Aix-pokochalismy to miasto:) Fajnie, jest je zobaczyc innymi oczami:)
    Usciski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, ja pokochałam Aix i inne miasteczka Prowansji.
      Powiem szczerze, zauroczyła mnie ta kraina.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  11. These are all wonderful shots and what a treat to see the fields of sunflowers and lavender.

    OdpowiedzUsuń
  12. The fountain and the flowers are so beautiful!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh my goodness, Lucia, that lavender just takes my breath away!
    These are such beautiful photographs.
    Thank you for sharing them here,

    OdpowiedzUsuń
  14. Hello dear Lucia!
    Beautiful photos darling!
    Thanks for sharing!
    I wish you a nice day!
    Kisses and hugs!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana po takim spacerku pozostaje mi rzeczywiście tylko się zgodzić, że "świat jest opętańczo piękny":))))))
    Tylko widoki tych pól lawendowych oraz wpicie kawy w tak klimatycznym i pełnym uroku miejscu dla mnie są już wystarczającym powodem do absolutnej zgody z tym stwierdzeniem.
    Moc serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutko, kawa w takim miejscu smakuje wybornie.
      Powtórzę, świat jest opętańczo piękny.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  16. Jakie piękne miasto i te łany kwiatów :-)
    Nie byłam we Francji, koniecznie muszę tam pojechać :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hello,
    Wow what a great place, beautiful fountains and flowers.
    It is so nice ambiance in your photos, a great city with many fine old buildings.
      Have a nice August day.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne miasto. najbardziej podoba mi się, ze jest bogate w fontanny. To na pewno nadaje mu mnóstwo uroku.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam zaskoczona ilością fontann. Przy temperaturze 40 st. C woda to "Baraka". Z arabskiego to: Błogosławieństwo.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  19. To przepiękne miasto...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne zdjęcia. Zachęcają do odwiedzenia tych stron. Och, kiedy znajdę na to czas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, czy znajdziemy czas na odwiedzenie tych wszystkich niezwykłych miejsc?
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  21. Prowansja...o niej marzyłam od dziecka...
    Cudowna lawenda...eh, chciałoby się położyć się w niej i patrzeć w niebo...:)
    Serdeczności :)
    Ps. Łucjo, u Ozonki przeczytałam, że masz problem z "milutkimi komentarzami", u mnie takowe skończyły się z chwilą założenia STAT 4u, gdzie widoczne jest IP dodającego komentarz, załóż, to darmowe, umieść gdzieś na widoku i zobaczysz będziesz miała spokój...na marginesie dodam, że na u mnie takowe komentarze pochodziły od stale komentującej...i zrobiło się przykro, bardzo przykro, bo co innego pod Nickiem, a co innego bez niego...jako anonim...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meg, bardzo dziękuję.
      Jak zawsze służysz pomocom blogowym koleżankom. Wielkie dzięki.
      Mocno wierzę, że kiedyś spełni się Twoje marzenie.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  22. Jak w bajce.
    Marzę o Prowansji i może kiedyś uda mi się tam pojechać i zobaczyć te pola lawendowe i choćby jedno miasteczko z jego historią.
    Piekna fotorelacja ŁUCJO.

    Pozostawiam pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalio, wierzę, że i Twoje marzenie spełni się.
      By zobaczyć pola lawendowe należy pojechać w miesiącu lipcu.
      Dwa lata temu byłam pierwszy raz w sierpniu w Prowansji.. Nie spotkałam nigdzie lawendy.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  23. Przecudne zdjęcia Łucjo:) Bardzo dziękuję za ten słoneczny spacer - u nas już Jesień u progu.. Kiedyś na pewno tam pojadę:) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też u progu jesień. drzewa i rośliny wprawdzie zielone ale jest deszczowo, szaro i zimno.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  24. Francja wciąż pozostaje w moich marzeniach, nad czym ubolewam. A jeszcze bardziej, gdy oglądam takie fotografie...To jedyne miejsce, które zawsze wywołuje u mnie szybsze bicie serca. Dziękuję za dawkę wzruszeń:}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może te marzenia szybko się spełnią... Wierzę!
      A Francja to nie tylko Prowansja ale wiele wspaniałych krain.
      Dziękuję za odwiedziny:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  25. Amazing pictures with the beautiful light of the "sud de la France"...
    Have a great day !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  26. Gdy rzuci mnie jeszcze w świat, to zajrzę na pewno do Prowansji. Bo przecież podróże kształcą... wykształconych!
    buziule

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowne widoki! Prowansja to moje wielkie marzenie. Póki co niestety w okresie kwitnienia lawendy nie mogę sobie pozwolić na podroż... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szkoda bo ten magiczny czas trwa tak krótko. Właściwie to przez cały lipiec.
      Wierzę, że spełni się Twoje marzenie.
      Bardzo dziękuję za odwiedziny.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  28. Jest tak wiele pięknych i ciekawych miejsc na świecie. Nie wszędzie da się pojechać ale dzięki takim blogom, postom można zobaczyć choć namiastkę tego. Pięknie pokazane. Dziękuję za wirtualną ciekawą i kolorową wycieczkę. Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak uważam. Kiedy przychodzi czas urlopu zawsze mam dylemat gdzie pojechać. Och, chciałoby się podczas urlopu tak wiele zobaczyć, jednak brakuje czasu i nie wszystko jest zrealizowane.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  29. Witaj Lusiu po wakacyjnej przerwie. Prowansja w Twoim obiektywie jest cudowna i bardzo klimatyczna a łany kwitnącej lawendy tak mnie zaczarowały, że nie mogłam oczu oderwać. Wspaniałe miejsce i cudowny region nam pokazałaś, jestem zauroczona :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zachwycają takie widoki. Prowansja w lipcu jest niezapomniana.
      W sierpniu czuje się nieziemskie aromaty.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  30. Such a beautiful post!!
    I love sunflowers!

    Greetings!
    Sirpa.

    OdpowiedzUsuń
  31. i would love to be your eyes, for just one week!!! you see the most amazing things and places. you photographs are small pieces of art!!

    another gorgeous entry!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Debbie, Provence is a very beautiful land.
      Like it very much impresses nature, monuments and terrific scenery.
      Greetings.

      Usuń
  32. Brak słów. Pięknie. No i ciepło. Ile bym dała, by i tutaj u mnie znów pojawiło się słońce i dogrzało odrobinkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niko, tam było bardzo upalnie. Temperatury dochodziły do 40 st.C.
      Powietrze jednak jest bardzo suche więc nie odczuwało się tego gorąca.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  33. Nueva serie de imágenes dignas de adiración, por su belleza y hermoso color.

    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  34. Wrzosowiska i słoneczniki zapierają dech:)))piękne miejsca pokazujesz,o razu lepiej na duszy:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  35. Reniu,
    w Prowansji rosną lawendy i słoneczniki a w Szkocji wrzosy...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Każdy zakątek świata jest piękny i ma swoje ciekawostki. Dla mnie ważna przyroda, aby było dużo koloru, kwiatów i roslin. Po wizycie na Twoim blogu, biegnę zwykle do internetu i poszerzam wiadomości. Trochę czasu mi to zajmuje, ale na ciekawe rzeczy popatrzeć warto i poczytać. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  37. Przypuszczam, że już zauważyłaś, jak ważna jest dla mnie przyroda... Występuje niemal w każdym poście...
    Moje posty są już przydługawe. Wiem, że zamieszczam zbyt dużo zdjęć.
    Każdy, kogo zainteresuje temat, dowie się więcej z Internetu.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ależ piękne miejsca odwiedziłaś, aż dech zapiera :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mnie też zachwyca Prowansja swoimi kolorami oraz zniewala zmysły zapachami.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Przepiękne łany lawendy i słoneczników. Jestem zachwycona tym malowniczym miasteczkiem i wszystkimi fontannami, które pokazałaś. Nie mogę się napatrzeć na soczystość kolorów zieleni i kwiatów.
    Lusiu, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Such a beautiful place dear Lucia, colourful flowers, sunflowers, lavender and its lovely fragrance. I love the warm, earthy colours of the stone and rendered architecture, the fountains and wonderful streets and trees.
    Thanks again for sharing, I love your photos.
    hugs and kisses dear friend.
    xoxoxo ♡

    OdpowiedzUsuń
  42. Niczego nie czytałam, nie chcę. Chcę oglądać Twoje zdjątka! Nic więcej! Zdjęcia mówią same za siebie. Bez czytania, wiem, że to Prowansja. Nie udaję. To prawda.
    Później sprawdziłam. Fakt! Teraz wiem, że się nie pomyliłam:)))
    Bużka:)
    O2

    OdpowiedzUsuń
  43. Provence...Oh! Lovey photos Lucja!
    I think I can feel intoxicating fragrance of lavender and other herbs, you passed by .
    It's feeling of southern towns, fields, shady streets.

    OdpowiedzUsuń
  44. Kolejne piękne miejsca nam zaprezentowałaś :) Ach ta lawenda. Już czuje ten zapach :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Es una ciudad muy bella. Besitos.

    OdpowiedzUsuń
  46. CUDOWNA WYCIECZKA SERDECZNIE POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  47. Zazdroszczę... i właściwie na tym mogłabym skończyć wypowiedź. Zazdroszczę i wcale mi nie wstyd z tego powodu. Od czasu mojej wizyty na południu Francji marzę, aby tam wrócić i aby kiedyś zobaczyć na własne oczy te cudne widoki (te lawendowe i słonecznikowe pola) i poczuć znowu klimat tych pięknych miasteczek. Nie wiem, czy dam radę w tym roku, bo plany mam tak ogromne, a dni tylko kilka we Francji :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Te pola lawendy...nie mogę przestać na nie patrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  49. Pozdrawiam Piekny blog piekne miejsca . Prosze o kontakt radioSzpila@wp.pl . Zapraszam do Nas n a mile spedzenie czasu z muzyka http://www.szpila-radio.pl/radio.php#

    OdpowiedzUsuń
  50. Twoje zdjęcia zainspirowały nas do zwiedzenia tej malowniczej miejscowości. Aktualnie przebywamy w Hyeres, wiec nie jest daleko. Podpowiedz proszę, czy o tej porze w tym rejonie nadal kwitnie lawenda? Jeśli tak, to którą trasę wybrać, aby się napawać tak pięknymi widokami. Z góry bardzo dziękujemy za odpowiedź.
    Kasia i Leszek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu!
      Pierwszy raz odwiedziłam Prowansję we wrześniu 2012 - wtedy każdy lawendowy krzaczek był całkowicie przycięty,
      kolejny raz w sierpniu 2014 - w powietrzu czuło się wszędzie zapach lawendy ale była już po kwitnieniu. Wyglądała marnie, szara niemal bura.Nie była atrakcyjna. Owszem, zerwałam jej sporo by mieć do woreczków zapachowych.
      Dopiero w lipcu 2014 dane mi było zobaczyć lawendowe pola. Skwery, klomby, jakieś ogromne donice obsadzono również lawendą. (byłam od 2 lipca)
      Mogłam ją zobaczyć w pobliżu Opactwa Senanque, potem jadąc z opactwa w kierunku Roussilion były lawendowe pola i jeszcze w okolicach Sault...
      Mam nadzieję, że dane Wam będzie zobaczyć ten cud przyrodniczy. Z serca Wam tego życzę.
      Pozdrawiam serdecznie:)*

      Usuń
  51. Bardzo dziękujemy za odpowiedź. Do Opactwa Senanque mamy ok.180 km, lecz to chyba jedno z "pewniejszych" miejsc, gdzie można zobaczyć ten cud przyrodniczy... Jesteśmy we Francji (Lazurowe wybrzeże) po raz drugi, lecz ile razy by człowiek by tu nie był, czas biegnie niebłaganie i czuje się niedosyt... Kusi nas również Roussilon gdzie znajdują się złoża ochry, ale pozostał nam już tylko tydzień pobytu w tym pięknym kraju, zatem czas pokaże...
    Pozdrawiamy...

    OdpowiedzUsuń
  52. Witajcie!
    Kasiu,
    bardzo dziękuję, że znajdujesz czas aby odpowiedzieć na komentarz.
    180 km do Opactwa Senanque? to sporo. Co innego w kraju. Tam za benzynę płacimy przecież w Euro.
    Kasiu, będę szczera. Pola lawendowe, słonecznikowe to urzekający widok. Każdy marzy aby je zobaczyć.
    Każda z nas pragnie uszczknąć kilka, no może kilkadziesiąt lawendowych gałązek. Przez całą podróż obchodzi się z nimi jak jajkami a w domu (hihihi) wyjmując je z papierowej torby ma tylko gołe gałązki i zasuszone kwiatuszki do płóciennego woreczka.
    Kasiu, Prowansja w sobie jest piękna. Czyż nie zachwycają Was kamienne domy, wspaniałe kwiaty oleandrów, kupowane warzywa na targach, butelka wina wypijana wieczorem i bagietka posmarowana wspaniałym masłem?
    Do takiej Prowansji warto wracać. Do rzymskich zabytków, wąskich uliczek, starych, bardzo rzadko odwiedzanych kościołów, gdzie można zobaczyć cenne obrazy i wspaniałą architekturę.
    Kasiu, życzę wam wielu, wielu wrażeń i smakowania Prowansji.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  53. Witaj Łucjo!
    W związku z tym, że nie było pewności czy lawenda będzie w okresie kwitnienia, wybraliśmy opcję "pewnych" miejsc, które warto zobaczyć. Co prawda jedynie namiastkę, ponieważ w tak krótkim czasie trudno o więcej...
    Pierwsze na liście to miasteczko Casis - małe, urocze miasteczko w typowym tutejszym klimacie, następnie namiastka Marsylii - widok z Bazyliki Notre Dame de la Garde robi ogromne wrażenie.
    Kolejne miasto to Aix-en-Provence - jest dokładnie takie jak w Twoim opisie:-) oraz ostatni punkt wyprawy to złoża ochry w Roussillion - tu kolory skał rzeczywiście robią wrażenie, choć na tej krótszej trasie, którą wybraliśmy nie było ich aż tak dużo jak się spodziewaliśmy.
    Ogromnym zaskoczeniem była dla nas trasa z Aix-en-Provence do Roussillion. Jechaliśmy drogą lokalną przez ogromne góry. Największą niespodzianką były piękne pola słoneczników i... niewielkie pola lawendy:-) Niestety spóźniliśmy się o być może tydzień, ponieważ już przekwitła, lecz nie była jeszcze ścięta. Na zdjęciach wyszła
    w kolorze lekko fioletowym - lecz zapach zrekompensował wszystko...
    Tak, do takiej Prowansji warto wracać - rozsmakowaliśmy się w niej bez reszty...
    Pozdrawiamy, życząc wielu wspaniałych podróży i cudownych wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu
      cieszę się, że jesteście zachwyceni Prowansją. Ja też jestem w niej zakochana. Niestety, nie mogę odwiedzać jej każdego roku. Jest jeszcze tyle miejsc, które pragnę tam zobaczyć , jest pewne ale...
      Prawda, że pola słoneczników są bardzo malownicze? Domyślałam się, że lawenda już przekwitła ale nie chciałam zapeszać. Tegoroczne lato jest upalne, tym samym rośliny szybciej przekwitają.
      A co do Aix-en-Provence? pokazałam tylko maleńki wycinek. mam mnóstwo zdjęć, które czekają na publikacje. Niestety, ciągle brakuje mi czasu. Nie mogę publikować postów codziennie. Ot, zanudziłabym.

      Kasiu, zastanawiam się nad jedną sprawą? Ty nie prowadzisz bloga? dlaczego?
      Piszesz wspaniale. Będę Twoją wierną czytelniczką. Nie zwlekaj!

      Bardzo dziękuję za życzenia. I Wam życzę cudownych podróży i mnóstwa wrażeń.
      Miłego spotkania na Twoim blogu!!!!!!!!
      Pozdrawiam serdecznie:)*

      Usuń
  54. Łucjo,
    bardzo dziękuję za słowa uznania, które muszę przyznać bardzo mnie zaskoczyły. W zasadzie nigdy nie zastanawiałam się nad prowadzeniem własnego bloga, zapewne poniekąd dlatego, że cierpię na chroniczny brak czasu:-( Ale nie mówię "nigdy" - życie pisze różne scenariusze, więc kto wie czym zaskoczy?

    Póki co, dołączyłam do grona czytelników Twojego bloga, który ma duszę i czyta się go wspaniale...

    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...