Jestem biedną kobietą, starą, nieuczoną.
Czytać nawet nie umiem.
W mym wiejskim kościółku pokazano mi kiedyś
Raj w hafty malowany
I piekło straszne, gdzie potępione dusze smażą
się okrutnie.
Pierwsze daje mi radość, drugie mnie przeraża.
(François Villon)
Od zawsze lubiłam gotyk za strzelistość budowli, duże okna witrażowe wpuszczające do wnętrza sporo światła, oryginalność dekoracji, kamienne koronki... Nie zwracałam uwagi na sztukę romańską... Gdy zobaczyłam jeden z dwunastu kościołów romańskich w Kolonii, kościół św. Kuniberta, uległam absolutnej fascynacji architekturą romańską... Miała ona charakter głównie sakralny i była związana przede wszystkim z zakonem Benedyktynów... Przekonałam się, że klasztory tego zakonu stanowiły najdoskonalszy wzorzec budownictwa i odegrały też najważniejszą rolę w rozprzestrzenianiu się i ewolucji form romańskich...
Prawie cała średniowieczna sztuka była podporządkowana religii, która miała kojarzyć się z bogactwem, pięknem i potęgą... Świątynie budowane w tamtych czasach miały wzbudzać w ówczesnych ludzkich zachwyt i szacunek dla Boga... Kościół nie mógł być czymś zwyczajnym, takim jak zamek, musiał wyróżniać się i zwracać uwagę, musiał nauczać i chwalić Stwórcę... Jednak budowanym świątyniom nadawano prostą formę... Powstawały na planie prostokąta, kwadratu a nawet koła... Oglądane z pewnego oddalenia sprawiają wrażenie jakby zbudowano je z ogromnych brył geometrycznych...
Prawie cała średniowieczna sztuka była podporządkowana religii, która miała kojarzyć się z bogactwem, pięknem i potęgą... Świątynie budowane w tamtych czasach miały wzbudzać w ówczesnych ludzkich zachwyt i szacunek dla Boga... Kościół nie mógł być czymś zwyczajnym, takim jak zamek, musiał wyróżniać się i zwracać uwagę, musiał nauczać i chwalić Stwórcę... Jednak budowanym świątyniom nadawano prostą formę... Powstawały na planie prostokąta, kwadratu a nawet koła... Oglądane z pewnego oddalenia sprawiają wrażenie jakby zbudowano je z ogromnych brył geometrycznych...
Od tamtego czasu kościoły romańskie budziły mój zachwyt i zainteresowanie... Podczas wszystkich swoich podróży
poszukiwałam czegoś ciekawego pod względem architektonicznym... W zachodnich Węgrzech w pobliżu granicy austriackiej jest niewielka
wioska Ják... Wiosce nie poświęcę uwagi... Byłam mocno zaskoczona bo ta i wszystkie inne są raczej
brzydkie, smutne i zaniedbane... Jakże im daleko do naszych wsi...
Jak pewnie już wiecie, wszędzie dostrzegam piękno i pozytywne, radosne wartości... Jednak jadąc przez tę wieś zaczęłam wątpić czy w takim miejscu zobaczę coś ciekawego... Nawet pomyślałam czy nie lepiej zawrócić z obranej drogi? Jak dobrze, że tego nie zrobiłam... W Ják znajduje się prawdziwa perełka, romańska bazylika świętego Jerzego... To dziwna mieszanka piękna ziemskiego i niebiańskiego...
Jak pewnie już wiecie, wszędzie dostrzegam piękno i pozytywne, radosne wartości... Jednak jadąc przez tę wieś zaczęłam wątpić czy w takim miejscu zobaczę coś ciekawego... Nawet pomyślałam czy nie lepiej zawrócić z obranej drogi? Jak dobrze, że tego nie zrobiłam... W Ják znajduje się prawdziwa perełka, romańska bazylika świętego Jerzego... To dziwna mieszanka piękna ziemskiego i niebiańskiego...
Ten monumentalny romański kościół należał niegdyś do opactwa
Benedyktynów... Jego masywna, przysadzista sylwetka już z daleka
przyciągała moją uwagę... Zbudowany na niewielkim wzniesieniu w 1216 roku z polecenia wielkiego
rycerza Mártona Nagya...
Kościół z daleka wyglądał jak twierdza obronna... Był orientowany względem stron świata w taki sposób, aby część prezbiterialna mieszcząca ołtarz główny, była zwrócona ku wschodowi... Boczne drzwi zachęcały do wejścia... Mój wzrok przykuwał romański portal uskokowy... Tympanon tworzyła płyta na której umieszczono baranka symbol prostoty, czystości, niewinności, po jego bokach prawdopodobnie dwie jaszczurki symbolizujące dusze i stylizowane liście akantu... Po bokach drzwi, po dwie spiralne kolumny, których kapitele są zdobne w wyszukane motywy...
Kościół z daleka wyglądał jak twierdza obronna... Był orientowany względem stron świata w taki sposób, aby część prezbiterialna mieszcząca ołtarz główny, była zwrócona ku wschodowi... Boczne drzwi zachęcały do wejścia... Mój wzrok przykuwał romański portal uskokowy... Tympanon tworzyła płyta na której umieszczono baranka symbol prostoty, czystości, niewinności, po jego bokach prawdopodobnie dwie jaszczurki symbolizujące dusze i stylizowane liście akantu... Po bokach drzwi, po dwie spiralne kolumny, których kapitele są zdobne w wyszukane motywy...
Piękna pogoda sprawia, że w spokoju, powoli mogłam delektować się każdym szczegółem tej zabytkowej budowli... A kiedy podeszłam do wejścia głównego, nie mogłam oderwać wzroku od romańskiego portalu i tympanonu...
Portal stanowi półkolista archiwolta z kilkoma rzędami łuków, które wypełnione są rzeźbiarskimi ozdobami... Nad wejściem, przedstawienie Chrystusa z Aniołami... Każdy detal portalu zachwyca... Przepiękne kolumny z rzymskimi kapitelami, które odnaleziono w pobliskim Szombathelyi... Po bokach portalu dwa lwy romańskie... Lew, symbol świętego Marka... Te dwie spore rzeźby są idealnie wpisane w portal tak jak człowiek w otaczającą go rzeczywistość...
To wielkie szczęście, że mimo różnych zawirowań historycznych przez osiemset lat portal nie doznał większych uszkodzeń i możemy go oglądać po niewielkiej renowacji... Fasadę zdobią dwie monumentalne wieże...
Portal stanowi półkolista archiwolta z kilkoma rzędami łuków, które wypełnione są rzeźbiarskimi ozdobami... Nad wejściem, przedstawienie Chrystusa z Aniołami... Każdy detal portalu zachwyca... Przepiękne kolumny z rzymskimi kapitelami, które odnaleziono w pobliskim Szombathelyi... Po bokach portalu dwa lwy romańskie... Lew, symbol świętego Marka... Te dwie spore rzeźby są idealnie wpisane w portal tak jak człowiek w otaczającą go rzeczywistość...
To wielkie szczęście, że mimo różnych zawirowań historycznych przez osiemset lat portal nie doznał większych uszkodzeń i możemy go oglądać po niewielkiej renowacji... Fasadę zdobią dwie monumentalne wieże...
Weszłam do środka... W świątyni panował półmrok... Okna niewielkie nie wpuszczają światła do wnętrza... Panująca mroczność sprzyjała atmosferze skupienia i modlitwy... Ta przygnębiająca i ponura atmosfera wnętrza przypominała wchodzącym doń wiernym, maksymę średniowiecza: "memento mori", nawoływała do pokuty i wyrzeczenia się grzechów...
Wyraźnie widzę tu najwyższą nawę główną i dwie mniejsze nawy boczne, a więc jest to bazylika trójnawowa... Na przedłużeniu naw bocznych, niewielkie półkoliste absydy oraz półkolista absyda na przedłużeniu nawy głównej... Całość budowli ma kształt krzyża... Wnętrze skromne... W kilku miejscach widoczne pozostałości fresków... Uwagę przykuwają sklepienia, filary i kapitele... Trzy bardzo proste romańskie ołtarze... Jest kazalnica z rzeźbami czterech Ewangelistów i średniowieczna chrzcielnica...
Wyraźnie widzę tu najwyższą nawę główną i dwie mniejsze nawy boczne, a więc jest to bazylika trójnawowa... Na przedłużeniu naw bocznych, niewielkie półkoliste absydy oraz półkolista absyda na przedłużeniu nawy głównej... Całość budowli ma kształt krzyża... Wnętrze skromne... W kilku miejscach widoczne pozostałości fresków... Uwagę przykuwają sklepienia, filary i kapitele... Trzy bardzo proste romańskie ołtarze... Jest kazalnica z rzeźbami czterech Ewangelistów i średniowieczna chrzcielnica...
Wychodzę naładowana emocjami... Jestem zachwycona ponieważ zobaczyłam jeden z najlepiej zachowanych obiektów reprezentujących styl romański... Kościół, który przetrwał burzliwe, mongolskie, osmańskie czasy...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę szczęśliwego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
LUSIU - masz rację - "To dziwna mieszanka piękna ziemskiego i niebiańskiego..." a Ty w cudowny sposób to piękno pokazałaś ... można patrzeć i delektować się i podziwiać kunszt talent geniusz ... jak cudownie lekkie są te kamienne koronki, niczym piórka ... jak bardzo podatna była materia kamienia, jak ulegała geniuszowi ... zawsze to wzbudza mój zachwyty
OdpowiedzUsuńi jeszcze jeden szczegół, który w zasadzie niezbyt często się spotyka - polichromowane kamienie ... dawne szkoły konserwacji nakazywały bezwzględne czyszczenie i doczyszczanie kamieni, później przyszło "opamiętanie" dba się , konserwuje te polichromie z największą czcią .... no i oko do nich ucieka :)
--------------------
Lusiu - u mnie na blogi przeczytasz miły bardzo komentarz na Twój temat :)
Haniu wiem, że polichromia była bardzo popularna w kościołach wczesnośredniowiecznych, zwłaszcza w romańskich ale tak jak Ty, nie znam fachowych informacji.
UsuńKomentarz na mój temat? zaintrygowałaś mnie.
Serdecznie pozdrawiam:)
The buildings are incredibly decorative. Greetings
OdpowiedzUsuńI also like the Romanesque church.
UsuńIt is beautiful and has 800 years.
Greetings.
Me encantado Lucia. Buena tarde.
OdpowiedzUsuńHi. The place is very impressive. Sunny and gorgeous photos. Happy weekend.
OdpowiedzUsuńIt was a beautiful, sunny day.
UsuńThe church very interesting.
Have a nice weekend:)
Niesamowite! Fantastyczne! I ten duch czasu! Piękne miejsce!
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie monumentalny kościół w Ják.
UsuńJest niesamowity, fantastyczny.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękna budowla, pełna lekkości. Lusiu, Twoja opowiesć jest piękna z przyjemnością przeczytałam o bazylice.
OdpowiedzUsuńIleż już z Tobą zwiedziłam miejsc! Dziękuję.
Serdecznosci przesyłam.
Mnie też urzekła romańska budowla. Obok stoi kaplica (biała rotunda) z 1220 roku. Po odnowieniu wygląda jak budowla z XXI wieku. Zastanawiałam się czy tak wygląda renowacja budowli liczącej osiem wieków?
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Rzeczywiście, prawdziwa perełka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiu za możliwość obejrzenia następnej, wspaniałej budowli. Pozdrawiam:)
Wprost nie mogłam uwierzyć, że na niewielkiej węgierskiej wsi jest taka architektoniczna perełka.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Niesamowita jest ta bazylika. Słyszałem o niej ale nigdy tam nie byłem. Dzięki Tobie Lusiu mogłem ją obejrzeć, bardzo dziękuję. Budapeszt jest przepiękny, ale tylko ten stary. Blokowiska są szare i smutne. Na wsiach zdziwiła mnie bieda i bałagan. No i brud :-( nawet nad Balatonem. Kiedyś Węgry były dla nas zachodem, teraz chyba już nie :-( No ale Budapeszt... Bajka :-) Tylko, że zrobił się strasznie drogi... Serdeczności Lusiu, miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńJa też jestem zachwycona Budapesztem i niewielkimi miasteczkami m.in. Szentendre czy wioską Tihany. Przypuszczam, że będąc w tym kraju zauważyłeś regiony bardziej bogatsze, zadbane. Tak jest w okolicach Balatonu, Budapesztu. Tak się cieszyłam, że zobaczę węgierską wieś jak z folderów. Niestety, tak jak piszesz smutno, brudno i na szczęście do domu niedaleko.
UsuńWiesz, że nie lubię narzekać, grymasić i odbitych tynkach widzę piękno i urok. Domyślam się, że byłeś jakiś czas temu bo nie tylko Budapeszt jest drogi. Ech, gdy sobie pomyślę, że z naszego kraju ktoś chce zrobić Węgry to mnie przeraża.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Ci Lusiu za tę wspaniałą wycieczkę. Na pewno tam nie pojadę, a dzięki Tobie mogłam to wszystko obejrzeć. :-)
OdpowiedzUsuńBogno
Usuńwidzisz, marzeniem jest by pokazać jak najwięcej zdjęć z danego miejsca by go przybliżyć. Przed każdym wyjazdem poszukuję ciekawych miejsc, detali, architektury w danej miejscowości. Cieszę się, gdy blogi mają sporą ilość zdjęć, wtedy mam pełny obraz danego miejsca.
Serdecznie pozdrawiam:)
Rzeczywiście robi wrażenie. Dziękuję, że nam to pokazałaś. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńNa mnie robi wrażenie budowla i te 800 lat.
UsuńMiłej niedzieli:)
in the first paragraph, are you speaking about yourself?? you are so rich in travel, you have such great insight on the places you visit!! this is beautiful, you take me to places i would never have the opportunity to see. have a wonderful sunday luci!!
OdpowiedzUsuńSo Debbie! The first part talks about me.
UsuńThis church is a wonderful Romanesque architecture.
It is old, it counts eight hundred years.
Happy Sunday, Debbie:)
Hello. Just a great place and wonderful buildings. Beautiful flower. Happy weekend.
OdpowiedzUsuńHello Matti!
UsuńIt was August and blooming hibiscus.
This church is a wonderful building.
Greetings:)
Cudowna budowla. Wykonana z takim kunsztem. Teraz już takich nikt nie stawia. Są raczej prostsze w formie i już nie takie klimatyczne.
OdpowiedzUsuńZawsze zaskakuje mnie fakt, że coś takiego mogło powstać przy użyciu znacznie prymitywniejszej technologii.
Pozdrawiam serdecznie 😊
Masz rację, że to wspaniała budowla. Lubię takie odwiedzać.
UsuńNie przepadam za współczesną sztuką architekturą. Lubię wszystko co przetrwało wieki i mogą to oglądać moje oczy. Mnie też zaskakuje budowanie wysokich świątyń gotyckich przy użyciu niewielkich, drewnianych dźwigów (np. Katedra w Kolonii)
Serdecznie pozdrawiam:)
Szkoda, że wioska podupadła...odnowienie opactwa powinno ludzi zmobilizować do pracy. Inaczej wspominam Węgry sprzed 30 lat :(
OdpowiedzUsuńPamiętam ten kraj z 2004 roku. Bardzo miło wspominam dwa tygodnie spędzone na Węgrzech. Tydzień na Balatonem, kolejny na poznawaniu tego kraju.
UsuńByłam zachłyśnięta i oczarowana pięknem wiosek, miasteczek. A ludzie? przemili, chętnie pomocni,uśmiechnięci. Na każdym kroku czuło się niesamowitą atmosferę i ogromną przyjaźń między: Węgrami i Polakami. W tamtym czasie miałam wrażenie, że znalazłam się zaczarowanym miejscu.
W tym okresie to właśnie u nas było smutno, biednie i nijako.
Teraz odniosłam wrażenie, że ich kraj zatrzymał się w miejscu. Hmmm, jestem nawet pewna, że zrobili wiele kroków do tyłu...
Serdecznie pozdrawiam:)
Bazylika jest po prostu zachwycająca, z przyjemnością obejrzałam zdjęcia. To musi być niesamowite, zobaczyć na żywo taką budowlę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNigdy na Węgrzech nie byłem i zaskoczyło mnie to, że tam wioski są mocno zaniedbane. Sama bazylika jest piękna i godna uwagi. Misterne rzeźby są prawdziwym arcydziełem, szkoda tylko, że i tu widać upływ czasu. Wszystko wymaga renowacji, by zostało na dłużej.
OdpowiedzUsuńPiękna monumentalna bryła i urocze prace kamieniarskie. Tej części Węgier nie znałem i widzę, że warto tam zajrzeć, choćby dla tego kościoła
OdpowiedzUsuńA wiesz, że on razu jak zobaczyłam zdjęcie kościoła, to skojarzył mi się on z opactwem benedyktyńskim? W sumie nie wiem dlaczego. Na Węgrzech jeszcze nigdy nie byłam, więc wszystko przede mną. Tym bardziej, że tą świątynię to z miłą chęcią bym zwiedziła. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMasz rację to prawdziwa perełka. Zobaczyć coś takiego na węgierskiej wsi, od razu wpadasz w zachwyt. A dzięki Tobie Łucjo my, którzy nie byliśmy na Węgrzech możemy to zobaczyć tutaj na twoim blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Lubię romańskie kościoły. chociaż gotyk jest dla mnie najpiękniejszy. Pokazana bazylika podoba mi się z zewnątrz i jej zdobienia. Wnętrze też mi się podoba w swej prostocie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńto fakt... taka budowla na wsi węgierskiej może to trochę dziwne ale... z tego co kojarzę w paru teledyskach pokazane są piękne , stare budowle właśnie z Węgier; mój ukochany film Filary Ziemie też częściowo kręcono na Węgrzech chociaż nie na wsi... chyba
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Lusiu
Witaj
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie, cudowna zabytkowa budowla sakralna:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniała budowla! Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Bardzo lubię oglądać Twoje relacje z podróży:)))nawet ta męcząca pogoda wydaje się nie najgorsza,kiedy patrzę na tą piękna budowle:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDu är så duktig på att berätta och beskriva dessa speciella byggnader,
OdpowiedzUsuńjag förstår också att du är mycket intresserad av dem.
Bilderna är mycket vackra.
Du hade ett inlägg för några veckor sedan på en Grekisk Ö som heter Spetses, på den ön har jag varit. När jag var i Aten år 1990 så gjorde vi flera besök på de andra Saroniska öarna
Egina, Agistri, Poros Hydra och Spetses. Sen bodde vi på ön Poros en vecka, verkligen underbara Grekiska öar. Jag älskar Grekland Ö-värld, därför har jag varit på 13 öar där.
Alla lika fantastiska och speciella på sitt vis.
Tack för alla kommentarer hos mig, jag har varit mycket dålig på att skriva den sista tiden,
men nu måste jag vakna upp ur min dvala.
Hälsningar/ Eva
...such wonderful stone carvings!
OdpowiedzUsuńPiekna budowla, Twoje podróże są nadzwyczajne.
OdpowiedzUsuńŚwietne ujęcia i piękne detale.
OdpowiedzUsuńSo beautiful pictures.. love to read the history.. waiting for more European history...
OdpowiedzUsuńszkoda, ze ludzie tak rzadko dostrzegaja i doceniaja takie budowle :)
OdpowiedzUsuńA beautiful old church
OdpowiedzUsuńNiesamowity kościółek,cudowne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUma igreja maravilhosa, com esculturas espetaculares. E se entendi bem o que escreveu, na tradução do google, não é muito conhecida.
OdpowiedzUsuń