Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
(Jennifer Weiner)
Aosta położona jest w dolinie w samym sercu masywu alpejskiego... Jest niewielkim ale bardzo urokliwym miasteczkiem usytuowanym na wysokości 563 m n.p.m. ... Wokół roztacza się wysokogórski krajobraz Valle d'Aosta (Dolina Aosty)... Od południa i od północy nad miastem wznoszą się majestatyczne trzytysięczniki...
Aosta bardzo często nazywana jest alpejskim Rzymem... Dlaczego takie określenie? w mieście zachowało się dosyć dużo zabytków z okresu rzymskiego... To właśnie one sprawiają, że do miasta przyjeżdża wielu turystów zafascynowanych historią... Augusta Praetoria to dawna nazwa Aosty...
Założona w 25 r p.n.e. przez pierwszego cesarza rzymskiego Oktawiana Augusta... Wspaniały władca, którego długie i rozsądne rządy przyniosły państwu rzymskiemu stabilizację oraz czas reform... Kiedy Oktawian August doszedł do władzy jego główny program brzmiał PAX, zaś jego alegorią był ołtarz pokoju... Za jego panowania panował pokój, rozwijała się kultura, powstawały nowe miasta m.in. Augusta Praetoria... Okres rzymski był bardzo korzystny dla Aosty...
Aosta bardzo często nazywana jest alpejskim Rzymem... Dlaczego takie określenie? w mieście zachowało się dosyć dużo zabytków z okresu rzymskiego... To właśnie one sprawiają, że do miasta przyjeżdża wielu turystów zafascynowanych historią... Augusta Praetoria to dawna nazwa Aosty...
Założona w 25 r p.n.e. przez pierwszego cesarza rzymskiego Oktawiana Augusta... Wspaniały władca, którego długie i rozsądne rządy przyniosły państwu rzymskiemu stabilizację oraz czas reform... Kiedy Oktawian August doszedł do władzy jego główny program brzmiał PAX, zaś jego alegorią był ołtarz pokoju... Za jego panowania panował pokój, rozwijała się kultura, powstawały nowe miasta m.in. Augusta Praetoria... Okres rzymski był bardzo korzystny dla Aosty...
Aosta to bardzo ładne miasto... Spacerując jej ulicami niemal wszystko przykuwało moją uwagę... Warto poświęcić kilka godzin na poznanie miasta... Jest tutaj wiele miejsc, które przypominają o czasach świetności... Do dziś zachowały się rzymskie zabytki: amfiteatr, forum, termy, łuk triumfalny, mury miejskie... W średniowieczu miasto wzbogaciło się o kolegiatę Sant'Orso, pałace, katedrę, kościoły...
Wędrując ulicami Aosty zauważam, że jest doskonale zachowany układ ulic... Prawdopodobnie niewiele się zmienił od ponad 2000 lat... Jedno z czterech wejść do miasta, Porta Praetoria to najpiękniejszy pomnik architektury rzymskiej... Bardzo łatwo dotarłam do wszystkich najważniejszych zabytków... W wielu miejscach ustawiono tablice informacyjne...
Cieszę się, że poznałam tutejsze rzymskie zabytki i tętniące życiem miasto z licznymi placami, kawiarniami, restauracjami... Atrakcyjność Aosty przyciąga tłumy turystów, których spotyka się na centralnej Via Porta Praetoria... Na szczęście, boczne uliczki świecą pustkami...
Zgłodnieliśmy, idziemy coś zjeść... W restauracjach specjały z dziczyzny; steki z sarny, daniela, polędwiczki z jelenia... Ukradkiem zerkam na sąsiedni stolik... Pięknie podane ale nie dla nas to jedzenie... Oboje nie jemy dziczyzny... Wybieram pizzę a Eryk pastę... W Italii prawdziwa włoska pizza jest cieniutka, chrupka, nie wchłaniająca sosu i rozpływa się w ustach... Pyszności nad pysznościami...
Ależ tam jest pięknie. Dzięki Tobie zwiedzam Włochy. Dziękuję:):):):)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba dlatego odwiedzam ten kraj.
UsuńPozdrawiam:)*
Włochy - moje marzenie:) z przyjemnością podążałam przez Twoje piękne fotografie:))
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia marzeń. Myślę, że Włochy Cię zachwycą.
UsuńPozdrawiam:)*
Moje marzenie:)
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia marzeń.
UsuńPozdrawiam:)*
Absolutnie piękne miasto. Bardzo chciałbym zawitać do Italii.
OdpowiedzUsuńTak. Bardzo piękne.
UsuńPozdrawiam:)*
Piękną perełkę znalazłaś we Włoszech. Bardzo mi się to miasteczko ze swoimi zabytkami podoba. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGrażynko
UsuńTy wiesz, że w tym kraju takich perełek jest wiele.
Mam nadzieję, że uda nam się kiedyś zrobić naszyjnik z perełek podróżniczych.
POzdrawiam:)*
Powiem krótko, wspaniała wyprawa w cudowny kraj !
OdpowiedzUsuńTo co piszesz jest prawdą.
UsuńPozdrawiam:)*
Łucjo,można tylko pozazdrościć,ale dobrze z Tobą pozwiedzać,tak cudowne miejsca.
OdpowiedzUsuńBasiu
Usuńcieszę się, że zemną odbywasz to zwiedzanie.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Z sentymentem wspominam Aostę, którą odwiedzałam wielokrotnie. Mam całkiem niedaleko rodzinę (w St. Vincent:) Ale dzięki twojemu wpisowi spojrzałam na nią na nowo.
OdpowiedzUsuńMałgosiu
Usuńpamiętam Twoje komentarze w których wspomniałaś pobyt w St. Vincent.
I słynne Limoncello, które krewny nauczył Cię robić.
Pozdrawiam:)*
Cada rincón de Italia es precioso, tendré en cuenta tu visita, ya que es un lugar para no pasar de alto.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Przepiękne miasteczko! Kiedyś koniecznie muszę tam zajrzeć. Dziękuję Lusiu za wspaniałą relację! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńAndrzeju
Usuńjesteś wędrującym człowiekiem... W Aoście i owszem są parki ale niezbyt duże.
A Ciebie szczególnie interesują Arboreta, Ogrody Botaniczne, duże parki...
Pozdrawiam serdecznie:)*
Świetnie dobrane motto podróży, a miasto - cudowne! Ogólnie to Włochy są bardzo pięknym krajem: mam zamiar kiedyś tam jechać. :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Max. Myślę, że Italia Cię zauroczy.
UsuńPozdrawiam:)*
beautiful relics and village. i like the wolf nursing the twins. :)
OdpowiedzUsuńThank Tex:)*
UsuńWhat a beautiful place! The wolf nursing the little ones is cute and I love the architectural details of the buildings.
OdpowiedzUsuńLinda, thank you very much:)*
UsuńWspaniały reportaż! Miasteczko urokliwe, a współcześni politycy powinni brać korepetycje u owego cesarza!
OdpowiedzUsuńO tak. August był bardzo mądrym cesarzem.
UsuńRządził długo i mądrze.
Pozdrawiam:)*
Twoje zdjęcia Łucjo sprawiają, że oglądając je czuję jakbym sama te wszystko cuda oglądała....
OdpowiedzUsuńKocham swoje wiejskie klimaty, ale uwielbiam wędrować uliczkami i zaułkami starych miast oraz podziwiać to wszystko co stworzono przez całe poprzednie wieki.
Dziękuję za te ucztę i pozdrawiam serdecznie.....
Ja też uwielbiam moje prawie wiejskie klimaty. Jednak podróżowanie to jedna z moich pasji.
UsuńPOzdrawiam serdecznie:)*
Hello Dear Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful places you visited the statue of the she-wolf and two children (Remus and Romulus) we also have a copy in Bucharest!
Thanks for sharing, Lucia!
Weekend liked my dear!
A kiss, a hug and thanks for visiting!
ELENA,
Usuńthank you very much:)*
Se ve una ciudad preciosa, gracias. Besos y buen día.
OdpowiedzUsuńPiękne miasteczko.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą wirtualną wycieczką po nim.
Serdecznie pozdrawiam:)
Aosta jest wyjątkowo pięknym miasteczkiem.
UsuńPozdrawiam:)*
Hello Lucja-Maria, great pictures you show - I know this areal! I love Italy - the food - the people - everything!
OdpowiedzUsuńHug and beautiful weekend
Crissi
Crissi,
Usuńthank you very much:)*
Ile zabytków zachowało się w tym miasteczku.... I jak wszystko dobrze utrzymane.
OdpowiedzUsuńDookoła Alpy, pięknie to wszystko wygląda :)
Wiesz, gdzie jechać, żeby cuda oglądać, a my patrzymy na to wszystko dzięki Tobie!
Bogno,
Usuńpokazałam kilka zabytków a i tak post jest duży.
W okresie wiosennym i letnim Aosta zachwyca niezwykle piękną przyrodą. Niektórzy chętnie wybierają się w wysokie partie gór, gdzie można podziwiać alpejskie widoki i spotkać dzikie zwierzęta. Na wzgórzach wokół Aosty znajdują się zabytkowe zamki. Na to brakło mi już czasu.
Jesienią będziemy się przymierzać do przyszłorocznego urlopu.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Pokazujesz kolejne piękne miejsce, a w nim góry, zabytkowe kościoły, pałace, nastrojowe domy i uliczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Górzyste położenie Aosty, wśród sosnowych lasów i malowniczych wzgórz kusi przez cały rok.
UsuńJestem nią oczarowana.
Pozdrawiam:)*
Beautiful architecture and pictures !!!! A place to visit for shure....and to eat there too !
OdpowiedzUsuńEnjoy your weekend !
Anna
Thank you very much, Anna:)*
UsuńСudowne miasteczko! Bardzo dziękuję za ten post.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne. Mnie zachwyciło od pierwszej chwili.
UsuńPozdrawiam:)*
Such a lovely place, I like these pictures you very much !!
OdpowiedzUsuńGreetings!
Sirpa,
Usuńthank you very much:)*
Kolejna piękna fotorelacja z podróży, którą obejrzałam wsłuchując się w nastrojowy utwór włoskiej piosenkarki. Powoli zakochuję się w Italii, którą kiedyś bardzo zepsuł mi klimat okolic Rimini. Na Twoim blogu odkrywam inne oblicze tego kraju, dlatego bardzo dziękuję za wszystkie cenne informacje oraz za piękne fotki z podróży.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Do Rimini wieczorem przyjechaliśmy na nocleg. Późną nocą poszliśmy na plażę. Niezapomniana była kąpiel w ciepłym morzu. Nie udzielę informacji na temat włoskich plaż. Czynny wypoczynek a taki preferujemy to najlepszy sposób na regenerację sił.
UsuńPozdrawiam:)*
Witaj Podróżniczko ;-)
OdpowiedzUsuńZachwycający jest Twój reportaż. Spaceruję razem z Tobą po cudnej urody uliczkach i Twoimi oczyma zaliczam wszystko co godne obejrzenia. Dziękuję za ucztę nie tylko duchową.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej :)
Zuziu,
UsuńAosta zachwyciła mnie od pierwszego zobaczenia. Jestem fanką zabytków Imperium Rzymskiego. A tych w Aoście jest sporo. Twoje komentarze zawsze podnoszą mnie na duchu.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Una gran serie llena de arte e historia.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Lindas, maravilhosas fotos! Cada vez mais sinto vontade de estar na linda Itália! Abração!
OdpowiedzUsuńCóż ja mogę dodać do komentarzy- jedynie Och i Ach ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)*
UsuńHello Lucia!
OdpowiedzUsuńYour photos from Italy are very beautiful! The ruins and the history there must be amazing.
Have a nice Sunday!
Marit, thank you very much:)*
UsuńTam nie dotarłam. Pizza, oliwa i inne cudowności!
OdpowiedzUsuńMażenko wiem, że dotrzesz.
UsuńPozdrawiam:)*
Witaj Łucjo:) Przepiękne miejsce i zdjęcia:) Jadąc w tym roku na wakacje do Włoch planowaliśmy nocleg w Aoście ale pojechaliśmy nieco inną trasą i zanocowaliśmy w Mediolanie. Widzę jednak, że następnym razem warto zatrzymać się w tym pięknym miasteczku:))) Serdecznie pozdrawiam J.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zatrzymaliście się w Aoście. Ja jestem tym miastem oczarowana. Poświęcę mu przynajmniej dwa posty. Mimo mnóstwa turystów na głównej ulicy można tutaj świetnie odpoczywać. Aosta ma swój uroczy klimat.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Przepiękne miasteczko ! Na prawdę bardzo Ci zazdroszczę ,że realizujesz swoja pasję podróżniczą.
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem jest zobaczyć Paryż i już w ubiegłym roku miałam jechać ,niestety pogorszyło mi się zdrowie ....
i nici z wyjazdu !
Beato
Usuńz całego serca życzę by zrealizowało się Twoje marzenie.
Paryż warto zobaczyć bo oferuje nam mnóstwo ciekawych miejsc i atrakcji turystycznych.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Jak ja kocham te wąskie i kręte uliczki we Włoszech. Chyba wilczyca kapitolińska sugeruje, że słusznie Aostę nazywa się alpejskim Rzymem. Urocze miasto, warte zwiedzenia.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli.
Pewnie już wiesz, że i ja też uwielbiam małe, ciasne, kręte uliczki.
UsuńWilczyca kapitolińska góruje nad jednym z placów. Dla mnie to symbol antycznego Rzymu.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Niezmiennie robi na mnie wrażenie zieleń na ruinach - dowód na to, że życie jest silniejsze. I te wszystkie freski czy mozaiki, które przetrwały tyle wieków, opowiadające historie sprzed lat. Urokliwe i tajemnicze miasto. Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię wszelaką zieleń na dziedzińcach, kamienicach, w parkach.
UsuńFreski, mozaiki, witraże to jest to co lubię fotografować w czasie swoich podróży.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Piękne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)*
Usuńsuper wycieczka Włoskie klimaty są mi bardzo bliskie i ulubione :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie! :) uwielbiam Włochy, od razu po zdjęciach widać, że to właśnie ten kraj się na nich znajduje. :) a przy włoskiej pizzy się zaśliniłam, bo nie dość, że jestem głodna, to ta na zdjęciu wygląda przepięknie, mimo oliwek, których nie lubię. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Wcale się nie dziwię, że Aosta przyciąga tłumy. Przyciąga, bo ma czym - piękną architekturą, milionem zachwycających detali, gąszczęm uliczek w których zgubienie się jest czystą przyjemnością...Wspaniale uchwyciłaś piękno tego miasta, jestem oczarowana. Udanego weekendu!
OdpowiedzUsuńPiękne miasteczko. Mogłabym tam zamieszkać. Te uliczki, zabytki...
OdpowiedzUsuńWłochy po Grecji to moja 2 miłość. Dopiero je odkrywam.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie tam. Wspaniała architektura. Cudowne ujęcia.
Masz rację, pizza we Włoszech jest bardzo smaczna, mieliśmy okazję pobróbować w San Marino.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Miałoi być: popróbować...
OdpowiedzUsuńPięknie! Nic dziwnego, że Jan Paweł II lubił spędzać wakacje w pobliżu Aosty:)
OdpowiedzUsuń