wtorek, 13 kwietnia 2021

Wizyta w Wiedeńskiej Operze Państwowej

 







Oto jest miłość:

dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się,

że czekali na siebie całe życie.

(Vitor de Lima Bareto)







Rano zaraz po przebudzeniu, zastanowiłam się gdzie by tu dzisiaj się wyruszyć? Gdy wstałam i spojrzałam przez okno, moim oczom ukazał się krajobraz zimowy... Niebo było pochmurne, szare a ostry wiatr północny wirował płatkami śniegu... Prysł czar o pięknym, słonecznym, wiosennym dniu... 

Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić swoje marzenie - powiedział Alchemik do Starego Króla Salema w książce Paulo Coelho... I to jest prawda... Każdy z nas ma marzenia... Każdy inne, własne... Widziałam  Opérę Garnier w Paryżu i Teatro alla Scala w Mediolanie... Chciałam spełnić jedno z moich marzeń i zobaczyć na własne oczy wnętrza Opery Wiedeńskiej..,  Dwa razy się przymierzałam... Jednak miałam pecha, bowiem  są dni  kiedy odbywają się próby chóru, baletu, orkiestry i wtedy opera zamknięta jest dla turystów... Tym razem szczęście się do mnie uśmiechnęło...

Położona przy Ringstraße - wielkim historycznym bulwarze miasta znajduje się Wiedeńska Opera Państwowa... Jest jednym z najpiękniejszych i największych teatrów świata... Gościła wielu najważniejszych kompozytorów, dyrygentów, solistów i tancerzy... Spektakle operowe i baletowe przed pandemią  odbywały się co najmniej 300 razy w roku...

Opera dworska miała stać się pierwszym, najwspanialszym budynkiem na nowo powstającej Ringstraße... Budowa rozpoczęła się w 1863 roku i trwała sześć lat... Jej twórcami byli August von Siccardsburg i Edward von der Nüll... Budowla okazała się ciężka, neorenesansowa konstrukcja nie spodobała się nie tylko Wiedeńczykom ale i samemu cesarzowi, który nie szczędził słów krytyki... 

Budowa  Ringstraße podniosła poziom  ulicy o jeden metr i tym samym zmieniły się proporcje budowli... Wiedeńczycy nazwali operę "zatopioną skrzynią"... Negatywne opinie bezustannie docierały do architektów budowli...  Ten wspaniały gmach został przyćmiony śmiercią obu architektów... Edward von der Nüll powiesił się na drzwiach swojego gabinety w 1868 roku... Jego żona wówczas była w ósmym miesiącu ciąży... Niecałe dziesięć tygodni później, August von Siccardsburg zmarł na atak serca... 

Uroczyste otwarcie Opery Wiedeńskiej nastąpiło 25 maja 1869 roku... Uświetniło je przedstawienie "Don Giovanni" Wolfganga Amadeusza Mozarta... Architektura Opery nadal budziła wiele kontrowersji, to jednak z czasem stała się ulubionym miejscem Wiedeńczyków...










Na rogu Opernring znajduje się wejście dla zwiedzających... Bilety kupujemy (9 euro) w kasach znajdujących się bezpośrednio w arkadach na Herbert von Karajan Platz... Zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem i trwa około 40 minut... W ogromnej hali wejściowej ludzi było mnóstwo... Każdy stawał przy znaku: Deutsch, Italiano, English... Przewodnicy podzielili nas na grupy i każdą  poprowadzili w innym kierunku...

Wchodzimy na Wielką Klatkę Schodową, która ozdobiona jest  malowidłami - alegoriami opery i baletu... Klatka schodowa wykonana jest z marmuru i prowadzi na pierwsze piętro... Ozdabiają ją figury siedmiu sztuk wyzwolonych dłuta Josefa Gassera... Te sztuki to: gramatyka, logika, retoryka, geometria, arytmetyka, astronomia, muzyka... Posągi wykonane są z marmuru karraryjskiego...






Ściany w poszczególnych pomieszczeniach utrzymane są w beżowej tonacji, pogrubione złocieniami... Na sufitach i ścianach znajduje się jedenaście lunetowych obrazów... Obrazy wykonane są na złotym tle, na ścianach  są również płaskorzeźby "Balet" i "Opera"...







Pożary w teatrach w XIX wieku z powodu oświetlenia gazowego lub otwartego ognia nasilały się... Ognioodporność w  Operze Wiedeńskiej zapewniają trzy żelazne kurtyny: główna, oddzielająca scenę od widowni, oraz dwie kolejne, które zabezpieczają przed ogniem scenę boczną i tylną... Tutejsza kurtyna główna przedstawia sceny z mitu o Orfeuszu i Eurydyce... Obraz  został namalowany w ciągu czterech miesięcy przez austriackiego artystę Rudolfa Hermana Eisenmengera na powierzchni  170 m²... 

Kanał orkiestrowy może pomieścić 110 muzyków... Przed II  wojną światową opera dysponowała 2881 miejscami... Obecnie ze względu na przepisy budowlane i przeciwpożarowe liczba miejsc wynosi 2284, z czego 567 to miejsca stojące... Kiedyś sufit zdobił przepiękny, kryształowy żyrandol... Zastąpiono go pierścieniem oświetleniowym z kryształowego szkła... W pierścieniu zamontowano 1100 żarówek oświetleniowych, sama konstrukcja ma średnicę 7 metrów... 






Przychodząc do opery czy teatru na spektakl rzadko zastanawiamy się co dzieje się za kulisami i jak tam wyglądają urządzenia i skąd się biorą wszystkie rzeczy, które oglądamy na scenie... To co znajduje się za sceną to tzw. kieszeń tylna...Wyglądem przypomina halę fabryczną z tysiącami metrów stalowych lin, przeróżnych dźwigni... Kieszeń służy nie tylko do przygotowania w niej dekoracji, ale często jest również wykorzystywana do pogłębienia pola gry scenicznej... Kieszeń wyposażona jest w przeróżne urządzenia mechaniczne, zapadnie, wózki sceniczne, urządzenia oświetleniowe, elektroakustyczne, systemy sztangietów do podwieszania dekoracji... 














Przewodnik prowadzi nas do  ogromnej, bardzo eleganckiej Sali Mahlera, która jeszcze do niedawna nazywana była Salą Gobelinową... Kim był Gustaw Mahler? był austriackim kompozytorem i dyrygentem doby neoromantyzmu... Przez dziesięć lat był pierwszym dyrygentem opery wiedeńskiej... Sala została zaprojektowana przez jego bratanka...  Wspaniałe kryształowe żyrandole przykuwają naszą uwagę... Są zapalone i dzięki temu wnętrze spowija złotawy półmrok...  W Sali znajduje się  fortepian, obraz oraz popiersie Gustawa Mahlera... Tutaj odbywają się  kameralne koncerty Filharmoników Wiedeńskich, które cieszą się ogromną popularnością u miłośników muzyki... 



Austriacy mówią, że jeżeli ktoś był w Wiedniu, ale nie był w Operze Wiedeńskiej, to właściwie nie widział miasta... Dziś Opera uznawana jest za jeden z najpiękniejszych budynków na  świecie...  Sezon operowy to 285 dni, w czasie których odbywa się co najmniej 60 przedstawień i jest to   największy repertuar na świecie...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

31 komentarzy:

  1. Dziękuję za możliwość zobaczenia wnetrza opery. Nie miałam okazji jej zwiedzić, ponieważ w czasie mojego pobytu w Wiedniu (w ubiegłym roku) była zamknięta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odwiedziłaś niezwykłe i cudowne miejsce:))))imponuję w każdym calu,wewnątrz i na zewnątrz:))wspaniałe zdjęcia:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. ...this is beautiful treasurer, thanks for sharing.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będąc w Wiedniu nie miałem możliwości zwiedzenia wnętrz opery, więc bardzo chętnie obejrzałem u Ciebie. Według Wiedeńczyków muszę jednak tam wrócić. Wnętrza iście królewskie ale fajnie, że mieliście też możliwość zwiedzania kulis opery a widok maszynerii zrobił na mnie wrażenie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem zbyt wielką wielbicielką takich bogatych wnętrz bo nadmiar zdobień mnie rozprasza i z reguły wywołuje efekt odwrotny od zamierzonego. Jednak Wiedeńska Opera ma w sobie coś takiego, że ciężko się nie zachwycać, może dlatego że uszami wyobraźni słyszę piękne dźwięki. Byłam w operze raz i kiedy planowałam powtórkę z rozrywki to świat się zatrzymał a wraz z nim wiele dobrych i pięknych rzeczy. Szczęśliwi ci, którzy mogą spędzać wieczory wsłuchani w operę w tak pięknym miejscu. Na pewno je odwiedzę kiedy pojadę do Wiednia zachwycać się na żywo Klimtem. Wszystkiego dobrego, dużo słońca.

    OdpowiedzUsuń
  6. What a beautiful and wonderful building!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super podróż! Piękne miejsce! A sentencja dotycząca miłości bardzo trafna. Pozdrawiam Droga Łucjo

    OdpowiedzUsuń
  8. The water lily flower is very beautiful. Thanks for the great photos.

    OdpowiedzUsuń
  9. the opera is gorgeous, really pretty!! what a lovely trip and the flowers are spectacular!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mucha belleza hay en estas fotografías. La ópera tien un gran escenario en donde representarla.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiedeńską Operę widziałam, tylko z zewnątrz. Zachwycił mnie jej wystrój jest wspaniały. Pięknie pokazałaś jej wnętrze.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się Łucjo, że dzięki Tobie obejrzałam wnętrza opery wiedeńskiej. Tak ciekawie opowiedziałaś jej historię oraz uchyliłaś rąbek tajemnicy o tym, co dzieje się za kulisami. Niestety, gdy zwiedzaliśmy Wiedeń, mnogość atrakcji zmusiła nas do dokonywania wyborów, dlatego zdecydowaliśmy się na wnętrza Musikverein. Bardzo chciałam zobaczyć na żywo Złotą Salę, z której rokrocznie transmitowany jest koncert noworoczny Filharmoników Wiedeńskich ;-))
    Pozdrawiam serdecznie i nieustannie zdrówka życzę!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  13. To prawdziwy unikat. Dziękuję za wirtualna wycieczke po tej pięknej budowli.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. So many details, so many beauties !
    Thanks for sharing !
    Have a nice day !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  15. To i ja wg Wiedeńczyków muszę wrócić i naprawić swój błąd. Oglądałam tylko z zewnątrz. Oglądając wnętrze Opery przypomniało mi się wnętrze Opery Garnier (poza Teatrem Słowackiego) nie przypominam sobie, abym oglądała tak operowe wnętrza. Ach jak ja lubię te czerwone pluszowe krzesła, ozdobne złocenia i kryształowe żyrandole. Natychmiast przenoszę się do mojej ulubionej Opery. Ciekawie było zapewne zobaczyć tę tylną kieszeń opery. Ja nie miałam takiej okazji, choć już samo buszowanie po foyer, czy po balkonach było ekscytujące. Można sobie wyobrazić, że przeniosło się w czasie i jakiejś mega odjazdowej kiecce znad wachlarza lustruje konkurentki i rozsiewa zapach fiołków.

    OdpowiedzUsuń
  16. Łucjo, byłam w Wiedniu kilka razy, a właściwie nie widziałam miasta bo Operę widziałam tylko z zewnątrz. Dlatego cieszę się że dzięki Twojej bardzo ciekawej opowieści przeplatanej bogato pięknymi zdjęciami mogłam zobaczyć wnętrze. Podziwiam nieustannie Twoje podróżnicze pasje i ilość miejsc, które odwiedziłaś, bo ja nie mogę nadążyć z czytaniem Twoich wspomnień z podróży! Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. W Wiedniu byłam raz i to można powiedzieć "przelotem" , Budynek opery widziałam z zewnątrz obiecałam sobie,że wrócę do Wiednia i... na razie wróciłam dzięki Tobie. Piękne miejsce. Pozdrawiam :)
































































    OdpowiedzUsuń
  18. Robi wrażenie, pięknie i na bogato.
    Odnośnie pogody, to już mi wręcz nie dobrze od niej.
    Kwitną obecnie hiacynty i jaśniejsze żonkile, a zaczynają szafirki ale słońca na lekarstwo. Jeśli chodzi o moje umiejętności ogrodnicze, to bardziej są teoretyczne. Kieruję się tylko temperaturą, opadami i kalendarzem biodynamicznym https://www.rytmnatury.pl/kalendarz-biodynamiczny
    Ciepłe pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Simplemente maravilloso. Abrazos.

    OdpowiedzUsuń
  20. To post dla mojego Męża, nie udało się nam wejść do środka.

    OdpowiedzUsuń
  21. I ja nie byłam we wnętrzyu Opery Wiedeńskiej. W samym Wiedniu byłam dwa razy i za każdym razem wracałam zachwycona tym miastem.
    Dziękuję Łucjo :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie! Chciałabym kiedyś odwiedzić to miejsce...

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety będąc w Wiedniu, nie udało mi się zwiedzić opery.
    Dziękuję za tę ucztę dla oczu. Żyrandole przepiękne.
    Moc ciepłych pozdrowień Łucjo posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  24. What a beauty Lucja! I've been to Vienna but I haven't been to the Opera. I stayed at the hotel not far from it, but ... I just watched the opera being trasported on a large screen on the Opera facade. It was very interesting show, many people who couldn't purchase tickets were able to listen to opera on the street. You're lucky to see the stunning interior of the building.

    OdpowiedzUsuń
  25. Budynek tejże opery widziałam jedynie z zewnątrz i jakoś niespecjalnie zrobił na mnie wrażenie, z resztą jak i sam Wiedeń. Ale cieszę się, że teraz dzięki Tobie mogłam zobaczyć jej wnętrze, choć i tak takie miejsca najbardziej lubię podczas spektakli. Jednak widząc zdjęcia zza kulis przypomniała mi się moja wycieczka po teatrze szekspirowskim w Gdańsku. Też wówczas mogłam zobaczyć, jak to wszystko wygląda za kurtyną. Nieraz zachwycamy się świetną grą aktorską, zapominając o tych wszystkich osobach, które brały udział w przygotowaniu spektaklu od technicznej strony, a przecież oni też mają bardzo duży wpływ na nasze doznania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. To tez moje marzenie zobaczyc Opere Wiedenska. Boskie wnetrze naprawde. Nie bylam nigdy w Wiedniu, mam nadzieje ze kiedys bede. Cudowne zdjecia. Pozdrawiam serdecznie Lucy

    OdpowiedzUsuń
  27. Robisz piękne zdjęcia i świetnie dokumentujesz architekturę. Mam opinię tej co z wyjazdów robi dużo zdjęć ale muszę nauczyć się od Ciebie wnikliwości i staranności w wyszukiwaniu detali. Piękna relacja. Wiedeń jest wyjątkowy.

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękny i wyjątkowy obiekt. Nie miałam okazji zobaczyć go z bliska więc bardzo dziękuję za tą ciekawą wycieczkę. Serdeczności Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
  29. So nice trip you gave us!
    Hope for spring and warm weather as we have in Norway:)
    Grettings from Inger M.

    OdpowiedzUsuń
  30. Lots of great music has been produced here. It would be wonderful to attend a performance.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...