piątek, 20 września 2024

Weekend majowy w Kłodzku

 






Skorzystaj z okazji, by uczyć się na błędach: 
znajdź przyczynę swojego problemu i wyeliminuj ją.
Nie staraj się być doskonały:
po prostu bądź doskonałym przykładem bycia człowiekiem.

(Tony Robbins)








Katastroficzna powódź, w ostatnich dniach nawiedziła południowo-zachodną Polskę... Sprawcą obfitych i intensywnych opadów deszczu był niż genueński Boris, wyjątkowo niebezpieczny układ, jeśli nie najgroźniejszy, jaki mógł znaleźć się nad naszym krajem... Niesamowity żywioł sieje spustoszenia niszcząc miasta, miasteczka, wioski, tamy, zabiera domy... Małe rzeki stawały się potwornymi, wielkimi, rwącymi strumieniami, zalewającymi wszystko co spotkały na swojej drodze... Cały czas widzimy potęgę żywiołu, przerażające widoki i niemoc ludzką ale i heroiczną walkę mieszkańców o swoje miasta... Fala powodziowa niszczyła miasta w województwach: dolnośląskim, opolskim, lubuskim, śląskim, małopolskim... Zwały gruzu, asfaltu, śmieci, szlamu, tak wygląda krajobraz po przejściu wielkiej wody... Jednym z wielu miast, które ucierpiały podczas tej potwornej powodzi jest - Kłodzko...

W czasie weekendu majowego odwiedziłam Kłodzko, jedno z najpiękniejszych miast Dolnego Śląska, przez którego środek malowniczo płynie Nysa Kłodzka...  Przepięknie położone miasto okalają skalne labirynty Gór Stołowych... Miasto zachwyciło mnie piękną starą architekturą i swoim klimatem... Na każdym kroku mogłam się tu natchnąć ślady gotyku, renesansu, baroku, klasycyzmu, secesji czy eklektyzmu...

Miasto jest bardzo stare... Pierwsze wzmianki historyczne z 981 roku pochodzą z kroniki czeskiego dziejopisa Kosmasa... Mówią, że w X wieku, w miejscu górującej obecnie nad miastem potężnej pruskiej twierdzy, istniał gród Kladsko, należący do czeskiego władcy, pana na Libicach, Sławnika... Był on ojcem biskupa praskiego i pierwszego patrona Polski, świętego Wojciecha...

Gród miał duże znaczenie militarne bowiem kontrolował szlak handlowy wiodący na Pomorze, tzw. bursztynowy szlak... Najprawdopodobniej była to drewniana budowla otoczona palisadą, bo w takiej formie spalił ją  w 114 roku czeski książę  Sobiesław...

Kłodzkie Stare Miasto to doskonale zachowane zabytki świeckie i sakralne, z których niemal każdy jest charakterystycznym elementem miejskiego krajobrazu...











Poznawanie Kłodzka zaczęłam od kościoła oo. Franciszkanów... Z ulicy Grottgera weszłam na Plac Franciszkański, przy klasztorze i kościele zakonnym... Kościół pw. Matki Bożej Różańcowej powstał w latach 1628 -1631 na miejscu starszej, już  zniszczonej świątyni świętego Wacława... Dwie wysokie wieże flankują jasną, murowaną fasadę... Kościół jest orientowany i posiada układ trójnawowej bazyliki... Po wejściu do kościoła, zaskoczyło mnie jego wnętrze spowite półmrokiem... Przysiadam w jednej z ławek na chwilę kontemplacji... 

Barokowe wnętrze urzeka bogactwem dekoracji sztukatorskich, rzeźb i malowideł, zdobią je też liczne ołtarze... Prezbiterium nakryte jest zdobionym polichromią sklepieniem kolebkowym z lunetami i gurtami ozdobionymi plafonami... Jest niewiele mniejsze od nawy głównej... Ołtarz główny z obrazem Ukoronowania Matki Bożej Różańcowej, patronki świątyni...














Wszystkie ołtarze i malowidła pochodzą z okresu eklektyzmu z XIX wieku... Ołtarze boczne są pod wezwaniami: świętego Antoniego z Padwy, świętego Jana Nepomucena, świętego Franciszka z Asyżu, świętej Rodziny, świętego Józefa Robotnika, świętej Rodziny, Matki Bożej Różańcowej, ołtarz z Pietą, ołtarz ze świętą Anną...  Jednym z najcenniejszych elementów wyposażenia kościoła jest ambona z 1672 roku... Jest to dzieło  Michaela Klahra Starszego, jednego z najwybitniejszych rzeźbiarzy epoki baroku...
Obchodząc kościół od strony ulicy Grottgera, dostrzegłam stojącą w niszy absydy figurę świętego Krzysztofa niosącego na ramieniu małego Jezusa, wspartego na grubym kosturze...












Dolna część Starego Miasta zajmuje środkowy obszar Wyspy Piaskowej, którą od wschodu opływa Nysa kłodzka, a od zachodu kanał zwany Młynówką... Spacerując widzę tu jeszcze  ślady zniszczeń, spowodowanych powodzią w 1997 roku... Na wielu domach daje się dostrzec linia, do której sięgała woda, a część kamienic wciąż stoi  opuszczona z zamurowanymi oknami... Mimo  to jest  tu kilka ładnych domów, między innymi dwie urocze, miniaturowe kamieniczki... Na jednej z fasad ciekawa płaskorzeźba wilka ze zwieszonym czerwonym jęzorem...

Tuż obok wschodniej absydy kościoła Franciszkanów jest wejście na jeden z nielicznych zachowanych w Polsce, a na pewno najpiękniejszy, most gotycki...













Kamienny most nad kanałem  Młynówka nazywany jest Gotyckim, św. Jana lub Wita Stwosza został wybudowany  prawdopodobnie między 1281 a 1390 rokiem... Ma on cztery arkady z wykuszami ponad filarami... W XVIII wieku został ozdobiony pięknymi rzeźbami upodobniającymi zabytek do sławnego mostu Karola w Pradze... Jest on starszy od mostu praskiego... 

Posiadał dwie bramy... Brama Górna pełniła funkcję baszty i tworzyła całość z murami obronnymi miasta... Brama Dolna nie pełniła funkcji obronnych i była raczej rogatką zamykaną na czas nocy... Most gotycki zbudowany jest z kamienia, częściowo ciosanego oraz barokowej cegły... 

Sześć  figur wotywnych ozdabia most gotycki... Zostały ufundowane przez mieszkańców Kłodzka i okoliczną szlachtę... Pierwszą figurą ustawioną na balustradzie moście była Pieta... Fundatorem rzeźby był ówczesny starosta Kłodzka oraz jego małżonka... Pozostałe figury to: Chrystus na Krzyżu i Święta Maria Magdalena, Święty Wacław,  Święty Jan Nepomucen, Święty Franciszek Ksawery, Trójca Święta i Ukoronowanie Najświętszej Marii Panny... 

Prawdopodobnie przy budowie mostu św. Jan  zastosowano spoiwo wapienne z dodatkiem kurzych białek... Jak podaje kronikarz z XVII wieku Georg Promnitz - W roku 1286 musiały wszystkie wsie należące do Kłodzka oddawać jaja i białka  były dodawane do wapna... W ciągu wielu wieków most był narażony na powodzie i zawsze im opierał... Był  wielokrotnie wzmacniany i przebudowywany, ale nadal cieszy oczy pięknem architektury...

















Od mostu gotyckiego stroma ulica Wita Stwosza wspina się pomiędzy secesyjnymi kamienicami z wysokimi  na kilka kondygnacji narożnymi wykuszami aż do rynku... Jego środek zajmuje okazały, neorenesansowy ratusz...W tym miejscu stał średniowieczny budynek, który został częściowo rozebrany po pożarze w XVIII wieku... Obecny ratusz pochodzi z 1886 roku.... Nad wejściem do gmachu znajduje się charakterystyczna ozdoba: dwóch chłopców wysypujących z pończochy pieniądze do kasy miejskiej... Jest to swoiste życzenie miastu dobrobytu, a zarazem reklama oszczędności... 

Dookoła pochyłego rynku stoją różnowiekowe i różnostylowe kamienice... Podobne, choć skromniejsze, wznoszą się przy bocznych ulicach... Obok ratusza stoi barokowa fontanna  z lwem czeskimi czterema delfinami wspierającymi misę... Kłodzko wchodziło w skład państwa czeskiego od XII wieku, aż do jego upadku w XVII wieku... w niedalekiej odległości od fontanny, stał niegdyś pręgierz miejski... Był on symbolem praworządności w Kłodzku... Został usunięty na początku XIX wieku... W 2011 pojawił się ponownie w tym samym miejscu co w średniowieczu. Na jego szczycie znajduje się złodziejaszek z workiem pełnym łupów na plecach...








Nad centrum Kłodzka góruje twierdza, najcenniejszy zespół fortyfikacyjny w Polsce... Pochodzi z przełomu XVII i XVIII wieku... Położona jest na Górze Fortecznej, wcześniej zwaną Zamkową... Pomimo upływającego czasu miejsce to jest w dobrej kondycji technicznej... Do zwiedzania jest udostępniony fragment Bastionu Wysokiego...










W obrębie Starego Miasta wiele kamienic zasługuje na uwagę... Mają efektowne fasady, przykuwające uwagę wykusze wraz z nimi ciekawe godła... Przy ulicy Kościelnej możemy zobaczyć kamienicę wzniesioną w XVI wieku w stylu gotyckim... Przy tej ulicy jest też piękna kamienica w stylu barokowym, a na ulicy Tumskiej z narożną figurą Madonny z Dzieciątkiem... 
















Najcenniejszym sakralnym zabytkiem Kłodzka jest kościół Wniebowzięcia NMP... Ta monumentalna gotycka świątynia powstała w XIV wieku kamiennych ciosów... Jej fundatorem jest Arnoszt z Pardubic w podzięce za nominację - urodzony w Kłodzku pierwszy arcybiskup Pragi... W XVI wieku gospodarzami świątyni zostali jezuici i wtedy kościół został przebudowany... Wewnątrz zachował się bogaty   barokowy wystrój: przepiękne ołtarze, rzeźby i obrazy... Ściany świątyni ozdobiono freskami i stiukami... Ogromny, rokokowy ołtarz główny został wykonany na początku XVIII wieku... Umieszczono w nim figurkę Madonny z Dzieciątkiem z XV wieku... Z tego samego okresu pochodzą ambona i pozostałe ołtarze...




Kłodzko było niezwykle urokliwym miastem, które zachwyciło mnie nie tylko zabytkowym rynkiem, wspaniałymi  kamienicami, starymi kościołami z różnych epok  ale przede wszystkim słynną twierdzą i pięknym gotyckim mostem wyglądającym niczym miniaturka mostu Karola w Pradze...

W lipcu 1997 roku tragiczna powódź zniszczyła dużą część miasta, czego skutki widoczne były do tego roku... Kłodzko odrodziło się i wypiękniało... Było idealnym miejscem na weekend czy dłuższy urlop... Oprócz atrakcji w mieście, w Kotlinie Kłodzkiej do zwiedzania czekało wiele atrakcyjnych miejsc...

Wrześniowa powódź na ziemi kłodzkiej to prawdziwy Armagedon... Wielka woda zabierała  domy, cały życiowy dobytek,  mosty, ulice, samochody, drzewa... Wielu zabrała też nadzieję... Zostawiła krajobraz jak po wojnie... 


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...



3 komentarze:

  1. Amazing!

    The stone dog is disturbing. It looks too real! 😳

    I like the red roof.

    The spiral columns are so unusual. How did they do that???

    Thank you for the glorious photos, Łucja-Maria.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny jest mos gotycki.
    Trzymam kciuki za to piękne miasto w tych trudnych chwilach.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kłodzko to piękne miasto. Odnowione po kataklizmie z 1997 roku, i oto znowu. Ile znowu lat będzie trzeba, aby przywrócić to co było jeszcze latem tego roku. Czy wszystko da się przywrócić. Myślę, że nie teraz czas, aby rozważać co by było, gdyby... pobudowano wały, tak jak były plany. Gdyby nie protesty tych co mieli być wysiedleni. Czytałam takie artykuły z tamtego czasu, z 2019 roku. Dyskusje wracają, ale czasu się nie wróci i konsekwencji tamtych decyzji też nie. A swoją drogą, należałoby się zapytać tamtych protestujących, co oni teraz powiedzą. Nic tylko płakać nad tragedią i nad postawami ludzi.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...