Przez burzę życia idź prosto i śmiało.
Z drogi wybranej nigdy nie zbaczaj
i choćby Ci serce czasem ustało
lecz Ty wciąż kochaj i przebaczaj...
Wszystko co dobre ... szybko się kończy. Tak, i to jest prawda... Niestety, wszystko co miłe, zdecydowanie za szybko się kończy... Około godziny 16-tej po ośmiu dniach upragnionego urlopu, luzu i beztroski wróciliśmy do domu... W Czechach spędziliśmy cudowny, chociaż trochę krótki urlop... Mimo że, pogoda była w "kratkę" to udało nam się zobaczyć wiele ciekawych miejsc i bardziej poznać ten piękny kraj, zabytki, kulturę, mentalność ... Najszybciej jak to tylko możliwe odwiedzę Wasze blogi... Oj, mam spore zaległości... Pragnę obdarzyć Was naręczem praskich róż... Te piękne kwiaty kwitły obficie w wielu zakątkach Pragi rozsiewając przyjemną, słodką woń...
Życzę samych słonecznych i miłych dni...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
Piękne są róże, które pokazujesz. Każda inna. te na murach furtkach ubóstwiam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię róże prowadzone na murach, kratownicach, furtkach.
UsuńPrzypominają mi kraje śródziemnomorskie. Słonce, ciepło, błękit nieba...
Nie sądziłam, że aż w tylu miejscach zobaczę kwitnące róże.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lusiu, witaj po powrocie z urlopu ! Piękne zdjęcia różnokolorowych cudownych róż, Widać że miałaś wspaniały odpoczynek. Mam nadzieję że pokażesz więcej zdjęć z Pragi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Odpoczynek był wspaniały. Może troszeczkę forsowny. Samochód zostawia się pod hotelem. Wsiada się w metro i dalsze zwiedzanie to już pieszo. Zrobiłam sporo zdjęć. Nie tylko z Pragi.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Róże uwielbiam, zawsze. Jakie by nie były. I ten zachwycający zapach...
OdpowiedzUsuńUrlop się zapewne udał, mimo nieszczególnej pogody. W Pradze jest co oglądać.
Warszawa deszczowa i chłodna.
Pozdrawiam:)
Ja też kocham róże. Maniakalnie robiłam im zdjęcia. Ewusiu, co to za urlop? Osiem dni. Owszem, mimo pogody był udany. O tak. To miasto zawsze mnie zachwyca. Hmm, jest jeden problem. Zrobiło się bardzo, bardzo tłumne. A nie jest to jeszcze sezon urlopowy... Zwiedzanie jest mocno utrudnione. Najlepiej uciekać do małych miasteczek, tam prawie nie ma turystów.
UsuńWróciliśmy z deszczem. Od jutra ma być poprawa pogody.
Pozdrawiam serdecznie:)
Πανέμορφα τα τριαντάφυλλα και οι φωτογραφίες σου αγαπητή μου φίλη!!!
OdpowiedzUsuńΧαίρομαι πολύ που πήγες στην Πράγα!!!
Περιμένω φωτογραφίες σου!
Πολλά φιλιά
Hello Lucia!
OdpowiedzUsuńLovely photos of roses in Praha! I am very fond of roses.
I wish you a nice and quiet evening!
I too like the Prague roses.
UsuńThey are beautiful.
Greetings.
U mnie na tarasie jest również pierwszy raz róża,biała,pnąca,mam nadzieję,że będzie pięknie rosła.To moja pierwsza w życiu róża:)
OdpowiedzUsuńBeatko, Ty lubisz kwiaty. One to wyczuwają.
UsuńMyślę, że Twoja róża będzie dla ciebie radością i obficie zakwitnie.
Pozdrawiam:)
Troche szkoda, ze sie konczy, ale inne moze sie zaczac:))
OdpowiedzUsuńCudowne kwiaty:)
Fakt. Kolejny urlop dopiero w lipcu.
UsuńMam nadzieję, że będzie również udany.
Pozdrawiam:)
Ależ miałaś widoki, taki urlop to bajka :) Cudne te róże, wyobrażam sobie ile zdjęć przywiozłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wiem, że Ty też kochasz takie miejsca i milo spędzasz w nich czas.
UsuńTak, przywiozłam sporo zdjęć. Będą do oglądania w zimowe wieczory...
Pozdrawiam serdecznie:)
Tervetuloa takaisiin lomalta ihania ruusuja ,pidän kovasti ruusuista :)
OdpowiedzUsuńCudne kwiaty! Wyglądają wspaniale! Pozdrowienia Lusiu!
OdpowiedzUsuńAndrzeju, masz duszę romantyka. Uwielbiasz kwiaty i wszystkie rośliny więc doceniasz ich piękno.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dobrze, że jesteś! Pozdrawiam! W.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z Twoich odwiedzin.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Krótki urlop też wspaniały. Róże są piekne
OdpowiedzUsuńTen był upragniony. Ostatnie miesiące miałam dosyć stresujące.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Róże sa cudne kojarzą mi się z ogrodem rajskim.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Róże są cudne!!!!
UsuńPozdrawiam:)
my goodness, they're beautiful!
OdpowiedzUsuńYes, they are beautiful ...
UsuńSzkoda że urlop tak szybko się Wam skończył a z drugiej strony cieszę się że już jesteś:)))piękne są te róże:)))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy tylko mnie tak szybko mija urlop?
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kiitos ihanista ruusukuvista.
OdpowiedzUsuńKaikkea hyvää sinulle♥
Welcome back from your vacation Lucy..hope you had a wonderful vacation..roses are my favourites and the pictures are so beautiful..
OdpowiedzUsuńYes, it was a great holiday. Roses are very beautiful.
UsuńWe women really like them.
Best wishes :)
Beautiful roses...love from me Ria...x !
OdpowiedzUsuńYou're right, Ria.
UsuńLubię Czechy i często tam bywam. Ciekawy jestem, co tym razem odwiedziłaś. Na pewno będą ciekawe posty. Już czekam na nie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Skoro nie mogliśmy pojechać na Bałkany, nie zastanawiając się wybraliśmy wariant - Czechy. Też często tutaj bywamy. Prawdę mówiąc podpatrzyłam u Ciebie kilka miejsc, które mnie zaciekawiły.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Skoro urlop za krótki, to znaczy, że udany :) Po ośmiu dniach, to ja już chętnie wracam do swoich czterech ścian. Róże wspaniałe! Spokojnej aklimatyzacji w codzienności :)
OdpowiedzUsuńPo ośmiu dniach chętnie wracasz do domu? ja wtedy dopiero się rozkręcam.
UsuńŻartuję. Lubie dłuższy urlop. Zachwyciły mnie tamtejsze róże.
Pozdrawiam serdecznie:)
Such lovely roses!!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend, Lucia!♥
I have a similar opinion.
UsuńGreetings.
...przepiękne róże, w Czechach byłem w '95 i ciekaw jestem zmian...
OdpowiedzUsuń...Pozdrawiam...
Hmm, ciekaw jesteś zmian?
UsuńMyślę, że tam zatrzymał się czas...
Pozdrawiam serdecznie:)
3 zdjęcie od dołu - zroszona róża- śliczne ujęcie.
OdpowiedzUsuńNiestety wszystko co piękne szybko się kończy... Pozdrawiam z również mokrego Gdańska :)
Zroszona róża? wtedy dosyć mocno padał deszcz.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Beautiful roses! So wonderful! I love it... thank for sharing me the beauty.
OdpowiedzUsuńI also love roses. They are so beautiful.
UsuńGreetings.
Przepiekne róze,najbardziej podobaja mi sie te na drewnianej pergoli i płotku takim jakby, a sama muszę wsadzić różę zółtą bo takiej nie mam, kiedys mi przemarzła. W Pradze nie byłam, gratuluje udanego urlopu:)
OdpowiedzUsuńMnie też podobają się róże pnące na pergoli, wysokim murze, płotku.
UsuńMoja żółta róża również przemarzła. Kupiłam kolejną ale rośnie bardzo słabo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ależ u Ciebie dzisiaj cudnie różano. Piękna fotorelacja.
OdpowiedzUsuńI u mnie się też dzisiaj pojawiły, ale post skromniejszy o wiele.
Urocza piosenka.
Serdeczności zostawiam.
Podziwiałam Twoje róże. Obficie kwitną. Są bardzo piękne.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kochane róże są zawsze sympatyczne.Buziaki.
OdpowiedzUsuńRóżę są piękne. Pozdrawiam:)
Usuńdziękuje za tak piękne róże cmok pozdreawiam kama
OdpowiedzUsuńKamilko wiem, że kochasz róże.
UsuńRóże są piękne to przecież tytuł Twojego bloga.
Pozdrawiam serdecznie:)
Praga jest przepiękna, byłam kilka razy:) Zdjęcia róż również:)
OdpowiedzUsuńTo jest mój czwarty pobyt w Pradze. Pierwszy w 2001, drugi w 2005. trzeci w 2010. Myślę, że był to ostatni raz. Uciekałam i wracałam do Pragi. Było strasznie tłoczno. Wyobrażam sobie co będzie w wakacje.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witaj Łucjo:) Dobrze, że urlop udany:) A róże - przecudne! Pozdrowienia serdeczne i miłego powrotu do codzienności!
OdpowiedzUsuńOj bardzo trudny jest powrót do codzienności.
UsuńDziękuję za życzenia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Beautiful roses !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńHave a great day !
Anna
They are so beautiful.
UsuńThank you very much!
Beautiful roses in a variety of colors.
OdpowiedzUsuńkisses
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
They are extremely beautiful.
UsuńGreetings.
Such a joy to see these beautiful roses and wonderful buildings. All good things do come to an end, but you have wonderful memories of a lovely sunny holiday, as well as your spectacular images to look at.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing, Lucia.
Betty
Betty, besides the sun was also rain.
UsuńOn vacation I include very successful. I regret it a little short.
Greetings.
Ależ tu różano się zrobiło. Cieszę się żu urlopik udany :)
OdpowiedzUsuńIzo, róże są na przywitanie. Trudno napisać post po kilkugodzinnej podróży.
UsuńWgrałam zdjęcia i zaraz je opublikowałam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Coś o tym wiem...czas urlopowej laby szybko mija...chciałoby by się trwała dłużej...Piękne zdjęcia róż...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo tak. Ty również byłaś na urlopie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Przepiękne te róże :)
OdpowiedzUsuńLusiu cieszę się, że udało Wam się odpocząć i zrelaksować :)
buziaki
Justynko, odpocząć to raczej nie...Jesteśmy zrelaksowani i umysłowo wyluzowani... Zaraz po godzinie 8-mej wsiadaliśmy do metra i jechaliśmy do Starego Miasta. Wracaliśmy około 20-tej.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo piękne fotografie. U nas róże jeszcze nie są w pełni rozkwitu, ale czekam na nie, chcę pojechać na szczecińską "Różankę". Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się na Twoje zdjęcia z Różanki.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)i
Uwielbiam jak róże są w dużej ilości,
OdpowiedzUsuńa Czechy to bardzo sympatyczny kraj :-)
Pozdrawiam serdecznie
Niewielki i bardzo ciekawy kraj.
UsuńLubię go odwiedzać.
Pozdrawiam:)
What a beautiful selection of roses!
OdpowiedzUsuńLady Fi, only a small portion of them.
UsuńGreetings.
To już? Już po? Niesamowite jak ten czas szybko leci. Myślałam, że tylko moje wyjazdy tak szybko mijają ale widzę, że inni mają podobnie :). Najważniejsze, że wypoczęliście, byliście w wielu fantastycznych miejscach i wróciliście zachwyceni. Czechy - to lubię! Nawet bardzo!
OdpowiedzUsuńI pomyśl, ja ten czas szybko biegnie... Tempo jest zastraszające dlatego nie należy zmarnować nawet jednej godziny życia. Cieszę się, że mamy z Erykiem jednakowe pasje. Tez lubię Czechy.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Hello my dear Lucia!
OdpowiedzUsuńWow how beautiful the roses!
They love the flowers, thanks for sharing!
A wonderful evening to you my dear!
Kiss and hug you!
* ELENA*
Usuńthank you very much for the nice comment.
Greetings.
Wszystkie róże zostały sfotografowane w Pradze? Kiedy tam byłam, jakoś nie dostrzegałam wpływu natury. Nie pamiętam zbyt wiele zieleni, a o różach nawet mowy nie ma. Ale cieszę się, że jednak to miasto nie jest tak całkiem ogołocone, jak mi się wydawało. Najwyższy czas by odświeżyć wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńFotografowałam tylko te zauważone. W Pradze byłam trzy razy i dopiero za czwartym razem zauważyłam róże. Jak to możliwe? A przecież nigdy nie byłam obojętna na przyrodę. W Pradze jest wiele zielonych miejsc i to właśnie do nich uciekałam od tłumów turystów. Myślę, że to był ostatni wyjazd do tego miasta. Za duży tłok, za głośno...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Chyba wszędzie polowałaś na te prześliczne róże:) Już sobie wyobrażam ich zapach.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Nie byłam obojętna na ich urok. Chociaż zabrakło mi czasu na odwiedzenie Rozhledny (Wieża Eiffla) na Petříne. Poniżej Wieży znajduje się przepiękny ogród różany. Setki unikatowych róż, przeróżne odmiany i kolory...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Those roses are just gorgeous. Wish I knew what the words were on the song, it is truly beautiful. Hello from Utah in the USA.
OdpowiedzUsuńThe song is sung in Czech. I do not know Polish text.
UsuńIn fact, roses are the most beautiful flowers. It's a real queens.
Greetings.
I thought you've been out, so it was Prague! I see one photo is of Vaclavsky square isn't it? I love roses as well Lucia. You are lucky to see many of them!
OdpowiedzUsuńWhat beautiful photographs these are, Lucia!
OdpowiedzUsuńYou always find the most beautiful roses.
I wish you a wonderful weekend, sweet friend.
>Łucjo, każda róża zachwyca - i ta hodowlana, ogrodowa, i ta dzika, polna , i ta, z której płatków robi się konfiturę. Pokazałaś całą gamę róż.To nic, ze czeskie. Nasze, polskie sa takie same. Po powrocie z urlopu będą Ci jednak przez jakiś czas przypominały Czechy. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńLucia, me alegra saber que lo pasaras bien. Los rosales son todos preciosos. Besos.
OdpowiedzUsuńCudowne róże i piękne motto! Każdy wypoczynek, nawet ten krótki ładuje nasze akumulatory do dalszego działania. Cieszę się, że miałaś udany urlop:)
OdpowiedzUsuńJa nadal na urlopie u moich dzieci w UK, mój niezbyt udany, bo złamałam rękę, ale nie narzekam właściwie bo jestem wśród tych , których kocham najbardziej:) Jeszcze muszę napisać, o fioletowej, bardzo pachnącej róży, którą wąchałyśmy z wnuczką, w jednym z sąsiednich ogródków, rośnie przed domem. Fenomenalna!!!!Uściski:)
Zdjęcia piękne, i choć w ten sposób zabieramy ze sobą wspomnienia ze wspaniałych miejsc...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się zgadzam, że to co tak wspaniałe zawsze za szybko, niestety się kończy:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne.I te róże........:Pozdrowień moc.
Cudne te wszystkie róże. Aż zapachniało w całym domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Piękne róże. Niestety wszystko co dobre to szybko się kończy...
OdpowiedzUsuń