Lato dopala się w purpurze
ciernistych głogów i jarzębin,
wieczorne cienie czas wydłuża,
fioletom wrzosów dając głębię.
Tęskne melodie wiatr wygrywa
zetlałym trawom i mimozom,
taflę jeziora połyskliwą
złotawym listkiem stroi brzoza.
Spójrz, słońca wokół jeszcze dosyć,
pora promieni nie skończona,
dam ci smak jeżyn, kolor rosy...
zatopię myśli w twych ramionach.
(Ewa Pilipczuk)
Na koniec kolejnego miesiąca - tradycyjnie post: Moje bukiety... Urok ciepłych sierpniowych dni doskonale poprawiał mój nastrój, ale kwiaty i bukiety również czyniły go lepszym... One zawsze stanowią nie tylko wyjątkowy, świeży element ozdabiający wnętrza, lecz także relaksują, odprężają, poprawiają humor...
W tym miesiącu ogród dosłownie zasypywał mnie swym bogactwem... Warzywa, zioła, kwiaty - wszystkiego do tej pory miałam pod dostatkiem... Niestety, ulewne deszcze w ubiegłym tygodniu sprawiły, że cały ogród znalazł się pod wodą... Marnie to wszystko wygląda po ustąpieniu wody...
Kwiaty kwitnące w sierpniu to rośliny dojrzałego lata - cieszące oczy feerią kolorów i zapachów, bujne, kolorowe... Ogród w sierpniu wyglądał jak słoneczna plama żółci bo kwitły słoneczniczki, rudbekie, dzielżany i wszędobylskie nawłocie... Teraz po ulewach, większość roślin jest wycinana i znajduje swoje miejsce na kompostownikach...
Uwielbiam bukiety z rudbekii bo pozwalają wprowadzić do domu sielski, słoneczny nastrój i uzupełniają zarówno klasyczne jak i nowoczesne aranżacje... Bardzo lubię hortensje bo są świetnym komponentem pięknych bukietów... Mam nadzieję, że jeszcze we wrześniu nie przyjdą przymrozki i hortensje zagoszczą w moich bukietach...
Z ostatniej chwili: Jestem zaciekawiona czy na Waszych blogach też zatrzymały się statystyki? w tej chwili są cztery komentarze ale ani jednego wejścia...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Niestety, ale albo jest za sucho albo za mokro. Czasami najlepiej mieć szklarnię. ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie bukiety piękne, nie da się wybrać najładniejszego. Musi Ci być smutno z powodu takiej ulewy, która zniszczyła ogród. U nas wieczna susza. Nie dość że piaszczysta ziemia, to deszcz nas omija.
OdpowiedzUsuńWspaniałe bukiety, tak one zdecydowanie dodają radości i nadziei. Przykro mi z powodu takich strat w roślinach, ale Ty nawet tym postem pokazujesz, że warto skupiać się na tym, co piękne, a jest blisko. Ciężka sztuka, ale też staram się ją praktykować. U mnie jest sucho, za sucho...dziś za to taka pogoda, że łeb mi odpada i piszczy w uchu, uszy i nos pozapychany i marzę o uldze. Także za post piękny, dziękuję, bo to taki promyk dnia. :))))
OdpowiedzUsuńLovely!!
OdpowiedzUsuńJaka różnorodność! I gatunków, i kolorów, i kształtów!
OdpowiedzUsuńZaraz radośniej w domu i w sercu. Ja obstawiam się teraz astrami.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)))
Przepiękne bukiety, wszystkie, ale najbardziej moją uwagę przyciągają mieczyki. Uwielbiam te kwiaty, niestety nie mam na nie miejsca w ogródku, ale zawsze kupuję bukiet, żeby choć trochę się nimi nacieszyć :) Twoje mają niesamowity kolor, cudo <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej, Agness:)
Podobają mi się wszystkie Twoje bukiety, ale moje ulubione to mieczyki i hortensje. U nas też deszcze zniszczyły sporo kwiatów i ogród już tak fajnie nie wygląda. Teraz chyba już machniemy ręką, bo szykuje nam się wyjazd a potem już jesień i inne prace w ogrodzie są do zrobienia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńThere are so many ways in which flowers brighten our lives and remind us that beauty is all around despite the ravages humans have inflicted on the Earth.
OdpowiedzUsuńCzytając Twojego bloga i oglądając Twoje zdjęcia kontynuuję jakby rozmowę z Tobą. Te kwiaty i dbanie o szczegóły - ta radość w Twoim mieszkaniu, która się udziela.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńThey are really beautiful flowers.
OdpowiedzUsuńBeautiful bouquets !!!
OdpowiedzUsuńHave a nice day !
Anna
Piękne bukiety. Uwielbiam...
OdpowiedzUsuńKochana statystyk nie sprawdzałam na blogu ani innych działań... Ale Facebook strasznie ucina mi zasięgu i blokuje mi fanpage...corqz gorzej... Ale spoko. Omijamy to... I idziemy dalej... Pozdrawiam.
Piękną masz tradycję uwieczniania tych cudowności.
OdpowiedzUsuńBukiety są przepiękne:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTodos tus ramos son preciosos, me gustan todos. Algo parecido me pasó en mi blog, pero creo que ya está bien. Abrazos Lucía. Feliz mes de septiembre.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty gościły w Twoim domu. U nas z powodu suszy i upałów kwiatów niestety niewiele. Szkoda, że Twój ogród tak ucierpiał. U nas susza, a u Ciebie ulewa i jakby było dobrze, by to podzielić po równo. Obie byłybyśmy zadowolone. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuń