Tym razem celem naszego wyjazdu były Chęciny... To był świetny pomysł... Tego dnia świeciło słońce i była piękna, letnia pogoda... W Chęcinach, niewielkim miasteczku w pobliżu Kielc znajdują się ruiny zamku królewskiego z bardzo ciekawą historią sięgającą średniowiecza... Już raz w 2012 roku stanęłam u wrót chęcińskiego zamku... Szłam do niego z parkingu od strony zachodniej... Z niewyjaśnionych przyczyn w tym dniu zamek był jednak zamknięty... Tym razem zatrzymałam się na parkingu przed kościołem św. Bartłomieja... Zeszliśmy na Górny Rynek by w jednej z kawiarenek wypić kawę, zjeść szarlotkę i sernik... To miejsce było strzałem w dziesiątkę... Podawano tutaj przepyszną kawę a wypieki były wyśmienite...
Rynek w Chęcinach wygląda wyjątkowo pięknie... Położony jest na pochyłości wzgórza zamkowego... Elewacje domów są odnowione... W miasteczku jest bardzo czysto, kolorowo i malowniczo... Na środku rynku, ciekawym obiektem jest studnia przykryta drewnianym daszkiem... Rynek pochodzi z okresu lokacji miasta a więc sprzed 1325 roku... W przeszłości pełnił rolę targową... Współcześnie jest miejscem spotkań mieszkańców i turystów...
Najważniejszym zabytkiem Chęcin jest zamek... Jego początki toną w mrokach dziejów... Potężną warownię z miejscowego wapienia wzniesiono na grzbiecie skalistego wzgórza (367 m.n.p.m. prawdopodobnie na przełomie XIII wieku... Żadne źródła historyczne nie mówią kto był jego fundatorem ale wskazują, że już w 1306 roku Władysław Łokietek daje zamek na własność krakowskiemu biskupowi Janowi Muskacie... Do ruin prowadzi stroma ścieżka... Rozpoczyna się niemal przy kościele św. Bartłomieja... Przy ścieżce ustawiono drewniane rzeźby polskich władców; Jana III Sobieskiego i Kazimierz Jagiellończyka...
Zamek chęciński wybudowano na planie nieregularnego wieloboku... Patrząc na ruiny zauważam charakterystyczne cechy średniowiecznej budowli obronnej... Południowe zbocze góry zostało prawdopodobnie sztucznie przerobione na stromiznę... Kamień wykorzystano do budowy... Zamek składa się z zamku górnego z dwiema okrągłymi wieżami i murami grubymi na 2 metry... i dolnego z dużym dziedzińcem i kwadratową wieżą.
Grube mury opasują ruiny warowni... Zostały zbudowane z wapienia... Jednak widoczne są tutaj partie z piaskowca i cegły... Do zamku wchodzi się przez bramę w zachodnim murze... Z kwadratowej wieży w zamku dolnym i okrągłej w zamku górnym można podziwiać panoramę okolicy... Na szczytach wież urządzono tarasy widokowe...
W chęcińskim zamku Wł. Łokietek organizował zjazdy rycerstwa... Tutaj, w obawie przed Krzyżakami został przeniesiony skarbiec katedry gnieźnieńskiej... Zamek przeszedł w posiadanie Kazimierza Wielkiego...Ten rozbudował i umocnił zamek, czyniąc z niej twierdzę niezdobytą przez 250 lat... Najbardziej kochliwy z polskich władców, Kazimierz Wielki umieścił tutaj swoją bezpłodną, drugą żonę Adelajdę... Tym samym odsunął ją od dworu za brak potomka... Za Jagiellonów zamek był srogim więzieniem ale i bezpiecznym lokum dla rodziny władcy... W lochach przetrzymywano domniemanego kochanka żony Władysława Jagiełły... W czasie morowej zarazy ten właśnie Jagiełło odesłał na zamek swoją czwartą żonę Zofię z synem Władysławem... W zamku przebywała królowa Bona... I to był ostatni moment chwały w dziejach warowni... Wyprowadzka Bony stała się początkiem upadku zamczyska... W XVI wieku zamek zaczął tracić swój blask i świetność... Był trawiony przez pożar... Został odbudowany jednak w czasie "potopu szwedzkiego" ponownie zrujnowany... Warownia straciła swoją dawną świetność... Po wojnie przeprowadzono prace renowacyjne... Tutaj kręcono filmy "Pan Wołodyjowski" i "Milczenie". Dzisiaj zamek w Chęcinach posiada status trwałej ruiny i jest udostępniony do zwiedzania...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...
Pięknie położony jest ten sławny zamek. Ładnie utrzymane są ruiny, a i widoki z niego wspaniałe. Mam nadzieję, że szarlotka i sernik były pyszne :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDwie rzeczy mnie zastanawiają, pierwsza to nazwa "trwała ruina"bez nadziei na rekonstrukcję, a druga to przykry los kobiet, wygnanych z powodu "niepłodności" więzionych za przewinienia im przypisane. To takie smutne.
OdpowiedzUsuńZnam Chęciny, ale dobrze było przypomnieć dzieje zamku.
Serdeczności ślę.:))
byłam tam kilka lat temu. Piękne miejsce, no i przede wszystkim ciekawa historia. Jak zwykle przepieęne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za literówki. Kiedy chcę napisać komentarz, pojawia się reklama na tym polu i nie potrafię jej usunąć. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Hello Dear Lucia!
OdpowiedzUsuńDelightful places for the eyes and soul balm!
Show plated delicious apples and cheese!
A beautiful day, my dear!
Kisses and a big hug !!!
Byłam tam " wieki temu" i utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że czas powrócić!
OdpowiedzUsuńByłam tam, ale z przyjemnością spojrzałam na to wszystko Twoim okiem. Piękne zdjęcia i kawałek historii w tekście
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Świetne miejsce na wycieczke...i jest gdzie dobrz zjeść!bo z pewnością po zwiedzaniu zaschło by mi w gardle.piekne zdjecia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, piękne zdjęcia. Chciałabym te ruiny zobaczyć na własne oczy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym zwiedzić to piękne miejsce i zachwycić się cudnym krajobrazem. Wakacje jeszcze się nie skończyły, a więc kto wie?
OdpowiedzUsuńDziękuję za ukazanie kolejnego miejsca wartego uwagi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Beautiful pictures and delicious cakes...yum.
OdpowiedzUsuńHave a nice day, Lucia!
greetings.
An interesting place!
OdpowiedzUsuńLucja, wonderful castle! I liked the tower, walls, windows.
OdpowiedzUsuńI also liked the cafe and I think the cake was very tasty!
Widoki przepiękne. Sam zamek ma bardzo ciekawą historię. I pewnie jeszcze wiele nieodkrytych tajemnic. Spodobał mi się też klimat miasteczka u podnóży zamku.
OdpowiedzUsuńPrzepiękną wycieczkę mi zafundowałaś.Wakacyjnie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtutaj też chcemy pojechać, najpewniej w drodze w góry Świętokrzyskie. ;) bardzo mnie ucieszyła zatem wiadomość, że można wejść na wieże, bo do tych zawsze mamy słabość. a widoki są świetne, także nie mogę się doczekać kiedy się tam zbierzemy. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Byłam kiedyś na zamku w Chęcinach podczas pieszego Rajdu Świętokrzyskiego, dzięki twojemu wpisowi odżyły wspaniałe wspomnienia. Pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńPięknie tam! Widziałam tą okolicę zimową porą i nie była tak urokliwa! Pozdrowienia serdeczne Łucjo!
OdpowiedzUsuńZamek w Chęcinach widziałam. Jest piękny.
OdpowiedzUsuńDzięki za przypomnienie jego smutnej historii.
Serdecznie pozdrawiam:)
Very interesting. I love how they have an old painting of what it used to look like in the 1800's! Have a wonderful rest of the summer!
OdpowiedzUsuńUn castillo precioso, que me encantaría conocer. Besos.
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwa miejscowość. Zamek ciut mniej mnie zauroczuł. Seredcznie pozdrawiam. P.S. Remoncik dłubie sama, przy pomocy...mamy.
OdpowiedzUsuńByłam tam dosyć dawno i z przyjemnością teraz, dzięki Tobie Lusiu, wszystko sobie odświeżyłam:)
OdpowiedzUsuńAunque no pudiste visitar el castillo por dentro en cambio el pueblo es de todo encanto, me gustan las casas coloreadas y se ve tan tranquilo y armonioso.
OdpowiedzUsuńPreciosos paisajes, un abrazo.
A place full of history !!! Great pictures !
OdpowiedzUsuńHave a nice day !
Anna
Jak pięknie!!! :)
OdpowiedzUsuńWidoki z zamku piękne !!! Ryneczek w Chęcinach wygląda bardzo ładnie. Obraz Szermentowskiego jest dość ciekawy, jak i historia zamku. Ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałem o tym mieście i ich poglądy , są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPocałunki
BARDZO PIĘKNA I POUCZAJĄCA RELACJA ... ech - patrzę na drewniane wejście do baszty .. wiesz - mwczoraj był odbiór wieży bramnej w Ziębicach - podobne wejście tam zaprojektowałam ... ech coraz piękniej prezentują się nasze zabytki, coraz bardziej są ratowane i udostępniane.
OdpowiedzUsuń-----------------
pozdrawiam Lusiu, mamy zmartwienie bo Mamcia dostała skrzep, ech - od jutra robię jej zastrzyki w brzuch ...wszystko przez te koszmarne upały
Un gran reportaje sobre ese antiguo castillo y las estatuas de madera de los reyes.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
W dzieciństwie na obozie wędrownym obok zamku mieszkaliśmy w namiotach, baliśmy się duchów....
OdpowiedzUsuńWidzę, że miasteczko wypiękniało i Zamek jakiś inny..ale wspomnienia wracają.
I dlatego tak bardzo się cieszę Lusiu,że Cię poznałam,odkrywasz mi tyle cudownych,niesamowitych miejsc w naszym kraju,których niegdy bym nie poznała.A wiesz,że zapisuję te które chciałabym zobaczyć i robię sobię z Twoich postów notatki?Dziękuję Ci bardzo za każdy post!!!
OdpowiedzUsuńHi Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful photos! The castles looks impressive.
I wish you a quiet night
Byłam tam kilka lat temu. Miło było tym razem wirtualnie znów się tam pojawić:))) piękne fotografie.
OdpowiedzUsuńWitaj Lusiu :)
OdpowiedzUsuńDzięki, że pozwalasz poznać doprowadzone do stanu używalności ruiny polskich zamków i warowni. Nie zawsze i nie każdemu chciałoby się w te lub tamte strony wybrać, a czytając i oglądając Twego bloga można, nie wychodząc z domu, poznać historię i perełki starożytnej architektury. Pozdrawiam serdecznie Lusiu :)
O raju! Piękny post. W Chęcinach byłem chyba ponad 30 lat temu :) Niewiele pamiętam z tej wycieczki, ale dzięki Tobie Lusiu znów mogę sobie obejrzeć wspaniały zamek :) Bardzo dziękuję :) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńnie znam tych pięknych miejsc, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńW Polsce jest wiele takich perełek, pozdrawiam serdecznie :)
Pokaźna budowla! :)
OdpowiedzUsuńByłam 10 lat temu też mi się podobało chociaż to tylko ruiny. Nieopodal jest Szafarnia. Też mi się podobało. Rynek znacznie zyskał na atrakcyjności. Wcześniej był bardzo zapyziany.
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful place! Lovely photos! Thank you so much for sharing this tour. :)
OdpowiedzUsuńWiele razy przejeżdżałam tylko, teraz żałuję tylko, że nie znalazłam czasu by się zatrzymać:( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna warownia z ciekawą historią. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBylismy kiedys w Chęcinach i na ruinach zamku, ale z przyjemnoscia sobie dzisiaj odświeżyłam wiadomości...ode mnie nie jest tam tak daleko a okolice śa piękne:) Pozdrawiam Luciu:))
OdpowiedzUsuńByłem tam wielokrotnie, ale najmilsze wspomnienia mam z naszej podróży poślubnej na rowerach. (Tak, kiedyś mieliśmy szalone pomysły). Pamiętam m.in. obiad spożywany w restauracji we wnętrzach kościoła. Teraz chyba znów jest tam kościół. A zamek - zawsze lubię powspinać się na zamkowe wzgórze i jego wieże. Miło mi się oglądało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tyle pięknych i ciekawych miejsc pokazujesz:)))zdjęcia są cudowne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńFajnie jest wyjechać gdzieś na wakacje :)
OdpowiedzUsuńRuiny zamków są szczególnym miejscem, które ma w sobie i trochę historii, i trochę "tego czegoś". Szczególnie podoba mi się figura Sobieskiego. Widoki z wież naprawdę zapierają dech w piersiach :D
⊰❀˚° ·.
OdpowiedzUsuńExcelente foto reportagem com paisagens muito lindas!
Bom fim de semana!
Beijinhos.
♡ه° ·.
Urodziłam się niedaleko Chęcin,ale nigdy tam nie byłam.A historycznych historyjek bardzo lubię słuchać tzn czytac.
OdpowiedzUsuńByłem pięknie tam jest:)
OdpowiedzUsuńCudownie tam jest :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tego zamku nie widziałam. Jednak planuję go zobaczyć w niedalekiej przyszłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ilekroć na blogach widzę jakieś niewielkie polskie miasteczko, zawsze doszukuję się "ruin i zgliszczy", o których mówił prezydent- elekt. Nie zauważam ich, zawsze widzę piękne, czyste i i zadbane miejscowości, tak jak ta, którą nam pokazujesz.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
POZDROWIENIA I SIERPNIOWA PAMIĘĆ O GODZINIE W ...
OdpowiedzUsuńLusiu, piękna relacja z Twojego pobytu w Chęcinach ! Pokazałaś mi że wspaniałe miejsce do zwiedzania !!
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie ruiny zamkowe ale też i przepiękne widoki na okolicę !!!
Pozdrawiam serdecznie :)
Lusiu dziękuję za cudowną wycieczkę po Chęcinach serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie nieduże miasteczka są pełne urokliwych miejsc, mają swoją duszę. Zdjęcia jak zwykle piękne! Patrząc na nie jest ochota,aby zaraz tam być.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaka wspaniała wycieczka. Dzięki za fotorelację. Zdjęcia jak zwykle piękne. Szkoda. że mieszkam tak daleko. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńByłam tam parę lat temu, pamiętam piękne widoki na okolicę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejną wspaniałą wycieczkę:)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Lusiu:)
Nie byłam tam więc tym bardziej z ogromnym zainteresowaniem oglądałam zdjęcia, które zamieściłaś, by stwierdzić po raz kolejny, a uważam tak wciąż, że pięknie jest u nas.....
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia niedzielnego Łucjo i dobrego tygodnia......
Znam Chęciny tylko z opowieści, W sumie to dobrze, że zabezpieczono ruiny chociaż w taki sposób, nie pozwalając im na dalsze niszczenie. Mam bowiem mieszane uczucia co do rekonstrukcji - nie wszystko nadaje się do odbudowania, bo mam wrażenie, że przez to obiekty często tracą ducha swojej epoki...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Ja widzę zamek chęciński jadąc do babci. Z daleka prezentuje się piękniej, z bliska jeszcze lepszy. Mój brat był tu na zjeździe rycerskim. Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńAktualnie Chęciny mamy w zasiegu ręki, ale po Twoim wpisie wiem że tam nie pojedziemy, bo z wózkiem to raczej się pod górkę nie wturlamy :/ byłam tam jeszcze w podstawówce i widać jak bardzo to miejsce się zmieniło, wygląda bardzo atrakcyjnie :) i zachęcająco
OdpowiedzUsuńdodatkowo bardzo ciekawie przybliżyłaś nam historię tego miejsca
dziękuję Lusiu
czytałam jak zawsze z dużym zainteresowaniem
uściski