Ty przychodzisz jak noc majowa...
Biała noc, uśpiona w jaśminie...
I jaśminem pachną twe słowa...
I księżycem sen srebrny płynie...
Kocham cię...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tyle co prawie nic...
Najwyżej wiosenną zieleń...
I pogodne dni...
Najwyżej uśmiech na twarzy...
I dłoń w potrzebie...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tylko po prostu siebie...
Kocham cię jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.
Czy pozwolisz, że ci powiem...
W wielkim skrócie i milczeniu...
Że ci oddam i otworzę...
W ciszy serc, w potoków lśnieniu...
Słowa dwa przez sen porwanie...
Przez noc ukryte... przez czas schwytanie...
Słowa dwa, co brzmią jak śpiew,
dwa proste słowa...kocham cię.
(Bolesław Leśmian)
Jakiś czas mnie tu nie było z różnych względów ale już do Was wracam... Dziękuję wszystkim bardzo gorąco za troskę i zainteresowanie moją osobą... Pragnę wyjaśnić, że ta nieobecność nie była związana z obecnie panującą sytuacją epidemiologiczną...
"Obiecałam sobie cieszyć się zawsze wraz ze wschodem słońca, każdego ranka na nowo. Dostrzegać przyszłość, ale nigdy nie poświęcać dla niej teraźniejszości. Przyjmować miłość, ilekroć spotkam ją na swojej drodze, i przenigdy nie odkładać niczego, co może mnie uradować". - Paulo Coelho
Zawitał do nas maj piękny, kolorowy, zielony a z nim wiosna weszła w swą najpiękniejszą fazę... Przyroda zachwyca nas na każdym kroku i obdarza nas dosyć obficie bajecznymi kwiatami i zapachami...
Maj to ważny okres u ptaków... Większość z nich jest zaangażowana w zaloty, a nawet w wysiadywanie jaj czy karmienie piskląt... W ogrodzie zauważa się wzmożony ruch, a o świcie większość gatunków ptaków intensywnie śpiewa...
Dzisiaj w Małym Lasku wypatrzyłam śliczną wiewiórkę a na łące sarnę Basię... Dawno nie było jej na moim blogu... Na początku lutego przez kilka dni nie pojawiała się na łące ze swoim koźlątkiem... Sądziłam, że powędrowali do pobliskiego lasu... W końcu wróciła wychudzona i obciętą nogą która wisiała na skórze... Przypuszczam, że wyrwała się z wnyk kłusownika... Koźlątko nie miało tego szczęścia, przepadło bez wieści... Poszukiwałam lecznicy dla dzikich zwierząt aby sarnę w niej umieścić... Niestety, bez skutku... Brakuje pieniędzy na ratowanie dzikich zwierząt... Bałam się, że nie przeżyje gdy odpadła jej obcięta noga z kopytkiem... Kolejny raz zniknęła w Wielkanoc... Byłam niemal pewna, że stało się z nią coś złego... Gdy wczoraj zobaczyłam ją na łące, cieszyłam się jak dziecko... Coś mnie zastanawia... Być może "Basia" urodziła koźlątko?
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
May is a fantastic month, which brings all the beauty and charm of nature. All the photos are wonderful.
OdpowiedzUsuńHave a nice week
You are right, Maria!
UsuńMay is the most beautiful month, many flowers bloom, it's warm.
Hugs and greetings:)
Biedne zwierzątko ile musiała wycierpieć..Nie wiem czy ludzie którzy zakładają sidła zdają sobie z tego sprawę?Piękny maj pokazujesz u nas też wszystko rozkwita:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie zaakceptuję zabijania zwierząt w tak okrutny sposób. Jesteśmy bardzo przywiązani do "Basi". Na tej łące żyje już wiele lat. Jednak od czasu do czasu zmienia miejsce swojego pobytu. Nie mam pojęcia dlaczego to czyni, może gdzieś w genach ma zakodowane inne środowisko i dlatego wędruje. Być może...
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Popłakałam się... . Brak słów... człowiek jest gorszy niż zwierzę, bo ono zabija tylko z głodu!!! A o pomocy dzikim zwierzętom tylko pięknie się mówi, a jeśli przyjdzie co do czego to nie ma gdzie go umieścić. Wiem, bo sami mieliśmy problem z postrzelonym łabędziem, dopiero postraszenie mediami odniosło skutek, ale i tak powiedzieli nam że to my łamiemy przepisy przynosząc dzikie zwierzę:(Dziękuję Ci Lusiu za piękne zdjęcia ptaków, zwierząt i kwiatów, to uczta dla moich oczu.
OdpowiedzUsuńZdróweczka Kochana:)
Aniu!
UsuńWylałam wiele łez. Bardzo przeżywam zniknięcie jej dzieci i kozłów. Przywiązaliśmy się do nich. Wiele lat obserwujemy z okien te piękne zwierzęta. Lecznice dzikich zwierząt istnieją od dłuższego czasu dzięki sponsorom. Opiekują się zwierzętami, które posiadają na stanie, niestety, nowych nie przyjmują.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witam Cię pięknie Łucjo - Mario majowo. Cieszę się, że jesteś.:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Jak zawsze.:)
Żal mi Basi - mojej imienniczki.:( Miejmy nadzieję, że już nic złego ją nie spotka.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło! Wszystkiego dobrego.:)
Ja też staram się wrócić do normalności. Też mam nadzieję, że sarence nic się nie stanie.
UsuńJest jeszcze powrót na dawna łąkę i w tym przypadku musi pokonać ruchliwa trasę. Trzymam za nią kciuki, że da radę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Serdeczne majowe pozdrowienia dla Ciebie i dla naszej kochanej Basi. Aż łzy mi w oczach stanęły, jak przeczytałam, co się jej stało.
OdpowiedzUsuńMaj u Ciebie śliczny :-)
Droga Bogno!
UsuńWiem, że bardzo Cię cieszy każda informacja o Basi i jej dzieciach.
Serdecznie pozdrawiam:)
Droga Łucjo!
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że jesteś a wraz z Tobą ta bajeczna wiosna niosąca radość i niegasnącą nadzieję.
Cudowne ptaszyny, wiewiórka i długo niewidziana Basia, która też jest uosobieniem nadziei i siły. Zdołała wyrwać się okrucieństwu podłego człowieka. To dobrze, że ją widujesz. Może przyprowadzi koźlątko. Oby...
Życzę zdrówka i wszystkiego, co najlepsze :-)
Uściski. Anita
Wiosna jest tą porą roku, która stawia mnie na nogi. Radość sprawiają kwitnące kwiaty, soczysta zieleń, błękit nieba i oczywiście słońce i ciepło. Chociaż? z tym ciepłem to ostatnio jest nieciekawie. Jednak jestem dobrej myśli.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Seems a wonderful May here. The blossoms look so gorgeous. The birds, squirrel, and deers are so happy to beautiful weather.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing the magnificent photos.
Stay healthy!
Hugs
Thank you very much, Evi.
UsuńHave a lovely day !
Cieszę się że jesteś i wszystko w porządku. Dzieekuje za spacer. Cudowny. Wszyscy tak chcą się pozbyć mchu z trawnika... Na widok zdjęcia polany pokrytej mchem zamarłam... Piękny widok. I u nas ogród zarasta mchem i mnie to cieszy. Wygląda cudnie, i Pszczoly mają co robić i miodzik będzie. Pięknie pięknie. Basia sobie poradzi, to duża dziewczynka... A tamci niech się wstydzą... Pieniędzy nie mają, cieekawe co z nimi robią, bo u nas od wielu lat karmniki że stara słomą, tyle co buraki przywiozą a drzewa ścinać to ile się da i kiedy da. Nieważne. Byle nachłapać kasy, bo zaraz czas ucieka i do emerytury... Takie jest moje zdanie.asz raj wokół siebie i dobrze myślisz... Trzeba łapać chwilę, i cieszyć się ta pozytywna energia zwłaszcza z nami. Wiesz jak to pomaga, nawet wirtualnie.?! Uwierz że pomaga, zwłaszcza gdy za oknem buro.
OdpowiedzUsuńZdrowia kochana i czekamy na więcej majowych spektakli i wieści o Basi. Pa
Agatko!
UsuńCieszę się z Twoich odwiedzin i komentarza. Zgadzam się z tym co napisałaś. Ja też wierzę, że "Basia" sobie poradzi chociaż jest już leciwą sarną. Ludzie są jednak bardzo nieodpowiedzialni. Dwa lata temu została pogryziona przez psa. To nie był bezpański pies. Właściciel wyjeżdżając zostawił bramę otwartą. Później stwierdził, że to tylko sarna.
Serdecznie pozdrawiam:)
Siempre te he dicho que vives en un lugar privilegiado, aprovecha estos días de confinamiento para disfrutar de lo bello que te rodea.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Hi Lucja-Maria! Wondrful post;-)
OdpowiedzUsuńThanks, Anne:)
UsuńGorgeous pictures of nature !!!!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing !
Have a lovely day !
Anna
Thank you very much, Anna.
UsuńHugs and greetings:)
A Primavera em toda a sua beleza.
OdpowiedzUsuńUm abraço e uma boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Tak! Wiosna - Primavera!
UsuńMaj cały w kwiatach to coś przepięknego.Chce się żyć.Przyroda jest bardzo kolorowa zachęca do obcowania z nią.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNadszedł zjawiskowy maj, szkoda, że taki zimny. Mimo to możemy podziwiać cuda natury, wiosenne kwiaty, trawiaste dywany usiane mleczami, stokrotkami.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wiosna jest cudowna, pełna różnych optymistycznych barw i nadziei :) Piękne i kolorowe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wiosna wg mnie to najpiękniejsza pora roku. Mieniąca się tysiącami barw, tryskająca życiem, opływająca w zapachach i niezmiennie piękna. Uwielbiam ją.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
To open up the computer first thing in the morning and to have all these wonderful flowers, birds and animals is just the tonic to start the day. Thank you, Lucja!
OdpowiedzUsuńDavid, I enjoyed your wonderful comment.
UsuńI love birds too but I don't have the opportunity to photograph.
This time I was taking pictures through the windows at home.
Hugs and greetings:)
Beautiful and varied set of pictures... Regards
OdpowiedzUsuńThanks, Ana.
UsuńHugs and greetings:)
Ogromnie żal mi Basi, ale Basie są silne!!!
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna u Ciebie, a Leśmian zachwyca. Cieszę się, że wróciłaś.
Sarenka "Basia" ma już kilka lat. Już raz wpadła w sidła czy wnyki.Miała pokiereszowaną nogę. Wyzdrowiała. Dwa lata temu zostałam mocno pogryziona przez psa. Wyszarpał jej ogonek tak, że jest go pozbawiona. Uratowała się. Dzisiaj obserwowałam ją i jestem niemal pewna, że jednak ma w zaroślach małe. Może przyjdzie na drugą łąkę i pochwali się maluszkiem.
UsuńPozdrawiam:)
Real spring delight in your photos - Beautiful!
OdpowiedzUsuńRiitta!
UsuńSpring is the most beautiful season of the year.
I love spring flowers. They give me a lot of joy and pleasure.
Hugs and greetings:)
such gorgeous shots of spring!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Fiona:)
UsuńKiedyś myślałam o Twoich sarenkach, bo dawno nic o nich nie pisałaś.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że tekst znanej piosenki "Ty przychodzisz jak noc majowa"
napisał Bolesław Leśmian.
Dzięki Tobie się dowiedziałam.
Serdecznie pozdrawiam :)
Lubię Leśmiana, często umieszczam jego wiersze na blogu. W jednym z komentarzy dostałam zapytanie co słychać u sarenki Basi. Dla mnie utrata każdego zwierzęcia jest dużym przeżyciem. I chociaż domyślam się, kto kłusuje na sarny, to nie mam możliwości aby temu przeciwdziałać. Co innego osoby, którym koty wpadają w siła i znajdują poranione, nieżywe w pobliskiej rzece.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przeuroczo.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Y con la llegada de mayo la naturaleza florece en todo su esplendor.
OdpowiedzUsuńUn abrazo y salud,
Kochana Łucjo, tak się cieszę, że Cię czytam, bo myśli różne mnie nawiedzały.
OdpowiedzUsuńWracasz pięknym postem. Piękne zdjęcia i tak mi przykro, że Basię znowu spotkała krzywda, ludzie nie są normalni:((
Pozdrawiam Cię wiosennie.:))
Droga Cecylio, wiem i doskonale rozumiem co masz na myśli. Nie potrzeba słów.
UsuńTen post powstał ad hoc. Przyznaję, że czytając Wasze posty, komentarze wstąpiła we mnie radość życia. Zgadzam się z Tobą, że ludzie nie są normalni, ludzie są okrutni nie tylko dla zwierząt ale dla innych ludzi. Zastanawiam się, zawsze tacy byliśmy?
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Gdy patrzyłam na zdjęcia krzewów, wyraźnie czułam zapach kwiatów, szczególnie czeremchy.
OdpowiedzUsuńZmartwiłam się stanem zdrowia Basi. Jak ludzie mogą być tak okrutni i stawiać wnyki, w których zwierzę umiera w męczarniach.
Śliczne te ptaszki, nam nigdy się nie udaje zrobić im zdjęcia, chyba że gołębiom, wronom czy srokom.
Serdeczności.
Czeremcha, wyjątkowy krzew, który w maju zawsze oszałamia zapachem białych kwiatów. Są nie tylko bardzo piękne ale wyjątkowo delikatne. Nie mogłam sobie poradzić z okrucieństwem ludzi. Gdyby została zastrzelona, sekundy i po bólu a tak? tygodnie męczarni. Nie mogę o tym pisać bo się nakręcam. To ponad moje siły.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Cudowna przyroda jest na twoich zdjęciach. Co kolejne to piękniejsze :) Ach!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Droga Agatko.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
May came. And a lot of beauty. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Sami:)
UsuńEs un canto a la vida y a la belleza de la primavera.
OdpowiedzUsuńBesos
Piękne zdjęcia Lusiu, idealne i nieskazitelne. Na taką wiosnę czekamy co roku choć tegoroczna jest wyjątkowo trudna. Życie uczy nas pokory i to nie tylko w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
Tegoroczna wiosna i tegoroczne życie jest wyjątkowo trudne. Masz rację Droga Ewo, że w czasie epidemii życie uczy nas pokory. Ostatnio miałam dużo czasu aby przemyśleć wiele spraw. Zastanawiałam się, czy życie po pandemii będzie takie jak przed pandemią? Co się zmieni, jak będziemy się zachowywać...
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Cudowne zdjęcia, po prostu bajeczne. Ach, jak mi się marzy wyjście na taką łąkę... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Karolinko. Zdjęcia zrobione na szybko w ciągu dwóch dni. Teraz gdy jestem już w domu i mam dużo czasu muszę lepiej przyjrzeć się otaczającej przyrodzie i zrobić trochę zdjęć.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lovely spring! Beautiful color and birds!
OdpowiedzUsuńThank you for leving nice comment:)
Whish you a nice evening!
Thank you very much:)
UsuńU Ciebie piękna pełna kolorów wiosna. Szkoda, że ten post nie pachnie tyle w nim kwiatów. Natomiast okrucieństwo ludzi mnie przeraża, chociaż dzielna Basia jakoś sobie radzi. Fajnie, że znowu jesteś z nami. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńNam nadzieję, że sarna jest dzielna i poradzi sobie. Ludzie są okrutni i bestialsko zabijają wiele zwierząt.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Lindas fotografías y me alegra saber que estas bien. Un abrazo.
OdpowiedzUsuńMaj jest pięknym miesiącem. Wszystko wokół rozkwita.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
O tak! Maj jest najpiękniejszym miesiącem roku.
UsuńPozdrawiam:)
Dear Lucia Maria - How beautiful and peaceful! Spring is sprung. Your photos are all fantastic. Simple thing is the most beautiful and touches heart like the word, I love you. Take care.
OdpowiedzUsuńYoko
Dear Yoko!
UsuńThank you very much. I love you too, your wonderful blog and beautiful photos.
Have a nice day:)
Łucjo Kochana jak zwykle cieszysz me oczy cudownymi zdjęciami. Pięknie postąpilas z tą sarenką. Przytulam Cię mocno. Miło się do Ciebie wraca.
OdpowiedzUsuńDroga Kasiu!
UsuńMam nadzieję, że troszeczkę doszłaś już do siebie. Bardzo cieszę się z Twoich odwiedzin.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj Łucjo :)
OdpowiedzUsuńTak dawno nas nie było u Ciebie, aż wstyd.
Musimy nadrobić stracony czas.
Miło zawitać do Ciebie i oglądać cudowne zdjęcia wiosny :)
Ja też nie bywałam na Waszym blogu ponieważ jakiś czas temu utraciłam wszystkie adresy ulubionych blogów.
UsuńPozdrawiam:)
Oj kiepsko ze mną, byłam przekonana, że wpisałam komentarz pod Twoim postem, a tu nic. Wybacz starszej Pani. Pisałam, że cieszę się, że jesteś, bo już zaczynałam się martwić i chciałam pisać maila do Ciebie. Jesteś i to pełna optymistycznego spojrzenia na świat. Bo przecież to, że dzieje się wokół nas tak wiele zła i niegodziwości nie może nas pozbawić umiejętności dostrzegania tego co piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńThe formal gardens seem to be very much in the French style. They remind me a little of Versailles. Stay well and stay safe Lucja.
OdpowiedzUsuńMaj jest piękny, nie mogę się nacieszyć kwiatami w ogrodzie. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Prawdziwie bajkowa kraina i ilu znajomych spotkałam wróbla i dzięcioła i sarenkę no i słodka rozrabiarę wiewiórkę:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitaj pięknym porankiem Łucjo
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znowu jesteś i że mogę dalej z Tobą wędrować
Tak maj zachwyca dookoła.
Pozdrawiam śpiewającymi ptakami za oknem
Mój maj rozpoczął się cudownie, wreszcie mogłam wyjść na porządny spacer. I to z jakimi widokami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam