Bardzo chętnie odwiedzam Czechy, kraj naszych południowych sąsiadów... Ten piękny, niewielki kraj ma tak wiele nam turystom do zaoferowania... Staram się tam być każdego roku...
Tym razem pragnę pokazać Telč wspaniały przykład włoskiego renesansu... Miasteczko położone jest na południowo-zachodnich krańcach Moraw... Wtłoczone w przesmyk między trzema jeziorami i dlatego nosi przydomek Morawskiej Wenecji... Patrząc na miasteczko z wieży kościelnej, wygląda jakby zostało zbudowane na niewielkiej wyspie otoczonej wodą... Do Starego Miasta wchodzi się przez jedną z dwóch bram... Telč to stara królewska twierdza wodna założona w XII wieku na skrzyżowaniu ruchliwych szlaków handlowych...
Telč przywitał nas piękną słoneczną pogodą, jednak z każdą godziną na niebie zaczęły pojawiać się czarne chmury... W sercu Starego Miasta znajduje się duży, trójkątny Rynek a przy nim przepiękne mieszczańskie renesansowe i barokowe kamienice ... Patrząc na te urocze budynki zauważa się, że są uosobieniem czystego renesansu weneckiego... Zachwycają kolorowe elewacje... Każda z kamieniczek ma podcienia a ich szczyty urzekają wykończeniami... Po obiedzie ponownie wracamy na malowniczy Rynek, długości około 300 metrów i szerokości około 50 metrów... Pogoda zmienia się... Nadciągają chmury burzowe...
Na wielu budynkach znajdują się religijne malowidła... Są sceny ze Starego Testamentu, Ukrzyżowanie, elfy, i postaci historyczne... Patrząc na Ryneczek miałam wrażenie, że czas się tutaj zatrzymał... A wszystko co nas otacza wygląda bardzo uroczo i jak z kolorowej bajki... Jestem zaskoczona jak na taką uroczą perełkę, brakiem turystów... A przecież jeszcze kilka wieków temu to miejsce tętniło życiem... Teraz jest tutaj cisza, spokój...
Na Rynku mogłam podziwiać wspaniałą Kolumnę Morową poświęconą Maryi Pannie oraz dwie bardzo piękne renesansowe fontanny... Wokół Rynku stoi 71 zabytkowych kamieniczek... Wśród nich są kawiarenki, restauracje, ciastkarnie... Krótka przerwa na obowiązkowe ciastko i czeskie piwo oczywiście z pianką...
Przypuszczam, że każdego ciekawi kto stał się "budowniczym malowniczego Telča"... Najważniejszą postacią miasta był Zachariasz z Hradca... Ten młody arystokrata wielokrotnie podróżował do Włoch... Był oczarowany Italią i rezydencjami tamtejszej arystokracji... A kiedy w miasteczku spłonęły drewniane domy, postanowił odbudować je w stylu renesansowym... To one miały duży wpływ, że miasteczko zostało w 1992 roku wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
wow! impressive architecture with such detail and color!
OdpowiedzUsuńI am also delighted architecture of this town.
UsuńGreetings.
Really beautiful!
OdpowiedzUsuńPrześliczne to miasteczko:) Prawdziwa perełka:) Dziękuję za cudny spacer Łucjo:) I pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńW Czechach takich miasteczek jest wiele. Są śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Miasteczko jest bardzo ciekawe i urocze, Pięknie je pokazałaś na zdjęciach i zachęciłaś do odwiedzenia go. :)))
OdpowiedzUsuńLovely town with a lot of interesting buildings. I wish you a nice and quiet evening, Lucia!
OdpowiedzUsuńWitaj Lusiu ! Urocze miejsce i fantastyczne zdjęcia ! Podobają mi się kolorowe elewacje kamieniczek i ten okazały wybrukowany rynek !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Rzeczywiście urocze, bajkowe miasto. Czesi mają czym się pochwalić, mają wiele zabytków i dbają o nie.
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością Lusiu pospacerowałam z Tobą:)
Ostatnio też mniej jestem na blogu, ale mam nadzieje , że nadgonię zaległości. Pozdrawiam serdecznie
Oh my goodness you certainly do get to have quite the lovely travel times and I am so pleased that you share them with us. Beautiful to stroll through the town with your lovely photos !
OdpowiedzUsuńWonderful shots of the beautiful landscapes and buildings.
OdpowiedzUsuńZadbane, kolorowe, takie "tyci", ale przez to przytulne:)
OdpowiedzUsuńSerdecznosci:)
La plaza central con las imágenes me gusta mucho, aunque hay que decir que toda la ciudad es bonita, ya ves no la conozco.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Ja też bardzo lubię odwiedzać Czechy. Jestem zachwycona prawie wszystkimi czeskimi miasteczkami. Także tym, że nie są tak popularne i że można w spokoju rozkoszować się ich urokiem,
OdpowiedzUsuńAle w Telczu jeszcze nie byłam, tylko dużo o nim słyszałam.
Dziękuję Ci więc wyjątkowo serdecznie za to, że mnie do tej Bajki zabrałaś...:-)
What a charming town - great shots too.
OdpowiedzUsuńI loved the architecture, the lovely lanes, the sky etc..such a wonderful post..
OdpowiedzUsuńA truly charming town ... great photos!
OdpowiedzUsuńVery charming town Telc! Where is it? in Poland? I liked the third photo, nice baroque style.
OdpowiedzUsuńThank you for telling about so old and nice town Lucia!
Czarujące i pełne wdzięku miasteczko! A jak jest na jego obrzeżach? Równie stylowo i ładnie?
OdpowiedzUsuńW Czechach byłam bardzo dawno temu i pamiętam z tej wyprawy piękne, romantyczne, małe miasteczka. Pozdrawiam Luciu serdecznie i dzięki za wspaniałą wycieczkę.
OdpowiedzUsuńTelc must be a wonderful city from what I can see here on your blog. I don't know it but I'm deeply impressed by your wonderful photos and thank you for sharing them with us.
OdpowiedzUsuńI like this type of architecture so much. :-)
Lots of warm greetings to you from me
Christa
Bardzo klimatyczne jest to miasteczko. Uwielbiam brukowane ulice i takie kamieniczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSe ve muy lindo, me gustaría ir. Besos.
OdpowiedzUsuńHello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńGorgeous Czech Republic, thanks for the beautiful pictures!
A nice weekend as my dear!
Kisses and hugs!
*ELENA*
Beautiful place!
OdpowiedzUsuńWitam Cię ciepło,gorąco, upalnie z chłodnego pokoju.Dziękuję jak zwykle za cudowną wycieczkę i za wszystko inne.Radość to dla mnie wielka móc z Tobą "podróżować" Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJakbyśmy cofnęli się w czasie,bardzo pięknie w tym czeskim miasteczku i kolorowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusi
Beautiful place ! Beautiful pictures !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing !
Have a nice weekend !
Anna
W Telczu nie byłam...za tak wspaniałą po nim wycieczkę dziękuję...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuch a beautiful town! The architecture is amazing and so different from anything in my part of the world. I love to see your wonderful photos of these old European towns. Thank you for taking me on another very interesting tour.
OdpowiedzUsuńHope you have a great week-end Lucia.
Betty ox
To rzeczywiście bajeczne miasteczko. Piękne zdjęcia i ciekawe opowiadanie. Bardzo dziękuję Lusiu i życzę Ci miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńOglądam Twój blog i mam wrażenie że jestem na wycieczce i zwiedzam miasto na pięknych fotkach. Znakomicie i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZachwycające kolorowe kamienice. Piękne miasteczko. Widać że wycieczka bardzo udana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja też uwielbiam Czechy a Czechów darzę wielką sympatią. Przedstawione przez Ciebie miasteczko jest bardzo piękne a określenie "bajkowe" jest epitetem świetnie określającym jego urok. Małe i kolorowe kamieniczki wzbudzają zachwyt a ciemne burzowe chmury tylko dodają uroku. Wcale się nie dziwię, że UNESCO zainteresowało się tym miejscem. Radosnego weekendu.
OdpowiedzUsuńTo miasteczko to prawdziwa perełka. Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńCzechy wypiękniały to widać w wielu miejscach.
OdpowiedzUsuńHei Lucy-Maria:)
OdpowiedzUsuńBare innom for å ønske deg god helg:)
Flotte bilder fra Tjekkia...der har jeg ikke besøkt men håper på å få se en dag:))
Ach te Twoje cudowne miasteczka:)))zawsze wprawiają w cudowny nastrój:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMiło było z Tobą podróżować. A czy zastanawiałaś się Łucjo nad wydaniem specjalnego albumu z podróży.Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńpopieram Tomka we całej rozciągłości :-)
UsuńNiesamowite te kamienice!!!Robią wielkie wrażenie!!!Nie dość,że piękne kolory to architektura oryginalna!!!
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe są te czeskie miasteczka takie zadbane, kolorowe. Różnią się od niemieckich miastwczek też przecież pięknych. Te czeskie mają taką włoską lekkość, widać ją w renesansowych obiektach ale różnicę szczególnie widać w barokowych. Ciężki niemiecki monumentalny barok omijał te miasteczka, może dlatego, że w sztuce bardziej czerpali ze sztuki włoskiej a ta wyjątkowo jest lekka. No fantastyczne wrażenia - bajka. Zawsze zazdrościłam Czechom tego koloru i radości może nasze miasta bardziej były zniszczone a potem czasy słusznie minione przydeptały nasze kolorowe zabytki ... tera już pięknieją i nasze miasteczka powoli stają się perełkami.
OdpowiedzUsuńLusiu - za tydzień, 31 wyjeżdżam do Dusznik , cieszę się, jadę z Danusią
Wspaniałe miasteczko! Jak będę na południu Polski to na pewno się tam wybiorę. Dziękuję Lusiu za piękne zdjęcia i jak zawsze profesjonalny opis. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWitaj nadal majowo
OdpowiedzUsuńPytasz mnie, co słychać
dziękuję, u mnie maj
melancholii śladu jakoś brak
Maj... Nareszcie zrobiło się ciepło (może trochę za bardzo), niebo przejaśniało, ptaki śpiewają radośnie, kwiaty pachną.... Cóż więcej mogę chcieć do szczęścia?
Dziś mam mój Dom i Ogród. Oczywiście jest tutaj dużo pracy, która jednak daje mi dużo satysfakcji. Do tego rankiem lub wieczorem są chwile wytchnienia, zatopienia się w zieleni, zapachach, śpiewie ptaków.... Chciałabym, aby te momenty trwały jak najdłużej.
A Czechy...to moja miłość. Kocham te małe urocze miasteczka, przycupnięte przy rzekach. Jednak na Morawach jeszcze nie byłam.
Pozdrawiam nadzieją na spokojną i wiosenną majówkę
Bardzo piękna Lucia, jeśli wygląda jak z bajki. Bardzo dobre zdjęcia szczegółów.
OdpowiedzUsuńMieć dobry weekend:)))
pocałunek.
Piękne miasteczko, również bardzo lubię odwiedzać Czechy, mają dużo do zaoferowania. Zresztą ubiegły weekend spędziłam w Czechach.
OdpowiedzUsuńLusiu jeżdżę turystycznie kiedy tylko mam czas, więc sporo wyjeżdżam. Chciałabym tak służbowo podróżować, ale niestety firma w której pracuje nie daje mi takich możliwości, a szkoda. :)
Pozdrawiam :)
Łucjo z wielką przyjemnością obejrzałam zdjęcia i przeczytałam Twoja relację. piękne miasto, zadbane, tyle zabytków, dziekuje za tę wycieczkę. Pozdrawiam i serdeczności zostawiam.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jakie na mnie wrażenie zrobiło to miasto. Spacer po długim rynku to prawdziwa przyjemność. Co domek to ładniejszy. Czasem w miastach spotyka się dwie, trzy kamienice mające po kilkaset lat. A Tutaj mamy ich całe pierzeje. Ładnie pokazałaś jego urodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, milej niedzieli :)
Tam jeszcze nie dotarłam, ale zachęciłaś mnie swoim postem bardzo mocno, dziękuję.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam takie cudne ryneczki, kolorowe kamieniczki jak z bajki.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wspaniałego weekendu :-)
Napatrzeć się nie mogę. Fantastyczna zabudowa. Popieram Malinkę, to jest to, co nieczęsto można zobaczyć. Nie miała Polska szczęścia, oj nie miała. Chociaż, Czechy też miały "wątpliwe szczęście", należeć do bloku socjalistycznego, jednak jakoś dbali o swoje zabytki. No i zniszczeń mieli mniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kolorowe kamieniczki rzeczywiście wyglądają jak domki z bajki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
It looks like a wonderful town, Lucia.
OdpowiedzUsuńI love the architecture, and the cheerful color of the buildings.
Wishing you a wonderful weekend, my friend!
Jak dobrze jest mieszkać na południu naszego pięknego kraju- wszędzie macie blisko!
OdpowiedzUsuńPokazałaś mi malownicze miejsce- dziękuję
Ja też uwielbiam Czechy dziekuje za wspaniałą wycieczkę serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń