sobota, 16 sierpnia 2014

Zamek Tenczyn, pomnik historii...





Wczoraj był piękny dzień i uroczyste święto poświęcone Matce Bożej Zielnej... Tradycyjne zrobiłam wiązankę z ziół i kwiatów... Tak zawsze czyniono w moim rodzinnym domu... Wierzono, że poświęcony w kościele bukiet nabiera niezwykłych właściwości... W tym dniu, wiele świątyń jest licznie odwiedzanych przez wiernych i pielgrzymów... Postanowiłam pojechać do  Opactwa w Tyńcu, miejsca medytacji niemal z tysiącletnią tradycją... Lubię to miejsce bo czasem poszukuję wyciszenia i krótkiej ucieczki od gwaru codzienności... 15 sierpnia to jedyny taki dzień, w którym udostępniono zwiedzanie  romańskich krypt... Miałam nadzieję, że i w tym roku wysłucham AKATYSTU, hymnu liturgicznego poświęconego Bogurodzicy... A ponieważ miałam trochę czasu, zjechałam z autostrady A-4 aby zobaczyć ruiny zamku  Tenczyn... Wierzyłam, że tym razem  ruiny będą już otwarte dla zwiedzających...






U podnóża gotyckiego zamku Tenczyn położona jest niewielka wieś Rudno... Szłam wąską drogą... Po bokach rosły stare drzewa owocowe... Ich gałęzie uginały się pod ciężarem soczystych owoców... Z nostalgią patrzę na stare, niezamieszkane domy lub miejsca, gdzie kiedyś stały domostwa... Serce ściska, że są takie puste miejsca, nie ma ludzi a wcześniej słychać było gwar, śmiech... Mijałam resztki ładnej bramki podwórzowej, zdziczały ogród, kolejny opuszczony dom, podwórko na którym obecnie rośnie plantacja nawłoci i  drzewa na których  dojrzewa mnóstwo owoców...




Widząc ludzi chodzących wewnątrz ruin, ucieszyłam się... Byłam pewna, że otwarto dla turystów podwoje zamku... W tym miejscu byłam już wcześniej kilka razy... Od pewnego czasu obserwuję ruiny Tenczyna... To cenny zabytek budownictwa obronnego i reprezentacyjnego...i bardzo malownicza ruina.  Powoli coś zaczyna się ruszać w kwestii ratowania tego zabytku... Kiedy podeszłam do bramy wjazdowej, ta okazała się zamknięta na cztery spusty... Przy zamku było wielu ludzi... Na parking podjeżdżały kolejne samochody z różnych stron Polski... Niestety, wszyscy odchodzili z kwitkiem...






Ciekawiło mnie jak ludzie dostają się do wnętrza zamku... Chwilę później, sprawa się wyjaśniła... Dawnej wokół ruin prowadziła wąska ścieżka... Nie była zbyt wygodna... Raz prowadziła ostro w górę by po kilku metrach opaść mocno w dół... Wzdłuż ścieżki  rosły krzewy dzikich róż, kłujące akacje... A teraz? wzdłuż murów zamku usypano szeroką drogę. Odnowiono mury i zbudowano masywne przypory, które  wzmocnią ściany oraz przeniosą ciężar murów na podłoże... Wzdłuż stoją jeszcze rusztowania i to po nich można dostać się do wnętrza ruin...






Spod ruin zamku Tenczyn odchodzą kolejni rozczarowani turyści... Inni ryzykując życie wchodzą po rusztowaniach do wnętrza... A tak niewiele trzeba... Wystarczy  otworzyć bramę, sprzedawać bilety wstępu a  niebezpieczne miejsca zagrodzić taśmą... Przypuszczam, że nie jest tam aż tak źle skoro pracują konserwatorzy zabytków i pracownicy budowlani może i archeolodzy... Na podziwianie efektów wewnątrz zamku trzeba więc będzie jeszcze poczekać...


O zamku Tenczyn pisałam: Tutaj,  Tutaj,  Tutaj, Tutaj,



105 komentarzy:

  1. quite an amazing looking place! rugged grounds, but beautiful orchards, too!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mais um final de semana
    não percebemos o quanto o tempo tem passado rápido
    em nossa vidas...
    Vale lembrar que o tempo não passa por
    nós ,e sim nós que passamos por ele ..Tal a correria da nossa vida
    das nos a Sensação que o tempo voa.
    A dura realidade é que nunca paramos
    para saber se alguém chora precisando de uma palavra de carinho.
    Sinto isso na carne a cada amanhecer a falta
    de afeto a simplicidade de um afago acariciando a alma.
    Elevo meu pensamento a Deus no infinito
    sinto uma lagrima rolar ao sentir que o Pai
    nunca se afasta de mim .
    Nunca me deixa sozinha.
    Numa prece silenciosa rogo
    a Deus por dias menos dolorosos .
    Para todas as dores do mundo
    incluindo a minha também.
    Meu amor e carinho para você.
    Um final de semana abençoado.
    Leve meus beijos na alma
    e meu carinho no coração.
    Evanir.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację powinni udostępnić zwiedzanie i przy okazji zarobić:)))piękne zdjęcia zrobiłaś:)))u nas też jest tradycja święcenia bukietów:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie szybko zamek zostanie otwarty ponieważ będą przeprowadzać prace przy Baszcie Grunwaldzkiej.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. Masz rację, tak niewiele trzeba, no a przy okazji zarobili by na dalsze remonty.
    A słyszałaś jęki Dorotki? hihi.
    Pozdrawiam Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie tajemne zjawy pojawiają się zazwyczaj nocą. W tym zamku Dorotka nie płacze...
      Na innej Baszcie zwanej Nawojową podczas księżycowych nocy na tej wieży pośród płomieni widać postać płaczącej kobiety... A kiedy zabrzmi dzwon w pobliskim Tenczynku znika postać kobiety...
      A co do Baszty Dorotki to będzie ostatnia i największa inwestycja.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. - Nazwa jednej z baszt zamkowych "Dorotka", pochodzi podobno od faktu więzienia w niej aż do śmierci Doroty Tęczyńskiej za to, że oddawała się "nieprzystojnym praktykom".
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. A już się łudziłam, że istnieje jakaś dziura w murze i się przedostałaś do środka...
    Malowniczo, zdjęcia fantastyczne!
    U mnie pogoda nie zachęca nawet do spacerków. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie dziury w murach zostały starannie zamurowane.
      Och, miałam wielką ochotę zobaczyć wnętrze zamku. Niestety, do porządku przywołał mnie mój Eryk. U mnie w sobotę też spadł deszcz. Nie padało od kilku tygodni. Najgorsze, że od soboty zrobiło się chłodno, jesiennie.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Piękne to wczorajsze święto. Jako dziecko spędzałam ten dzień na odpuście w Czerwińsku. Moja siostra pojechała w tym roku też. Ci co remontują zamek, widocznie nie muszą troszczyć się o pieniądze to i nie dbają o turystów, którzy z chęcią by zostawili parę złotych aby chwilę pobyć w tym miejscu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ratowanie zabytku otrzymano kolejne pieniądze i nie zależy im na dodatkowe środki. W tym czasie kiedy tam byłam kolo zamku chodziło sporo ludzi.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  7. Beautiful place that surrounded by a bountiful orchard. So wonderful!
    Thanks for this tour.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam wrażenie że prace naprawdę postępują i a ruiny wyglądają coraz atrakcyjniej, cieszę się że ktoś w końcu zaczął walczyć o to miejsce.
    A Ty Lusiu zdecydowałaś się wejść na zakazany teren ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, prace przy zamku faktycznie postępują.
      Powstało stowarzyszenie "Ratuj Tenczyn", które dzielnie walczył o ten zabytek.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  9. Oj tu nigdy nie byłam, jednak zajrzę gdy będę w pobliżu.
    Dzięki Tobie odwiedziłam Pszczynę i Będzin i jestem pod wrażeniem.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ten zamek. Jest malowniczo położony.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  10. Faktycznie szkoda, że zamek nie jest dostępny dla zwiedzających. Myślę, że chętnych by nie brakowało aby biletem wstępu zasilić kasę na dalsze remonty i renowacje. Ja w Matki Boskiej Zielnej przyszłam na świat więc to święto jest mi szczególnie bliskie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mo, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  11. A beautiful old stone castle, I hope it is restored. The surrounding grounds, the flowers, the rusted gates and the orchards are all truly wonderful.
    Happy Sunday dear Lucia
    hugs and kisses
    xoxoxo ♡

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcia :-)
    Cieszę się ,że wróciłaś, znowu będą mogła oglądać Twoje zdjęcia :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. The ruggedly beautiful.
    The summer harvest is beginning to be collectable.

    Have a nice Sunday, Lucia<3

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny zamek, malownicze ruiny. Pewnie trochę szkoda, że tak się ułożyło z wejściem, ale zapewne mimo wszystko wycieczka była udana.
    To był taki piękny bukietowy dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwianie ruin zamku Tenczyn do była w tym dniu dodatkowa atrakcja.
      Główny cel to Opactwo w Tyńcu.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  15. j'adore ces ruines

    OdpowiedzUsuń
  16. Kończą się wakacje i anonimy znikną na jakiś czas! Nie przejmuj się nimi. Chociaż sami nie piszą niczego, ośmielają się krytykować innych .
    Mają za nic gramatykę , interpunkcję i całą resztę. Na razie, radzę Ci, wprowadź moderację.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuję się takimi gagatkami.
      Zawsze można wykasować nie porządany komentarz.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  17. Co do zamku. Cieszy mnie, że nareszcie coś się ruszyło. Ruiny, bo ruiny, ale zawsze ciekawe.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też. Jednak trwa to zbyt długo.
      Przyczyną jest brak funduszy.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  18. Masz rację Lusiu, szkoda że zamek nie jest udostępniony do zwiedzania. Na zdjęciach jasne mury wyglądają jakby wyrastały z gąszczy zieleni. Dziękuję że pokazałaś mi to piękne miejsce :)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się podobają ruiny na tle ściany zieleni.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  19. Queste immagini potrei guardarle per ore! Complimenti per la gita in questo bellissimo posto :)
    Un saluto!

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się Łucjo że po przerwie i Ty wróciłaś do blogowania, każdemu należą sie wakacje aby nabrać dystansu do rzeczywistości.
    Piękne miejsce i cudne zdjęcia .
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wróciłam do blogowania.
      Zamek Tenczyn jest bardzo malowniczy a poza tym to ciekawa atrakcja historyczna.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  21. Na pewno warto poczekać na wyniki remontu, kolejne piękne zamczysko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Być może jest jednak sensowne uzasadnienie zamknięcia ruin dla turystów, być może trwają tam prace archeologiczne lub inne, podczas których żaden laik nie powinien pchać się do środka, by nie zniszczyć tego, co powstaje. Ufam, że to nie polska głupota :) Takie opuszczone domostwa i ogrody, o jakim piszesz, zawsze budzą we mnie nostalgię i pytanie: kto tam żył? Czy był szczęśliwy? Co by nam opowiedział, gdybyśmy go spotkali? Zawsze żal, że coś ginie bezpowrotnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Laik nie powinien wchodzić do środka.
      Mnie też smucą opuszczone domostwa...
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  23. Piękny zamek, będzie się trzeba tam wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  24. So beautiful place and nice pictures, autumn is a great time.

    Good Sunday Marit.

    OdpowiedzUsuń
  25. To bardzo piękne miejsce i powinno jak najszybciej być udostępnione dla zwiedzających. Na zewnątrz wygląda już tajemniczo, ciekawe co tam też jest w środku...
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też bardzo ciekawi wnętrze zamku.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  26. Ciekawa relacja, nigdy tam nie byłam, a widzę, że warto choć tak jak Ty popatrzeć z zewnątrz,
    pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem raczej odpowiedzialną osobą i nie lubię łamać zasad.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  27. Lovely photos, and ruins!

    I wish you a nice and quiet evening, Lucia!

    OdpowiedzUsuń
  28. A jednak po rusztowaniu nadal można tam wejść:) Ja tak zwiedzałam ten zamek! Też nie mogę się doczekać końca remontu! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, to są nowe rusztowania. Wiem, że wchodziłaś po nich do środka.
      To było w ubiegłym roku. W marcu tego roku byłam kolejny raz na zamku Tenczyn, wtedy nie było rusztowań.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  29. TENCZYN NASZE ZRUJNOWANE DZIEDZICTWO. SWEGO CZASU WŁAŚCICIELAMI RÓD POTOCKICH. W ICH WŁADANIU BYŁ TEŻ ZAMEK W BRZEŻANACH. ZRUJNOWANY I BEZ NADZIEI PODNIESIENIA Z GRUZÓW.
    BLISKIE SERCU OMSZAŁE RUINY WYDOBYWA PANI Z NIEPAMIĘCI.

    W PODZIĘKOWANIU:

    BRZEŻAŃSKI RÓŻANIEC

    NANIZAŁEM
    PACIORKI PAMIĘCI
    NA SZNUR BRZEŻAŃSKIEGO RÓŻAŃCA:
    SZMER WODY PRZY MŁYNIE.
    RECHOT ŻAB W SZUWARACH.
    WIERSZ ADAMA PALCZAKA.
    TURKOT CHŁOPSKIEJ FURMANKI.
    ZGARBIONA POSTAĆ MAMY
    Z SIERPEM PRZY ŻNIWACH.
    KAMIENNY KRZYŻ NA ROZSTAJU.
    BERNARDYN WYNIOSŁY NA STOKU.
    GIMNAZJUM W ZADUMIE BEZKRESNEJ.
    FARNY KOŚCIÓŁ NA ZBOCZU.
    DOM RODZINNY W DOLINIE.
    WDOWI GROSZ
    NA OŁTARZ W BRZEŻANACH.
    PACIORKI RÓŻAŃCA
    PRZEBIERAM PALCAMI.
    MODLĘ SIĘ DO RUIN ZAMKU.
    ZRANIONYCH ANIOŁÓW,
    ZMARZNIĘTEGO CHRYSTUSA NA KRZYŻU
    W ALEJACH CMENTARNYCH.
    LATARNI GAZOWYCH NA ULICACH MIASTA,
    DAWNO WYGASŁYCH.
    PACIORKI RÓŻAŃCA PAMIĘCIĄ WIĄZANE,
    PRZEBIERAM PALCAMI.
    MODLĘ SIĘ DO MOICH GĘSI, SZCZYPAŁY PO NOGACH.
    STAWU W PORANNEJ MGLE ŚNIĄCYM.
    SZCZEBIOTU JASKÓŁEK.
    DZIEWCZYNY
    W WARKOCZE BABIEGO LATA STROJONEJ.
    MODLĘ SIĘ
    DO PAMIĘCI
    ZAPOMNIANEJ.

    A. T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SZANOWNY PANIE!
      KAŻDY WIERSZ ZAMIESZCZONY NA MOIM BLOGU BUDZI MÓJ ZACHWYT...
      KILKA RAZY CZYTAŁAM "BRZEŻAŃSKI RÓŻANIEC".
      Z SERCA PANU DZIĘKUJĘ ZA WSPANIAŁE WIERSZE...

      BYŁAM NA UKRAINIE... POZNAŁAM BUCZACZ, KAMIENIEC, CHOCIM, PODHORCE, KRZEMIENIEC...
      BARDZO ŻAŁUJĘ, ŻE NIE WIDZIAŁAM BRZEŻAN... PRZYPUSZCZAM, ŻE ROZŁOŻONE SĄ NA ZBOCZACH WYSOKICH PAGÓRKÓW. PODOBNIE JAK TAMTE MIASTA...
      CZY TAMCI POTOCCY SĄ HERBU PILAWA? TYM CIEKAWYM PÓŁTRZECIAKRZYŻEM? TEN HERB NA UKRAINIE JEST BARDZO CZĘSTO SPOTYKANY...
      FAKTYCZNIE , OD 1816 ROKU ZAMEK TENCZYN BYŁ WŁASNOŚCIĄ POTOCKICH. POZOSTAŁ W ICH RĘKACH AŻ DO 1945 ROKU...
      W LUTYM TEGO ROKU SPADKOBIERCY RODZINY POTOCKICH WYWALCZYLI W SĄDZIE ODMOWĘ UŻYTKOWANIA ZAMKU TENCZYN PRZEZ GMINĘ W KRZESZOWICACH.
      WG KSIĄG WIECZYSTYCH WŁAŚCICIELEM RUIN JEST SKARB PAŃSTWA.
      MOŻE TO CO TERAZ NAPISZĘ WIELU SIĘ NIE SPODOBA.
      UWAŻAM, ŻE POTOCCY POWINNY ZWRÓCIĆ WSZYSTKIE PIENIĄDZE WŁOŻONE W RENOWACJĘ ZAMKU TENCZYN.

      POZDRAWIAM PANA BARDZO SERDECZNIE:)

      Usuń
    2. W MOIM SERCU NIEPOKÓJ, CZY ABY NIE NADUŻYWAM PANI GOŚCINNOŚCI ?
      Z RADOŚCIĄ I Z TALENTEM ODKRYWA PANI I PRZEKAZUJE PIĘKNO TEGO ŚWIATA I STĄD NADZIEJA, ŻE Z NOSTALGIĄ TEZ SPOJRZY PANI NA NASZE UTRACONE KRESOWE DZIEDZICTWO, A DZIEDZICTWO WSPANIAŁE I GODNE PODZIWU. ARCHITEKTURA KRESOWYCH POLSKICH MIAST LWOWA, TARNOPOLA, BRZEŻAN, ZŁOCZOWA I WIELU INNYCH, KULTURA. POEZJA. NAUKA PLEJADA WSPANIAŁYCH POSTACI TO DUMA I DOROBEK RÓWNE ŚWIATOWEMU. CZAS, OBOJĘTNOŚĆ I NIENAWIŚĆ SPYCHAJĄ W NICOŚĆ POLSKI DOROBEK NASZEGO TAM KRESOWEGO PRZEBYWANIA. WYDOBYWANIE Z ZAPOMNIENIA
      NA ILE JEST TO MOŻLIWE PRZYNAJMNIEJ FRAGMENTÓW BLISKIEGO SERCU DZIEDZICTWA KRESOWEGO UDZIAŁEM WRAŻLIWYCH. A ODBIORCAMI TEŻ WRAŻLIWI - CI SZLACHETNI, KTÓRZY ODWIEDZAJĄ PANI STRONĘ.
      BĘDĘ WDZIĘCZNY, JEŚLI BĘDZIE PANI UŻYWAŁA W STOSUNKU DO MNIE ZWROTU A. T. A JA POZOSTANĘ PRZY "PANI" ZACHOWUJĘ ANONIMOWOŚĆ,
      { A JEST ŁATWA DO ROZSZYFROWANIA} PONIEWAŻ POZWALA NA RADOSNY ZACHWYT DZIEWCZĘCĄ WRAŻLIWOŚCIĄ I TALENTEM PANI, PANI ANNY Z MALINOWEGO GAJU I INNYCH SZLACHETNYCH POSTACI ODWIEDZAJĄCYCH PANI STRONĘ.

      WIERSZ.,
      PONADCZASOWY.
      PANI ANNY Z MALINOWEGO GAJU.
      "MIŁOŚĆ"

      Jak mam opisać tamten świat ?
      ulice, które są, a ich nie ma i okna
      których światło jest tylko wspomnieniem.
      poważnego żyda z poważnymi pejsami
      wesoły kapelusik grzecznej dziewczynki
      i buciki, co odliczają kroki do szczęścia.

      Jak mam opisać tamto szczęście ?
      małą zazulkę, co na duże zazule
      przyfrunęła zdziwiona ich pięknem,
      zachód słońca na woroniakach
      sady wiśniowe, jak panny niewinne
      i jary, co wojny zapomnieć nie mogą.

      Jak mam opisać tamten dom ?
      dziewczynkę ze śmieszną kokardą
      lalkę z warkoczem i konia z siodłem
      co zbyt duże dla małej dziewczynki.

      Jak mam opisać tamtą radość ?
      smak ciastek, najlepszych, od maćkówki
      zapach książek u zuckerkandla.
      zegarek z cyferblatem i śmieszne binokle
      pannę, co spiekła raka, westchnienie ułana
      i zakochane drzewa na kempie

      Jak mam opisać tamten czas ?
      niebo, co na przekór losowi błękitne
      srebrne cygara, pachnące fosforem.
      kromkę chleba z cebulą i płonące getto
      i królika rafała, co oczy miał czerwone
      i poszedł pod nóż w czasie głodu.

      Jak mam opisać tamten ból ?
      pospieszne rozliczenie z młodością
      kilka sprzętów, listy, kilka pamiątek.
      śpiew kanarka, co oszukał wojnę
      szum deszczu, miarowy stukot kół
      i mgłę, co rozstaniem na serce opada.

      Jak mam opisać tamten Złoczów …

      A. T

      Usuń
    3. WIERSZ "MIŁOŚĆ" PANI ANNY BARAN NAJWIĘKSZA MOJĄ RADOŚCIĄ.
      WZRUSZENIEM BEZKRESNYM. GENIALNE I PEŁNE BÓLU POŻEGNANIE.
      POŻEGNANIE Z KRESOWYM DZIEDZICTWEM. TYM WIERSZEM PANI ANNA WKROCZYŁA DO PLEJADY NAJZNAKOMITSZYCH POLSKICH POETÓW.
      WIERSZ NAPISANY PRZEZ POSTAĆ NIE URODZONĄ NA KRESACH.
      NIELICZNYCH DOBRY BÓG OBDZIELA TALENTEM I WRAŻLIWOŚCIĄ.
      RODZINNE KRESOWE TRADYCJE I SIŁA KRESOWEGO ODDZIAŁYWANIA
      NATCHNIENIEM PANI ANNY.

      A. T .

      Usuń
    4. A.T.
      ZNAM BARDZO DOBRZE PIĘKNY WIERSZ "MIŁOŚĆ" ANNY Z MALINOWEGO... ANNA TO WYJĄTKOWA OSOBA. I CHOCIAŻ ZNAMY SIĘ TYLKO WIRTUALNIE TO WIEM, ŻE TO WSPANIAŁY, BARDZO WRAŻLIWY CZŁOWIEK... JEST BARDZO UTALENTOWANA... NIE ZLICZĘ WSZYSTKICH JEJ TALENTÓW... PISZE WIERSZE, MALUJE, DOSKONALE FOTOGRAFUJE, RATUJE ZNISZCZONE ZABYTKI DAJĄC IM NOWE ŻYCIE...
      DLACZEGO U PANA NIEPOKÓJ SERCA? CZEKAM NA TE ODWIEDZINY SĄ ONE DLA MNIE WIELKIM ZASZCZYTEM...
      A PRZEDSTAWIANE WIERSZE SĄ AUTENTYCZNE I POKAZUJĄ UTRACONE KRESOWE DZIEDZICTWO, WSPANIAŁĄ ARCHITEKTURĘ, PIĘKNĄ PRZYRODĘ UTRACONYCH ZIEM...
      POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE:)

      Usuń
  30. Fantastiske bygninger og all den deilige frukten!
    Nydelig atmosfære i dine bilder:)
    Ønsker deg fine Augustdager:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Myślę Lusiu, że dla Ciebie oglądanie pamiątek różnych kultur jest wielką przyjemnością, a niemożność zobaczenia choćby tego co u nas pozostało musi sprawiać Ci wielki smutek.Chociaż każdy, kto przebył jakąś drogę, chciałby zobaczyć chociaż to co jest robione, a pomysł ze sprzedażą biletów mógłby podreperować remontowy budżet.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozszyfrowałaś mnie. Uwielbiam oglądać pamiątki różnych kultur.
      Żałowałam, że nie mogłam zobaczyć wnętrza zamku. W tym przypadku nie nadkładam drogi. Od zjazdu z autostrady do zamku to koło 15 min prawie polnymi drogami..
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  32. Podobnie jak Ty, nazbierałam na polach i łąkach kwiatów, ziół i poszłam poświęcić do kościoła.
    Część zawiozłam mojej Babciuni, na cmentarz. To Ona uczyła mnie nie zapominać o tym pięknym Święcie, robiła wianuszki z kwiatów i rozchodnika, które potem święciłyśmy. Jak cudne są wspomnienia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz? moja Babcia przywiązywała do tego święta bardzo dużą wagę.
      Jej wiązanka była bardzo bogata. Były w niej zawsze jabłka, piołun, mięta, Boże drzewko...
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  33. What beautiful photographs these are, Lucia.
    I love all of the wonderful green.
    I hope you've had a great weekend, my friend. xo.

    OdpowiedzUsuń
  34. ...zazwyczaj tak jest...gdy trwa remont nie ma wejścia. Trzeba mieć jedynie wiarę w to, że zamek odrodzi się jak najszybciej i zostanie udostępniony.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam. Miałam ochotę na wejście po rusztowaniach ale miałam obawy, że może przyjechać ktoś z konserwatorów. A wtedy będę głupio się czuła...
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  35. Zamek Tenczyn jest bardzo urokliwy...Nawet z zewnątrz wygląda bardzo majestatycznie...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Witaj :)
    Piękny, to był dzień dla Ciebie, fotki cudne :)
    I ja zawsze robię bukiet z zielnych roślin, a 15 sierpnia wypada moja rocznica ślubu, w tym roku 27 :)
    Pozdrawiam mile :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 27 lat, to bardzo piękna rocznica ślubu.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  37. Cudowne widoki, takie zamki zawsze chętnie widzę na moich trasach:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. What gorgeous shots.

    OdpowiedzUsuń
  39. Trochę szkoda, że tak się ułożyło z wejściem, ale zdjęcia świetne, a i zamczysko naprawdę piękne. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak jest. Przyjeżdżasz i drzwi są zamknięte.
      Mówi się trudno. Może następnym razem.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  40. I znowu świetną stworzyłaś na fotkach wycieczkę,cudowne miejsca.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  41. STOP Z ZAŚMIECANIEM NETU!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama właśnie go zaśmieciłaś!

      Usuń
    2. Ozon ty nie jesteś lepsza, też zaśmiecasz Net!!!!!!!!!!!!
      ela

      Usuń
    3. A co tobie Elle tak przeszkadzają blogi o podróżach i nie tylko...jeżeli nie podróżujesz...czy nie podobają ci się...to po prostu nie wchodź na nie i nie czytaj ich ...Nie mów komuś co ma robić...
      Pozdrawiam Brzoza B:)

      Usuń
    4. Nieudacznikom, frustratom, zakompleksionym zazdrośnikom przeszkadza wszystko, w czym inni są od nich lepsi. Ot co!

      Usuń
    5. Za to Ciebie lubię, "Frau" ;)))

      Usuń
    6. Elle, Ela zawsze kasuję, wywalam Wasze nieprzyjemnie komentarze.
      Tym razem komentarz zostawiam aby wszyscy odwiedzający ten blog widzieli, że są tacy bardzo zawistni frustraci.
      Myślę, że macie wielki problem z sobą w realu.
      Jestem na 100% pewna, że mam rację!!!

      Usuń
  42. Wonderful sequence of shots. The blue sky as a backdrop for the architecture is perfect.

    OdpowiedzUsuń
  43. De nuevo estoy por aquí,contemplando tus bellas imágenes.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  44. Wiele razy przejeżdżałam A4 przez tę okolicę, ale jakoś nigdy nie zjechałam do zamku. Jak to zwykle bywa: na ogół zwiedzamy to co daleko, a pomijamy to co bliskie

    OdpowiedzUsuń
  45. Love the greenery all around. The old ruins add charm the place there.

    OdpowiedzUsuń
  46. Tez u mnie w domu sie zrywalo ziola i kwiaty na bukiet. Coz za cudowne zdjecia i te sliwki, ze 100 lat juz chyba sliwek nie widzialam;) Czy te czerwoe owoce to czeresnie, bo dojrzec nie bardzo moge?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwone owoce to wiśnie... A śliwki były wyjątkowo smaczne.
      Aż dziwne, że w opuszczonych ogrodach a nie były robaczywe.
      Czyżby przyroda sama sobie poradziła i unieszkodliwiła robaki?
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  47. Ano właśnie cudowne są zdjęcia z natury, jednak człowiek cokolwiek pięknego stworzy to nie dorasta Stwórcy :) Śliwki, jarzębina?, soczysta zieleń, kwiaty:) Ja spędziłam poranek w Ogrodzie Botanicznym, gdzie podziwiałam dzieło boskiego stworzenia i nie mogłam się napatrzeć na tę różnorodność i delikatność świata roślinnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród Botaniczny to wyjątkowe miejsce.
      Tam każda roślina budzi również mój zachwyt.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  48. Kolorów, życia i piękna przyroda. Ładne zdjęcia, Lucia.
    pocałunek.

    OdpowiedzUsuń
  49. Com meu carinho de sempre venho agradecer
    as palavras reconfortantes deixadas no meu blog.
    Tudo isso me leva pra frente dizendo
    continue ainda existe quem te quer bem do outro lado da telinha.
    Ando protelando meu afastamento por
    conta de pessoas tão importantes para mim como você é ,
    a um longo tempo caminhando comigo.
    Eu sou humilde demais , eu amo demais ,
    eu me envolvo demais , eu luto demais ,
    talvez seja essa garra que deixa
    gente brava outras feliz e tão contente.
    Hoje venho te pedir uma gentileza.
    Apesar dos meu quase 10 anos de blog
    por algumas vezes termino entrando
    em alguma coisa , que me deixa feliz em participar
    a mais de 5 anos deixei de participar de tudo nos blogs
    por perder o encanto por muita coisa.
    Veio o convite eu fui tentar ser poeta por um dia
    hoje peço seu voto
    se achar que meu poema vale seu voto.
    Nome do meu poema?
    "Você é minha Poesia"..
    Endereço para votar.
    http://ostra-da-poesia-as-perolas.blogspot.com.br/
    È complicado pra mim pedir voto,
    pois sempre achei que merece ganhar sempre
    todos os pemas.
    È lindo mesmo que seja um único pensamento.
    Caso for votar é votar e confirmar seu voto
    é complicado ,
    mais acredito no seu potencial de
    votar e de escolher.
    Um abraço cheio de carinho.
    Evanir.
    PS.Quando terminar farei uma
    postagem como o nome de todos amigos
    que confiaram em mim seu voto.

    OdpowiedzUsuń
  50. Czytałam wcześniej, spacerowałam tu z Tobą( nie wiedziałaś?) tak oglądając cudowne zdjęcia. Jak tam dziko a jednocześnie sielsko. Tam pobyć, zapomnieć o troskach.... Zamek piękny/ Może następnym razem wnętrze?
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  51. W Polsce wszystko tak długo się ciągnie. Ale w końcu chyba udostępnią ten obiekt zwiedzającym. W tym kraju trzeba być cierpliwym turystą ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  52. Bardzo lubię ten zamek. Niestety wieki tam nie byłam :(

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..