Zima odchodzi,
przed nami przedwiośnia czas.
Zima przechodzi,
nadzieja budzi się w nas.
Zima się zwija,
przedwiośnie zaczyna bieg.
Zima przemija,
natury znosi mnie zew.
(Dobrosława Dumka)
Przedwiośnie to najbardziej wyczekiwana przeze mnie pora roku... Jest wspaniała, wyjątkowa i bardzo piękna... W strefie klimatu umiarkowanego za przedwiośnie przyjmuje się okres roku na styku zimy i wiosny, i kończące się w kwietniu... Marzec do wczoraj niczego nie zmienił w przyrodzie i wiosny póki co nie przyniósł... Pogoda nie dopisywała... Był mróz, śnieg, deszcz, było biało, szaro, mokro i ponuro... Wczoraj przez cały dzień padał ulewny deszcz i nic nie wskazywało, że dzisiaj zobaczę pierwsze wiosenne kwiaty...
Słońce zaróżowione przedwiośniem
otula nagie konary drzew
może się obudzą.
Bielą kobierców
zasiedlają nowe tereny
niewinne stokrotki.
Szukam uparcie fiołków
tylko kępka krokusów
przyodziała się w fiolet.
Puste gniazda w tych samych miejscach
wypatrują znajomych bocianów
jeszcze nie pora.
Już czas na łąkowe cyganki
szukam ich na miedzach
może odnajdę.
Serce coraz starsze
otula się wspomnieniami
boli tęsknota.
Niezwykłą radość sprawia mi obserwowanie ptaków z ciepłego zacisza domowego, przez okno, przy karmnikach... Jest to bardzo relaksujące i odprężające zajęcie... Choć na chwilę pozwala mi oderwać się od codziennego zgiełku życia i skupić się na tym, co jest teraz... Każdy przyzna, że ptaki to piękne zwierzęta, pełne gracji i wdzięku... Są symbolem wolności...
Kiedyś ogromną frajdę sprawiała mi obserwacja saren pasących się na mojej łące... Niestety, Basia przepadła wiosną, a jej potomstwo późną jesienią... Podglądanie saren dawało mi tak wiele radości i satysfakcji... Jest mi teraz niezmiernie przykro, że do tej pory nie pojawiły się... Mam czarne myśli, ale mam jednak nadzieję, że nie skończyły marnie...
Kiedy dzisiaj, w piątkowy poranek spojrzałam w górę na niebo i ujrzałam coś pięknego... Świeciło upragnione słońce... Ogarnął mnie błogostan i ciepełko w sercu... Temperatura co godzinę rosła, aż doszła do 14,5°C... Wczoraj nic nie wskazywało, że zakwitną krokusy, ranniki zimowe, irysy, przebiśniegi... Kwitnące wiosenne atrakcje zakwitły ze zdwojoną energią i od razu zwabiły owady... Przy okazji odwiedzin przenosiły pyłek z jednego kwiatu na drugi... Dostrzegłam również maleńką biedronkę, pierwszą w tym roku... Serce raduje się na takie widoki... Im bliżej wiosny, tym więcej roślin będzie zakwitać... Robić się będzie coraz bardziej kolorowo zarówno na drzewach jak i na łąkach... Idzie wiosna!
Już śpiewają wszędzie ptaki,
Już zakwitły wokół kwiaty...
"Wiosna idzie" - mówią ludzie...
Ale skąd i kiedy przyjdzie?
No i po co nam ta wiosna?
Odwykliśmy już od wiosny...
Jodły w lesie, mech ma na drzewie
Zielenieją już z radości...
( Władysław Syrokomla)
A dzień później, w sobotę od rana pada deszcz, deszcz ze śniegiem i jest porywisty wiatr... Temperatura spadła do 1°C... Alerty ostrzegają przed nadciągającym cyklonem Diethelm... Mam nadzieję, że wkrótce zawita prawdziwa wiosną ze słońcem i wysoką temperaturą...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Ależ widoki, aż serce się raduje, coś pięknego. Tak bardzo czekam na takie obrazy, u mnie leży spora śniegowa kołderka. Mam nadzieję, że szybko ociepli się i pojawią się pierwsze kwiaty:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie, Agness:)
Przepiękne fotografie, u mnie też dziś zawitało przedwiośnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te porę roku, chociaż najcudowniejsza jest piękna zielona i kwietnia wiosna. Gdy wszystko jest soczyste i kolorowe. Ach nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńZdjęcia tak cudne, że nie mogę się napatrzeć🤩🤩
Ależ pięknie i kolorowo! Dusza się raduje. U mnie jeszcze trochę, choć też już dziś widziałam na spacerze maleńkie krokusiki. Dzięki kochana za tyle radości:)))
OdpowiedzUsuńMaravillosas fotos llenas de vida y color. Me encanta la primavera. Besos
OdpowiedzUsuńspring has sprung and nature is awake!! the birds and blooms are beautiful, and look at all that pretty purple!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia wzbudziły nadzieję. U nas od wczoraj pruszy śnieg. Pierwsze pokazujace się kwiatki są całe zasypane. Jedynie ptaków prz karmikach znowu przybyło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGreat shots of the birds, Lucja-Maria, and a lovely selection. Brought back great memories of trips to Europe.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńThese flowers are so beautiful, it just snowed over here hoping for a very hot summer this year,
http://www.worldviewcaptures.com/2023/03/2-candleriggs-glasgow-street-photography.html
Maravillosas fotografías de aves y flores, me encantó verlas. Abrazos.
OdpowiedzUsuńAż nie do uwierzenia, kiedy u nas wczoraj śnieg pokrył całe połacie ziemskie, u Ciebie tak kolorowo i przedwiosennie. Dobrze, że choć na południu było tak słonecznie i ciepło. Oby dzisiejsze mrozy nie zaszkodziły roślinkom.
OdpowiedzUsuńBeautiful flowers and birds ...
OdpowiedzUsuńHave a lovely weekend.
All the best Jan
Łucjo, u mnie podobnie, ale tylko pogodowo... bo ogród śpi w najlepsze ;-)) Piątek przyniósł tak wyczekiwane ciepło, że mogłam rowerem pojechać do pracy, a po niej zdążyłam jeszcze wziąć Lunę na długi spacer :-)) Niestety dziś zima uderzyła za zdwojoną siłą - śniegiem i przymrozkiem, ale widok Twoich przepięknych kwiatów i uwijających się owadów to znak, że wiosna tuż, tuż...
OdpowiedzUsuńZ najcieplejszymi pozdrowieniami - Anita :-))
Da gusto ver esas flores y esos pájaros en tus bonitas fotografías.
OdpowiedzUsuńBesos.
W piątek faktycznie można było poczuć zbliżającą się wiosnę. Sobota natomiast to gwałtowny powrót zimy i tak te zmagania jakiś czas potrwają, ale kwitnące kwiaty już zdecydowały że wiosna będzie. Oby jak najszybciej. Miłej niedzieli, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńU mnie zima ciągle trzyma;)
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo, u nas dzisiaj ( niedziela) od rana piękne słońce i tak jak napisałaś od razu chce się żyć. Lubię pierwsze przedwiosenne kwiaty , chociaż sama widziałam( jak na razie) tylko przebiśniegi. Pójdę dzisiaj na spacer i może też zobaczę krokusiki . Są piękne, ale gdy widzę na nich pszczółki martwię się , czy zdążą wrócić do uli przed zachodem , bo później zrobi się zbyt zimno. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWitaj jeszcze raz Łucjo. Niestety , to nie Juta wpisała u mnie komentarz. Wiem to na pewno bo iram68 to moja koleżanka. Ja też tęsknię za Jutą, często zaglądam na jej blog, ale niestety u niej cisza . Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńLove your photos, Lucja. Great time of the year! Spring flowers look amazing. I don't know when I can see my spring flowers? I love this poem: "Spring is hope" - it's true. Hugs!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne krokusy, znak, że wiosna tuż tuż.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia ptaków.
Serdecznie pozdrawiam :)
I u mnie pojawiają się pierwsze krokusy, przebiśniegi. Z tym, że obecnie pojawił się śnieg, wiatr i mało przyjemnie. Piękną kolekcję ptaków pokazałaś i kwiaty takie radosne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFantastic photos. I like a lot.
OdpowiedzUsuńHave a nice evening:)
Cudowne przedwiosenne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie. Najbardziej mnie wzruszyły zdjęcia ptaków. U nas na wsi podobno już bocian się pojawił. I tak się zamartwiam, czy nie zmarznie, kiedy przyjdzie przymrozek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Łucjo, cieszę się bardzo że do Ciebie w końcu dotarło przedwiośnie i mogłaś obserwować i fotografować te piękne zwiastuny wiosny: przebiśniegi, krokusy, ranniki, irysy. Pszczoły też od razu uwijają się pośród kwiatów. Zachwycam się ptasią galerią - masz tyle skrzydlatych przyjaciół wokół siebie! U nas też piątek był ciepły, ale w sobotę cały dzień padał śnieg, niedziela też była jeszcze zimowa, choć słoneczna. Teraz jest dość wysoka temperatura, ale wciąż wieje porywisty, zimny wiatr. Ale wiosna już zdecydowanie puka do naszych drzwi...
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)))
Wow! W zasadzie to prawdziwa ogrodowa wiosna Łucjo, u Ciebie zawitała, tyle kolorów i tyle atrakcji to ja nawet w szczycie wiosny nie doświadczę co tutaj :) U mnie w tym roku pozostały śladowe ilości krokusów, gdzieś tam pojedynczy i to takie mocno sponiewierane przedwiosennymi kaprysami pogody. Z niecierpliwością czekam na bardziej łaskawsze dni pod względem temperatury i stabilnej słonecznej pogody, ale wiem że na wiosnę trzeba bardzo ćwiczyć cierpliwość i pokorę wobec natury :)
OdpowiedzUsuńTeż czekam z utęsknieniem na wiosnę i ciepłe dni. U Ciebie w ogródku już tak pięknie a u mnie jeszcze wszystko w uśpieniu. Byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńNastaje teraz pora,ktora nas dożycia nastraja na nowo,z nadzieją,radością pięknych wiosennych dni i naszych wiosennych zauroczeń.
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj byłam na spacerze w poszukiwaniu oznak wiosny. Co prawda było straszliwie zimno i wiał silny wiatr ale poszukiwanie wiosny sprawiło, że uwierzyłam w to, że niedługo zacznie się tak naprawdę. Wiosna ma jeszcze tydzień i mam nadzieję, że do tego czasu unormuje się pogoda. Po pierwszych ciepłych i słonecznych dniach byłam pewna, że tak już zostanie po czym w ciągu kwadransa wszystko się zmieniło a biały puch przykrył wszystko grubą warstwą. Powoli mam już dość :).
OdpowiedzUsuńSerdeczności.