Wszyscy pragniemy szczęścia i bardzo o nie zabiegamy.
Ale kiedy już przyjdzie,
rozglądamy się trwożnie za rachunkiem,
jaki nam przyjdzie za nie zapłacić.
(Jonathan Carroll)
(Karlowe Wary)
(Mariańskie Łaźnie)
Na spełnienie marzeń i poznanie: Karlowych Warów i Mariańskich Łaźni czekałam aż siedem długich lat... Te dwa przepiękne, czeskie miasta zobaczyłam u * Wkraj'a * i od razu się w nich zakochałam...
Tego dnia pogoda była w kratkę ale najważniejsze, że nie padało... Owszem, niebo było zachmurzone, leciała wiosenna mżawka, wiał zimny wiatr ale pojawiło się również słońce... W Karlowych Warach zatrzymaliśmy się na parkingu Dolni Nádraži i poszliśmy w kierunku ulicy T.G. Masaryka, pierwszego i najdłużej urzędującego prezydenta, nazywanego ojcem niepodległej Czechosłowacji "prezydentem oswobodzicielem"... Przeszliśmy obok niewielkiego Muzeum Berechovki, oryginalnego czeskiego likieru, stworzonego w 1807 roku przez lekarza Jana Bechera... Ten słynny likier składa się z mieszanki 32 ziół i przypraw, dzięki którym posiada niepowtarzalny smak i aromat...
Idąc dalej oglądaliśmy trójkondygnacyjny, narożny budynek Grandhotelu Ambassador, który jest prawdziwą perełka architektoniczną... Został zbudowany w 1901 roku w stylu neogotyckim, z elementami neorenesansu i secesji przez wiedeńskich architektów: Ferdinanda Fellnera i Hermanna Helmera... Fasadę ozdabia szereg zabytkowych elementów zdobniczych... Duże kolorowe freski zdobią trzy ściany budynku...
Na rogu ulicy Dr. Bechera i ulicy T.G. Masaryka stoi pomnik prezydenta... Upamiętnia osiem pobytów Prezydenta w Karlowych Warach... Uroczyste odsłonięcie odbyło się w 2007 roku...
Karlovy Vary (Karlowe Wary) są znaną miejscowością uzdrowiskową w zachodnich Czechach... Położone na wysokości 380 m n.p.m w dolinie rzeki Teplá, której nazwa oznacza "gorącą", ponieważ jej wody nigdy nie zamarzają... Nazwa miasta pochodzi od jednego z najsłynniejszych królów czeskich - Karola IV, który założył miasto i w 1370 roku nadał mu prawa miejskie... Karlowe Wary to największy kompleks uzdrowiskowy w Europie... Dzięki swojej wyjątkowej architekturze jest też jednym z najpiękniejszych uzdrowisk w Europie a może i w świecie...
Podczas przyjemnego spaceru po urokliwym historycznym centrum poczułam prawdziwą atmosferę tego malowniczego miejsca... Ze względu na swoje uzdrowiska i przepiękną architekturę od XVIII do XX wieku miasto zostało wpisane w 2021 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO...
Doszliśmy niespiesznie do pięknego, zabytkowego budynku z czasów Austro-Węgier - Poczty Głównej... Frontową część gmachu zdobią alegoryczne posągi przedstawiające cztery ważne wówczas filary komunikacji: pocztę, telegraf, spedycję, transport kolejowy...
Zakończeniem ulicy Masaryka czyli strefy ruchu pieszego jest okrągła granitowa fontanna ze szklanym obeliskiem o wysokości 13 m... Szkło jest półprzeźroczyste, co zapewnia zmienność oświetlenia w ciągu dnia...
Moją uwagę przyciągnął Pomnik Ofiar I i II Wojny Światowej zwany Pietą, jest on autorstwa Josefa Pierovskiego z 2007 roku...
Przechodzimy przez most na rzece... Idziemy ulicą Ivana Pavlova... W centrum uzdrowiska na brzegu rzeki Teplá, w pobliżu źródeł mineralnych położony jest romantyczny mały zameczek - hotel Pavlov... Po jednej i drugiej stronie ulicy z z podziwem oglądamy wspaniałą architekturę podkreślającą uzdrowiskowy charakter miasta... Praktycznie, każdy budynek zasługuje na uwagę, bo obecny wygląd miasta powstał głównie pod koniec XIX wieku w stylu historyzmu i secesji...
Ponadczasowa architektura hotelu Thermal, to perła brutalistycznej architektury... Mieści centrum odnowy biologicznej, bary, basen, spa, restauracje, sale konferencyjne... Co roku wita gwiazdy filmowe biorące udział w Międzynarodowym Festiwalu Filmowym i jest gospodarzem pokazów festiwalowych... Tutaj wręczane są nagrody - Kryształowe Globusy...
Lubię styl secesyjny m.in. za: za smukłe kształty, faliste linie, bogactwo roślinnych ornamentów, pastelową kolorystykę, wysmukłe postaci, długie łodygi roślin... W Karlowych Warach urzekł mnie Dom Felixa Zawojskiego znajdujący się przy ulicy Tržiště... Mistrz krawiecki F. Zawojski kazał wybudować ten piękny dom w 1900 roku... Został zaprojektowany przez wiedeńskiego architekta Karla Haybäcka... Była to stylowa pracownia mody ciesząca się ekskluzywną klientelą... Zawojski szył ubrania m.in dla króla Anglii Edwarda VII, Muzaffara Edinna, szacha perskiego...
Fasada tego trzypiętrowego budynku jest jednym z najczystszych przykładów florystycznej secesji... Ciekawym elementem są balkony... Nad parterem, balkon zajmuje całą szerokość pierwszego piętra... Na kolejny piętrze są dwa mniejsze balkony a na trzecim są po obu stronach od ryzalitu do krawędzi budynku... Obecnie w budynku mieści się hotel wysokiej klasy...
Karlowe Wary zrobiły na mnie ogromne wrażenie i nie mogłam wyjść z podziwu nad jego urodą... Spaceruję pomiędzy kamienicami, willami, hotelami, domami zdrojowymi i podziwiam nie tylko ich zdobnictwo ale i przepych... Te piękne kolorowe, zadbane budynki są niezwykle fotogeniczne...
Muszę się przyznać, że cały czas czułam oszołomienie niezwykłym nasyceniem form, zdobień i barw... Wszystko tak kolorowe, że nie sposób oderwać oczu... Podziwiałam budynki w stylu neobarokowym, klasycystycznym, neorenesansowym... Obok zabytkowych budynków mieszczą się ekskluzywne sklepy, luksusowe i pełne przepychu hotele, kawiarnie, restauracje, kasyna, sanatoria...
Kultowym obiektem Karlowych Warów jest Grandhotel Pupp, perła architektoniczna, okazały gmach neobarokowy... Hotel swą nazwę zawdzięcza rodzinie Puppow, która w tym mieście prowadziła swoje interesy już od 1701 roku... Budowla to dzieło wiedeńskich architektów: Ferdinanda Fellner'a i Hermanna Helmer'a... Ta para zaprojektowała w mieście wiele interesujących i bardzo pięknych obiektów... Emanujący elegancją i wielkością Grandhotel jest jednym z najbardziej renomowanych hoteli w Europie... Wybitne osobistości, takie jak Franz Kafka, Ryszard Wagner, cesarzowa Maria Teresa, hiszpański król Juan Carlos, Johann Sebastian Bach, rosyjski car Piotr Wielki, cieszyły się luksusami tego hotelu...
Grandhotel Pupp szczyci się fascynującą historią... Są tutaj kwaterowani goście Międzynarodowego Festiwalu, gwiazdy świata filmowego... Byli tutaj m.in. Robert Redford, Salma Hayek, John Travolta, Milos Forman... Grandhotel grał rolę Hotelu Splendide w Czarnogórze, w filmie Casino Royale... W tym miejscu wykonano wiele ujęć zewnętrznych, w tym Bonda idącego z hotelu do kasyna... Daniel Craig gra Jamesa Bonda...
Grandhotel Pupp jest hotelem z górnej półki... Jednak cena za pokój dwuosobowy tak strasznie nie powala... Sprawdziłam osobiście... Nie wiem jak wyglądają pokoje czy apartamenty ale hol i recepcja bardzo mi się podobały... Widziałam namiastkę luksusu...
Na obiad poszliśmy do Hotelu Bohemia... Zjedliśmy zupę česnečką (rosół z dużą ilością czosnku i żółtego sera) oraz czeski klasyk, najpopularniejsze danie obiadowe - smażony ser z frytkami, surówką i sosem tatarskim... Muszę przyznać, że obiad bardzo nam smakował...
Na uwagę zasługuje Teatr Miejski w Karlowych Warach... To kolejna perełka architektoniczna zbudowana w stylu neobarokowym, zaprojektowana przez wiedeńskich architektów: Ferdinanda Fellner'a i Hermanna Helmer'a... Jego otwarcie nastąpiło 15 maja 1886 roku...
Fasada posiada bogate, efektowne motywy neobarokowe i neorenesansowe... Po bokach głównego wejścia znajdują się rzeźby z piaskowca - antyczne gryfy...
Z oczywistych względów nie sposób zaprezentować większości zrobionych zdjęć i opisać wszystkiego, czym Karlowe Wary mogą się pochwalić, dlatego z tego miasta będą jeszcze dwa posty...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę udanego, słonecznego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Jak z bajki, pięknie tam :D
OdpowiedzUsuńPreciosa ciudad. Es un placer, haber disfrutado de esas fotos.
OdpowiedzUsuńBesos
Łucjo kochana, ma pewno poczułaś się jak ważny gość w tym luksusowym hotelu.:))
OdpowiedzUsuńBył tam kilkanaście lat temu i widzę, że zmieniło się na jeszcze lepsze, wszystkie piękne budynki odnowione, po prostu bajka.:))
Moc serdecznosci załączam.:))
Ucieszyłem się bardzo z tego posta. Przypomniały mi się chwile tam spędzone i podobnie jak Ty byliśmy oczarowani tym miastem stylowym i eleganckim. Byliście w podobnym, wiosennym okresie. Próbowaliście wód mineralnych, a może tej najlepszej becherowki ? Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTrudno mi jest to wszystko co widzę skomentować:)))napiszę więc krótko:)))Tam jest przecudownie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReally beautiful city and beautiful flowers. Happy weekend.
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana. Ujrzałam witryny sklepowe, które kocham :) Na razie przybiegłam się przywitać ale z herbatką, w wolnej chwili siądę i pozwiedzam razem z Tobą. Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńPost molto interessante ricco di notizie e belle foto. Grazie per la bella passeggiata virtuale,
OdpowiedzUsuńFelice weekend, un abbraccio
enrico
I know it... Beautiful place and images... Cheers
OdpowiedzUsuńSo beautiful places and wonderful photos. Thank you for these!
OdpowiedzUsuńHave a peaceful and nice weekend, greetings from sunny Finland!
Gorgeous city !!!! The architecture is amazing ! The details, beautiful !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing your photos !
Have a lovely weekend !
Anna
O Karlowych Warach marzyłam już od kilku lat. Nigdy nie wyszło. Swoją relacją i fotkami udowadniasz, że naprawdę warto. Może jeszcze kiedyś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAwesome place. Have a nice weekend;-)
OdpowiedzUsuńBogate miejsce, dla bogatych kuracjuszy... miasto legenda, jak Monako, czy San Marino
OdpowiedzUsuńDobry wieczór.
OdpowiedzUsuńChyba byłem w tym mieście kiedyś, jednak za wiele nie pamiętam z tej wizyty. Może dlatego, że byłem w innej części, bardziej uzdrowiskowej (jakieś baseny z wodą termalną czy coś w tym guście pamiętam jak przez mgłę). Nie mniej ciekawa, wirtualna wycieczka.
Zapraszam do siebie.
Pozdrawiam!
Ciekawe miasto. Widzę, że bardzo miło spędziliście czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Myślę ,że warto było czekać. Pozdrawiam serdecznie😊
OdpowiedzUsuńMiasta nie znam ale wrażenia z Twoimi fotkami wspaniałe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wiem gdzie zniknął mój komentarz, może musisz zatwierdzić, że to nie spam. Chciałam tylko napisać, że bardzo się cieszę że spełniłaś kolejne podróżnicze marzenie. To cudowne, że my blogerzy jesteśmy dla siebie nawzajem inspiracją. Zawdzięczam Tobie coś o czym napiszę niebawem. Karlowe Wary są piękne, zadbane i eleganckie ale w taki miły dla oka, nienachalny sposób. Nie dziwię się zupełnie Twoim zachwytom. Pozdrawiam cieplutko w tę piękną niedzielę.
OdpowiedzUsuńJa też jestem tym zaskoczona. Oprócz Twojego zniknęły trzy inne komentarze.
Usuńdziwne rzeczy dzieją się ostatnio na Blogerze.
Serdecznie pozdrawiam:)
Też mnie zainspirowałaś do jednej podróży :)
OdpowiedzUsuńLucja, what a wonderful and pretty city. When I was in Prague, I did not have the opportunity to visit Karlovy Vary, which I now regret very much. Your photos are very informative. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńWygląda absolutnie epicko. Warto odwiedzić to miejsce.
OdpowiedzUsuńDroga Łucjo! Piękne zdjęcia i interesujący opis tego zachwycającego uzdrowiska!
OdpowiedzUsuńWyczytałam, że olbrzymi wpływ na układ miasta i ostateczny wygląd budynków mieli wiedeńscy architekci, więc jestem pełna uznania dla ich kunsztu!
W oczekiwaniu na kolejne fotorelacje, ślę moc gorących pozdrowień :-))
Anita
Piękne miasto z zabytkowymi perełkami. Nie dziwi więc umiejscowienie filmowego festiwalu właśnie tu. Pozdrawiam w słoneczny poniedziałek :)
OdpowiedzUsuńGorgeous photos of this beautiful city!
OdpowiedzUsuńUna ciudad maravillosa, me gusto muchísimo verla. Besos. Soy Teresa.
OdpowiedzUsuńAlgo pasa en tu blog, no me deja entrar con mi nombre, salgo como anónima. Teresa.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniałą podróż. Dzięki Tobie poznaję piękno innych krajów.
OdpowiedzUsuń