wtorek, 23 września 2025

Zakopane, wrześniową porą

 








Stary Giewont na Tatr przedniej straży

Głową trąca o lecące chmury -

Czasem uśmiech przemknie mu po twarzy,

Czasem brwi swe marszczy ponury

I jak olbrzym w poszczerbionej zbroi

Nad kołyską ludzkich dzieci stoi.


Przez ciąg wieków wznosi dumne czoło

I wysuwa pierś swą prostopadłą,

Patrząc z góry na  wieśniacze sioło,

Co pokornie u nóg jego siadło.

Przez ciąg wieków straż swą nad nim trzyma

Z troskliwością dobrego olbrzyma.

(Adam Asnyk)








Korzystając z pięknej letniej pogody w połowie września odwiedziłam Zakopane... To była dla mnie podróż wspomnieniowa... Przed wieloma laty corocznie spędzaliśmy urlop w tym mieście... Zawsze mieszkaliśmy w tradycyjnej chałupie góralskiej z "wyżką", u gaździny Ustupskiej na Pardałówce... Stąd wyruszaliśmy na piękne szlaki w Tatrach przez szczyty i doliny... 

To było takie piękne niezapomniane wędrowanie, bez tłumów, głośnej muzyki z telefonów, bez walających się na szlaku puszek po piwie, bez kolejek w schronisku do kibelka...



Zakopane jest najwyżej położonym i zarazem najbardziej wysuniętym na południe miastem Polski... Rozsiadłe  w rozległej kotlinie, zamkniętej od południa skalnym murem Tatr, na wysokości pomiędzy 750 a 1126 m n.p.m. 

Historia Zakopanego jest niezwykle ciekawa i fascynująca... Początki można datować na XVII wiek, kiedy to tereny te były używane przez pasterzy do wypasu owiec... Pierwsza zachowana pisemna wzmianka o Zakopanem pojawia się w kronice Parafii Czarnodunajeckiej... Nazwa prawdopodobnie pochodzi od określenia kopane (zakopane) i oznacza miejsce wykarczowane w lesie dla celów gospodarczych...

Nazwę Zakopanego wywodzi też dawna legenda ludowa od rzekomego faktu zakopania w ziemie kilku ziaren zboża przez osadnika, przybyłego tu ongi, w okolice pokryte  wówczas nieprzebranymi borami, szukającego wśród polan tatrzańskich miejsca na osiedle... Ponieważ siew pięknie zakiełkował, osadnik ten, którego z powodu noszonej przezeń moręgowatej odzieży nazwano Gąsienicą (do dziś dnia istnieje w Zakopanem szeroko rozgałęziony ród Gąsieniców), pozostał tu na stałem, dając początek nowej osadzie...

Według tradycji, przywilej lokacyjny dla Zakopanego wydał Stefan Batory w 1578 roku, jednak dokument ten zaginął... Sto lat później potwierdził go elekcyjny król Polski Michał Korybut Wiśniowiecki...

Saper po mieście rozpoczynam od najstarszej części Zakopanego, od ulicy Kościeliskiej... Jestem mocno zaskoczona, że pozostało niewiele z  zabytkowej zabudowy z XIX wieku, która była doskonałym przykładem tradycyjnej architektury...W ich miejsce powstały domy w stylu góralskim w nowoczesnym wydaniu...

Przy ulicy Kościeliskiej stoi Kapliczka Koronacji NMP, potocznie nazywana Świętą Trójcą... Tę piękna figurę z piaskowca ufundował w 1866 roku Jędrzej Pitoń, wójt Kościeliska...











Wędrując ulicą Kościeliską dojdziemy do  zabytkowego, drewnianego kościółka p.w. Matki Bożej Częstochowskiej... Został ufundowany przez Klementynę Homolacsową, właścicielkę dóbr zakopiańskich... Dalej ulica zaprowadzi nas do Koliby, pierwszej willi Stanisława Witkiewicza w stylu zakopiańskim... Ten szczególny zabytek Muzeum Tatrzańskiego zaprezentuję w innym poście... Idąc dalej ulicą po lewej stronie stoi murowany charakterystyczny budynek... Tak, Zakopane od niemal 150 lat może poszczycić się liceum plastycznym, słynnym na całą Polskę Zespołem Szkół Plastycznych im. Antoniego Kenara... Niedaleko jest też zabytkowa  chałupa Jana Krzepkowskiego Sabały, który w  2 poł. XIX wieku odkrył uroki Tatr przed Tytusem Chałubińskim i jego przyjaciółmi...










Gubałówka to słynne wzniesienie, które ciągnie się na znacznej przestrzeni ponad kotliną zakopiańską... Jest jednym z najbardziej znanych i bardzo tłumnie odwiedzanych przez turystów miejsc w Zakopanem... Już w 1938 roku połączono Gubałówkę 1123 m n.p.m. z Zakopanem  kolejką linowo-terenową... Obecnie to też najbardziej komfortowa opcja dostania się ma szczyt... Kolejka na Gubałówkę ma 1298 metrów długości, a różnica wzniesień to około 300 metrów...

Dzisiejsza Gubałówka jest miejscem, gdzie trudno  znaleźć spokój... Pamiętam, jak kilkanaście lat temu, było tutaj naprawdę nostalgicznie, sielankowo... Wystarczyło przejść grzbietem kilkadziesiąt metrów dalej od stacji kolejki i były pola, łąki, pasły się owce... Po wyjściu z kolejki zaskoczyły mnie tłumy ludzi i po obu stronach drogi setki straganów, które są stałym elementem krajobrazu Gubałówki... Tłum na deptaku był tak duży, że momentami nie było widać wolnego miejsca... Po 10 minutach wróciłam kolejką do stacji dolnej...








U podnóża Gubałówki, tuż przy stacji dolnej kolei linowo-terenowej znajduje się ogromny  targ regionalny...  Można tu kupić dosłownie wszystko...  Stoiska uginaj a się od lokalnych serów, miodów, regionalnej odzieży...  Targ zapiera dech w piersiach różnorodnością oferowanych produktów... Wędruję od straganu do straganu, od czasu do czasu  zatrzymuję się bo coś przykuwa moją uwagę... Tak naprawdę nic nie kupiłam...













W końcu docieram na Krupówki, jeden z najsłynniejszych deptaków w Polsce... Spacer po nich to obowiązkowy punkt każdej wycieczki do stolicy Tatr... W XIX wieku były polną ścieżką prowadzącą na pastwiska... Teraz to serce Zakopanego... Ich długość to 1100 metrów... Mniej więcej w jej centralnej części znajdowała się kiedyś Polana Krupówki, należąca do rodziny Krupowskich... Znajdują się różne atrakcje... Poczynając od regionalnych, eleganckich restauracji, po sklepy z pamiątkami... W czasie spaceru chwila wielkiej przyjemności: czas na kawę i ciacho...

Na Krupówkach nie może także zabraknąć słynnych zakopiańskich dorożek, które są nie tylko środkiem transportu ale żywą tradycją... Przy dolnych Krupówkach po przejściu niewielkiego mostku znajduje się piękny, murowany gmach Muzeum Tatrzańskiego im. Tytusa Chałubińskiego... Był poniedziałek, tego dnia muzeum jest zamknięte... Miałam nadzieję zobaczyć szarotki w rosnące w ogrodzie roślin górskich, który dawniej znajdował się na zapleczu muzeum...  Obecnie dotarcie do ogrodu jest właściwie niemożliwe...




U zbiegu ulic Chałubińskiego i Zamoyskiego w małym zagajniku stoi pomnik upamiętniający dwie wyjątkowo zasłużone postaci dla Zakopanego: Dr. Tytusa Chałubińskiego i Sabałę... Przypomina, że właśnie dzięki Chałubińskiemu zapuszczona i  zapomniana wioseczka w Tatrach stała się potężnym kurortem turystycznym... Pomnik zaprojektował Stanisław Witkiewicz, wyrzeźbił Jan Nalborczyk, a odsłonięcie nastąpiło w 1903 roku...


Jednym z najpiękniejszych zabytków Zakopanego jest Witkiewiczowska Kapliczka na Jaszczurówce zbudowana w stylu zakopiańskim... Została wzniesiona w 1906 roku, na stoku nad źródłami cieplnymi, przy drodze łączącej Zakopane  z Morskim Okiem... 

W Zakopanem spędziłam tylko jeden dzień... Trochę mało, ale wystarczyło by poczuć atmosferę tego miejsca i chociaż troszeczkę odświeżyć swoje wspomnienia... Brakowało mi jednak pięknych krajobrazów Tatr, dlatego był jeszcze wyjazd do Zębu... Jest to jedna z najwyżej położonych miejscowości malowniczej wsi w kraju... Na południowym krańcu Zębu jest góra Furmanów z dużą łąką na zboczu... Stąd można podziwiać przepiękną panoramę Tatr...








W podhalańskim Zębie znajduje się drewniany kościół pw. świętej Anny... Wznosi się na wysokości 1013 m n.p.m. Budowę świątyni rozpoczęto w 1915 roku i trwała ona 6 lat...








Świątynia jest piękna, stylowa, jednonawowa, pokryta gontowym dachem... Ołtarz główny wykonany przez Wojciecha Brezę, przyjaciela Stanisława Witkiewicza... W centralnym miejscu obraz świętej Anny... Po bokach znajdują się rzeźbione figury św. Jana Ewangelisty i św. Jakuba Starszego...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

6 komentarzy:

  1. You've visited a wonderful place. Those sweaters are really amazing.

    OdpowiedzUsuń
  2. Con la llegada del otoño, se paraliza las vacaciones, pero siempre queda sus recuerdo a través de ese reportaje fotográfico.
    Feliz Otoño.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia i piękna notka. Czuć w niej tęsknotę za dawnymi wędrówkami po Tatrach i współczesny klimat Zakopanego. Pokazałaś spokój, który pamiętasz sprzed lat i tłumy turystów, które dzisiaj odwiedzają Gubałówkę. Może czas wyruszyć w góry i odświeżyć swoje wspomnienia, omijając Zakopane bo nie przepadam za tym miastem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, że wszystko się zmienia, ale akurat w przypadku Zakopanego chyba nie do końca jestem przekonany do tych zmian. Podobnie jak Wy w młodości często tam bywałem ale teraz to już zupełnie inne Zakopane pełne tłumów i tandety. Dobrze, ze chociaż część tej starej zabudowy istnieje i przypomina dawne czasy. Nawet wyprawa w góry to inna bajka, kiedyś można było chłonąć widoki, cieszyć się ciszą a teraz kolejki żeby wejść na Giewont, pielgrzymki do Morskiego Oka. Chociaż czasem przychodzi chęć, by jednak pojechać i odszukać tamten klimat. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga Łucjo, Zakopane od dawna wywołuje u mnie mieszane uczucia. Zachowałam w sercu wielki sentyment do klimatycznej zabudowy, góralszczyzny i Krupówek, jakie pamiętam sprzed wielu lat. Aktualna odsłona miasta pełnego tłumów, straganów, komercji i cepeliady sprawia, że te najechane przez turystów miejsca omijam szerokim łukiem. Z tego właśnie powodu za podtatrzańską miejscówkę noclegową wybieraliśmy z mężem Murzasichle. Tymczasem, dokładnie tydzień przed Twoim pobytem w Zakopanem, tj. w pierwszy weekend września odwiedziłam razem z koleżankami z pracy Tatry zatrzymując się na kwaterze przy Drodze do Olczy w Zakopanem. Stamtąd miałyśmy blisko, by pieszo wyruszyć na szlak w kierunku Doliny Gąsienicowej, a potem na tatrzańskie szczyty i przełęcze 😊
    Pozdrawiam Cię gorąco... choć już jesiennie!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  6. A beautiful post ... lovely photographs and information you've provided.
    Wishing you happy September days.

    All the best Jan

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...