środa, 22 lutego 2023

Innsbruck - Moje ulubione miejsca

 







Przyjaźń to najpiękniejsza rzecz, 

jaką człowiek może zaproponować drugiemu człowiekowi.

Bezinteresownie.

(Pino Pellegrino)








Innsbruck, stolica Tyrolu jest wspaniałym, malowniczym miastem położonym w szerokiej dolinie rzeki Inn... W tym mieście góry są moim stałym towarzyszem, nawet wtedy gdy stoję w sercu miasta... Otaczają mnie praktycznie ze wszystkich stron, a gdy  spaceruję, zerkam na nie ukradkiem... 

Stare Miasto jest nie tylko bardzo piękne ale i zwarte, zachwyci każdego kto zechce odkryć historyczne jego dziedzictwo, wspaniałą architekturę... Jestem pewna, że Innsbruck na pewno oczaruje każdego, kto go odwiedzi...

Zatrzymujemy się na parkingu w pobliżu Ogrodu Dworskiego  (Hofgarten), który znajduje się na skraju Starego Miasta i graniczy z Pałacem Cesarskim... 

Dziesięciohektarowa oaza zieleni i spokoju jest jest idealnym miejscem do odpoczynku i spacerów... Chociaż jest tu bardzo pięknie, nie poświęcam temu miejscu zbyt wiele czasu... Alejkami kieruję się do centrum miasta... Podziwiam piękne drzewa będące pomnikami przyrody, zatrzymuję wzrok na rabatach kwiatowych, robię kilka zdjęć... Przechodzę obok jednej, z wielu tutejszych fontann... Zbiornik wodny jest pusty ale uwagę przyciąga piękny pomnik Księżniczki i Żabiego księcia autorstwa austriackiego rzeźbiarza, Albina Lanner'a...

Jaka jest historia tego miejsca? Książę Fryderyk IV  w 1401 roku nabył działki przylegające do pałacu cesarskiego w Innsbrucku, aby dla dworu założyć ogrody domowe i ozdobne... Za panowania Ferdynanda II powstał wspaniały kompleks  na wzór ogrodu włoskiego renesansowego z fontannami, arkadami, była też lwiarnia, woliery z ptakami, wybieg dla jeleni, bażanciarnia... Przy alejkach ustawiono ponad 300 posągów z terakoty autorstwa Alexandra Colyn'a... Wszystko zmieniło się wraz z wojną trzydziestoletnią... Hofgarten stał się jednym, wielkim ogrodem warzywnym... Dopiero  cesarzowa Maria Teresa nadała ogrodowi współczesny barokowy wygląd... W XIX wieku Hofgarten przeszedł swoją ostatnią poważną przebudowę w stylu ogrodów angielskich...








Z  cienistego Hofgarten wychodzę na szeroką ulicę,  Rennweg... Jest sierpniowe popołudnie, żar leje się z nieba...  Po lewej stronie mijam budynek w kolorze pomarańczowym, to Tyrolski Teatr Państwowy (Tiroler Landestheater)... W pierwszej połowie XVII wieku arcyksiążę Ferdynand Karol zbudował  w tym miejscu Hoftheater... W 1844 - 1846 roku zbudowano jednak nowy, obecny budynek w stylu klasycystycznym według projektu włoskiego architekta, urbanisty Giuseppe Segusini'ego... Przy wejściu głównym moją uwagę przykuwają cztery kolumny korynckie...

Kilkanaście metrów dalej jest  Fontanna Leopolda (Leopoldsbrunnen) i przedstawia konny pomnik arcyksięcia  Leopolda V, który był władcą Tyrolu w latach 1619 -1632 i nadał fontannie tę nazwę... Autorem pomnika był niemiecki rzeźbiarz Casper Gras, jeden z najlepszych odlewników XVII wieku... Pomnik jeźdźca przedstawia tańczącego konia na tylnych nogach... Posągi bogiń i bóstw morskich też są autorstwa Gas'a...

Po drugiej stronie ulicy ogromny Pałac cesarski (Hofburg), jedna z trzech najważniejszych budowli w kraju, wraz z Pałacem  Hofburg i Pałacem Schönbrunn w Wiedniu... Był kiedyś siedzibą książąt tyrolskich, później stał się letnią rezydencją  austriackiej rodziny cesarskiej... Budowlę, którą obecnie oglądamy, jest zbudowana w dworskim stylu rokoko, za czasów cesarzowej Marii Teresy... Obecnie Hofburg jest własnością państwa i jest miejscem wystaw i konferencji... Pałac zachwyca swoim pięknem, jest ozdobą i perłą Innsbrucka...











W końcu dochodzę do Złotego Dachu (Goldens Dachl)... To symbol i najbardziej znana budowla Innsbrucka... Ten późnogotycki wykusz na Nowym Dworze, położony jest w samym centrum Starego Miasta przy Herzog-Fredrich-Straße Nr.15... Budynek został zbudowany w 1420 roku dla tyrolskich władców...

Cesarz Maksymilian I zamówił tę królewską loggię w związku ze ślubem z Biancą  Marią Sforzą z Mediolanu... Wykusz ukończono w 1500 roku... W tamtych czasach był symbolem zamożności i szlachectwa rodziny... Z loggii można było wygodnie obserwować centrum miasta, turnieje i inne imprezy odbywające się na placu... 

Wykusz pokryty jest 2 567 złoconymi miedzianymi gontami, od których otrzymał nazwę Złoty Dach... Został zaprojektowany przez Nikolausa Base... Uwagę przykuwają malowidła i płaskorzeźby na których zaprezentowano sceny z życia cesarza... Pod balkonem malowidło przedstawiające dwóch rycerzy, jeden trzyma flagę Świętego Cesarstwa Rzymskiego, a drugi flagę Tyrolu... Złoty Dach to prawdziwa perełka architektury w tym mieście... Zrobił na mnie ogromne wrażenie i myślę, że na każdym kto go zobaczy...
















W czasie spaceru po Innsbrucku odwiedziłam Kościół Szpitalny św. Ducha (Spitalskirche zum hl. Geist), który znajduje się przy Maria-Theresien- Straße... Jest wkomponowany w szereg kamienic... Nie każdy go zauważa.. Jego elewacja wymalowana jest w cukierkowym kolorze, to  amerykański  róż... Obecny kościół został zbudowany w 1705 roku, w miejscu poprzedniej budowli gotyckiej... Wchodząc do wnętrza świątyni odniosłam wrażenie, że znajduję się we wspanialej, jasnej sali balowej... Brakowało jedynie płynącej z głośników muzyki...

Przepiękny, barokowy ołtarz  główny ze stiukowego marmuru jest dziełem Cristoforo Benedetti'ego... W ołtarzu obraz Cud Zesłania Ducha Świętego namalowany przez Caspara Jele... Obok zewnętrznych kolumn Mojżesz z tablicami Prawa, po prawej Dawid z harfą... Po bokach ołtarz z obrazem przedstawiającym św. Annę, Joachima oraz młodą Marią... W ołtarzu bocznym lewym znajduje się przepiękny Krucyfiks z XVI wieku... Sztukaterie powstały w latach 1701 - 1704... Widzimy anielskie głowy, pełnowymiarowe putta, liście, wici roślinne, kosze, owoce... Wnętrze kościoła jest bardzo piękne i cieszę się, że mogłam je zobaczyć...










Dom Hölbinga (Helbinghaus) oczarował mnie... Mogłabym godzinami tu stać i wpatrywać się w te wszystkie detale, bo słynie on z przepięknej, barokowej stiukowej fasady... Ten ogromny, narożny   czterokondygnacyjny budynek znajduje się na Starym Mieście i czaruje swoim pięknem... 

Pierwotnie był kamienicą gotycką zbudowaną w XV wieku... W stylu barokowym został ozdobiony przez stiukarza  Antona Gigla  z Wessobrunn... "Lukrowe" rokokowe dekoracje stiukowe - maski, akanty, bukiety, liście,  łuki, framugi okienne, putta, wykusze, tympanony, rzeźby, muszle, przyczyniły się do powstania tej wyjątkowej fasady... Budynek są nazwę zawdzięcza starej, tyrolskiej,  szlacheckiej rodzinie Hölbingów, który nabył kamienicę w 1833 roku i założył tutaj kawiarnię... Spacer po Innsbrucku będzie w innym poście...




Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


19 komentarzy:

  1. Miejsce jest przepiękne:)))i wspaniale pokazane:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Me encanta la fachada del edificio de la fotografía nº5. Su hermosa iglesia y sus bellos jardines.
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana Łucjo, fantastyczne miasto z pięknymi budynkami, w dodatku przepięknie położone pośród gór. Twoje zdjęcia też zachwycają.:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Siempre es un placer pasear contigo, me encantan tus fotografías. Besos.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, że tak nam przybliżasz piękny świat.

    OdpowiedzUsuń
  6. To piękne i niezwykle miasto. Kojarzyłam je z "sportami zimowymi" . Ciekawie i pięknie je pokazałaś. Dziękuję i życzę udanego weekendu😊

    OdpowiedzUsuń
  7. A beautiful city and pictures !
    Have a nice day !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne miasto położone pośród gór ! Cudne perły architektury !!! Dziękuję za wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana!
    Oglądałam, podziwiałam Twoją foto-relację, ponieważ nigdy nie byłam w tym malowniczym mieście💚🙂🌼
    Serdeczności moc zostawiam😊🌷🧡

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne miasto. Zauroczyły mnie fontanny.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne to miasto warte obejrzenia. Oglądając Twoje zdjęcia żałuję bardzo, że byłem tam tylko godzinę lub dwie w ramach przerwy w podróży. Po tych trzech wpisach bardzo zaostrzyłaś mój apetyt na podróż do Austrii. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, Łucjo! Takimi cudeńkami architektonicznymi należy się delektować i smakować je powoli. Czekam więc na dalszy ciąg Innsbrucka. Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ wspaniała wycieczka. Jesteś wspaniałym przewodnikiem! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie wyglądają te góry w tle, ale tak poza tym, to Innsbruck to raczej nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne miasto i architektura. Nic tylko podziwiać. Naprawdę piękne budynki i wnętrza. Dziś już ludzie tak nie budują.

    Ściskam najmocniej Lusiu.

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
  16. Łucjo, przecudnie tam! Ty wiesz, że gdy zobaczę góry, to już jestem zachwycona, a Inssbruck jest nimi otoczony! Twoja fotorelacja wystarczy być owarowanym tym pięknym miastem. Największe wrażenie zrobił na mnie Pałac Cesarski i Dom Hölbinga, a piękna pogoda podkreśliła atmosferę miejsca!
    Uściski zasyłam i życzę Ci udanego weekendu - Anita ;-))

    OdpowiedzUsuń
  17. Zachwyciła mnie ta rzeźba w fontannie (chyba) w parku. Jest cudowna i niezwykle oryginalna. Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie skojarzenie ze słowem Innsbruck - skoki narciarskie;) Wspaniałe miejsce!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...