Kraków cały jest w liściach,
błyszczących po letnim deszczu
- podwójnie zielonych w księżycu
i szmaragdowej latarni,
wiszącej przy Zwierzynieckiej...
Kraków, cienisty ogrójec...
Jaśminów gąszcz, las kasztanów,
inwazja drzew. Ptaków - roje!
W tym lesie - szepty tajemne,
w tym lesie łzy, pocałunki,
zduszone w objęciach westchnienia...
(Maria Pawlikowska-Jasnorzewska)
W pierwszą sobotę czerwca, wcześnie rano, pojechałam do Krakowa... Był piękny, słoneczny dzień... Miałam ambitny plan odwiedzenia Muzeum Narodowego... W Starym Spichlerzu przy Placu Sikorskiego pragnęłam zobaczyć obraz " Portret weneckiego admirała"... A w Gmachu Głównym przy Alei 3 Maja wystawę pt. Maksymilian Gierymski... A ponieważ było sporo czasu do otwarcia muzeum, wybrałam się na spacer po Starym Mieście... Dochodząc do Krakowskich Plant, poczułam zniewalający zapach kwitnących jaśminów... Bardzo lubię ten czas, kiedy kwitną te przepiękne krzewy ... Uwielbiam kiedy ich zapach wypełnia powietrze i pobudza zmysły...
Miałam wrażenie, że miasto jeszcze śpi... Szłam powoli prawie pustymi ulicami... Gdzieniegdzie widoczny był jakiś człowiek... Ostre słońce od rana rozświetlało ulice... Miałam wrażenie, że momentami płoną... Oglądam odrestaurowane fasady kamienic... Zadzieram głowę do góry... Podziwiam bogato zdobione elewacje, z wieloma ozdobnikami, dekoracyjne obrzeża okienne, i różnorodne wykroje okien, narożne wieżyczki, wykusze, reliefy... Spacerem, niespiesznie, co chwilę przystając, doszłam do zalanego słońcem krakowskiego Rynku...
Pojawiają się pierwsi turyści... Podobnie jak ja, robią zdjęcia Sukiennicom, Ratuszowi, kościołom; Mariackiemu, Wojciecha ... Z urokliwych kawiarnianych i restauracyjnych ogródków unosi się zapach świeżo parzonej kawy, smażonych omletów, jajecznicy... Nie mogę przejść obojętnie obok tych zapachów... Siadam przy stoliku... Wypijam łyk gorącej kawy. Jest pyszna... Potem kieruję się do Pałacu Pod Baranami... W pobliżu, przed kamienicą Pod Blachą jest pomnik Piotra Skrzyneckiego, twórcy kabaretu Piwnicy pod Baranami...
Dochodzę do ulicy Anny i znowu kieruję się ku Plantom... Spacer alejkami to prawdziwa przyjemność i atrakcja... Delektuję się przestrzenią, zielenią, kwitnącymi jaśminami, różami... Planty zaczynają być gwarne, pojawiają się biegacze, rowerzyści.... Na moment zatrzymuję się przy Muzeum im. Emeryka Czapskiego... Fotografuję Pałacyk w stylu włoskim i rosnące na klombach róże i bodziszki... Zbliża się godzina 10 -ta.... Muzeum zaraz zostanie otwarte.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, ciepłego i słonecznego weekendu...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
all those beautiful archways! beautiful blooms! but i loved the shot of the tree against the white buildings! wow!
OdpowiedzUsuńKrakow's historic architecture is very beautiful.
UsuńJasmine is a very beautiful shrubs.
Greetings.
Uwielbiam zapach jaśminu.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz wybrałaś jako motto swojego posta.
Serdecznie pozdrawiam.
Lubię Pawlikowską-Jasnorzewską. też bardzo lubię zapach i kwiaty jaśminów.
UsuńPozdrawiam:)
Kocham kwiaty.Jaśminy są cudowne bo pachną intensywnie.Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńLusiu, dziękuję Ci za wspaniałą wycieczkę po Krakowie. Nie wiedziałam że Kraków o tej porze roku jest tak piękny. Ja też uwielbiam zapach jaśminu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kraków jest piękny i mogę tam spacerować godzinami,nawet wirtualnie:))))zapach jaśminu uwielbiam:)))Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńAgatko, Elu, Reniu: ja też bardzo lubię zapach i kwiaty jaśminów.
UsuńKraków jest magicznym miastem. Jestem zachwycona jego zabytkami.
Pozdrawiam:)
Świetny spacer po Krakowie a jaśminy pięknie zakwitły. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńteż byłam zachwycona ilością kwitnących jaśminów. Nigdy nie byłam w Krakowie o tej porze roku.
UsuńPozdrawiam:)
Niin kauniita jasmiinin kukkia ja tuoksu on huimaava Kauniita rakenuksia kiitos oli ilo katsella ja niin kaunis runo Kauniita juhanus päiviä ,kesän juhlaa :)
OdpowiedzUsuńRazem z Tobą delektowałam się Krakowem, jaśminy wzbogacają i tak piekne miejsca.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z tego powodu.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Przepiękny pachnący spacer !
OdpowiedzUsuńEwo, bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Co za cudowny spacer, odbyłam go z prawdziwa przyjemnością :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Iwono,
Usuńbardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Warszawskie jaśminy już przekwitły, a te działkowe nie kwitły wcale - nawet nie zdążyłam ich w tym roku powąchać... jak to się mogło stać? Dziękuję za ten spacer - gdy patrzę na Kraków, zawsze robi mi się na sercu jakoś cieplej, to taki jakby "lepszy" świat :)
OdpowiedzUsuńMoje jaśminy też dopiero kwitną. Ja też z wielką radością odwiedzam to piękne miasto.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Beautiful !!! ..love from me...x !
OdpowiedzUsuńRIA, thank you very much!
Usuńcudowny Kraków! A jaśminy przepiękne! Zawsze będą mi się kojarzyć z dzieciństwem, bo w parku, gdzie w mieszkałam, było ich pełno. Zawsze oblepione kwieciem zwisały do samej ziemi tworząc wspaniałe komnaty. Ale to była zabawa w domki, pod jaśminami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię
Ja też uważam, że Kraków jest cudowny. A jaśminy też kojarzą mi się z domem Babci. Ona kochała kwiaty. I miała ich dużo w swoim ogródku. W rogu ogrodu rosła wysoka, biała róża i krzew jaśminu.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uroczy ten Kraków.U mnie rosną jakieś jaśminopodobne krzaki- bo bez zapachu tego pięknego kwiecia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę udanych wypadów w wolne zbliżające się chwile- oby tylko pogoda była łaskawa.
Dzisiejszy dzień spędziłam w domu. W takie święto nigdy nie wyjeżdżam. Zawsze uczestniczymy w procesji. Najbliższą sobotę i niedzielę również spędzamy w domu. Mamy imprezę.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Beautiful pictures from Krakow...lovely the smell of Jasmin.
OdpowiedzUsuńHave a nice mid-summer time Lucia!
Greetings!<3
Sirpa, thank you very much!
UsuńUž niekedy vlani som uvažovala nad tým, že si kúpim zájazd do Krakova. Bolo to iba na jeden deň a moja priateľka, ktorá je Poľka a žije v Bratislave, ma odhovorila, že jeden deň je na pamiatky Krakova málo. No teraz už ani nemusím nikde ďaleko cestovať, ty si mi toto mesto ukázala v plnej kráse :-) Páči sa mi vždy tvoj text, ktorým dopĺňaš fotografie. Ja nemám taký talent na písanie.
OdpowiedzUsuńPozdravujem!
Danielo, domyślam się, że spędziłaś jeden dzień w Krakowie. To trochę mało aby poznać to miasto. Najgorsze gdy trafi się na brzydką pogodę. Nawet najpiękniejsze miasto nie ma wtedy tego uroku.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kraków bardzo lubię a jaśminy kocham, za ich piękno i zapach
OdpowiedzUsuńj
Ja też bardzo lubię Kraków. Gdy tylko mam taką możliwość to z wielką radością pędzę do tego wspaniałego miasta.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bonjour chère amie,
OdpowiedzUsuńJe vous aurais volontiers accompagnée pour cette agréable promenade et visite de musée. Les jardins sont de véritables havres de paix avec leurs fleurs...
Merci pour ce très beau partage de photos et d'impressions. Un très joli billet.
✺ Gros bisous ✺
Piękny poranny spacer.Kraków o poranku cudny.Mam dwa jaśminy i dziwne jest to że jeden kwitnie a drugi wcale.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńTo dziwne, że jeden jaśmin obdarza obdarza cię kwiatami i pięknym zapachem a drugi "bojkotuje kwitnienie".
UsuńTo mój drugi już ranny spacer po pięknym Krakowie.
Pozdrawiam serdecznie:)
All your photos are very pretty, Lucja!
OdpowiedzUsuńI liked the most of jasmine and roses. I knew that Krakow was a capital of Poland, now I see it's a beautiful city.
Nadezda, your words are very nice.
UsuńYes. Krakow was the capital of the former Polish. This city was not destroyed during World War II. This is due to the Soviet General Zukov.
Praise him for it.
Greetings.
Nadezda, sorry it was Ivan Konev.
UsuńJaśminy to dla mnie wspomnienie z dzieciństwa i chociaż nie wszyscy zachwycają się ich zapachem - ja go po prostu uwielbiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiu za wspaniałą wycieczkę:) Miłego dnia:)
Aniu, większość z nas te piękne, pachnące krzewy kojarzą z dzieciństwem.
UsuńW tym czasie nie było wyszukanych krzewów i może dlatego tak bardzo utkwiły w naszej pamięci? A może nasze dzieciństwo było bardzo piękne, radosne i nie przesiąknięte smutkiem?
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Son unas fotos preciosas. Besos.
OdpowiedzUsuńAch te zakamarki Krakowa są obłędne. Jaśminy zaś pachną nieziemsko. Wszystko to tworzy niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńAniu, tutejsze jaśminy nie są tylko ozdobne one są autentycznie pachnące.
UsuńMoje zdjęcia nie ukazują piękna Plant ale widok tego miejsca robi ogromne wrażenie.
Pozdrawiam:)
Kraków nic się nie zmienił od mojej ostatniej wizyty. :).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach jaśminu i herbatę jaśminową.
Pozdrawiam :)
Pamiętam Twoje zdjęcia i spacer Plantami.
UsuńJa również uwielbiam zapach jaśminu.
A co do herbaty? powiem szczerze, niezbyt ja lubię.
Pozdrawiam:)
Piekne zdjecia - jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńBonito, bardzo dziękuję:)
UsuńCharming.....
OdpowiedzUsuńAnna
Beautiful, historic, and of course lovely ...
UsuńPięknie i tak kolorowo :)
OdpowiedzUsuńZawsze jest tutaj pięknie i tak kolorowo.
UsuńPozdrawiam:)
...Kraków piękny jest o każdej porze...
OdpowiedzUsuńJa też Krakowem jestem oczarowana.
UsuńPrzyjeżdżam tutaj z wielką przyjemnością. To piękne miasto darzę dużym sentymentem.
Pozdrawiam serdecznie:)
...byłem tylko raz i zakochałem się...
UsuńWhat a pristine, colorful and beautiful place!! Really gorgeous blooms!!
OdpowiedzUsuńKrakow is a beautiful and charming jasmine flowers.
UsuńGreetings.
So many beautiful images, the market square in Krakow looks wonderful with its sunlight and beautiful arches, so much beautiful architecture everywhere, corners of beauty to behold and the white blossoms and jasmine are glorious.
OdpowiedzUsuńI send love and kisses
xoxoxo ♡
Dianne, I'm in love with the Old Town of Krakow.
UsuńI always admire the local sights and the wonderful atmosphere of this university town.
Greetings.
Az zaniemowilam. Moje ulubione, ukochane miejsca..
OdpowiedzUsuńI jak tam musi pachniec!
Bardzo Ci Lusiu dziekuje!
Kasiu, to również moje ukochane miasto.
UsuńWidziałam wiele pięknych miast ale Kraków darzę szczególnym sentymentem.
Pachnieć? spacerowałam odurzona zapachami jaśminów...
Pozdrawiam:)
Zaserwowałas nam znakomita wycieczkę po miescie.Wyjątkowe zdjęcia i na kazdum kroku znakomicie kwitnące jasminy.
OdpowiedzUsuńModraszko, bardzo dziękuję za miły komentarz. Miałam to szczęście, że w tym czasie kwitły akurat jaśminy...
UsuńPozdrawiam:)
A w Krakowie to byłem dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńTak? oj mam wielką ochotę aby odwiedzić znowu to piękne miasto.
UsuńPozdrawiam:)
What a beautiful series this is, Lucia.
OdpowiedzUsuńI absolutely LOVE jasmine.
It is always such a wonderful pleasure to visit you here.
Happy day to you, my friend. :-)
Lisa, I am very happy that you remember me.
UsuńYou are a true virtual friend.
Thank you very much.
Greetings.
Lovely series of images, Lucja! It is a pretty village. and the flowers are lovely.. Thanks for sharing your visit.. Have a happy day!
OdpowiedzUsuńEILEENIN, thank you very much for your good wishes.
UsuńKrakow is a beautiful, historic city. I'd love to go visit.
Greetings.
Bonito paseo desde aquí me viene la aroma del jazmín, el edificio del museo es muy bonito así que todo lo demás, un abrazo.
OdpowiedzUsuńA wonderful poem about Krakau! I can smell all the white jasmine blossoms. It must be wonderful walking through the park past the huge bushes.:-)
OdpowiedzUsuńI'm getting hungry when reading what the café you stopped by is offering, simply delicious.
I have a seat now, order a cup of coffee and admire all the wonderful buildings around.
It was great fun visiting Krakau with you.:-)
Lots of greetings
Christa
Climate of this city are charming gardens cafe.
UsuńThey serve delicious cheesecakes here or ciders hot with whipped cream.
Coffee in a place very good flavor.
Greetings.
Hello my dear Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures every time!
I smell jasmine here have already passed!
A wonderful evening my dear!
Kisses and hugs!
* ELENA* thank you very much for the nice comment.
UsuńGreetings.
Piękny spacer po niezatłoczonym na szczęście Krakowie. Aż czuje się zapach jaśminu. Dziś też nie wyjeżdżałam nigdzie, ale uczestniczyłam w Procesji i trochę spacerów ulicami Wrocławia.
OdpowiedzUsuńPo powrocie z Warszawy nie mogę się pozbierać - tam znowu miałam incydent zdrowotny - 2 dni w szpitalu, a jak wróciłam to smutne wieści mnie przytłaczają. Pozdrawiam serdecznie Lusiu, nadrobię wkrótce zaległości w komentowaniu.
Lusiu już wszystko dobrze. W Warszawie byłam kilka dni , planowane wcześniej. Plany pokrzyżowane jak to zwykle bywa. Więcej Lusiu chciałam Ci napisać na priv ale nie widzę adresu mailowego. Buziaki
UsuńKaziu, martwiłam się o Ciebie. U Ciebie taka długa nieobecność jest niepokojąca. Dobrze, że wszystko już w porządku.Życzę Ci by wszystkie troski i niepokoje odeszły precz. Niech idą za siódmą górę, za siódmą rzekę jak najdalej od Ciebie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jak ja dawno nie byłam w Krakowie... Dziękuję Ci bardzo za ten spacer:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńHmm, od Ciebie do Krakowa to 700 km? Ja ma niecałe 80 km.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Najpiękniejsze miasto. Ma swój niesamowity klimat :)
OdpowiedzUsuńJa mam do Krakowa szczególną słabość. Bardzo lubię jego klimat.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne ogrody, o miasto z dużo uroku.
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Masz rację Ventano. Kraków jest miastem pełnym uroku.
UsuńPozdrawiam:)
I love your photos. Krakov is really beatiful and interesting city. I have been there about 40 years ago.
OdpowiedzUsuńHave a nice Midsommer time.
What? You were in Krakow 40 years ago?
UsuńNow I think it'd be delighted.
It is very beautiful!
Greetings.
Kraków... Piękne miejsce... Dawno już tam nie byłem. Może wreszcie wybiorę się do naszej dawnej stolicy. Piękne zdjęcia Lusiu, jak zawsze zresztą. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPobędziesz dzień, dwa i zaraz będziesz tęsknił za nową stolicą.
UsuńPojedź, bo pewnie dawno byłeś w Ogrodzie Botanicznym.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo pięknie pokazałaś zielone atuty Krakowa. Lubie Kraków późnym wrześniem w tygodniu, kiedy jest jakoś klimatycznie i normalnie. Jednak piękne Twoje zdjęcia zachęcają do wycieczki do Krakowa. U mnie tablica kierunkowa pokazuje, że to tylko 90 km. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Ach! Pachnąco i słonecznie u Ciebie. Jaśminowo i po krakowsku! Uwielbiam Kraków, chociaz tak daleko i tak mało go znam!
OdpowiedzUsuńO, jak miło było zajrzeć do Krakowa poprzez Twoją fotorelację :)) Szkoda tylko, że nie możemy poczuć zapachu jaśminu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJust one word Lucy, its wonderful..everything is so beautiful..the architectures, the flowers, the eateries, the streets, the jasmines..Oh! I just wonder it would be so nice to walk amidst the smell of jasmines..have a nice day..
OdpowiedzUsuńAleż chciałabym pojechać w to lato do Krakowa,myślałam,że znajdę chwilę ale już widzę,że będzie cieżko.....bardzo żałuję tym bardziej,oglądając Twoje cudowne zdjecia!!!
OdpowiedzUsuńMarzyła mi się wizyta w KArkowe w to lato ale już widzę,że się nie uda,tym bardziej żałuję oglądając Twoje piękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńŻe wspaniały raportowania Lucia. Kwiaty są piękne, a pokryte bluszczem dom lubię. Będziemy Gijon zobaczyć morze, z rowerem. Wrócę wkrótce ;))
OdpowiedzUsuńpocałunek.
The flowers are all so beautiful and I love the architecture too.
OdpowiedzUsuńWe have Jasmine here in Florida and I love the sweet scent. The ivy growing up the walls is pretty, too. Thank you for sharing so much beauty! Hugs, Diane
OdpowiedzUsuńKrakow is stunning! And I can smell the jasmine from here.
OdpowiedzUsuńWitaj początkiem lata
OdpowiedzUsuńWłaśnie cieszymy się najdłuższymi w roku dniami.Wieczory są długie i pachnące nie tylko jaśminem. . W moim Ogrodzie są one naprawdę cudowne. Zapominam o wszystkim, ważna jest tylko ta chwila....
Zatrzymaj więc zegarek, zawieś problemy na kołku, porzuć obowiązki. Rozejrzyj się dookoła, zobacz piękno Matki Natury. Wybierz się do lasu po kwiat paproci. Myślisz, ze go nie ma? A może jednak się mylisz.
Warto pójść po marzenie, za którym gonisz.
Przeczytałam z uwagę wiersz MPJ, który zamieściłaś i mogę również dopasować go do mojego miasta.
Życzę Ci odnalezienia marzeń i pozdrawiam wszystkimi zapachami początku lata (a tak nawiasem jakie są one dla Ciebie?)
Bardzo żałuję, że mieszkam tak daleko od Krakowa. Na szczęście w parkach mojego miasta też można usiąść na ławeczce w pobliżu jaśminów i upajać się ich zapachem.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
...u mnie jaśminowce, bo jaśminów nie widziałam zakwitły na początku miesiąca...:)
OdpowiedzUsuńKraków Twoim okiem i szkiełkiem pokazany przyciąga, działa niezwykle magnetycznie :)
Serdeczności :)
Witaj Lusiu!Jak dawno już do Ciebie nie pisałam.?Miałam wiele cieżkich przejśc.Teraz kiedy już troche zapanowałam nad sytuacją ,zajrzalam do Ciebie i co widzę mój piękny Kraków.Danym mi było przez rok mieszkac w Krakowie na Karmelickiej w starych koszarach.Jeden pokój to było prawie 40 metrów.Potem już tylko czasem odwiedzałam Krakow przy okazji wizyt lekarskich w szpitalu wojskowym.Miałam tam tez serdeczne przyjaciolki studentki AGH.Jedna z nich została nawet w dalszych latach sławnym rektorem tej zacnej uczelni.Tak pachniały tam pięknie jaśminy.Ten zapach dobrze pamiętam .Byłam wtedy w ciazy z moim pierworodnym i tylko ten zapach dobrze znosiłam.Inne zapachy uliczne bardzo mnie meczyly.Ale to już było tak dawno więcej niz pół wieku temu.Przepraszam za takie osobiste wynurzenia ale te jasminy mnie tak nastroiły.Lusiu bardzo mi smutno.Mam bardzo chorego czlowieka ktoremu już nic pomoc nie mogę ,mogę być tylko przy nim i pomagać jak tylko mogę najbardziej.Napisz czasem do mnie.Zdjęcia Twoje jak zwykle piękny Kraków taki odświetny,śliczny.Dobrze,ze jeszcze raz mogę powędrować w te miejsca mi znane a już trochę zapomniane.Pozdrawiam serdecznie.Badz zdrowa Halina
OdpowiedzUsuńWspaniały spacer przez piękne miejsca, fantastyczne zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKraków to zawsze dobry wybór, no a piosenka, którą zamieściłaś - bardzo klimatyczna!
OdpowiedzUsuńBeautiful place! I really love the 'green' wall and the white flowers.
OdpowiedzUsuńWITAJ LUSIU - wróciłam i wpadam się przywitać :-)
OdpowiedzUsuńdobrze spotkać znowu Przyjaciół . tROCHĘ SIĘ POGUBIŁAM BO MAM PRZEINSTALOWANY KOMPUTER I Z OBŁĘDEM W OCZACH SZUKAM TERAZ CO GDZIE MAM.
pozdrawiam ... wrócę wieczorkiem poczytać zaległe posty
Cudowny poranek w pięknym mieście. Jaśmin potrafi upajać jak żaden inny kwiat :)
OdpowiedzUsuńKraków cudowny jak zawsze. Uwielbiam to miasto. Jego swoisty klimat potrafi oczarować. Jaśminy .... przecudne. Twoje zdjęcia wspaniale oddają ten klimat. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJaśminy niezmiennie kojarzą mi się z pięknym zapachem
OdpowiedzUsuńHello Lucia, so nice to visit your blog and see you are still travelling the world, taking such beautiful pictures!
OdpowiedzUsuńHello Lucia!
OdpowiedzUsuńLovely Krakow, and lovely flowers!
I wish you a nice and sunny weekend!
Zabytki Krakowa otulone jaśminowym zapachem. Pięknie. A jaka piosenka...
OdpowiedzUsuńW Krakowie zakochałam się już w dzieciństwie, ma swój charakterystyczny klimat, wiersze Pawlikowskiej lubiłam czytać od młodzieńczych lat, a jaśmin jego zapach hmm również kojarzy mi się z dzieciństwem :) dziękuję za wycieczkę w przeszłość
OdpowiedzUsuńMam dzisiaj jakieś problemy z wpisywaniem komentarzy. Jeszcze raz napiszę, że bardzo lubię zwiedzać miasta o wczesnych porankach. Nigdy, niestety, nie byłam w Krakowie w porze kwitnienia jaśminów:)
OdpowiedzUsuńMam 5 minut drogi na Rynek, a tak dawno mnie tam nie było :)
OdpowiedzUsuńKraków to moje ukochane miejsce. Miałaś świetny spacer, z wielką przyjemnością "połaziłam" po Krakowie z Tobą:)
OdpowiedzUsuńMuszę tam powrócić:))) A na razie dzięki za wzruszenia:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście zdjęcie drzewa na tle białych kamienic jest super. pozdrawiam. wanda
OdpowiedzUsuńLubię, lubię, lubię... i Kraków i jaśminy i ich zapach :)
OdpowiedzUsuńKraków to miasto posiadające ogromną magię, jest piękny o każdej porze dnia, choć taki cichy poranny spacer musi być fajnym przeżyciem, miasto budzi się a Ty Lusiu razem z nim :)
uściski