czwartek, 5 stycznia 2023

Kryształowe Światy Swarovskiego

 







Kryształy wyrosły w skorupie ziemskiej wiele, wiele wcześniej, zanim pojawił się człowiek. Później przyszedł dzień, kiedy człowiek pierwszy raz dostrzegł jeden  z takich cudownych okruchów prawidłowej budowy. Możliwe, że odkruszył go swoim kamiennym toporem, kryształ upadł u jego stóp. człowiek podniósł go, z uwagą oglądał i zadumał się.

(Maurits Cornelis Escher)







Przypuszczam, że każda kobieta kochająca błyskotki słyszała o oryginalnych kryształach Swarovskiego, które od końca XIX wieku, podbijają ich serca... Swarovski to nie zwykła marka, ale prawdziwa legenda... Historia firmy  ma swój początek w północnych Czechach w 1862 roku... To właśnie wtedy na świat przyszedł Daniel Swarovski... Jego ojciec posiadał zakład szlifierski, specjalizujący się w cięciu szkła... Daniel właśnie tutaj poznawał swój zawód... W wieku 24 lat zakłada firmę jubilerską, zatrudnia ponad 70 pracowników... Jego wyrobi stają się słynne... Swoją biżuterię dostarcza  również dla królowej Wiktorii... 

W 1895 roku przenosi się z Czech do małego, tyrolskiego miasteczka Wattens w Austrii aby rozpocząć produkcję kryształów... Legendarna austriacka marka używała kwiatu szarotki jako logo przez ponad 100 lat swojej historii... Była symbolem Austrii z jej ośnieżonymi górami i czystością szkła...

W 1988 roku marka stworzyła nowe logo, słynnego łabędzia  Swarovskiego... Obecne logo to przykład prostej elegancji i klasycznej finezji...



Firma projektuje, produkuje i sprzedaje wysokiej jakości kryształy, oryginalne kamienie szlachetne i sztuczne... Jest prowadzona przez piąte pokolenie członków rodziny Swarovski i ma globalny zasięg... Posiada 2800 sklepów w 170 krajach... Zatrudnia 32000 pracowników a roczny dochód firmy (2016 r) to około 3,37 mld euro...

Aby uczcić 100 lecie założenia firmy, w 1995 roku otworzono Swarovski Kristallwelte - Kryształowe Światy Swarovskiego... Ta  atrakcja turystyczna, rodzaj muzeum została stworzona przez austriackiego  artystę multimedialnego  André Hellera... Motywem przewodnim artysty był Gigant, który wyruszył, by poznać świat, wszystkie jego skarby i cuda... Z uzyskaną wiedzą Gigant osiadł w  Wattens, gdzie od tamtej pory strzeże baśniowego świata... 

Zielony Gigant o oczach z kryształów Swarovskiego siedzi na tronie w sercu tyrolskich, alpejskich krajobrazów... W swoim wnętrzu skrywa siedemnaście ogromnych komnat, wypełnionych kryształowymi dziełami sztuki... Każda  sala wystawowa  mieniąca się wszystkimi kolorami tęczy, została zaprojektowana w niepowtarzalny sposób...  Posiada inny wystrój i tematykę... Znani artyści z całego świata przedstawili tutaj swoje wizje i pomysły  w kryształowej formie...













Podziemny świat Giganta rozpoczyna się w Błękitnej Sali, pierwszej komnacie Kryształowych Światów Swarovskiego... Ściany pomieszczenia są pochylone i sugerują wnętrze jaskini... Zostały pomalowane International Klein Blue... Ten ciemnoniebieski kolor (ultramaryna) opatentował  w 1960 roku znany francuski artysta  Yves Klein...

W Błękitnej Sali możemy zobaczyć arcydzieła znanych artystów m.in. Andy'ego Warhola Kryształy z 1978 roku, Salvadora Dali Trwałość czasu - z 1970 roku, Niki de Saint Phalle  Kryształowa Nana - z 1994 roku... Uwagę przykuwa ogromna Kryształowa Ściana z 12 tonami kryształków... Nikt nie przechodzi obojętnie obok Centenar, największego na świecie kryształu, ręcznie szlifowanego i ważącego 62 kg, mającego 310000 karatów... Na ścianie podziwiam czarnego ogiera Chetaka, który zmienił historię Indii w 1576 roku i należał do Maharany Pratapa...








Kolejnym pomieszczeniem jest Silent Light - Ciche Światło... Zostało zaprojektowane przez holenderskiego projektanta Torda Boontje... W tym pomieszczeniu znajduje się magia wiecznej zimy... Mimo, że było upale lato, to tutaj poczułam przedświąteczny czas...  Z sufitu cały czas spadał śnieg... Na środku komnaty obracało się wysokie, ośnieżone kryształowe drzewo, a wokół są zwały puszystego śniegu... Z ukrytych głośników cichutko leciała bożonarodzeniowa muzyka... W takim miejscu nie można zbyt długo marzyć gdyż na to nie pozwalała ujemna temperatura...











Kolejna komnata to: The Art of Performance (Sztuka Performansu) stanowi hołd dla wieloletniej współpracy firmy Swarovski ze światowej sławy projektantami mody i z największymi artystami z Hollywood... Wchodząc do tego pomieszczenia zaniemówiłam z wrażenia... 

Jest tutaj replika białego smokingu Marleny Dietrich z filmu Blonde Venus z 1932 roku, są oryginale stroje Eltona Johna,  słynna suknia Marilyn Monroe, stroje Cher, Dity von Teese, jest też kryształowa rękawiczka noszona kiedyś przez Michaela Jacksona, prawdziwy, kryształowy pantofelek stworzony na potrzeby filmu Kopciuszek z 2015 roku... Moją uwagę przykuwało nakrycie głowy z czerwonymi kwiatami noszone przez Milę Kunis jako Jupiter Jones w filmie Jupiter Ascending z 2015 roku.... Wystawa została zaprojektowana przez Michaela Schmidta...








Kolejne komnaty zaprojektowane przez izraelskiego artystę Arika Levy'ego, przedstawiają niezliczoną,  różnorodność kryształów...







Studio Job to pomieszczenie w którym znajduje się wspaniała makieta ze zboczem góry usłanym  miniaturowymi konstrukcjami... Są tutaj typowo alpejskie domki, nowojorska Statua Wolności, londyńska wieża zegarowa Big Ben... Na zboczach  góry umieszczono kolorowe wieże Soboru Wasyla Błogosławionego w Moskwie, bajkowy zamek... Każdy element jest złocony i ręcznie malowany...






W kolejnej komnacie możemy zobaczyć   wytwornią biżuterię m.in. naszyjniki, pierścionki, klipsy,  kolczyki, bransoletki a nawet broszki, które pojawiały się w kreacjach Coco Chanel, Christiana Diora, Elsy Schiaparelli... Olśniewająca biżuteria połyskiwała na balowych sukniach wielkich dam, kostiumach kabaretowych tancerek... Wizytę w Kryształowym Świecie Swarovskiego kończę w sklepie z wyrobami firmy... Po długiej chwili decyduję się jednak na zakup kolczyków za kilkadziesiąt euro, aby mnie nic więcej nie kusiło, spiesznie udaję się do pobliskiego Ogrodu Swarovskiego...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Życzę udanego i miłego długiego weekendu...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

25 komentarzy:

  1. Wspaniałości pokazujesz:)))Uwielbiam oglądać takie rzeczy:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG, fantastic place. Lots of great things to look at.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie zobaczyła bym również kolczyki, które kupiłaś. Mam kilka rzeczy Svarowskiego. To dobra marka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudeńka nad cudami. Dziękuję za tę niesamowitą wycieczkę. Mam kilka cacek Svarowskiego. Bardzo je lubię.
    Pozdrawiam Cię Łucjo serdecznie w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super miejsce i te góry w tle :).

    Mam kolczyki z kryształkami Swarovskiego, a dzięki Tobie poznałam też ich historię :).

    Mi najbardziej spodobała się zimowa komnata i pantofelek :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba każdej kobiecie "zaświecą się" oczka na widok tych drobnych, czy też bardziej okazałych błyskotek. Prezentują się wytwornie zarówno jako elementy garderoby oraz jako samodzielne elementy biżuterii. Bardzo lubię broszki... więc moja (słaba) silna wola wystawiona byłaby na wielką próbę ;-))
    Dzięki Twojej interesującej relacji Łucjo, z przyjemnością pozwiedzałam oryginalne wnętrza muzeum z kryształem w roli głównej :-))
    Życzę udanego weekendu i dołączam gorące pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezwykły wygląd zewnętrzny muzeum nie zapowiada, jakie skarby i cudności kryją się w jego wnętrzach. Świetnie, że tam trafiłaś, bo to na pewno jedno z piękniejszych muzeów jakie widziałam. A na pewno najbardziej błyszczące!
    Dalszego odkrywania niezwykłych miejsc w Nowym Roku Łucjo! Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zatopiłam się w tym pięknym poście na długo, bo kocham biżuterię, zwłaszcza tę okazałą:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo oryginalne i błyszczące muzeum, ale robi wrażenie nawet na mnie. Najbardziej spodobały mi się repliki i oryginalne stroje, które wykorzystane były w filmach i oczywiście pantofelek. Świetny wpis na karnawał:) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Bonjour chère amie,

    Encore tous mes voeux... Vous nous offrez un véritable petit bijou avec cette merveilleuse publication qui réunit des captures photographiques magnifiques. J'ai noyé mon regard dans chacune d'elles. Comme j'aimerais visiter ce lieu !
    Merci pour ce très beau billet.

    Gros bisous à vous,
    Martine

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne fotki i opowieść. Nigdy tam nie będę, a przecież jestem Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  12. this is magnificent luci, from the very first image to the last!! i have indeed heard of and admired the swarovskis crystals, they are so beautiful!! such a fine museum, one of the best you have ever shared!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Anne Hagman-Niiola6 stycznia 2023 17:05

    Amazing place! So much beauty.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z ogromną ciekawością przeczytałam Twój tekst. Zarówno treść, jak i zdjęcia zachęcają do odwiedzenia tego miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  15. David M. Gascoigne6 stycznia 2023 17:07

    I use Swarovski binoculars and spotting telescope and they have served me well - expensive, but excellent.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ventana De Foto6 stycznia 2023 17:08

    Bellas fotografías, las que acabo de contemplar.
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj cuda cudeńka przedstawiasz :-) najlepszego w Nowym Roku Lusiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzięki Tobie piznałam historię firmy i wspaniałe muzeum. Jak w bajce jak na balu!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. No conocía la historia y me ha encantado, me gustó saber sobre Swarovski. Todo se ve precioso. Besos.

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Łucjo.
    Niezwykłe miejsce, niesamowite zdjęcia i ciekawa opowieść. Dzięki że mogłam je zobaczyć:))
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo szczęścia i zdrowia w nowym roku:))

    OdpowiedzUsuń
  21. To muzeum to połączenie szaleństwa, pasji i sztuki, spodziewałam się większej ilości biżuterii i zbiory tego błyszczącego muzeum trochę mnie zaskoczyły. Najbardziej interesująca wydaje mi się ta głowa cała w czerwonych kwiatach.
    Przesyłam Ci ogrom sobotnich, leniwych pozdrowień. Pięknego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawy wpis. Nie miałam pojęcia o tym miejscu. Ależ te kryształy muszą mienić się na żywo, to dopiero widok.
    Bucik bardzo uroczy, taki właśnie jak w bajkach o Kopciuszku 😊

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak każda kobieta, znam kryształy Swarovskiego. Mieszkam blisko czeskiej granicy i onegdaj bywałyśmy z koleżankami na zakupach w świecie kryształów. Zawsze kojarzyły mi się z naszymi południowymi sąsiadami, a tu proszę. Dziękuję za tą ciekawą historię. Nigdy nie zastanawiałam się skąd i dlaczego, jedynie podziwiałam prawdziwe, a kupowałam sztuczne 😊 Warto czasem poczytać i poznać historię.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozmarzyłem się, piękno w każdym calu, można oglądać i oglądać. I pomyśleć że to tak niedaleko od nas... Pozdrowienia w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Łucjo, przywołałaś wspomnienia z mojego pobytu w tym podziemnym królestwie w 2010 roku. Najlepiej zapamiętałam Salę Błękitną. Sala Silent Light i Studio Job powstały chyba później, więc chętnie je oglądam na Twoich pięknych zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..