Dlaczego się wyjeżdża? Żeby można było wrócić.
Żeby zobaczyć to miejsce, z którego się przybyło,
nowymi oczami i w nowych kolorach.
(Terry Pratchett)
Przypuszczam, że każdy z nas ma jakieś podróżnicze marzenia... W swoich podróżniczych planach bardzo często umieszczam Niemcy... Odnoszę wrażenie, że do tej pory kraj ten nie jest przez nas Polaków zbyt doceniany... Szkoda... Tymczasem ten ciągnący się od Morza Bałtyckiego do Alp kraj ma do zaoferowania wiele fantastycznych atrakcji turystycznych i unikalnych zabytków... Podróżując po Niemczech mogłam zobaczyć wspaniałe perły architektury, niesamowite skarby natury, dziewiczą przyrodę, romantyczne zamki, zaczarowane ogrody, pałace, które warto zwiedzić...
Długi majowy weekend był wymarzoną okazją aby wyrwać się na kilka dni i odwiedzić Monachium... W niedalekiej odległości od centrum Starego Miasta, w jego zachodniej części znajduje się imponujący zespół pałacowy Nymphenburg...
Pałac Nymphenburg był letnią rezydencją rodziny Wittelsbachów... I chociaż jest zbudowany w stylu barokowym, jak to często określano w "zepsutym renesansie" to zachwycił mnie rozmach modelowania bryły i rozczłonkowanie wnętrza... Pałac położony jest w przepięknym 180 hektarowym parku... Jest też jedną z największych budowli królewskich w Europie... Długość pałacu to 632 metry i tym samym jest dłuższy od Pałacu Wersalskiego...
W 1662 roku na dworze elektora bawarskiego Ferdynanda Marii pojawiły się dobre wieści... W końcu po dziesięciu latach małżeństwa, jego ukochana żona Henrietta Adelajda z Sabaudii urodziła syna Maksa Emanuela, następcę tronu...
Ferdynand Maria za urodzenie syna podarował swojej małżonce Henrietcie Adelajdzie teren przyszłej letniej rezydencji... Na ogromnej powierzchni znajdował się niewielki zameczek nazywany przez Henriettę " zamkiem nimf" niem. Nymphenburg... Na jej zlecenie rozpoczęto rozbudowę zamku... Prace nadzorował włoski architekt z Bolonii Agostino Barelli... Główny gmach kompleksu powstał w 1664 roku... Fasada pawilonu środkowego jest bogata w detale architektoniczne... Nad oknami znajdują się gzymsy, różne w każdej kondygnacji... Jej trzy osie środkowe są podzielone pilastrami o kapitelach kompozytowych, które łączą elementy porządku jońskiego i korynckiego...
(Bernardo Bellotto (Canalotti) - 1761 rok)
Po wejściu do pałacu, szczególną uwagę zwróciłam na Salę Kamienną, przekształconą na polecenie elektora Maksymiliana III Józefa na Salę balową (Festsaal)... Zachwycające, pełne przepychu i bogactwa są rokokowe wnętrze... Autentycznie nie mogłam wyjść z podziwu... Oczarowało mnie przede wszystkim piękno zdobionej komnaty, doskonałe sztukaterie, fantazyjne obramienia, girlandy, festony... Malowidła na sklepieniu wykonał Johann Baptist Zimmermann, z synem Franzem...
Gigantyczny plafon sufitowy przedstawia niebo Olimpu i postaci najważniejszych bogów... Nimfy składają hołd bogini Florze...
Nie spiesząc się podziwiam pełne przepychu zdobienia sztukateryjne i malowidła ścienne Johanna Baptist Zimmermanna... Tworzą pogodne i lekkie dekoracje, o niedoścignionym bogactwie i subtelności...
W każdej komnacie możemy zobaczyć wspaniałe żyrandole, które emanują przepychem... Są symbolem bogactwa i oczywiście dobrego smaku...
W południowym skrzydle Pałacu Nymphenburg znajduje się Muzeum karet, powozów, sań pochodzących z XVII - XIX wieku... Bogate zbiory zostały udostępnione do zwiedzania pod koniec monarchii w 1918 roku... Po zakończeniu II wojny światowej muzeum ponownie zostało otwarte w 1952 roku...
Oprócz Muzeum karet, sań znajduje się w Pałacu Nymphenburg odwiedziłam Muzeum Porcelany... Zgromadzono tutaj ponad 1000 eksponatów... W asortymencie są m.in. zestawy porcelany, figurki, wazy, figurki zwierząt, wazony, serwisy obiadowe, filiżanki, talerze, tabakierki... Wszystkie eksponaty zostały wyprodukowane w Manufakturze Porcelany...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Tam jeszcze nie dotarłam. A szkoda...
OdpowiedzUsuńSu fachada muestra una característica arquitectura y su emplazamiento está situado en un sitio ideal.
OdpowiedzUsuńEl interior muestra el refinamiento de la época y unas buenas muestras de arte, que decoran perfectamente las estancias.
Besos
Zwiedzałam ten pałac kilkanaście lat temu ... ale w sierpniu.
OdpowiedzUsuńWtedy w otaczjącym go ogrodzie dawno nie kwitły już bzy.... ale też było pięknie.
Serdeczności Łucjo :-)
Oczywiście pałac piękny, zapiera dech w piersiach, ale te samochody zaparkowane przed pałacem psują trochę atmosferę, bo to tak jakby wczasowicze zajechali przed hotel. Nasuwa mi się skojarzenie ze sceną z filmu "Goście, goście"
OdpowiedzUsuńZdjęcia wszystkie wspaniałe, pozdrawiam ;)
Kolejne piękne miejsce i fantastyczna relacja.
OdpowiedzUsuńRozbudzasz zainteresowanie tym krajem 👍✌️
OdpowiedzUsuńLovely outside ! Beautiful inside !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing your gorgeous pictures !
Have a nice weekend !
Anna
Mnóstwo ciekawych informacji i wspaniałe zdjęcia, które pokazują cały przepych i piękno tego miejsca. Z prawdziwą przyjemnością przeczytałam i obejrzałam fotorelację, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Uma maravilha este passeio.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim-de-semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Wow, how beautiful objects and art!
OdpowiedzUsuńQuite a wonderful place. Lots to see. Thanks to you.
OdpowiedzUsuńWitaj.Dawno mnie u Ciebie nie było, ale na szczęście nic się nie zmieniło. Nadal zwiedzam wspaniałe miejsca w Europie. Dzięki Tobie i z Tobą Łucjo. Piękny pałac, przepiękna porcelana! Kocham porcelanę! Otoczenie jest równie ciekawe. Przyznam że, wszystkie namalowane panie są ślicznej urody. Król miał gust:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. Ja zwiedzałam równie historyczne miejsce i niemieckie...bunkry w Mamerkach. Trochę bardziej smutniejsze miejsce.
Buziaki.
Jak zawsze piękna i bardzo interesująca fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńRacja, iż nie doceniamy Niemiec, zachwycamy się Francją, Włochami, Hiszpanią a Niemcy jakoś rzadziej goszczą w naszych podróżach. Sama planuję je częściej odwiedzać za jakiś czas. Dołączam do zachwytów nad porcelaną, też uwielbiam. Karoce wyglądają bajkowo, choć myślę, że podróż nimi nie należała do przyjemności, biorąc pod uwagę stan ówczesnych szlaków komunikacyjnych. Królewskie kochanki rzeczywiście piękne, choć żony król też nie zaniedbywał, w końcu obdarzyła go sporą gromadką potomstwa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachwyciła mnie przestrzeń zewnętrzna, piękny ogród. Wnętrza też zachwycają. Dziękuję za przepiękną wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńAleż tam cudnie ! Dziękuję za piękną fotorelację z tego miejsca :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful place. All the photos are spectacular both from the outside and the inside of the Palace, but I especially loved the 2nd one with the swans taking off, it's fantastic.
OdpowiedzUsuńAll the best
Pałacyk jak z bajki. Niektóre pokoje mają wspaniałe wyposażenie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny ten pałacyk! I pewnie nie był tak zniszczony w czasie wojny, jak większość naszych. Dziękuję Ci za kolejna ciekawą opowieść i fotorelację :)))
OdpowiedzUsuńZgadzam się Lusiu, że Niemcy mają nam wiele do zaoferowania. Wspaniałe miejsca i ciekawe, bogata architektura. Warto zwiedzać, poznawać.
OdpowiedzUsuńMe ha encantado el reportaje. Me parece interesante las pinturas y lo que nos cuentas sobre ellas ( las mujeres se ven muy guapas ) Gracias y besos.
OdpowiedzUsuń20-ego stycznia 2022 roku zwiedziłam dzięki Tobie Pałac w Monachium. Piękne miejsce, zachwycające wnętrza i wspaniałe eksponaty.Dzięki!!!
OdpowiedzUsuń