Kochani!
Bardzo dziękuję za życzenia imieninowe, które otrzymałam od wielu z Was... Wasza pamięć o tym dniu jest dla mnie ogromną radością.... Nam nadzieję, że te ciepłe i serdeczne słowa spełnią się w niedługim czasie... Jeszcze raz Wam bardzo dziękuję...
Łucja - Maria
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie,
że cały świat jest ogrodem.
(Frances Hodgson Burnett)
Uwielbiam spacery po starej Pradze... Z Sanktuarium Loretańskiego swoje kroki skierowałam w magiczne miejsce, na praski Nowy Świat (Nový Svět)... Właściwie to dopiero w czasie majowego długiego weekendu odkryłam ten tajemniczy, niezwykle malowniczy zakątek.... Ten magiczny zaułek jest dosłownie ukryty przed ruchem turystycznym... Niewiele osób wie, że prawie w centrum Pragi znajduje się niewielka, zachwycająca dzielnica sąsiadująca z Zamkiem Praskim, w pobliżu dawnych murów miejskich...
Ten pochodzący z XIV wieku niewielki obszar składa się z kilku, krętych uliczek z małymi domkami mieszkalnymi... W ubiegłych wiekach mieszkali tutaj urzędnicy dworscy i służba Zamku Praskiego... Nowy Świat zasłynął jako miejsce zamieszkania bohemy, tajemniczych osobistości... Mieszkał tutaj m.in. duński astronom Tycho de Brahe, który był nadwornym matematykiem... Cesarz Rudolf II Habsburg kazał zbudować dla niego obserwatorium astronomiczne... Każdy kto był w kościele Matki Bożej przed Tynem, wie, że tam został pochowany...
W XIX wieku tutejsze domy zamieszkali już głównie ludzie biedni... W latach 70 - tych XX wieku Nowy Świat jest już głównie zamieszkiwany przez środowisko artystyczne...
Spacer rozpoczynam przy ulicy Černinskiej, wybrukowanej "kocimi łbami"... Pomnik Jana Nepomucena oraz dom z numerem 5 przykuwają moją uwagę... Budynek należy do znanego, czeskiego rzeźbiarza, poety, scenarzysty, reżysera filmowego Jana Švankmajer... Na piętrze budynku, mały balkonik z drewnianą balustradą i dwie ceramiczne głowy - kobiety i mężczyzny, które są dziełem znanej czeskiej malarki i pisarki Evy Švankmajerovej... Kilka kroków dalej jest parterowy, bardzo zadbany, klasycystyczny dom nr. 7 w kremowym kolorze z pięknym szyldem - U Zlatého bážanta... Budynek został zbudowany w 1717 roku...
Idąc brukowaną uliczką w pewnej chwili dostrzegam dom, na fasadzie którego wisi (stary rower) bicykl.... Dom o numerze 21 nazywany jest Pod Białym Lwem... Niestety, nigdzie nie dostrzegłam tego szyldu z tym egzotycznym zwierzęciem...
Romantyczną część Pragi otaczają nie tylko wysokie mury ogrodów pałaców Czerninów, ale też ogrody zamkowe i barokowe mury miejskie...
Aż trudno mi było uwierzyć, że kilka kroków od Zamku Praskiego możemy zobaczyć malowniczą chatę... Jest to jedyny drewniany budynek w historycznym centrum Pragi... Nazywa się U Raka... Najstarsza pisemna wzmianka o tym domu pochodzi z 1739 roku... Ta drewniana chałupa kryta jest gontem i urządzono w niej elegancki hotel...
W domu nr 25 - Przy Złotym Pługu mieszkał skrzypek, dyrygent Jan Ondřičk, w tym domu urodził się jego syn František, słynny skrzypek i kompozytor... Wydarzenie upamiętnia tablica pamiątkowa...
Mijam dom nr 25, jego nazwa to: Dom pod Złotym Barankiem... To właśnie tutaj na parterze, miał swoją pracownię Miloš Kurovský... Był to artysta o oryginalnym malarskim wyrazie... Malarz organizował tutaj huczne przyjęcia przy fortepianie... Nad portalem wejściowym umieszczono szyld z barankiem, na drzwiach jest też mosiężna, dekoracyjna kołatka w formie baranka...
Oczarował mnie przepiękny pałac mieszczański Nr 5 - Pod Złotym Gronem... Odniosłam wrażenie, że jest najpiękniejszym budynkiem na Nowym Świecie... Budynek został zbudowany w 1694 roku przez mieszkańca Hradczan Abrahama Unkoffera... Ostatni właściciel pałacu podarował go Czechosłowacji w 1918 roku... Obecnie mieści się tutaj Galeria Narodowa...
Spacerując tutejszymi uliczkami mogłam zobaczyć malownicze domy o różnych kształtach, kolorach i rozmiarach... Moje oczy szukały symboli, a w pamięci utkwiły mi nazwy domów: Pod Złotym Barankiem, Pod Złotym Gronem, Pod Złotą Gwiazdą, Przy Złotym Pługu, Złote Słońce.... W pewnym momencie dostrzegam dostrzegam wieże katedry świętego Wita na Hradczanach... Idę spacerkiem i podziwiam kolejne domy na Nowym Świecie...
Moje zainteresowanie wzbudził oddział Orkiestry Straży Zamkowej w czerwonych mundurach, wracający z Zamku Praskiego... Sądziłam, że to Słowacy maszerują... Dopiero po znakach (herbach) rozpoznałam, ze to jednak Czesi...
W pobliżu Zamku Praskiego stoi jedna z najwspanialszych późnobarokowych budowli sakralnych w Pradze... Jest to wojskowy kościół p.w. św. Jana Nepomucena... Wspaniałe dzieło architektów z rodziny Dienzenhoferów... Świątynię konsekrowano w 1729 roku... Za panowania cesarza Józefa II kościół został zamknięty 1784 roku i służył jako magazyn soli... 1 września 2001 roku kościół został przekazany Silom Zbrojnym Republiki Czeskiej...
Dochodzę do Placu Hradczańskiego tutaj znajduje się przepiękny - Pałac Martynicki... Jest zaliczany do najpiękniejszych budowli renesansowych z XVI wieku... Pałac posiada fasadę dekorację sgraffitową...
W końcu doszłam do zachodniej strony Placu Hradczańskiego... Tutaj znajduje się kolejny bardzo piękny budynek - Pałac Toskański wzniesiony w stylu barokowym dla hrabiego Thun- Hohensteina w 1691 roku... Kilkadziesiąt lat później, budowlę kupiła hrabina z Toskanii i od tego czasu pałac nosi nazwę Toskański... Na chwilę wstępujemy do jednego z barów aby coś zjeść i później ruszamy do Katedry św. Wita na Hradczanach...
* Katedra świętego Wita w Pradze *
* Secesja w Pradze - część II *
* Secesja w Pradze - Obecni dům *
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę Wam wyjątkowego adwentu i wspaniałego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Domy są rzeczywiście wielobarwne. Ładna wycieczka.
OdpowiedzUsuńNiestety nie złożyłam Ci życzeń imieninowych:(((więc przyjmij je teraz proszę:))))Wszystkiego co najlepsze życzę,zdrowia,spokoju i pięknych podróży:)))urocze miejsce pokazałaś w dzisiejszym poście:)))uwielbiam takie klimaty:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMamy wnuczkę o imieniu Łucja, ale u nas się nie obchodzi imienin i pewnie dlatego nie zwróciłem na to uwagi. Proszę przyjmij spóźnione lecz szczere życzenia imieninowe, zdrowia,szczęścia i wielu planów podróżniczych oraz ich realizacji. Postem jestem zauroczony, pokazałaś nieznaną dla mnie ale bardzo klimatyczną część Pragi. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńReally beautiful buildings.
OdpowiedzUsuńUwielbiam bywać w Pradze.Ona jest cudowna i taka bajkowa.pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDetalles preciosos en tus buenas fotografías.
OdpowiedzUsuńBesos.
you have an exciting life lucy...visiting these remote area of prague. it is always so nice to find the hidden areas, these ally way's and cobblestone streets. the buildings and interesting walls are fabulous to look at!!
OdpowiedzUsuńMe encanta todo de tu reportaje, un placer pasear contigo. Abrazos.
OdpowiedzUsuńNietuzinkowe znalezisko. Mam nadzieję, że te cudne, klimatyczne uliczki i kamieniczki nie zginął przez nadchodzącą modę wieżowców. Ściskam Cię bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńA beautiful city and pictures !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing !
Have a nice weekend !
Anna
Praga is my favorite city…beautiful love happy weekend from me 🍀❤️🎄🐾🍀
OdpowiedzUsuńBeautiful photoes from a wonderful townWish to go there sometime!Wish you a nice weekend
OdpowiedzUsuńLovely images, Lucja-Maria. All the very best for the holidays. I will look forward to following your blog next year. David
OdpowiedzUsuńNice series of images of City of Praga... Happy week and Merry Christmas... :-)))
OdpowiedzUsuńNiech się spełnią wszystkie Twoje życzenia i pragnienia...a Praga, rzecz jasna, cudowna.
OdpowiedzUsuńCiekawe "smaczki" wypatrzyłaś Łucjo. Lubię takie uliczki. Praga ma swój niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńPiękna i klimatyczna ta dzielnica Pragi.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście tłumów tam nie widać. Lepiej, bo w kadr nikt nie wchodzi. Nawet przejeżdżające auto wpisało się w ten romantyczny klimat Nowego Świata. Zapamiętam to miejsce!
OdpowiedzUsuńJeszcze ode mnie spóźnione życzenia imieninowe. Wszystkiego najlepszego Łucjo!
What an interesting post with so many photos, Lucja. As I understand it, you love Prague very much and know the "secret" areas, streets, houses. Thank you for showing us this beauty. Happy belated name-day, Lucia. I wish you good health and a merry Christmas.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, że mogłam towarzyszyć Ci w tym spacerze po zakątkach, które dobrze pamiętam i które mnie zachwyciły dwukrotnie. Nawet niektóre zdjęcia mamy bardzo podobne. Czeska stolica jest zachwycająca nawet poza tym turystycznym utartym szlakiem, na każdym niemal rogu i na każdej ulicy można dostrzec coś niezwykłego. To jest miasto pełne architektonicznych cudów.
OdpowiedzUsuńDobrego przedświątecznego tygodnia, moc pozdrowień.
Znów jestem zachwycony wspaniałym i jakże bogatym i treściwym spacerem po Pradze i to tej z duszą i przeszłością. Jakże wiele ciekawych miejsc jest tutaj, ileż kryje się tu pięknych historii, każdy zakamarek aż kipi swoją tajemnicą. Ten rowerek zwany bicyklem nad drzwiami również mnie zauroczył, w końcu takich akcentów nie ma za wiele...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Łucjo na ten przedświąteczny, adwentowy czas, serdecznie i miło pozdrawiam :)
Praga zachwyca na każdym kroku. Marzę o tym, aby móc do niej jeszcze raz pojechać. Tym bardziej, że z Katowic kursują do niej pociągi.
OdpowiedzUsuńJak zwykle zachwyciłaś treścią i zdjęciami Lusiu. Uwielbiam Pragę, bardzo bym chciała jeszcze kiedyś ją odwiedzic. Wspaniale kadry, architektura. Jest co oglądać. Dziękuję Ci za tę wirtualną podróż.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat