wtorek, 5 sierpnia 2025

Wojsławice - Lipcowe liliowce

 







Kwiaty to radość, to symbol życia i nadziei na lepsze jutro.
Zobacz. wystarczy trochę wody i słońca.
Zupełnie jak nam wystarczy słońca, dobrego słowa czy ciepłego dotyku,
żeby nasz dzień stał się lepszy. 

(Nina Zawadzka)










Kto bywa na moim blogu ten wie, że kwiaty są moją pasją i wielką miłością... Nie wyobrażam sobie bez nich  życia... Od zawsze mnie fascynowały swoją delikatnością, kolorem  i zapachem, zachwycały swoim niewypowiedzianym pięknem i przyciągały uwagę swoim unikalnym urokiem dzięki  różnorodności kształtów... Uwielbiam odwiedzać miejsca, które każdy pasjonat powinien zobaczyć... Takimi miejscami są m.in. arboreta...

Arboretum to rodzaj Ogrodu botanicznego, którego celem jest gromadzenie i badanie roślin... Bardzo lubię je odwiedzać i mogę spędzić w nich wiele godzin... Już z pewnością wiecie, że w lipcu odwiedziłam Arboretum Wojsławice wyjątkowe miejsce, które zachwyca  tysiącami kwiatów, krzewów, drzew od kwietnia do końca października...  Lipiec to miesiąc w którym na żywo możemy podziwiać cuda jednego dnia, kwitnące kobierce liliowców... Jest ich tutaj tysiące... Naprawdę, można oszaleć na ich widok...

Arboretum Wojsławice słynie z kilku Kolekcji Narodowych, m.in. różaneczników, hortensji, bukszpanów, barwinków, piwonii i liliowców... 

W tym niezwykłym miejscu intensywny rozwój kolekcji liliowców rozpoczął się w 2002 roku... A już  6 września 2011 roku została zatwierdzona Kolekcja Narodowa Liliowców (Hemerocallis)...












Pomiędzy okolicznymi wzgórzami wiją się bujne aleje wielobarwnych liliowców... Bogactwo barw i kształtów ich kwiatów każdego wprawi w zachwyt... Kolekcja liliowców jest największą w Polsce i jedną z największych w Europie... Wśród imponujących wojsławickich zbiorów dominują odmiany mieszańcowe, około 3,5 tysiąca...










W wojsławickiej kolekcji liliowców wyodrębniono następujące grupy odmian: pachnące, pełnokwiatowe, miniaturowe, historyczne, polskie, amerykańskie, niemieckie, pajęcze...

Nie każdy wie, że liliowce pochodzą z Azji Wschodniej i od wieków znany były jako rośliny jadalne i lecznicze... Pierwsze wzmianki o nich pojawiły się w czasach Konfucjusza... Liliowce najprawdopodobniej dotarły do Europy szlakiem jedwabnym z Imperium Osmańskiego, prawdopodobnie w XVI wieku... To właśnie w XVIII wieku szwedzki przyrodnik Karol Linneusz nadał im botaniczną nazwę Hemerocallis...


Uerdinger Mambo (Hans Urlich & Ilse Kaiser)


Samba Do Brasil (Rainermann)


Heiteres Rot


Moon Frolic (Roberts)


Night Beacon


Zimtziege (Beckmann)











Spacer po arboretum to bardzo dobry sposób na spędzenie czasu i nabranie sił do przezwyciężania trudów codzienności... W czasie spaceru  zachwyciła mnie urozmaicona rzeźba terenu, jak i samo położenie tego miejsca, z widokiem na Góry Sowie, Karkonosze i Pogórze Sudeckie... Liliowce to jedne z najpiękniejszych roślin, które cieszą się coraz większą popularnością... W tutejszym arboretum możemy się o tym przekonać...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...




4 komentarze:

  1. Very beautiful place. The flowers are really beautiful.

    OdpowiedzUsuń
  2. En cada una de tus fotografías, muestra su esplendorosa belleza.
    Saludos.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.
    Piękne zdjęcia i odżyły wspomnienia. W tym roku byłam w tym magicznym miejscu pierwszy raz, ale muszę na drugi rok ponownie odwiedzić Arboretum - może inną porą.
    Pozdrawiam - Małgorzata N.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo żałuję, ze do tej pory nie odwiedziłem Arboretum w Wojsławicach. Tym bardziej dziękuję, że przygotowałaś dla nas taką ucztę dla oczu. Jest tu wszystko, co każdemu sprawia największą radość. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...