Kwiaty nie kłamią. Nie mogą być fałszywe.
Naturą kwiatów jest bycie prawdziwymi,
a kiedy przemawiają do naszych serc,
mówią o pięknie, prawdzie i pokoju.
(Helen Keller)
Po chłodnym i deszczowym tygodniu, słońce wczoraj pojawiło się na niebie i zachęciło do wyjścia z domu... Niedzielę postanowiliśmy spędzić na świeżym powietrzu... Tradycyjnie, majową porą odwiedzamy ogrody azaliowe i różanecznikowe w Pisarzowicach... Jest to niewielka miejscowość położona w pobliżu Bielska-Białej... Znana jest przede wszystkim z produkcji roślin ozdobnych m.in. azalii, różaneczników, magnolii...
W pierwszej kolejności odwiedziliśmy niewielki ale niezwykle malowniczy ogród w stylu japońskim, który znajduje się przy ulicy Ogrodniczej 2... Jest to niezwykłe miejsce, które zachwyca barwami i roślinami...
W samym sercu ogrodu znajduje się Herbaciarnia Satomi, w której można spróbować kilkadziesiąt rodzajów herbat... Architektura budynku jest w stylu japońskim... Wnętrze urządzone bardzo starannie, z elegancją, w gablotach zaprezentowano wiele bibelotów, m.in. zestawy do parzenia herbaty, przepiękne filiżanki z cieniutkiej porcelany...
Spacerując po ogrodzie podziwiam przepiękne azalie jeden z symboli prawdziwego ogrodu japońskiego... Kolejnym symbolem jest woda, element życia i ruchu... W tutejszym ogrodzie są dwa stawy nad którymi rośnie przepiękna roślinność... Dominuje tutaj w wielu odcieniach... Rosną różnokolorowe klony palmowe, sośnice japońskie, wiśnie ozdobne i bajeczne azalie...
Nie mogło tutaj zabraknąć symbolu orientalnego piękna, piwonii krzewiastej zwanej również drzewiastą... Te krzewy są długowieczne i z każdym rokiem zyskują na urodzie... Motywy kwiatów piwonii przewijają się bardzo często w dekoracjach tkanin, porcelany, malowideł i obrazów... Ich kwiaty mogą być pojedyncze, półpełne lub pełne...
Ogród w stylu japońskim powstał przy Szkółce Krzewów Ozdobnych, a pomysł na jego założenie zrodził się w 2003 roku... Uwagę przykuwają kaskady i urokliwe mostki a całości dopełniają elementy z kamienia, latarnie figurki Buddy, ścieżki, głazy...
Spacer po ogrodzie zapewnia chwilę spokoju i niezwykłych wrażeń estetycznych... Wszechobecna zieleń, niezwykła roślinność, delikatny szum wody, pozwalają na chwile zadumy... Przymykam oczy i na chwilę przenoszę się na drugi koniec świata... do Japonii...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze
Życzę słonecznego i udanego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Flores en todo su esplendor.
OdpowiedzUsuńNiezwykłe miejsce . Kripla Japonii w Polsce😊 Pozdrawiam serdecznie😊
OdpowiedzUsuńEsos jardines orientales son preciosos. Es un placer para los sentidos, pasear por ellos.
OdpowiedzUsuńQue tengas una buena semana.Un abrazo
Un jardín que me parece maravilloso y que me encantaría visitar. Abrazos.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce. Bardzo mi przypomina Ogród Japoński we Wrocławiu, który uwielbiam i staram się odwiedzać tyle razy, ile tylko się da. A jeszcze wiosna w takim otoczeniu, jest zachwycająca. Właśnie się zastanowiłam, dlaczego jeszcze nie mam u siebie piwonii drzewiastych? To jakieś straszne zaniedbanie z mojej strony :) Uściski, kochana.
OdpowiedzUsuńMiejsce przepiękne:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJapanese gardens are always wonderful places where there is perfect harmony in nature.
OdpowiedzUsuńHow much beauty and peace.
All the photos are spectacular, I would love to walk around.
Thank you for this beautiful share, it colored my day.
Greetings
Też się tam przeniosłam. Już tyle razy byłam tam wirtualnie, ale one za każdym razem zachwycają. Teraz kolorami wiosennych kwiatów. Przepięknie wyglądają te azalie przycięte w kule. Cudny spacer. Dzięki Łucjo!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory, niezwykła atmosfera. Wygląda to naprawdę bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńJapanese gardens are very beautiful and it is a great tribute that they may be found all over the world, and bring calm and peace wherever they exist. Best wishes - David
OdpowiedzUsuńGorgeous garden and pictures !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing !
Have a nice day !
Anna
I like this garden so much. Thank you so much for the wonderful photos.
OdpowiedzUsuńOjej ojej 😍😍😍😍 Jak cudnie Lusiu! Chora jestem. Moja Mała Japonia. Muszę tam pojechać. Śliczna ta herbaciarnia. Jak dobrze że do Ciebie weszłam. Jestem zachwycona. Dziękuję że o mnie pomyślałaś ❤️❤️❤️❤️. Ściskam najmocniej
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ja po prostu uwielbiam japońskie ogrody :) Zachwyca mnie jak są projektowane, ile mają zieleni i bujnej roślinności. Jednak marzę o zobaczeniu ogrodu w Japonii... od zawsze moim marzeniem było odwiedzić ten kraj i mam nadzieję, że to marzenie w końcu spełnię :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Jakże przepiękne miejsce pokazałaś. Ta ilość krzewów o pięknych kolorach, kloniki o różnym pokroju i kolorze liści zachwyca wprost. Bardzo podobają mi się te gatunki piwonii. Jak mniemam Spędziłaś piękny czas pośród tylu piękności. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle cudny ogród! Z chęcią bym go odwiedziła :)
OdpowiedzUsuńVery beautiful!!
OdpowiedzUsuńTo wyjątkowy czas dla tego właśnie ogrodu. Próbowałam zasadzić piwonię drzewiastą i niestety, nie ma jej.
OdpowiedzUsuńTen ogród jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Belas fotografias.
OdpowiedzUsuńUm abraço e continuação de uma boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Alez piękny jest ten ogród i te wszystkie rośliny. Uwielbiam wiosnę i lato, to moje najlepsze pory roku. Taki w podobnym stylu ogród widzieliśmy na Maderze. Bajkowo wyglądał i prawdopodobnie w okolicy Stavanger tu w Norwegii tuż jest, daleko mi do niego i jeszcze tam nie dotarłam :)
OdpowiedzUsuńDlaczego dzieci nie mogą sobie dzisiaj pozwolić na bycie dziećmi?? Ja w wieku 13 lat chodziłam w dżinsach i bluzie, a nie w miniówie i szpilkach. A to było jakieś 14 lat temu zaledwie. Przez takie coś dzieci tracą cenny czas, w którym mogą się uczyć, eksplorować, być bardziej beztroskie, a przez wszechobecną s€ksualizację to wszystko znika na rzecz szukania partnerów na wzór dorosłych, tylko w totalnie pokrętny sposób. Nie mam jeszcze 30 lat, a kiedy słucham nastolatków w parkach czy restauracjach, to mam wrażenie, że takie 13-15latki miały więcej "związków" czy problemów sercowych niż ja przez całe życie. Oczywiście te związki trwały u nich tydzień czy dwa, ale dla nich to jak wieczność. Dramat. I czyja to wina? Dorosłych, którzy nie myślą o przyszłości młodych ludzi czy dzieci, tylko o wykoszeniu jak największej ilości kasy. I potem mamy coraz bardziej pogubione, depresyjne i lękowe społeczeństwo. Bo kiedy dzieci mają się uczyć życia, jak prawie od zerówki już zaczynają myśleć o s€ksie??
OdpowiedzUsuńJejku. Takie wycieczki to uwielbiam... Ogrody japońskie maja w sobie to coś, co przyciąga... Kurcze magiczne miejsce... 😍😍😍
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród. Te azalie są chyba strzyżone w takie półkule. Muszę zapisać nazwę miejscowości. Z Gdańska kawał drogi, ale może kiedyś jeszcze wybiorę się na jakąś moją wycieczkę, to muszę "dotknąć" tego cudownego miejsca. Dzięki, że go pokazałaś.
OdpowiedzUsuńPiękny ogród, miło po nim pospacerować. Posadziłam w swoim ogródku wiśnie japońską, nie ma owoców jest to drzewko pięknie kwitnące. Tak ze mam mała namiastkę w swoim ogródku.
OdpowiedzUsuńJestem na świeżo po odwiedzinach w ogródku japońskim we Wrocławiu. Nie jest może tak duży i tak bogaty jak ten w Pisarzowicach, ale jest ogromnie klimatyczny i fotogeniczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo, byłam w kilku ogrodach japońskich i każdym z nich byłam zauroczona. Wszystkie są jednak bardzo do siebie podobne. Patrząc na Twoje zdjęcia( bardzo ładne ) chce mi się powiedzieć, że tam byłam , że już to widziałam. Pozdrawiam serdecznie. Tenia:))
OdpowiedzUsuńŁucjo, zaglądam do ciebie już kolejny raz i zachwycam się tym pięknym ogrodem w Pisarzowicach. Byłam kilka lat temu i do tej pory pamiętam to niesamowite miejsce i mój zachwyt. Moją fascynacja japońskimi ogrodami trochę zmalała, bo odkryłam piękno bylin.:))
OdpowiedzUsuńPiękny ten ogród japoński! Dotychczas byłam w dwóch. Wrocławskim i u nasw Przesiece.Chyba bardziej lubię ten pierwszy, ale w Przesiece można kupić naporem na styl japoński- raz nabyłam wino, bardzo mi smakowało.
OdpowiedzUsuńTe w Pisarzowicach jest chyba najładniejszy! 🤩
P.s. u nas też są Pisarzowice 😄koło Lubania
Nie wiedziałam, że piwonie są symbolem orientalnego piękna.
OdpowiedzUsuńWspaniały ogród.
Serdecznie pozdrawiam :)
Łucjo, podobnie jak Ty staram się co roku odwiedzić ogrody w Pisarzowicach - i ten japoński i azaliowo-różanecznikowy mieszczący się w pobliżu, ale już nie robię zdjęć, bo i tak potem nie nadążam z ich publikacją. Zachwycam się za to ich pięknem po raz kolejny patrząc na Twoje wspaniałe zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te ogrody w Pisarzowicach. Muszę koniecznie wybrać się na ich zwiedzanie. Pozdrawiam Gośka N.
OdpowiedzUsuńJeden jedyny raz byłam w ogrodzie japońskim we Wrocławiu i muszę przyznać, że zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń