Wiem, że tematyka dzisiejszego postu nie każdego zainteresuje ponieważ są to bardzo odległe nam czasy... Historia tego miejsca sięga dalekiej przeszłości i dotyczy V i VI tysiąclecia p.n.e.
W południowej części Galilei jest rozległa, bardzo urodzajna Dolina Jezreeel, która przechodzi w Dolinę Bet She'an... Dolina Jezreeel znana również jako równina Megiddo była miejsce mniejszych i większych bitew... Biblia nazywa ją miejscem ostatecznej bitwy, czyli Armagedonem... Jest to miejsce wyjątkowo malownicze i bardzo urodzajne... Słynie z bujnej roślinności, która tutaj znajduje obfite nawodnienie... U stóp potężnego Tel al-Hosn przed wiekami znajdowała się antyczna twierdza...
Archeolodzy z Uniwersytetu w Pensylwanii w latach 1921 - 1933 prowadząc wykopaliska odsłonili dwadzieścia warstw osadniczych, sięgających początków epoki miedzi...
W Starym Testamencie kilka razy spotykamy się z Bet She'an... Niegdyś, talmudyści mówili o tym miejscu: "Jeżeli raj znajduje się w Palestynie, to jego bramą jest właśnie Bet She'an".
Mnie takie miejsca zawsze cieszą, ponieważ pozwalają poznać starożytną historię... Lubię to! Chodząc wśród wiekowych kamieni i z uwagą wsłuchuję się gdy opowiadają mi o odległych, dawnych czasach.. Zawsze opowiadają mi dzieje ludzkości przez pryzmat minionych wieków...
Teren ten miał bardzo krwawą i burzliwą historię... Ruiny niegdyś okazałych budowli, które miałam okazję zobaczyć, pochodzą z czasów rzymskich i zostały odsłonięte przez archeologów amerykańskich...
Pierwotnie miasto-państwo należało do Kananejczyków... Zostało jednak podbite przez egipskiego faraona Totmesa III... Pod władzą egipską pozostawało aż do czasów Ramzesa III... Było ważnym przystankiem karawan... Tędy wiodły najważniejsze szlaki handlowe z Egiptu do Mezopotamii... Kolejny raz, miasto- państwo przechodzi w ręce Kananejczyków... Cywilizacja ta jednak nie przetrwała... Zniszczyli ją Filistyni i plemiona hebrajskie... Na szczycie tego wzgórza zbudowano warownię obronną... W czasach króla Saula należała do Filistynów... Po klęsce Saula na wzgórzu Gilboa Filistyni powiesili na murach miasta, ciała króla i jego trzech synów...




Stanowiska archeologiczne w Bet She'an miałam sposobność zobaczyć w dwóch miejscach.... Wzgórze zwane tell oraz ruiny miasta rzymskiego... Na tellu odkryto pozostałości kananejskie... Wchodząc na teren rzymskiego miasta już z daleka zobaczyłam szeroką Aleję Kolumnową i Palladium, najwspanialszą ulicę miasta, która poprzedzona jest propylejami... Perełką miasta jest rzymski amfiteatr mogący pomieścić 8000 widzów... Odbywały się tutaj m.in. walki gladiatorów... Połączony był z głównym miastem bazaltową kostką brukową... Do dziś przetrwały również jej fragmenty ułożone z dużych bloków... To w Bet She'an odnaleziono najstarsze ule... Pochodzą z X i IX w p.n.e. z epoki izraelskich królów Dawida i Salomona...





Podczas prac wykopaliskowych w 1930 roku odkryto stele faraona Seti I, świątynię wzniesioną przez Totmesa III ku czci boga Mikala, świątynię wzniesioną przez Ramzesa II ku czci bogini Anat... Te cenne eksponaty mogłam oglądać w Muzeum Rockefellera w Jerozolimie... Odkryto łaźnie, a w nich mozaikowe i marmurowe dekoracje... Były w nich również wysokie kolumny ze zrujnowanych świątyń...
Bet She'an było również ważnym centrum chrześcijaństwa... Odkryto liczne kościoły i monastyry, które pochodzą z VI wieku... Charakterystyczną roślinnością Doliny Bet She'an są palmy... Najpiękniejszym kwiatem rosnącym w Dolinie jest Iris Gilboa... W środowisku naturalnym rosną i wspaniale kwitną cyklameny oraz farbowniki lekarskie...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłej niedzieli...
Pozdrawiam serdecznie...