Spacer po Lublanie, stolicy Słowenii

 

Szczęście nie polega na tym, by mieć wszystko,

ale na tym, by z niczego potrafić zrobić coś.

(Jules Renard)

Słowenia  w 2016 roku została okrzyknięta za najbardziej ekologiczny kraj w Europie... Od alpejskich szczytów po wybrzeże Adriatyku, gdziekolwiek spojrzy się, jest się otoczonym piękną przyrodą i mnóstwem zieleni... Gdzieś pośrodku tego kraju leży zielona stolica Lublana... Jest jedną z najmniejszych stolic europejskich... Została uznana za nieodkrytą perłę Europy... Przez miasto przepływa rzeka Ljubljanica...

Lublana bardzo często porównywana jest do Pragi ze względu na bardzo piękny wystrój architektoniczny, będący efektem spuścizny różnych okresów historycznych... Budynki naprawdę mnie zachwyciły bo są piękne, ich elewacje przyciągają uwagę... Muszę przyznać, że ma niepowtarzalny urok, jest romantyczna i bardzo malownicza... W oczy rzuca się austriacki porządek, barokowa architektura... Miasto charakteryzuje się brukowanymi uliczkami, jet uporządkowane, kościoły odnowione... Widać dostatek...  Pośród dziesiątki krajów, w tym Polski, które weszły do Unii Europejskiej 1 maja 204 roku Słowenia może się dziś pochwalić najwyższym dochodem narodowym na głowę...

Wizerunek miasta nad rzeką, z jego malowniczymi mostami, Rynkiem, ukształtował słynny architekt Jože Plečnik, którego styl nawiązuje do secesji wiedeńskiej... Plečnik wpłynął na  awangardowy czeski kubizm...  

W Lublanie ruch secesyjny w szybkim tempie opanowała wszystkie dziedziny sztuki...  Najpełniej wypowiedziała się w architekturze... Po niszczycielskim trzęsieniu ziemi w 1895 roku, większość budynków powstawała w tym  stylu... Spora ilość została zaprojektowana przez słoweńsko-włoskiego architekta Maxa Fabiani'ego, chorwackiego architekta Josipa Vancaš'a...

Centralnym placem w Lublanie jest Plac Prešerena (słow. Prešernov trg)... Jest częścią strefy pieszej na Starym Mieście i bardzo popularnym miejscem spotkań... Tutaj odbywają się festiwale, koncerty i różne wydarzenia polityczne i sportowe... Plac został nazwany na cześć słoweńskiego poety narodowego France'a Prešeren'a... Po uzyskaniu przez Słowenię niepodległości jego wiersz Toast stał się hymnem narodowym... 

Na Placu Prešerena znajduje się jeden z najpiękniejszych mostów w Lublanie - Potrójny Most (Tromostovje)... Na początku lat trzydziestych XX. został przeprojektowany i rozbudowany Jože Plečnika... Prace tego architekta  zrealizowane w Lublanie między I a II wojną światową, sprawiły, ze zmieniła się tożsamość miasta po upadku monarchii austro-węgierskiej, kiedy to z prowincjonalnego miasta przekształciło się ono w stolic narodu słowiańskiego...

Na środku placu stoi pomnik poety z rzeźbą Muzy, trzymającej w dłoni gałązkę laurową...  Droga życiowa Prešeren'a była pełna różnorodnych prób, jedną z nich była także nieszczęśliwa miłość do Julii Primic... 

W 1833 roku  Prešeren spotkał w kościele młodą, pochodzącą z bogatej, kupieckiej rodziny Julię Primic... France był nią zauroczony i sądził, że zdobędzie miłość tej dziewczyny... Niestety, pochodził z chłopskiej rodziny,  był skromnym poetą i aspirującym prawnikiem, a rodzina Julii była bardzo zamożna... Jeszcze bardziej problematycznym był fakt, że ona miała 16 lat  a France 33 lata... Przez wiele lat była inspiracją dla jego wierszy miłosnych... Jeden z najpiękniejszych Sonetni venec - Wianek z sonetów, także jej poświęcił... Prešeren nigdy nie zapomniał o Julii, nawet na łożu śmierci wyznał jej nieskończoną miłość...  Po drugiej stronie Placu Prešerena znajduje się Pałac Julii, między oknami wisi jej rzeźba... Ciche spojrzenia tej pary, zawsze są skierowane na siebie...

Rzeka Lublana z ciekawymi mostami, malowniczymi nabrzeżami Starego Miasta jest jedną z najbardziej charakterystycznych atrakcji Lublany...  W czasie spaceru nabrzeżem rzeki podziwiam kolejną pracę Jože Plečnika - Hale targowe, które zostały zbudowane pomiędzy Potrójnym Mostem a Smoczym Mostem... W projekcie kompleksu zauważa się wpływy renesansowe... Hala targowa została pomyślana jako dwukondygnacyjna budowla... Od strony rzeki elewacja w dolnej części zbudowana jest z nieregularnych kamiennych bloków, a w części górnej  jest otynkowana, z dużymi półkolistymi oknami... W połowie każdej części znajduje się loggia z widokiem na rzekę...

Podążając dalej nabrzeżem, dochodzę do Mostu Rzeźniczego...  Jest to kładka dla pieszych przecinająca rzekę... Łączy nabrzeże z Halą Targową... Most Rzeźniczy jest bardzo ciekawy i niezwykły... Zdobią go  postaci mitologiczne, rzeźby, które są dziełem Jakova Brdara... Przy wejściu na most  - Adam i Ewa, zawstydzeni i wygnani z raju, dalej posąg greckiego boga Satyra, jest też Prometeusz, biegnący i wypatroszony za karę, że dał ludziom ogień... Na balustradach mostu rzeźby żab i skorupiaków... Na stalowych drutach wiszą kłódki zakochanych par, z tego też powodu most nazywany jest też Mostem Miłości...

Smok jest symbolem Lublany i zajmuje honorowe miejsce w herbie miasta... Jest na koszulkach dla turystów, szyldach restauracji, opakowaniach słoweńskich produktów, na pokrywach odpływowych, maskotkach... Cztery wielkie zielone  smoki przysiadły również na moście, Moście Smoka...  

Most Smoka został zbudowany w latach 1900 - 1901, był pierwszą konstrukcją żelbetonową w Lublanie... Most otrzymał secesyjny wygląd dzięki dalmatyńskiemu architektowi Gorgio Zaninovic'a, który studiował u słynnego wiedeńskiego architekta Otto Wagnera... Ten most jest często uważany za najpiękniejszy most secesyjny...

Istnieje legenda, że Jason mitologiczny bohater i przywódca Argonautów, których wyprawa po Złote Runo jest opisane w literaturze greckiej... Po jego kradzieży Jason uciekał  swoim statkiem z Kolchidy przez Morze Czarne i dalej Dunajem do rzeki Sawy i   Lublanicy... Na jej brzegach stoczył walkę  z ziejącym smokiem... Gdy go pokonał, założył osadę, na której wyrosła dzisiejsza Lublana... A smok trafił do herbu miasta... Według lokalnych legend, gdy przez most przejdzie dziewica, smoki będą machać ogonami i głośno ryczeć...

W czasie spaceru  odwiedzam Katedrę p.w. świętego Mikołaja... Pierwszy kościół w tym miejscu powstał w XIII wieku, jednak obecna barokowa struktura powstała w XVIII wieku... Katedra jest dziełem architekta Andrei Pozza... Jej wnętrze jest pełne pełne barwnych zdobień, zjawiskowych fresków oraz licznych rzeźb, złoceń i ołtarzy...

Spacerując po Lublanie dotarłam do Placu Kongresni... To właśnie tutaj rozpoczynało się starożytne rzymskie miasto - Emona... Powstało dwa tysiące lat temu... Rzymianie zbudowali niezwykle silną jak na tamte czasy fortecę... Wzmocnili ją potężnymi murami miejskimi, brukowanymi ulicami, z których część nadal istnieje...   W czasach swojej świetności Emona liczyła sześć tysięcy mieszkańców... W środkowej części  Placu Kongresni znajduje się piękny park, który jest także jednym najpopularniejszych terenów zielonych  i miejsc spotkań w Lublanie... 

To właśnie tutaj za murami znajdowała się nekropolia rzymskiego miasta Emona... W czasie prac archeologicznych w 1836 roku znaleziono posąg obok którego znajdowała się kremacja zmarłego oraz kilka innych przedmiotów... Obecnie w parku możemy zobaczyć replikę pozłacanego posągu przedstawiającego rzymskiego patrycjusza oraz rzymską studnię... Prawdopodobnie zmarły był szanowanym obywatelem i żył na początku II wieku - za panowania cesarza Trajana... Oryginały mogłam zobaczyć w Muzeum Narodowym Słowenii (Narodni muzej Slovenije)...

Miasto powstało dzięki Rzymianom i Słowianom, ale największy wpływ na jego kształt wywarło panowanie austro-węgierskie, pod którego wpływem znajdowało się ponad 500 lat..

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Życzę udanego, słonecznego weekendu...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...