Kiedy myślę o kwiecie, myślę o pięknie, myślę o niewinności,
myślę o czystości, myślę o miłości.
Myślę o pokoju, myślę o nadziei.
Myślę o wszystkim, co jest czyste, dobre i prawdziwe.
( John Keats)
Moje październikowe kompozycje kwiatowe powstawały w większości z tego co kwitło jeszcze w ogrodzie... Astry jesienne są wspaniałymi roślinami, kwitły od pierwszych dni września, napełniając jesienny ogród pięknymi barwami... Są u nas powszechnie zwane marcinkami, a to przez to, że jako jedne z nielicznych kwiatów kwitną w dzień tego patrona przypadający na 24 października...
Kwitły jeszcze rudbekie błyskotliwe, złociste i pełne słońca... Ich widok w ogrodzie naprawdę poprawia nastrój... Kwiaty utrzymują się długo, pojawiają się ciągle nowe... Rudbekie tak dawno zadomowiły się w naszych ogrodach, że uważamy je za rodzimą roślinę... Tymczasem rudbekie pochodzą aż z południa Ameryki Północnej... Do Europy trafiły dopiero w XVIII wieku...
Wśród niezwodnych kwiatów lata królowała cynia wytworna, roślina jednoroczna, niewymagająca... Cieszyły moje oczy przez całe lato aż do 15 października... Cynie doskonale znoszą cięcie... Im częściej ścina się kwiaty, tym więcej pojawia się nowych pąków...
Uwielbiam chryzantemy, październikowo-listopadowe piękności, które niesłusznie kojarzą się nam głównie z listopadowym świętem, ze smutkiem i przemijaniem... A tymczasem, te piękne, trwałe kwiaty w różnych odcieniach symbolizują radość, dobrobyt, zdrowie, szacunek i długowieczność...
Warto wspomnieć, że pierwsza pisemna informacja o chryzantemach pochodzi z Chin około 500 lat p.n.e. Przez wieki Chińczycy zakazywali ich wywozu, dlatego do Europy trafiły dopiero 300 lat temu...
W tym roku ogromną radość sprawiły mi kosmosy, nazywane też onętką, ponętką, wschodniaczkiem lub warszawianką... Polubiłam je za bardzo dekoracyjne, efektowane kwiaty... Ich kwitnienie trwa od lipca do października... Są bardzo pożyteczne, stanowią cenne źródło nektaru dla pszczół, trzmieli i motyli...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę pięknego, listopadowego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...





















No i się doczekałam, cudowne kwiaty, wspaniałe bukiety. Trudno wybrać jeden, bo wszystkie śliczne. Dobrego Łucjo, moc serdeczności!
OdpowiedzUsuńThank you for the beautiful flowers. You have arranged them beautifully.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńNie smuć się, bo jeszcze mają przyjść ciepłe i słoneczne dni w listopadzie.
Chcesz czy nie, jesień przynosi z sobą więcej smutku i melancholii, ale jeśli jest przy tobie ktoś bardzo bliski a i bratnie dusze myślą o Tobie i można z nimi prowadzić długie wieczorne rozmowy, to radość w sercu gwarantowana.
Kwiaty z Twojego ogrodu we wrześniu i październiku zawitały u Ciebie w mieszkaniu - są piękne!!!
Serdecznie Cię pozdrawiam - Małgorzata N.
I especially love how you honor the small pleasures: tea, plum jam, a paused book. They remind us that the season isn’t only about weather or color but also about the moments we create for ourselves amidst life’s rush. The imagery of leaves tangled in chestnuts and wild geese crossing leaden skies is so vivid; it brings the Polish autumn alive as if we can feel its chill and its charm simultaneously.
OdpowiedzUsuńThe Polish golden autumn is beautiful. I eagerly await it. It's amazing how many shades it can offer, especially in October. The sun is shining, the weather is warm, and the leaves are falling from the trees, creating a golden carpet beneath our feet. I love this moment of the year when I go to the park, simply for a walk, when I rustle those leaves with each step, as we catch the last warm rays of the sun.
UsuńWishing you only sunny November days.
cudowne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Skończył się październik a u Ciebie tak kolorowo jak latem. Piękne bukiety, które cieszą i radują każdego nieciekawego dnia. Podoba mi się motto dzisiejszego wpisu. Nic dodać , nic ująć w kwiatowym temacie. Pozdrawiam cię Lusia cieplutko i słonecznie, na każdy listopadowy dzień:)))
OdpowiedzUsuńSkończył się październik ogród opustoszał. Jest już przygotowany do snu zimowego.
UsuńUsiu, dziękuję za miłe życzenie! Wzajemnie życzę dużo słońca, pozytywnej energii i ciepłych chwil w tych listopadowych dniach, które bywają szare i chłodne:)
The melancholy light, the fading blooms, and that quiet yearning to pause and truly feel the passing of time
OdpowiedzUsuńI love all flowers. They've always been in nature, and they're very common in my life.
UsuńI can't imagine my home without flowers.
Have a beautiful February day!
Beautiful flowers and bouquets.
OdpowiedzUsuńHave a happy month of November.
All the best Jan
Dear Jan!
UsuńThank you very much:)
Complimenti per le belle immagini floreali.
OdpowiedzUsuńBuon mese di novembre, un abbraccio
enrico
Enrico!
UsuńTi mando i miei ringraziamenti e i miei più cordiali saluti.
Wspaniałe bukiety, przepięknie u Ciebie Łucjo. Ja też lubię m.in. astry marcinki, rubdeklię, cynie czy kolorową gipsówkę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMadziu, bardzo dziękuję. Uwielbiam kwiaty ich piękno sprawiają, że życie jest po prostu lepsze.
UsuńPrzesyłam Ci moc serdecznych pozdrowień:)
There will never be a time, not even for a moment, when flowers do not bring me great joy. I suspect I am not alone! Best wishes - David
OdpowiedzUsuńI've always loved flowers, their diversity, forms, and shapes. They fascinated me, delighted me, and attracted me! I adore flowers and I love having them in my home.
UsuńSending you greetings.
How lovely flowers! Have a nice day Lucja-Maria!
OdpowiedzUsuńThe last of the October flowers from my garden. Happy Tuesday!
Usuń