Za oknem znowu szaro, pochmurno, nieprzyjemnie... Pada deszcz ze śniegiem... Myślę, że w taki czas każdy marzy o słońcu i wiośnie... Tam gdzie dzisiaj Was zabieram przez większą część roku jest ciepło i słonecznie...
Każdego roku w maju prawie wszystkie oczy zwrócone są na Cannes... Przez dwanaście majowych dni miasto staje się światową stolicą filmu...Wielcy świata filmowego przyjeżdżają tutaj ze względu na magię Festiwalu Filmowego i elegancką promenadę - bulwar Croisette... Spacer po festiwalowym czerwonym dywanie jest marzeniem każdej aktorki... Główną nagrodą festiwalu jest Złota Palma... Wielka impreza odbywa się w budynku Pałacu Festiwalowego... Gdy patrzę na budowlę, swoim wyglądem... pałacu nie przypomina. Liza Minnelli porównała go do egipskiego grobowca, a miejscowi nazywają go... bunkrem.
Mnóstwo palm, tłumy turystów, " wypasione samochody", zatłoczone plaże, migocące błękitne, ciepłe morze, leniwa bryza to atrybuty tego miejsca... Wzdłuż słynnego bulwaru Croisette usadowiły się imponujące, jedne z najdroższych hoteli: Carlton, Majestic, Martinez... To są prawdziwe pałace z luksusowymi, ekskluzywnymi wnętrzami... Tutaj znajdują się eleganckie sklepy, butiki wielkich dyktatorów mody; Prady, Gucci'ego, Laurent'a, Vuitton'a... W Starym Porcie rybackim cumują luksusowe jachty o rozmiarach małego transatlantyku... Zatoka jachtowa to jeden z najbardziej luksusowych portów na świecie... Cannes etapuje nonszalancją, klasą, przepychem i stylem...
A w okresie wakacyjnym miasto jest zakorkowane i bardzo trudno zaleźć miejsce do parkowania... Czy jestem zachwycona Cannes? Jest tutaj bardzo drogo bo to miejsce odpoczynku wszelakiej maści milionerów... Ulicami przelewają się tłumy turystów... Okupują każdy skrawek wolnego miejsca... Na Starym Mieście wszystko się zmienia... Przede wszystkim niewielu turystów tutaj dociera i dlatego jest uroczo... ale o tym napiszę innym razem.
Tuż przy Pałacu Festiwalowym znajduje się przepiękny park z ogromnymi palmami, kwiatami, kwitnącymi krzewami...To bardzo miłe miejsce relaksu... Tutaj można znaleźć zbawienny cień, odpocząć na jednej z ławeczek... Między ogromnymi palmami poustawiano interesujące rzeźby jest karuzela i inne atrakcje dla dzieci... I tutaj policjantki przyprowadziły konie na odpoczynek...
Nabrzeżna część miasta dla zwykłego śmiertelnika jest bajeczna i bardzo ekskluzywna...Wyjątkowo pięknie wyglądają kolorowe fasady luksusowych hoteli, roślinność śródziemnomorska, szum i lazur morza, błękit nieba... Mimo wszystko warto wybrać się do Cannes ale na jednodniową wycieczkę by popatrzeć na wielki świat, piękne przystanie, malownicze zatoczki, wzgórza Le Suquet i promenadę biegnącą wzdłuż słonecznej plaży, na której opala się mnóstwo ludzi... Tylko tyle i aż tyle...
Na nabrzeżu jachtowym można było oglądać niecodzienne rzeźby... Jest gigantyczny, groźnie wyglądający kot, goryl i trzy małpy w klatce... Autorem tych prac jest Serge van de Put, belgijski artysta... Podróżując po Afryce zafascynowały go pomysły na wykorzystanie zużytych opon...Podarowano im drugie życie. Wytwarzano z nich buty, wiadra, kosze, maty... Kiedy powrócił do Europy zaczął ze starych, zużytych opon tworzyć swoje rzeźby... Szybko został zauważony i jego pomysł doceniony...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione miłe komentarze...
Witam nowych obserwatorów mojego bloga...
Pozostawiam serdeczne pozdrowienia...
the sculptures are a bit creepy. sure like the blooms and the sailboat masts, though. :)
OdpowiedzUsuńYou're right. These sculptures are scary.
UsuńMaybe here is recycling important?
Greetings.
Αγαπημένη μου φίλη
OdpowiedzUsuńΜε τις υπέροχες φωτογραφίες σου, μου ξύπνησες αναμνήσεις, αλλά κακές :(
Είχαμε πάει Αύγουστο στις Κάννες και παρκάραμε στην κεντρική λεωφόρο το αυτοκίνητο. Μετά το μπάνιο στην θάλασσα, γυρίσαμε, βρήκαμε σπασμένο το τζάμι του αυτοκινήτου και πολλά πράγματα μας έλειπαν. Από τότε, περίπου 25 χρόνια, ΠΟΤΕ δεν αφήσαμε κάτι μέσα στο αυτοκίνητο.
Πολλά φιλάκια
It was nice to enjoy the sun for a moment at Cannes ...thanks Lucia for this.
OdpowiedzUsuńHugs<3
In fact, in Cannes, you can usually enjoy the sun ...
UsuńGreetings.
I didn't realize that Cannes was so beautiful. I'm glad you were able to get pictures without hordes of people in them. The sculptures made from old tires are fascinating and beautiful. I also like that yacht you pictured. Thanks for sharing Cannes with us.
OdpowiedzUsuńI tried to order the pictures were few people.
UsuńIt is quite difficult but the pictures look better ...
Greetings.
Cannes ciudad con gran vida, moderna y para perderse en ella y en la costa.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Recykling w najlepszym wydaniu - i wcale nie psuje wizerunku tak ekskluzywnego miejsca. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńSergie zasłynął z podobnych rzeźb. Dla mnie są trochę przerażające ale dopiero w Cannes poznałam prace Serge van de Put'a...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
To piękne, ale i bardzo zatłoczone miasto. Budynku Pałacu Festiwalowego też mnie zachwycił. Jak ja tam byłam, to nie zabawnych rzeźb. Miasto to warto zobaczyć, ale nie byłabym tam dłużej niż dzień, bo to miejsce dla mnie tylko do zobaczenia.. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRzeźby prezentowano w Cannes tylko przez lipiec i sierpień 2013
UsuńDla mnie to miasto też jest zbyt tłoczne i wystarczył mi jeden dzień na jego poznanie... Oczywiście, że warto poznać każde nieznane miejsce.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne miejsce ze względu na śródziemnomorską roślinność, zieleń, lazur morza, niebo no i oczywiście słońce. Lusiu, ciekawa jestem czy zrobiłaś sobie zdjęcie na Czerwonym Dywanie ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Oczywiście, że każdy pragnie zrobić sobie zdjęcie na czerwonym dywanie.
UsuńTo pamiątka. Nigdy nic nie wiadomo. Hi hi hi a może kiedyś zostanę aktorką?
Pozdrawiam serdecznie:)
To miejsce, gdzie faktycznie inaczej pachnie i jest jakoś inaczej.
OdpowiedzUsuńCzytałam, że po okresie festiwalu, nadbrzeże zamiera a mali sklepikarze bankrutują. Jest i luksus i inne problemy..ale i tak robi wrażenie...
Jakoś nie zauważyłam aby plaże były puste i wymierały. Mnie tutaj nie wszystko zachwycało...Ale Cannes warto było poznać.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Miło się ogląda takie piękne miejsca w ten ponury dzień:))wszystko tam piękne kolorowe i bardzo duże:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, nie wszystko w tym mieście jest sielankowe.
UsuńSą bloki z odlatującym tynkiem, wąskie, brukowane uliczki.
Patrząc na Cannes widziałam dwa światy...
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajny ten kotecek i wcale nie taki groźny:D Cannes wygląda bajecznie!
OdpowiedzUsuńŚwiat wielki i piękny :) Jaka szkoda, że to tylko jedno jego oblicze... Schody do pałacu zdecydowanie mnie rozczarowały, gdyby nie czerwony dywan... nie ma w nich nic szykownego i eleganckiego, to, schody ;) Za to zamarzyło mi się za plażą i morzem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno no Lusiu, pozazdrościć :) My ostatnio odwiedziliśmy Naszą kochaną Lemkowyne :) Kiedyś musisz nas zabrać w jedno z tych cudnych miejsc :)
OdpowiedzUsuńa te fotki - "mniam" :D
Pozdrawiamy ;)
Świetne są te rzeźby :-)
OdpowiedzUsuńZ przyejmnością obejrzałem Cannes w Twojej fotografii.
Bardzo przyjemna wycieczka :-)
Ciekawe w jakiej porze roku zwykły turysta powinien wybrać się do Cannes,
by spokojnie pozwiedzać.
Wrzesień ?
Cannes jest wspaniałe, warto też obejrzeć okolice miasta. Lazurowe Wybrzeże jest przepiękne i tez jakoś nie zauważyłem tam pustek na plażach. Nawet w październiku jest mnóstwo ludzi. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńZapachnialo wielkim światem! Jak zawsze wspaniała, barwna relacja!
OdpowiedzUsuńŁucjo, miłą podróż nam zorganizowałaś. Dziękuje. Jednak w tak zatłoczonym bogatymi ludźmi mieście nie czułbym się zbyt dobrze. Na pewno , po obejrzeniu słynnych miejsc udałbym się w jakieś zaciszne miejsca na obrzeżach miasta. Te rzeźby są oryginalne, ciekawe, ale z pięknem niewiele mają wspólnego. Pozdrawiam. Tomasz
OdpowiedzUsuńLusiu, piekne zjecia, pokazujace urok tego miasta.
OdpowiedzUsuńMy jednak nie polubilismy Cannes, malenkie plaze, z dowozonym piaskiem, przechadzajace sie krokodyle, czyli mocno starsze panie, naduzywajace slonca(solarium), w futrach, obwieszone zlotem, brr. A obok nich- mlodzi boyfriendzi;) Drozyzna i snobizm. Zazywalismy kapieli morskiej, w Cannes ale nie na plazy przy promenadzie, bylismy zaskoczeni, jak brudny jest piasek, a wlasciwie drobne kamyczki, znalezlismy mnostwo..szkiel:(( Ucieklismy do naszego Antibes;)
Hello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures as we're used to!
Thanks for the ride offered to me loaded beautiful soul!
I wish you a nice day!
I embrace you!
Kisses.
Nie lubię tłoków ale czasami trzeba coś takiego przeżyć. Pięknie Lusiu pokazałaś. Chciałabym zobaczyć to miejsc ale może jednak w luźniejszym, może tańszym okresie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłońce, plaża i palmy - cóż za wspaniała odskocznia od tego co za oknem. Świetne zdjęcia Lusiu. Te rzeźby są niesamowite!!! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie dzięki Tobie obejrzałam i popodziwiałam.Ale jeżeli miałabym tam się znaleźć. To owszem tak jak zasugerowałaś.Na jeden dzień.Zobaczyć i jechać dalej w poszukiwaniu spokoju i ciszy:)))
OdpowiedzUsuńSerdeczności moce posyłam:)
Jeszce może tylko dodam, że te rzeźby są jak dla mnie przerażające.A najbardziej spodobało mi się to zdjęcie schodów z ludźmi u których nie widać pośpiechu:) A i oczywiście odpoczywające koniki:)
OdpowiedzUsuńSe ve muy lindo. Besitos.
OdpowiedzUsuńNie, nie nie ciągnie mnie taki napompowany świat. Jedynie te już nienapompowane opony są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńSymbolizują ten potworny kontrast, między wielkim luksusem i skrajną biedą.
Ah, to be there right now in the sun! Lovely shots.
OdpowiedzUsuńWitaj Lusiu!Widzę,ze twoja miłośc do krajow Srodziemnomorskich jest wielka.Pięknie opisujesz swoje przeżycia z pobytów w tych krajach,oglądamy dzięki tobie wspaniale miejsca.Zdjecia są tak piękne,ze zapierają dech.Kolorowe,czyste ,doskonałe.Piszesz pięknie.Jest zima i czasem w naszym klimacie mamy dość tego co za oknem-wystarczy wtedy wyklikać twój blog i już jest dobrze.Pozdrawiam cię serdecznie Halina
OdpowiedzUsuńWow, such a beautiful, colourful place, your images are wonderful dear Lucia ... but the sculptures are a little scary.
OdpowiedzUsuńLove and hugs
xoxoxo ♡
Hello Lucia
OdpowiedzUsuńLovely pictures! Great sculptures of animals. Beautiful flowers, I love agapanthus.
Have a nice dag!
Beautiful Cannes :)
OdpowiedzUsuńThanks for these awesome pictures of this wonderful spot.
Is this the same beach where Mr Bean movie was shot ?
Lovely post !
Słońce, palmy, morze...ech, rozmarzyłam się!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
cafetime.bloog.pl
Cannes is beautiful. Your photos are wonderful and the sculptures are cool. Thank for sharing your visit. Have a happy day!
OdpowiedzUsuńKolejna fantastyczny wyjazd, miejsce z dużo uroku.
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
jedyny komentarz jaki przychodzi mi na mysl to "na bogato"
OdpowiedzUsuńte budynki robia wrazenie
http://historie-prawdziwe-dziwne-smieszne.blogspot.com/
Cannes może jest dla bogatych, ale zobaczyć może je każdy. Chciałbym się tam kiedyś przespacerować :)
OdpowiedzUsuńFajnie mieć taką pamiątkę w postaci zdjęcia z czerwonego dywanu :))
Pozdrawiam :)
Zdjęcia piękne, przyjemnie obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńJestem jakaś zapóźniona z czytaniem postów. Trochę też nie mam czasu. Cannes, znane na całym Świecie. Miasto dla mających sporo pieniędzy. Widzę tu sporo architektury secesyjnej. Wszystko jest wymuskane, odnowione, zadbane.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się dziwaczne rzeźby, nie wiem z czego i jak zrobione.
Czy chciałbym tam pojechać? Nie wiem... żeby ludzi tam tylu nie było.
Pozdrawiam:)
Wielki Świat, splendor i wszechogarniający luksus,jakoś do mnie nie przemawia.Oczywiście warto jeśli się ma tylko okazję zobaczyć każde miejsce na ziemi,bo to co zobaczymy zostanie w nas na zawsze.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Lusi