Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem.
Nie opowiadaj mi, że świat nie jest baśnią.
(Jostein Gaarder)
Z wielką przyjemnością odwiedzam Parki Narodowe, które są ostoją dzikiej przyrody... Są też miejscem, w którym ochroną objęte są całe ekosystemy... Tam przyroda rozwija się swobodnie, jest też wiele do odkrycia... W czasie tegorocznej podróży po Niemczech odwiedziłam Park Narodowy Jasmund położony na wyspie Rugia w Meklemburgii- Pomorzu Przednim...
Słynie on z wielkich klifów kredowych, które tworzą linię brzegową na długości 12 km na wysokości ponad stu metrów nad poziomem morza... Za klifami znajdują się przepiękne, prastare lasy bukowe, które w 2011 roku zostały wpisane na Listę Światowego dziedzictwa UNESCO... Niektóre buki liczą ponad 400 lat... Te wspaniałe drzewa mogą rosnąć setki lat, ale dopiero po 60 latach rodzą po raz pierwszy orzeszki bukowe zwane bukwią... Są jadalne, smakiem przypominają orzechy włoskie, stanowią świetny dodatek do ciast, sałatek, nalewek... Tutejszy las bukowy położony na trudno dostępnych, stromych zboczach nigdy nie był wykorzystywany do celów leśnych...
Spacer leśnymi ścieżkami wokół starych buków robi niesamowite wrażenie... Promienie słońca przedzierają się przez gęste liście, otacza mnie absolutna cisza i oglądam zapierające dech w piersiach widoki...
Jasmund jest najmniejszym Parkiem Narodowym w Niemczech utworzonym w 1990 roku... Zajmuje powierzchnię 3003 ha... Historia kredowego wybrzeża Rugii zaczyna się pod koniec okresu kredowego, około 70 milionów lat temu...
Dawno, dawno temu Jasmund był domem olbrzymki, która zakochała się w księciu Rugii... Olbrzymka marzyła aby zostać jego żoną... Kiedy książę odmówił, zwołała swoich wojowników aby wypełnić piaskiem i kamieniami przesmyk między Wielką i Małą zatoką Jasmundzką i szybciej wyruszyć ze swoimi oddziałami przeciwko księciu i go pokonać... Niestety, kamienie niesione w wielkim fartuchu, wypadły na ziemię i powstał Dobberworth - jeden z największych kurhanów w Niemczech... Wzgórze grobowe ma wysokość 15 metrów i szacowaną objętość 22000 m³...
Znany niemiecki malarz Caspar David Friedrich był już entuzjastycznie nastawiony i uchwycił piękno lokalnego krajobrazu w swoim obrazie "Kredowe klify na Rugii" z 1818 roku... Obraz powstał po podróży poślubnej Friedricha z żoną Caroline... Malarz przedstawia klif nad morzem z dziwnymi, jasnymi skałami... Dwa buki stykają się ze sobą na górnej krawędzi obrazu... Nieliczne fale na spokojnym morzu odbijają południowe słońce... Niestety, miejsce uwiecznione na obrazie nigdy nie zostało zidentyfikowane... Być może zostało zniszczone w wyniku erozji wybrzeża...
W Parku Narodowym Jasmund jest wiele urokliwych, malowniczych zakątków obok których nie można przejść obojętnie... W granicach parku są podmokłe łąki, liczne zagłębienia wypełnione wodą, jeziorka torfowiskowe, zarastające oczka wodne, podmokłe brzeziny, mszary...
W parku wytyczono liczne ścieżki spacerowe... Jedna z nich prowadzi do malowniczego Herthasee - Jeziora Hertha... Jezioro ma ono 170 metrów długości i 140 metrów szerokości... Na jeziorze znajduje się słowiańskie grodzisko - Harthaburg, zamieszkałe między VIII - XII wiekiem...
Herthasee rozciąga się w północno-wschodniej części wyspy... Zachwyca swoim położeniem w środku lasu bukowego, który uważano za święty... Jest to ciemne, podmokłe jezioro utworzone przez wody roztopowe z epoki lodowcowej... Jezioro Herthasee jest słusznie uważane za jedno z najpiękniejszych miejsc w Parku Narodowym... Jezioro swoją nazwę zawdzięcza germańskiej bogini płodności Harcie... Według legendy regularnie kapała się w jeziorze z kilkoma służącymi... Jednak dla tych ostatnich kąpiel kończyła się utonięciem, tym samym były składane w ofierze... Słowianie prawdopodobnie czcili tutaj swojego boga zwycięstwa Tjarnagloti...
W Parku Narodowym Jasmund spędziliśmy kilka godzin... Opuszczając go czuliśmy niedosyt bo to niezwykłe miejsce, w którym można doskonale wypocząć, zrelaksować się, a jednocześnie spędzić ciekawie czas...
Bardzo dziękuję za obecność na moim blogu...
Dziękuję również za pozostawione komentarze...
Życzę udanego, wakacyjnego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Piękne zdjęcia ! Mnie zachwyciły kredowe klify cieszące oko harmonią z zielenią roślin. Ciekawe jak prezentuje się klif dla spoglądającego na to cudo ze statku. Piękny park i to jezioro w środku. Oczywiście, cudem jest natura.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, udanego weekendu życzę :)
Wow!!! I love!!!... Beautiful pictures!!! Happy weekend.
OdpowiedzUsuńBeautiful park ! Gorgeous pictures ! Nature is amazing...
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend !
Anna
What a wonderful area. I hope that it continues to be protected for all time.
OdpowiedzUsuń...the blues and greens of nature are so refreshing. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńRajskie obrazy.
OdpowiedzUsuńWonderful forest!
OdpowiedzUsuńWidok na klify i z klifów na morze zapiera dech. Sam spacer po parku też dostarczył wielu wrażeń, piękne zestawienie kolorów zieleni i błękitu nieba i morza to tylko natura może oferować. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUm parque natural de muita beleza.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim-de-semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
what a beautiful park, lovely, lush!! i always enjoy seeing paths that can accommodate both walkers and bikers. the jostein gaarder quotes are spot on and true from the heart!! a glorious post luci, have a wonderful weekend!!
OdpowiedzUsuńEch, te Niemcy. Kuszą i pociągają :) :)
OdpowiedzUsuńZnamy to miejsce! Kiedyś mieliśmy przyjemność wypoczywać tydzień na Rugii. Za jakiś czas z pewnością tam wrócimy :)
OdpowiedzUsuńNiektóre zdjęcia drzew robią wrażenie i działają na wyobraźnie. Nawet zaczęła mi się w głowie układać bajka o dobrych, leśnych duszkach, które w nich mieszkają. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak piękne widoki dają nadzieję, że planeta przetrwa niejeden jeszcze najazd Hunów. Cieszę się, że rozpoznałam twórcę obrazu, zanim jeszcze doszłam do fragmentu, w którym o nim piszesz. Ciekawe miałaś wakacje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz rzadziej zaglądam do blogosfery, nad czym ubolewam. zostałam wciągnięta w wir zajęć.
What a fantastic place& stunning photos!
OdpowiedzUsuńCudownie tam:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńŁucjo, widzę że miałaś fantastyczny urlop ! Cudowne miejsce z zachwycającą przyrodą !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Hermosas fotos y hermoso lugar, besos.
OdpowiedzUsuńSimplemente maravilloso. Besos.
OdpowiedzUsuńTa biała skała porośnięta zielonym lasem w towarzystwie morza o tak niezwykłym kolorze wygląda jak z jakiegoś katalogu turystycznego promującego wycieczki do ciepłych krajów. Niewiarygodne. Przepiękne miejsce.
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam tam pojechać, dzięki, że mnie zachęciłaś.
OdpowiedzUsuńCudowne te klify. Obraz jest mi bardzo dobrze znany, bowiem interesuje się malarstwem. Jesli będzie mi dane na pewno odwiedzę to piękne miejsce. Natura jest cudem!
OdpowiedzUsuńUściski Lusiu