Przeżyć życie w pełni to najważniejsza rzecz.
Warto cieszyć się każdą chwilą
i nie zmarnować ani jednej sekundy.
(Eleanor Roosevelt)
Piękny październikowy dzień, aż prosił się o jakąś eskapadę... Tym razem wybór padł na Ruiny zamku w Olsztynie Jurajskim... Jest to miejscowość w województwie śląskim, powiecie częstochowskim... Prawa miejskie nadał Olsztynowi król Kazimierz Jagiellończyk w 1488 roku... Jednak zostały one zabrane ukazem cara Rosji w 1870 roku za wsparcie, jakiego mieszkańcy udzielili powstańcom styczniowym w 1863 roku... W 2022 roku Olsztyn ponownie odzyskał prawa miejskie...
Olsztyn Jurajski to urokliwa, niewielka miejscowość, której nie można przegapić podczas wizyty na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej... Zatrzymałam się na parkingu zlokalizowanym za Urzędem Miasta i Gminy... Ulicą Zamkową przeszłam w kierunku rynku... Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie balansująca nad ulicą rzeźba - Przytulia Olsztyńska, autorstwa Jerzego Kędziory... Jest wykonana brązu koloidalnego... Przedstawia kobietę tkającą obraz... Rzeźba wisi na metalowej linie i delikatnie się kołysze... Kolejne wiszące rzeźby to: Nieskończoność, Gimnastyczka z szarfą... Na rynku stoją trzy rzeźby z brązu koloidalnego: Bukefalos (ulubiony ogier tesalski aleksandryjski) Stella, Time Is On My Side... Gdy przeszłam na rynek, zauważyłam, że miasto jest czyste, zadbane z dużą ilością kwiatów... Malownicze ruiny Zamku Olsztyn górują nad miasteczkiem a wieża cylindryczna przyciąga wzrok już z daleka...
Na skalistym wzgórzu zwanym Słonecznymi Skałami, pośród wapiennych ostańców wznoszą się ruiny średniowiecznego zamku Olsztyn... Była to jedna z największych i najbardziej warownych twierdz na dawnym pograniczu polsko-śląskim... Nie ma dokładnych informacji kiedy powstał pierwszy zamek... Prace archeologiczne wykazały, że istniał tutaj w XI wieku drewniany gród... Na jego miejscu, w XIV wieku została budowana strażnica... Za panowania króla Kazimierza Wielkiego zostaje przebudowana na silnie ufortyfikowany, murowany zamek... Jego nazwa pochodzi prawdopodobnie od spolszczonej niemieckiej nazwy Holstein, co oznacza dziurawa skała... Zamek Olsztyn znajduje się na Szlaku Orlich Gniazd... Był twierdzą bardzo trudną do zdobycia...
Na zamek wchodzi się bramą główną od strony ulicy Zamkowej... Można go zwiedzać od godziny 9,00 do godzin wieczornych... Po wejściu skierowałam się na prawo, schodami, w kierunku czworobocznej Wieży Starościańskiej zwanej Sołtysią (znajduje się ona w Podzamczu)... Aż do zamku górnego prowadzi kamienista ścieżka, na której co krok można zobaczyć - amonity, prehistoryczne skamieliny sprzed 200 mln lat...
Przy skale, pod wieżą przechodzi się przez bramę gospodarczą... Później podąża się częścią gospodarczą dawnego zamku, a po przebyciu około 50 metrów dociera się do ruin zamku właściwego... Na uwagę zasługują ruiny zamku średniego, po lewej których znajdują się ruiny zamku górnego...
Do dziś z zamku zachowały się mury części mieszkalnej, fragmenty budynków gospodarczych... Najstarszym elementem murowanym jest cylindryczna wieża stojąca w najwyższym punkcie wzniesienia... Pochodzi jeszcze z XIII wieku i obecnie ma 35 metrów wysokości, w podstawie jest okrągła i wzniesiona z białego wapienia... W górnej, nadbudowano ją z brunatnej cegły w XV wieku...
Es uns lástima que no se conserve en buen estado. Me gusta mucho las imágenes de ese lugar.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Po Twoim wpisie uświadomiłem sobie dwie rzeczy. Pierwsza, to że byłem tam jeszcze w szkole średniej, kiedy była to ruina niezabezpieczona. Spałem wtedy w namiocie pod zamkiem i chodziłem w nocy z latarką po ruinach. Upłynęło już tyle lat. A druga sprawa to, że trzeba się tam wybrać i zobaczyć na własne oczy jak wyglądają ruiny po częściowej rekonstrukcji i ich zabezpieczeniu. Dobrze, że jesteś i inspirujesz po raz kolejny. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńThe castle ruins look so fantastic and amazing. The sceneries are so soothing
OdpowiedzUsuń