środa, 19 czerwca 2024

Palmiarnia w Wałbrzychu - część I

 








Kwiat nie może kwitnąc bez słońca,

a człowiek nie może żyć bez miłości.

(Max Muller)











Palmiarnia to fascynujące miejsce, wyjątkowo malownicze, pełne tajemniczości i niezwykłej egzotyki... Już w XVI wieku przy dworach królewskich i książęcych zaczęły powstawać oranżerie i ogrody zimowe, w których uprawiano drzewka pomarańczowe i cytrynowe.. Jednak historia ogromnych, szklanych konstrukcji dla egzotycznych roślin rozpoczęła się tak naprawdę wraz z kolonizacją... Zaczęto je budować przede wszystkim przy dużych rezydencjach, pałacach, dworach... Egzotyczne rośliny hodowano dla przyjemności, ale także na użytek dekorowania stołów...

Palmiarnia w Wałbrzychu została zbudowana w latach 1911 -1914 przez Jana Henryka XV Hochberga księcia von Pless, hrabiego Rzeszy, barona na  Książu i  właściciela dóbr pszczyńskich... Niezwykłym prezentem obdarował swoją małżonkę Marię Teresę Cornwallis - West, od dzieciństwa nazywaną  Daisy czyli Stokrotka... Księżna Daisy była miłośniczką pięknych i oryginalnych roślin... Palmiarnia była miejscem spotkań, rautów i koncertów...

Na powierzchni 1900 m², oprócz palmiarni, wzniesiono również cieplarnie, ogrody utrzymane w stylu japońskim, ogród warzywno-owocowy, rosarium... Uwielbiam odwiedzać takie miejsca...  Nie dość, że można zobaczyć cudowne rośliny, to jeszcze można odpocząć  wśród przepięknych egotycznych kwiatów... Palmiarnię w Wałbrzychu odwiedziłam w długi weekend majowy...  Na zamku Książ trwał  Festiwal Kwiatów i Sztuki... W palmiarni również zaprezentowano przepiękne i bardzo oryginalne kompozycje kwiatowe...










Wnętrze palmiarni wyłożono tufem wulkanicznym... Książę Jan Henryk XV sprowadził aż siedem wagonów tej porowatej skały osadowej, pochodzącej z Etny na Sycylii...W wypustkach w podłożu tufowym rosną m.in: guzmanie języczkowate, neoregelie karolińskie, zielistki Sternberga, dawalie, paprotniki sierpowate, zanokcice, ciemnotki okrągłolistne, nefrolepisy wyniosłe ...












W Palmiarni spaceruję ścieżkami wśród bujnej zieleni i kwitnących roślin... Kufik cytrynowy  zwany również kalistemon przykuwa moją uwagę... Średniej wielkości zimozielony krzew o smukłych, łukowatych gałęziach, pokrytych  raczej sztywnymi liśćmi i charakterystycznymi, krwistoczerwonymi kwiatami... Puszyste, cylindryczne kwiatostany o długich pręcikach, których wygląd do złudzenia przypomina szczotkę do butelek, czynią go  unikalną rośliną...

Niespiesznie przechadzając się po ścieżkach podziwiam wysokie cibory papirusowe... W swoim naturalnym środowisku  cibora rośnie w pełnym słońcu na bagnach, jeziorach, wszelkich podmokłych terenach...  Rośliny znane już od starożytności... To właśnie z niej wytwarza się słynne, egipskie papirusy...

Kilka kroków dalej rosła kolejna bardzo oryginalna roślina - Justicia carnea  zwana również kwiatem flaminga, brazylijskim pióropuszem, jakobinią różowawą... Jest to wiecznie zielony krzew o dużych, ciemnozielonych liściach i efektownych pióropuszach kwiatowych... W naturalnym środowisku odwiedzana jest przez kolibry, przyciągane okazałymi kwiatami...




















W kolejnej szklarni na trejażach rosną bugenwille gładkie (kącicierń), rośliny niezwykle dekoracyjne... Zachwycają pięknymi pnączami i podsadkami, które imitują kwiat i służą do wabienia... W tym czasie zaczynała dopiero swoje kwitnienie... W szklarni unosi się cudowny zapach, to zasługa pojedynczych,  białych kwiatów rozmieszczonych na gałązkach drzewek mandarynkowych... I chociaż jest wczesna wiosna to te niewielkie, wiecznie zielone drzewka wydały wiele owoców...










Szczególnie pięknie prezentują się fuksje znane jako ułanki... Ta prześliczna roślina upamiętnia Leonharta Fuchsa, niemieckiego botanika... Kwiaty są bardzo dekoracyjne, mają zwisający kształt i przypominają łzy... Jest to roślina pochodząca z Ameryki Południowej i Środkowej...






Z zachwytem patrzyłam na pomarańczowo-żółte kłosokształtne kwiatostany złożone z barwnych, dachówkowato na siebie zachodzących przylistków... Tą bardzo ciekawą rośliną jest Strzałkowiec grzechotkowy (Justicia brandegeeana)... Nazywany jest fałszywym chmielem lub krewetką meksykańską... Te pełne uroku, zimozielone  tropikalne rośliny mogą dorastać do 1 metra wysokości...

Palmiarnia w Wałbrzychu to ciekawe miejsce, które warto zobaczyć podczas podróży po Polsce... Obecnie rośnie tutaj ponad 250 gatunków roślin, które reprezentują florę różnych stref klimatycznych...


 Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...