Zobaczyć świat w ziarnku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar,
W godzinie - nieskończoność czasu.
(William Blake)
W czasie ubiegłorocznego, sierpniowego urlopu w Austrii odwiedziłam kilka alpejskich wąwozów w Austrii... Woda od wieków fascynowała ludzi... Tryskające z ziemi źródełka, szemrzące potoki, huczące wodospady, rwące rzeki, ciche jeziora i bezkresne morza wpędzały jednocześnie w bojaźń i zachwyt... Rzeka Großarler Ache pokazała niebywałą siłę, drążąc przez tysiące lat ten skalny wąwóz...
U bram Sankt Johann im Pongau w wiosce Alpendorf leży jeden z najcenniejszych klejnotów alpejskiej przyrody - skalny wąwóz Liechtenstein... Można go zwiedzać od maja do października od godziny 9:00 - 18:00... Jest najczęściej odwiedzanym wąwozem w Austrii dlatego najlepiej przybyć na miejsce przed otwarciem... Z parkingu do kasy biletowej jest około 300 metrów... Bilet normalny kosztuje 12 euro... Atrakcją jest tutaj również lokal gastronomiczny, tzw. Klammgasthof...
Dzisiaj pragnę zaprezentować Wąwóz Liechtenstein... Pozostałe: Leutaschklamm i Kitzlochklamm przedstawię innym razem... Wąwóz Liechtenstein mierzy 4 km, jednak do zwiedzania udostępniono jedynie 1,5 km
Trasa początkowo biegnie po płaskim terenie, ale później coraz bardziej pnie się w górę... Jest to jeden z najgłębszych, najdłuższych i najbardziej imponujących wąwozów górskich w Alpach... Jest on wyjątkowym zjawiskiem naturalnym... Na całej trasie do pokonania jest ponad 500 schodów i około 100 metrów podwyższenia...
Idąc, cały czas słyszę huczące masy wody... Hałas nie cichnie przez półtorej godziny jakie potrzebuję aby go przemierzyć tam i z powrotem... Huk jest ważną częścią spektaklu przyrody, podobnie jak zwisające skały i wąskie gardło wąwozu...
W czasie spaceru zaskoczyła mnie ilość siatek metalowych... Zamontowano je dla bezpieczeństwa turystów... 27 maja 2017 roku nastąpił potężny opad skał, który zniszczył kładki i 17 osób zostało uwięzionych w tylnej części wąwozu... Na szczęście nikt nie zginął... Uwięzieni w pułapce zostali uratowani przez ekipę ratownictwa górskiego...
Wąwóz został zamknięty do 11 czerwca 2020 roku... Wybudowane trzy nowe tunele, cztery galerie, zamontowano 59 siatek przeciwodłamkowych, wywiercono ponad 3000 kotw... Zamontowano system monitoringu, który wykrywa ruchy w skałach w zakresie milimetrowym... W czasie spaceru zauważyłam, że duży odcinek, atrakcyjny widowiskowo został odcięty dla zwiedzających... Obecny jest bezpieczniejszy ale chyba mniej spektakularny...
Największą atrakcją Wąwozu Liechtenstein są imponująco zaprojektowane schody Helix... Spiralne schody o wysokości 30 metrów wykonane zostały ze stali Corten, odpornej na warunki atmosferyczne... Prowadzą w głąb wąwozu, gdzie naprawdę można doświadczyć zapierających dech w piersiach wrażeń spektaklu przyrody... Woda mieni się odcieniami błękitu i zieleni...
Wąwóz Liechtenstein został udostępniony turystom pod koniec XIX wieku... Pierwsze prace w 1875 roku wykonał lokalny klub alpinistyczny w Pongau... Brak środków finansowych umożliwił zakończenie prac... Wąski wąwóz został nazwany na cześć księcia Jana II z Liechtensteinu, ponieważ jego darowizna zapewniła rozbudowę i ukończenie ścieżki prowadzącej do jego końca...
Masywne pnie drzew tkwią zakleszczone pomiędzy blokami, z potoku wyrastają omszałe kamienie... Spienione wody potoku opryskują dziwaczne formacje skalne...
Spacer kończę przy spektakularnym wodospadzie Liechtenstein, który z ogromną siłą z wysokości 49 metrów spada do potoku, który przeciska się przez cały wąwóz... Jest tutaj kilka stolików z ławkami jednak wszystkie były zajęte... Nacieszyłam oczy pięknym wodospadem i tą samą trasą wracam na parking...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
That stairway-- WOW!
OdpowiedzUsuńThe metal stairs in the Liechtenstein Gorge are truly impressive. They descend 30 meters into the gorge.
UsuńHave a nice Sunday.
Nie wiem, czy dałabym radę przejść taką trasą... wydaje mi się czasem, że mam lęk wysokości, bo na przykład kręci mi się w głowie kiedy wejdę na drabinę, nawet tylko na dwa stopnie.
OdpowiedzUsuńWięc tu chyba tym bardziej, ale może się mylę?
W każdym razie widoki cudowne, niepowtarzalne i próbowałam sobie wyobrazić ten permanentny szum wody... to musi być niesamowite.
Piękne zdjęcia, Lusiu... jak zwykle zresztą.
Dziękuję i cieplutko Cię pozdrawiam.
Iwonko!
UsuńMetalowe schody w Wąwozie Liechtenstein naprawdę robią ogromne wrażenie. Najpierw musisz się wdrapać na wysokość 30 metrów a później po nich zejść w głąb wąwozu. Muszę Ci powiedzieć, że jest to ciekawe przeżycie gdy w dole widzisz i słyszysz pędzący, huczący górski potok. I na dodatek porośnięte mchem kamienie, osobliwe formacje skalne, baśniowa atmosfera i promienie słońca, tworzące w wodnej mgiełce kolorowe tęcze sprawiają, że zwiedzanie tego cudu natury naprawdę cieszy oczy i serce.
Serdecznie pozdrawiam:)
My byliśmy w 2013 roku, czyli jeszcze przed katastrofą o której piszesz. Na twoich zdjęciach wygląda inaczej niż go zapamiętałem i to nie tylko z powodu pewnych udogodnień ale też ze względu na pogodę. Nie mniej bardzo chętnie odbyłem spacer razem z Wami i po latach jeszcze słyszę ten szum przelewającej się wody. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDrogi Wiesławie!
UsuńTo właśnie Twój post był inspiracją dla mnie i od razu zapisałam go w moim Notesiku Marzeń. Cały czas w myślach widziałam Twoje zdjęcia. I muszę się przyznać, że byłam trochę zawiedziona tym co oglądaj moje oczy. Dopiero gdy doszłam do metalowych schodów, wszystko się odmieniło. Z każdym krokiem wpadałam w zachwyt. jest prawdziwy cud przyrody. Nieokiełznane wody rzeki Großarler Ache pokazują swoją niebywałą siłę, wcinając się przez tysiące lat coraz głębiej w skały i pozostawiając po sobie unikatową pamiątkę. Dziękuję bardzo.
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Goodness! Your photographs show this so well and that staircase is amazing.
OdpowiedzUsuńI have not got a good head for heights so I wouldn't be able to visit.
Wishing you a happy month of April.
All the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
The gorge is amazing and the spiral staircase leads deep into the canyon, where we are almost face to face with the beautiful spectacle of nature. This natural wonder is worth seeing.
UsuńJan, hugs and kisses:)
Thank you for sharing these amazing photos. As much as I admire the scenery, I would not be able to take on this climb. Not only am I not fit enough for so many stairs, but such heights make me dizzy. You must be very fit to do this climb!
OdpowiedzUsuńHope this finds you well Lucia. A big hug to you!
Betty
Dear Betty!
UsuńYou can't even imagine how much joy your comments bring me.
I am very sorry that I cannot write a few words on your blog.
I want to tell you that I miss you very much.
Can you get your blog up and running again?
I wish you good health and send you lots of hugs and warm greetings:)
Thank you so much for your kind comments Lucia. I would like to open my blog again, but the ongoing health needs of a family member does not give me much time to do this. I'm sorry too, as I would like to keep more in touch with the lovely friends I met through blogging. I still look in to see your images and very informative text often. I have learnt much about European history from you. I might come back to blogging in the future. Kindest regards. Betty
UsuńDear Betty!
UsuńI know and I'm so happy that you visit me.
I perfectly understand what it's like when a family member is sick.
We devote all our time to this person and give him a lot of love and worry about him.
Dear Betty! You had many friends in the virtual world who loved you. You gave them a lot of joy with your presence.
I will be happy to hear about the reactivation of your blog.
I wish you a lot of health and strength and I send you lots of hugs and warm greetings:)
Przyroda jest niesamowita. Ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńPrzez skalne ściany prowadzi imponujący szlak turystyczny. Takie miejsca sprawiają mi szczególną radość. Ten wąwóz jest jednym z najdłuższych, najpiękniejszych i najgłębszych wąwozów w Alpach.
UsuńPozdrawiam:)
Szum wody jest dobry na nerwy. A schody na kondycję. Miejsce interesujące przyrodniczo i poznawczo 🙂
OdpowiedzUsuńTen wąwóz to wyjątkowe miejsce. Już przy wejściu do jego wąskiego gardła słychać huczące masy wody. Kulisy dźwiękowe nie cichną przez następną dosłownie przez dwie godziny. Tyle bowiem potrzebowałam czasu, aby przemierzyć wąwóz do zamykającego go wodospadu i wrócić do punktu wyjścia. Cały czas zachwycałam się jego pięknem. Ten huk jest ważną częścią spektaklu przyrody, podobnie jak nieustanna mżawka, zwisające skały i bajkowe tęcze. Woda mieni się wszystkimi odcieniami błękitu i zieleni. To naprawdę cud przyrody.
UsuńPozdrawiam:)
Amazing quote! What beautiful photos, fantastic greenery but also the waters incredible! Thanks for taking us on the journey!
OdpowiedzUsuńDear Katerina!
UsuńThis gorge is a unique place in the Alps. The water rushing with enormous force between the rocks and the stone formations polished by it are today one of the most beautiful natural monuments in the Alps.
All the best: Łucja
What a nice trip into the mountain !
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures !
Thanks for sharing !
Have a shinny week !
Anna
Dear Anna!
UsuńIt was a unique trip because it is one of the most beautiful natural monuments in Austria.
Hugs and greetings:)
It’s very impressive indeed. I certainly would have enjoyed this visit, especially with a geologist friend of mine who would have explained everything as we went along.
OdpowiedzUsuńAll the best - David
David!
UsuńThe Austrian Liechtenstein Gorge is very impressive. I was enchanted by it. I admired the power of the mountain river that had carved out this interesting place over thousands of years.
Greetings:)
Amazing place!!
OdpowiedzUsuńAmazing place. I have a weakness for gorges, and if there are narrow paths running among them high above a mountain stream or river, it's almost perfect.
UsuńAnne, have a nice week:)
The place is really amazing. And that route. Wow.
OdpowiedzUsuńAustria has many interesting places worth seeing. This gorge is a true wonder of nature.
UsuńGreetings.
Łucjo Twoje opisy alpejskich wąwozów w Austrii są niesamowicie malownicze! Nie znam tego miejsca ale juz sobie zapisałam
OdpowiedzUsuń:) lubie takie miejsca i z checia tam zawitam. Opisując swoje doświadczenia, przenosisz nas w magiczny świat przyrody, a ten hałas wody i widoki skalnych formacji zapierają dech w piersiach. Podobne widoki mam w Norwegii ale to jednak cos innego :) Cieszę się, że podkreśliłaś również znaczenie bezpieczeństwa turystów, co jest niezwykle istotne podczas eksploracji takich miejsc. Dziękuję za podzielenie się tymi wspaniałymi przygodami! Pozdrawiam serdecznie z bardzo zimnej i zimowej Norwegii :)
Droga Aniu!
UsuńNorwegia to jeden z najbardziej fascynujących krajów w Europie. Zachwyca swoją niezwykłą przyrodą i bogatą kulturą. Kilka lat temu miałam to szczęście aby pojechać do Norwegii. W moim archiwum leży ogromna ilość niepublikowanych zdjęć. W tej chwili powoli zacierają się nazwy poznanych miejsc i z tego też powodu nigdy ich nie opublikuję. Zgadzam się z Tobą, że Austria bardzo przypomina Norwegię. Mam do tego kraju blisko dlatego dosyć często tutaj przyjeżdżam. Podróże nas kształcą oraz umożliwiają poznawanie nowych miejsc, obyczajów i ludzi. Dostarczają niesamowitych wrażeń i pięknych wspomnień. Żeby jednak były źródłem wyłącznie radości, należy zadbać o ich bezpieczny przebieg. Myślę, że i Ty masz to caly czas na uwadze.
Serdecznie pozdrawiam:)
Kocham takie miejsca i wodospady - coś wspaniałego! A Twój komentarz był, są teraz dwa - dziękuję!
OdpowiedzUsuńA propos Twojego cytatu, przypomniał mi się Czesław Miłosz:
Ziemia to ziarnko - naprawdę nie więcej,
A inne ziarnka - planety i gwiazdy.
A choć ich będzie chyba sto tysięcy,
Domek z ogrodem może stać na każdej.
I takie piękne miejsca - wąwozy - tylko nam tę Ziemię upiększają.
Moc serdeczności i pozdrowień, Łucjo Kochana.
Droga JoAsiu!
UsuńOdnalazł się mój komentarz. To dobrze. U mnie ciągle jakieś komentarze lądują w spamie. Blogger w dalszym ciągu ma nie uporządkowane problemy. Piękny jest wiersz Miłosza zamieszczony przez Ciebie.
Mnie przypomniał się inny wiersz:
Ziemia to Raj szczęśliwy.
Ludzie żyli w Raju
Lecz świt dziwnie posmutniał
Oczy ma zamglone.
Co po nas pozostanie...
Pach na wydmy skraju?
Jeśli się nie zmienimy,
To wszystko stracone...
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Wspaniałe formacje, niemal jak Trummelbach chociaż nie w głębi skał więc naturalne światło pozwala wszystko podziwiać bez przeszkód. Straszna historia z tym zawałem dobrze, że obyło się bez ofiar! Siatki nie wyglądają pięknie ale bezpieczeństwo jest najważniejsze. Serdecznie pozdrawiam i wracam do mojej pracy przy zdjęciach, nie jest źle, zrobiłam większość został mi tylko rok 2012, w sumie 40 postów. Uściski i pozdrowienia przesyłam!
OdpowiedzUsuńKochana Elu!
UsuńBardzo mnie ucieszyło, że znalazłaś czas aby mnie odwiedzić. Wiele lat temu widziałam Trummelbach, który uważany jest za największy wodospad podziemny w Europie. Te 10 kaskad zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Wodospad zasilany jest wodą roztopową z lodowca Jungfrau. Elu przyznam się szczerze, że nie bardzo wiem na czym polega Twoja praca przy zdjęciach.
Przesyłam Ci moc uścisków i serdecznie pozdrawiam:)
Lusiu, praca jest katorżnicza, ponieważ mam zmodyfikowany szablon a zdjęcia, które zamieszczałam na mają różne rozmiary w pikselach i wielkość fizyczną. Kiedyś zamieszczałam je w tekście, dobrze się sprawdzały na komputerze natomiast na telefonie nie dostosowują się do szerokości ekranu i tekst się rozjeżdża. Teraz muszę to poprawić i nadać im jednolite formaty co nie jest trudne tylko pracochłonne ale pomału zmierzam ku końcowi. Twoje zdjęcia są zapewne w formacie oryginalnym więc nie masz tego problemu, na szczęście! Pięknych wiosennych dni życzę i pozdrawiam najserdeczniej!
UsuńAleż tam pięknie! Cieszę się, że dzięki Twoim zdjęciom mogłam zobaczyć tak piękne miejsce ♥
OdpowiedzUsuńKasiu!
UsuńMnie natomiast bardzo ucieszył Twój miły komentarz.
Serdecznie pozdrawiam:)
Naprawdę piękne miejsca. Dziękuję za możliwość ich zobaczenia w Alpach była jedynie "przejazdem ". . Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńLucynko!
UsuńJadąc przez Austrię zauważyłaś jak tam jest wiele ciekawych miejsc wartych zobaczenia.
Pozdrawiam:)
Łucjo, Ty wiesz jak ja uwielbiam wędrować wąwozami, kładkami, mostakami, tymi wszystkimi instalacjami, które umożliwiają nam eksplorowanie tak trudno dostępnych zakątków pełnych przepięknej, dzikiej natury! Kolejne cudowne miejsce poznałam dzięki Tobie :-)) Ach kusisz tą Austrią co jakiś czas... chętnie wrócę tam kiedyś, bo poznanie samej stolicy to zdecydowanie za mało na tak fascynujący architektonicznie i przyrodniczo kraj!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam moc najcieplejszych, wiosennych pozdrowień :-))
Anita
Anitko!
UsuńDoskonale wiem, że lubisz takie miejsca. Dla Ciebie i Twojego Męża Austria do górskich wędrówek byłaby idealna. Ten i inne austriackie wąwozy potrafią zachwycić. Ich dziwaczne formacje skalne przypominają głowy lwów i byków. Spienione fale, strzelające ku niebu ściany, szparka błękitu nad głową i mieniące się w słońcu tęcze robią niesamowite wrażenie. Muszę ci powiedzieć, że uwielbiam stolicę tego kraju. Jak doskonale wiesz posiada wspaniałe zabytki, muzea których ciągle mam niedosyt.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jaka wspaniała jest natura, potrafi tworzyć takie niesamowite miejsca. Z jednej strony fajnie, że można chociaż w części podglądać, ale z drugiej strony duża ingerencja człowieka z różnymi konstrukcjami zakłóca ten naturalny porządek. Jednak w inny sposób nie poznalibyśmy takich miejsc. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOlu, Ty najlepiej wiesz jakie cudowne miejsca potrafi stworzyć natura. No cóż czasem dla bezpieczeństwa należy coś budować, zabezpieczać aby przyroda nie była straszna dla człowieka.
UsuńPozdrawiam:)
Wow. Ale ekstra miejsce. Klimat, ten wawaz, skały ta woda. Wow. Robi wrażenie, nawet na zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJest to bardzo piękny spektakl. A dodatkowo huk jest ważną częścią tego spektaklu przyrody, podobnie jak nieustanna mżawka, zwisające skały i bajkowe tęcze. Woda mieni się wszystkimi odcieniami błękitu i zieleni, masywne pnie drzew tkwią zakleszczone pomiędzy skalnymi blokami, z potoku wystają omszałe kamienie.
UsuńPrzesyłam Ci serdeczne pozdrowienia:)
Kochana!
OdpowiedzUsuńPiękna foto-relacja:)
Dech zapiera, jak na te zakrętasy wysokie patrzę.
Pozdrowionek moc zostawiam:)
Faktycznie robi wrażenie, głęboki na 300 metrów skalny wąwóz Liechtenstein. Cały czas wędrując po nim można sycąc się po drodze jego pięknem.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo ciekawe miejsce. Robi wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńOgromne wrażenie robią metalowe schody. Należy się wdrapać na górę a później zejść na dół. Spirala schodów prowadzi w głąb kanionu, gdzie stajemy niemal oko w oko z pięknym spektaklem przyrody.
UsuńPozdrawiam:)
Widoki zapierają dech w piersiach. Chociaż nie wiem, czy byłabym w stanie zobaczyć je na żywo - przeraża mnie trochę ta trasa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jestem pewna, że pokonałabyś trasę wąwozu. Nie takie rzeczy robiłaś.
UsuńPozdrawiam:)
Witam!
OdpowiedzUsuńCoś pięknego i magicznego. Oglądając zdjęcia czuje się bryzę z wodospadu, chłód, wilgoć w powietrzu. Wyobraźnia buzuje!!!
Pozdrawiam i dziękuję za miłe chwile - Małgorzata N.
Que preciosos paisajes, me encantaría ver la garganta, pero mi problema de rodillas no me dejaría. Me alegra que hayas podido verlo. Un abrazo.
OdpowiedzUsuń