Jeden z bratków, gorący i amarantowy,
patrzy mi prosto w oczy groźnie jak samuraj.
Cała grządka spogląda ciężkim wzrokiem sowy,
fiołkowa, granatowa, czerwona, ponura.
Ten niebieski już więdnie. Tamten żółty tetryk,
złośliwie i ze wstrętem marszczy nos wklęśnięty,
a jakiś bratek - siostra, w rzęsach ma dwa metry,
łzę rosy liściem ściera z policzków wygiętych.
Wściekłe bratki Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Wśród wielu kwitnących, wiosennych kwiatów nie może zabraknąć...bratków. Są to wyjątkowo urocze rośliny z ogromnym bogactwem barw... Bratki to właściwie fiołki ogrodowe mają bardzo piękne, figlarne, wesołe "buzie". Są takie urokliwe, że w moim ogrodzie zapełniają każde wolne miejsce... Bratki mają różne ludowe nazwy... Zwą je; sierotkami, macoszkami lub kwiatkami Świętej Trójcy.
Bratek jest bardzo popularną rośliną, może dlatego, że jest symbolem połączenia przeciwstawnych kolorów.... Jest on symbolem Aten być może dlatego, że kilka mitów wspomina ten kwiat... Jeden mówi, że bratki wyrosły z krwi Ajaksa... Inny wspomina Zeusa, który prosił Ziemię, by stworzyła najpiękniejszy kwiat dla jego ukochanej Io... Grecy wierzyli, że to kwiat długowieczności, optymizmu i płodności...
W jednej kępce są barwy żółte, fioletowe, czarne a na innej białe, granatowe, żółte... Kwitną od kwietnia do czerwca... Po przekwitnięciu krótko je przycinam... Odbijają i ponownie zakwitają... Bratek jest symbolem skromności, niewinności, wierności, cichej miłości, braterskiej więzi, troski... Wg starej, bardzo pięknej legendy jego nazwa pochodzi od bratniej miłości...
Stara, słowiańska legenda opowiada o siostrze, która w noc św. Jana zapomniała się i uwiodła swego brata... Za haniebny czyn została przez niego zabita... Dziewczyna, przed śmiercią poprosiła brata, by ten, na jej grobie posadził kwiaty, które zawsze uwielbiała... Te kwiaty nazywają się ...bratkami.
Mitologia grecka, opowiada, że pasterz Attis był przepięknym młodzieńcem... Uwielbiany, podziwiany i kochany przez wiele kobiet... Niestety, miał jeden feler, był hermafrodytą czyli obojnakiem... Bardzo pragnął zostać kobietą... Zwrócił się do bogów na Olimpie, prosząc ich by zmienili mu płeć... Boginie z Olimpu były temu przeciwne... Dlaczego ? ponieważ wolały go jako mężczyznę... Attis był załamany... W końcu sam pozbył się swej męskości... Kiedy przeprowadzał samokastrację, z kropli jego krwi, które spadły na ziemię wyrosły...bratki zwane również fiołkami... Niestety, Attis wykrwawił się i umarł...
Bratki, są roślinami niezwykle wdzięcznymi i pięknymi, są prawdziwą ozdobą każdego ogrodu, skweru, parku... Ich łacińska nazwa to, Viola.
Przepiękne kolory, bardzo je lubię. A te brązowo- złoto-niebieskie rewelacyjne są. Sama je wysiewasz czy to kupne sadzonki?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Talibro, uwielbiam bratki . Są takie wdzięczne. Prawie wszystkie kwiaty w moim ogrodzie są ze swoich sadzonek...Bratki, niezapominajki, astry, szałwie, groszek pachnący...
UsuńHistoria o bratkach, a raczej historie (legendy) urocze, jak ja lubię przeplatane zdjęcia Twoimi słowami, zawsze mnie tak magicznie uskrzydlają... Jakbym się przenosiła do zaczarowanego ogrodu z jakiejś bajki ;))))
OdpowiedzUsuńMaryś, swój ogród traktuję jak zaczarowane miejsce. Uwielbiam trzy pory roku : wiosnę, lato i jesień...
UsuńJako, że jestem Bliźniakiem, uwielbiam słońce, ciepło piaski pustyni...Zima jest dla mnie okropieństwem...Brrr gdy tylko o niej pomyślę.
Wiesz, a ja nie lubię zimy, ale wolę ją od jesieni, bo od jesieni tak daleko do wiosny, a przy zimie jakby tuż, tuż ;) Z jesienią, choć się na jesieni urodziłam, mam na bakier, bo mocno generuje we mnie smutki, jesień płacze deszczem, a ja jakby z nią ;)))
UsuńJa Twój ogród też tak traktuję i lecę wyżej, bo się zakwieciło permanentnie ♥
Hej!
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci bardzo za życzenie. W tym roku to dostałem najwięcej życzeń w swoim życiu. Ni i w końcu doigrałem się! :)
Nie znałem tej legendy o bratkach.
Bardzo ładne fotografie. I stylistycznie i technicznie. Aż szkoda, że zima niestety musi kiedyż powrócić.
A musi.
Pozdrawiam serdecznie w przeddzień dłuuugiego weekendu.
Vojtek
Witaj Łucjo! Bratki prześliczne na Twoich zdjęciach. Łucjo nie znałam tej legendy.Chyba Ty mnie prosiłaś o wyłączenie weryfikacji obrazkowej przy komentarzach. Trochę to trwało, ale myślę, że teraz udało się. Wyłączyłam "weryfikację obrazkowa" z nadzieją, że to właśnie o to chodzi. Łucjo wpisałam u siebie stronę ZielonejMili i nie otwiera mi się, a od Ciebie wchodzę bez problemu. Może coś jeszcze trzeba dodać do linku? A z linku, który ona zostawi wchodzę, ale u niej to chyba nie ma możliwości komentowania? Pozdrawiam Łucjo.
OdpowiedzUsuńŁucjo, ja również nie znałam legendy o bratkach. W swoim ogrodzie mam kilka krzaczków, wspaniale pachną. Twoje zdjęcia pokazują jak cudowne mogą być bratki.
OdpowiedzUsuńTu naprawdę można się zrelaksować, nacieszyć oczy - kwiaty jak marzenie - i ... zawsze czegoś dowiedzieć. Ja też nie znałam tej legendy.... Wspaniałego weekendu, Łucjo:)
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo! Widzę, że nie ma mojego komentarza. Pisałam Ci Łucjo, że nie znałam tej legendy o bratkach. Jeśli komentarz się ukaże, to o trasie rowerowej już nieaktualne. Udało mi się wszystko zrobić. Pewnie były jakieś chwilowe problemy, jak to na blogach. Pozdrawiam. Ps. Łucjo chyba to o to chodzi, wyłączyłam weryfikację obrazkową. Przepraszam, że tak późno, ale wiesz jak to na nowym miejscu.......
OdpowiedzUsuńŁucjo, wpadłam pozachwycać się twoimi pięknymi bratkami.
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPokażę Twoje zdjątka chłopinie. Ucieszy się jak rzadko. Też lubi bratki:)
Pozdrawiam:)
Cudowne bratki i ciekawe informacje o ich pochodzeniu. Dodatkowo przypomniał mi się wiersz Leśmiana "Odjazd" :"Gdym odjeżdżał na zawsze znajomym gościńcem,
OdpowiedzUsuńPatrzyły na mnie bratków wielkie, złote oczy,
Podkute szafirowym dookoła sińcem."
Też mam bratki, ale jeszcze nie są tak bardzo rozkwitłe.
Wiosennie pozdrawiam.
Witam serdecznie:) Bratki są piękne, bardzo je lubię:))) Jakie ciekawe opowieści związane z bratkami:))) i do tego przepiękne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńŁucjo bardzo dziękuję Ci za komentarze u mnie:) Są bardzo budujące i miłe - to bardzo ważne dla mnie bo motywują mnie do działania:))) Dziękuję bardzo i pozdrwaiam gorąco:))
Jola
o jak tu dzisiaj oddycha sie poezją
OdpowiedzUsuńlubię bratki, zawsze nazywam je kwiatkami, które robią do mnie oko, no bo mnie kochają - tego jestem pewna ... nie wiem jakie są najśliczniejsze ... o poranku te kolorowe, tygrysie i drapieżne, maja tyle energii ... w południe najpiękniejsze są złote, słoneczne, gorace ... a kiedy dzień się chyli i księżyc wyglada to białe niczym damy , przyciągaja jego światło
OJ Łucjo - kto dzisiaj czyta Pawlikowska- jasnorzewską ..
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ za ten wiersz
Obie legendy są piękne, nie znałam żadnej ...
OdpowiedzUsuńBratki masz przepiękne.
Ja też bardzo lubię te kwiateczki i co roku kupuję sobie do doniczki taką pierwszą wiosnę.
W tym roku też zakupiłam.
Nie przewidziałam jednak, że mój kot ich nie polubi!!!
I zniszczył mi niecnota wszystkie bratki.
No, łobuz to jest a nie kot........
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Łucjo,moja droga.Nie mogłem napisać,bo miałem kłopoty z moją Babcia(89).Wczoraj zabrali ją do szpitala.Było pogotowie.Ale jest lepiej.
OdpowiedzUsuńBratki są piękne.KUBA
oj te bratki, te jak noc księżycowa i te jak świt...
OdpowiedzUsuńBratek również pomaga na trądzik
OdpowiedzUsuńWłaśnie będę pisała o bratkach i zabieram kilka fotek. Pozwoleństwo mam?!
OdpowiedzUsuńBużka.