Miłość nie jest czymś, co możemy zrozumieć;
jest to stan, który możemy jedynie doświadczyć.
(Wirginia Woolf)
Lipsk, największe miasto w Saksonii i jedno z najbardziej fascynujących miast Niemiec... Jest niezwykle urzekające, bogate w historię, kulturę, posiadające zachwycającą architekturę... Często bywa pomijane wśród popularnych europejskich destynacji turystycznych... Rzadko możemy zobaczyć je na blogach... Z tego powodu Lipsk uwzględniłam w grudniowych planach podróży do Niemiec...
Tradycje, spora garść informacji mieście... Lipsk ma burzliwą historię: przez wieki był ważnym ośrodkiem targów, literatury i muzyki... Miasto zostało po raz pierwszy oficjalnie wspomniane w 1015 roku przez biskupa Thietmara z Merseburga, który w swojej kronice opisał zamek zwany Urbs Libzi...
W pobliżu zamku wyrosła osada rzemieślników i kupców... Margrabia Miśni Otton Bogaty nadał jej prawa miejskie i targowe w 1165 roku, oficjalnym roku założenia Lipska, miejscowości położonej na skrzyżowaniu Via Regia i Via Imperii...
Na początku XV wieku powstaje Uniwersytet Lipski, który jest drugim najstarszym uniwersytetem w Niemczech po Heidelbergu... W XVI wieku rozpoczyna się Reformacja... Luter wygłasza kazanie w dniu Pięćdziesiątnicy, w kościele św. Tomasza... W czasie wojny trzydziestoletniej miasto jest kilkakrotnie oblegane i niszczone... W czasie wojny siedmioletniej Lipsk był okupowany przez Prusy... po sześciu latach okupacji pruskiej, postęp techniki wojskowej doprowadził do gruntownej rozbiórki fortyfikacji miejskich...
W 1813 roku miała miejsce bitwa pod Lipskiem zwana jak Bitwa Narodów... W czasie II wojny światowej Lipsk był wielokrotnie bombardowany przez aliantów... Po 38 nalotach i zakończeniu wojny miasto znalazło się w sowieckiej strefie okupacyjnej, a później stało się drugim co do wielkości miastem NRD... Po upadku Muru Berlińskiego, podobnie jak reszta wschodnich Niemiec, Lipsk zmagał się z poważnymi problemami gospodarczymi i strukturalnymi... Jednak w kolejnych latach miasto stosunkowo dobrze otrząsnęło się ze skutków zjednoczenia...
Kiedy podczas wojny siedmioletniej, fortyfikacje okazały się bezużyteczne z punktu militarnego, wokół Starego Miasta powstał Ring czyli Promień zielonych promenad... W zachodniej części miasta znajduje się Dittrichring... Jest tutaj niewielki park z pomnikiem Platona - Dolza, upamiętniający dwóch pierwszych dyrektorów, pierwszej bezpłatnej szkoły podstawowej... pomnik ufundowali uczniowie w 1894 roku...
Po obu stronach Dittrichring znajduje się wiele bardzo pięknych, zabytkowych budynków, które nadają miastu niepowtarzalnego charakteru... Są one zbudowane w końcówce XIX lub na początku XX wieku... Posiadają eleganckie fasady zbudowane w stylu secesyjnym zawierające elementy neobarokowe...
Z Dittrichring kieruję się na parking podziemny na Thomaskirchhof i tutaj zaczyna się mój całodzienny spacer po mieście... Idę piękną ulicą pośród okazałych, bogato zdobionych kamienic... Mijam Thomashaus zbudowany w latach 1903 - 1904 w stylu neogotyckim i neorenesansowym... Poprzednikiem Thomashaus była Thomasschule, rezydencja i szkoła, miejsce pracy Johanna Sebastiana Bacha...
W niewielkiej odległości znajduje się Plac św. Tomasza... Jest tutaj m.in Muzeum Bacha... W czasach kompozytora mieszkał tu bogaty kupiec złota i srebra Georg Henrich Bose... Budynek został przez niego nabyty w 1710 roku i przekształcony w przestronną barokową rezydencję kupiecką... Dom Bose'a posiada żółtą fasadę, z dwupiętrowym wykuszem... Muzeum Bacha prezentuje oryginalne manuskrypty, historyczne instrumenty, konsolę organową i wiele innych eksponatów...
Na rogu Thomskirchhof budzi moje ogromne zainteresowanie dawny Dom Towarowy Ebert / obecnie Commerzbank... Budynek powstał w 1904 roku na zlecenie Franza Eberta... Dawny Kaufhaus Ebert był jednym z pierwszych budynków secesyjnych w Lipsku... Mieścił się w nim ekskluzywny sklep z odzieżą damską...
Architekci nadali domowi towarowemu charakterystyczną formę ściętego narożnika... Cały pięciopiętrowy budynek, z rozmachem łączy elementy secesyjne, z neobarokiem a duża ilość złoconych elementów fasady przyciąga uwagę... Wejściem zdobią dwie imponujące alegorie symbolizujące grzechy kobiece: próżność (Superbia) i pożądanie (Luxuria)... Na szczycie znajduje się wykusz wieżyczkowy, który zdobi złocona korona...
Skierowałam swoje kroki do kolejnego muzeum przy Kleine Fleischergasse (Zaułek Rzeźniczy)... Tutaj, w samym sercu historycznego Lipska znajduje się najstarsza kawiarnia w Niemczech i Museum Zum Arabischen Coffe Baum... Imponująca rzeźba nad portalem ilustruje ważną epokę w historii kultury kawy i nadała budynkowi nazwę... Widzimy Araba lub Ottomana siedzącego pod drzewem kawowym i podającego putto filiżankę kawy... Od 1711 roku serwowano tu ulubiony napój Sasów... Kawiarnia znajduje się na parterze i naprawdę przyciąga gości pyszną kawą i wspaniałymi wypiekami... W zabytkowych pokojach na trzech piętrach znajduje się muzeum...
Niepowtarzalny klimat centrum Lipska kształtuje przede wszystkim jego charakterystyczna architektura... Oprócz licznych, bardzo dobrze zachowanych zabytkowych budynków, zachwyciła mnie duża ilość pasaży i dziedzińców... Są one jedną z najbardziej oryginalnych atrakcji Lipska i praktycznie dzisiejszy post im poświęciłam...
Byłam zaskoczona bo niemal na każdym kroku, w kompleksach budynków bramy się otwierają, dziedzińce łączą a szklane łuki przechodzą w przejścia... Kiedyś kupcy z całego świata odwiedzali te miejsca, a handlarze z Paryża, Moskwy czy Wiednia handlowali tu tkaninami, futrami, maszynami... Najstarszym pasażem jest Bathels Hof położony w dzielnicy Mitte... Składa się z kompleksu budynków... Przejście i dziedziniec były niegdyś wykorzystywane jako miejsce targów i wystaw... Bathels Hof został zbudowany w latach 1747 - 1750 przez Georga Wernera dla lipskiego kupca Gottlieba Bathel'a... Czteropiętrowe domy rozmieszczone są wokół nieregularnie ukształtowanego dziedzińca, wszystkie z bardzo wysokimi dachami...
W czasie spaceru docieram na Nikolastraße... Znajduje się w pobliżu głównego dworca kolejowego... Nikolastraße to jedna z najstarszych ulic Lipska, prowadząca do kościoła świętego Mikołaja... Historycznie było tutaj centrum handlu futrami i mieściło się 35 firm futrzarskich... Tutaj możemy zobaczyć wiele ciekawych budynków, m.in. Dom Alfreda Seltera'a handlarza futrami... Budynek wykazuje elementy stylu reformowanego i wpływy secesji... Na fryzie nad bocznym wejściem widnieje pięć puttów... Uwagę przykuwają miedziane tułowie zwierząt futerkowych...
Kolejnym ciekawym obiektem jest budynek handlowy, w którym w połowie XVI wieku mieściła się karczma Błękitny Szczupak... Natomiast w XIX wieku wnętrza tego budynku były siedzibą firmy futrzarskiej...
W pobliżu kościoła świętego Mikołaja znajduje się sześciopiętrowy budynek handlowy Speck's Hof... Możemy tutaj zobaczyć najstarszy zachowany pasaż handlowy w Lipsku... Posiada on niepowtarzalny charakter i robi naprawdę oszałamiające wrażenie... Jasny dziedziniec wyłożony jest płytkami ceramicznymi... Na fryzach ściennych przedstawiono trzy tematy: Poranek, Południe, Wieczór...
Nie tylko w tym ale we wszystkich odwiedzanych przeze mnie pasażach znajduje się mnóstwo sklepów wszelakiego rodzaju, od zabawek, pamiątek i delikatesów po haute couture (najdoskonalszą formę luksusowej mody)...
Spacerując po centrum Lipska rozglądam się na wszystkie strony ale i spoglądam w górę, aby nie przegapić czegoś interesującego... Tego dnia kolejny raz docieram na Naschmarkt bo tu, na niewielkim placu rozlokował się kolejny Jarmark bożonarodzeniowy...
Na północnym krańcu placu znajduje się barokowy budynek Starej Giełdy (niem. Alte Börse), a przed nim, na niewielkim skwerze zielonym, pomnik Goethe'go... Stara Giełda to bardzo piękny i najstarszy barokowy budynek w Lipsku... Zbudowany w 1678 roku przez lipskich kupców... Zawierano tu umowy handlowe, organizowano aukcje, handlowano wekslami... Obecnie organizowane są tutaj koncerty, przedstawienia teatralne, konferencje, uroczystości publiczne i prywatne...
Pomnik Goethe'go na Naschmarkt stoi od 1903 roku i upamiętnia Johanna, który w wieku 16 lat, przybył do Lipska aby studiować prawo i spędził tam trzy lata... Posąg przedstawia poetę jako dzielnego, młodego studenta w rokokowym stroju...
Medaliony na cokole przedstawiają popiersia Friederike Oeser i Anny Katarzyny Schönkoph, kobiety, które były ważne dla Goethe'go podczas jego pobytu w Lipsku... Friederike Oeser była córką malarza, grawera, rzeźbiarza i dyrektora Akademii Malarstwa i Rysunku w Lipsku... Zaprzyjaźniła się z Johannem gdy ten pobierał lekcje rysunku u jej ojca...
Anna Katarzyna Schönkoph była córką karczmarza i handlarza winem, a także pierwszą wielką miłością Goethe'go, która nigdy nie odwzajemniała jego uczuć... Zniechęcona jego zazdrością, ostatecznie nawiązała romans z początkującym prawnikiem Christianem K. Kanne...
Lipsk był i jest ważnym, historycznym ośrodkiem targowym, rozwijającym się od średniowiecza dzięki strategicznemu położeniu i tradycji handlowej, co widać po dziś dzień w jego historycznych pasażach...
Cały czas spacerowałam po Starym Mieście, podziwiając go o różnych porach dnia... W samym centrum miasta bez problemu można przechodzić zabytkowymi korytarzami pod dachami, nawet gdy pogoda nie dopisuje... Tutaj historyczny urok i nowoczesny styl, łączą się z tradycyjnymi sklepami, modnymi butikami, przytulnymi kawiarniami, tworząc tętniącą życiem atmosferę...
Do najsłynniejszych, najbardziej okazałych pasaży należy Passage Mädler... Zbudowany przez Antona Mädler'a z ekskluzywnymi sklepami, z licznymi renomowanymi markami z dziedziny mody, biżuterii znajduje się nad słynną piwnicą Auerbach... W pasażu stoją rzeźby: Fausta i Mefistofelesa i grupa pijanych studentów...
Piwnica z winami istnieje od 1525 roku... W tym roku obchodziła 500 lat istnienia... Johann Wolfgang von Goethe odwiedzał piwnicę podczas studiów, był zachwycony lokalem i jego historią... Stał się stałym bywalcem piwnicy... Często wspominano wówczas legendę o doktorze Fauście, który w 1525 roku wydostał się z lokalu. ujeżdżając beczkę po schodach, i to wszystko dzięki kontaktom z diabłem...
Owa historia i miejsce tak zainspirowały Goethe'go, że wykorzystał piwnicę jako jedno z miejsc akcji swojego najsłynniejszego dramatu...
Stare Miasto Lipska kryje mnóstwo perełek, które również zaprezentuję na blogu...






































Chyba nie potrafię wyrazić swojej opinii o Lipsku chociaż widzę na zdjęciach dużo ciekawej architektury. Trochę przypomina mi Hamburg gdzie architektura sprawia często chaotyczne wrażenie, że tutaj nic do siebie nie pasuje a jednak fajnie współgra. Z takimi miastami mam problem bo nie umiem jednoznacznie określić ich charakteru. Z pewnością będąc tam dostrzegłabym mnóstwo ciekawych rzeczy a atmosfera Lipska sprawiłaby, że miasto byłoby dla mnie bardziej wyraziste. Za to doskonale rozumiem Twoje zachwyty Lipskiem i bardzo się cieszę, że grudniowy Lipsk zauroczył Cię i przypadł Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten płomienny eliksir Mephista, może to jakaś regionalna odmiana świątecznego grzanego wina? Spróbowałabym z wielką chęcią.
Pozdrawiam Cię przedświątecznie spod choinki. Uściski.
The store sign that is a handbag made me smile.
OdpowiedzUsuńPiękna relacja z Lipska! Świetnie oddajesz atmosferę zimowego spaceru — od świątecznych dekoracji po klimatyczne uliczki i lokalne detale, które sprawiają, że miejsce naprawdę ożywa w grudniu. Twoje obserwacje i zdjęcia dają poczucie, jakby czytelnik sam tam spacerował. Dziękuję za inspirację — wpis zachęca do planowania własnej wycieczki i odkrywania uroków tego miasta w sezonie świątecznym. Chętnie przeczytam więcej takich reportaży!
OdpowiedzUsuńNo teraz to już przepadłem. Nie tak dawno oglądaliśmy film o Lipsku i jakoś nie zachwycił a Ty wyszukałaś cudowne miejsca, piękne kamienice, pasaże i mnóstwo faktów dotyczących Bacha i Goethe. Boję się już planować, bo co planujemy Niemcy, to często wypadają jakieś niekoniecznie miłe niespodzianki. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuń