Nigdy nie rezygnuj z marzenia, tylko dlatego,
że zrealizowanie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
(Earl Nightingale)
Chyba już wiecie, że wyjątkowo lubię odwiedzać muzea bo to jeden z najlepszych sposobów na osobisty kontakt z kulturą... Tym razem odwiedzam Muzeum Miejskie w Żywcu znajdujące się w Starym Zamku... Historia tej budowli rozpoczyna się w 1467 roku, kiedy dobra żywieckie trafiają w ręce Kazimierza Jagiellończyka... On je oddaje Komorowskim herbu Korczak... Później właścicielami zostają Wielowieyscy, którzy zamek przebudowują w stylu barokowym... Kolejni właściciele to Habsburgowie... Czują się Polakami przyjmują obywatelstwo polskie i dbają o zamek... Obecny jego kształt pochodzi z XIX wieku... Jednak po II wojnie światowej dobra zostają Habsburgom odebrane, stają się własnością miasta... Od 2005 roku Stary Zamek w Żywcu jest siedzibą Muzeum Miejskiego...
Przez drewniane drzwi wchodzę na piękny, arkadowy renesansowy dziedziniec zamkowy z zachwycającymi krużgankami, które są prawdziwą perełką... Przechodzę na drugie piętro gdzie znajdują się stałe ekspozycje...Tutaj oglądam wiele zdjęć z historii tego miejsca i regionu, dokumenty dotyczące dziejów miasta, wśród nich eksponowany Dziejopis Żywiecki Andrzeja Komonieckiego z 1704 roku...
Oglądam też malarstwo olejne Macieja Żukowskiego artysty, który urodził się, mieszka i tworzy w Żywcu...
Przechodzę dalej... Tutaj jako pierwszy widoczny jest biedermeierowski salonik z meblami, które wykonane zostały z ogromną dbałością o detale... Jest pianino, piękny kredens z porcelaną... Wnętrze jest przytulne... Na ścianach pomalowanych w ciepłych kolorach powieszono portrety rodzinne...
W kolejnym pomieszczeniu oglądam przepiękne stroje żywieckie... To nie są stroje regionalne, ani góralskie, lecz stroje mieszczańskie... Są bardzo piękne, przykuwają uwagę... Szyte z bardzo drogich, importowanych tkanin, takich jak jedwab... Często używa się złotych nici do ich haftowania... Fartuszki, szale, kryzy, chusty, ręcznie haftowane tiule sprawiają, że strój kobiecy prezentuje się bardzo okazale...
Strój żywiecki nie zmienił się od drugiej połowy XIX wieku... Wtedy pojawiły się w nim elementy uszyte z charakterystycznego, ręcznie haftowanego tiulu... Wzory do haftowania zaczerpnęły z łąk i pól... Taki strój to dzieło sztuki... Jego koszt to około 20 tysięcy złotych... Dziś Żywczanie z dumą noszą swoje stroje podczas obchodów kościelnych i państwowych... Wiele lat temu oglądałam te bardzo piękne stroje w czasie * majowej procesji *
Kolejną salą jest Atelier mistrza Jana Kazimierza Olpińskiego... Ten polski malarz urodził się we Lwowie... Studiował w Monachium, w Paryżu, Wiedniu... Przez 12 lat mieszkał i pracował w Żywcu... W tutejszym muzeum oglądałam nie tylko portrety żywieckich elit, ale m.in. portret teścia i teściowej artysty - Teofili i Józefa Kwapniewskich, Portret modelki, Portret damy w szalu, Kobietę z perłami...
Kolejne pomieszczenie to Sala Mieszczańska... Na portretach i fotografiach zostali uwiecznieni mieszkańcy Żywca... Prezentowane są piękne, zabytkowe meble, porcelana, duża ilość zdjęć na których możemy zobaczyć członków Żywieckiej Linii Dynastii Habsbursko-Lotaryńskiej...
Idąc dalej, dochodzę do gabinetu arcyksięcia Karola Stefana Habsburga, który zapoczątkował żywiecką linię rodu... Warto wspomnieć, że w 1907 roku arcyksiążę zadeklarował polskość swej rodziny i prowadził propolską politykę... Po I wojnie światowej, Habsburgowie żywieccy wystąpili o obywatelstwo polskie, które przyjęli w 1920 roku...
W gabinecie stoją oryginalne meble: komoda, a na niej fotografie wnucząt Karola Maksymiliana i Renaty, dębowa szafa, biurko, a na nim telefon, marmurowe kałamarze, fotel, biblioteczka... Na ścianie oryginalny portret Karola Stefana jako młodego marynarza...
Dalej, Biały Salonik... Tutaj zostały zaprezentowane neorokokowe meble pochodzące z Pałacu Habsburgów w Żywcu... Okrągły stolik oraz międzyokienne lustro datowane na 1885 rok, stół z marmurowym blatem, dwa krzesła, pufa, sofa... Biały Salonik dekorują obrazy m.in. portret królowej i regentki hiszpańskiej Marii Krystyny Habsburg... Zostały również zaprezentowane rekonstrukcje strojów kobiet Habsburgów min. suknia ślubna Marii Teresy, suknia balowa cesarzowej Marii Teresy oraz suknia dzienna regentki hiszpańskiej Marii Krystyny...
W kolejnych pomieszczeniach prezentowane są meble i elementy wyposażenia, kolekcja sztuki sakralnej, zabytkowe skrzynie drewniane oraz znaki cechowe nazywane inaczej obesłaniami... Te znaki cechowe mają formę tabliczki wykonanej z różnego materiału, na której umieszczano np. symbole odnoszące się do danego rzemiosła lub wizerunki patrona danego cechu... Znaki cechowe służyły do informowania o dniu i godzinie zebrania w gospodzie cechowej... Wysyłane były od jednego mistrza do kolejnego...
W kolejnej sali oglądamy bardzo piękne rekonstrukcje strojów z epoki renesansu i rokoko... Oprócz nich prezentowane są dawne meble właścicieli Żywca i mieszczan, a w gablotach pamiątki związane z Habsburgami...
Dział Etnografii prezentujący bardzo interesującą kulturę ludową Żywiecczyzny zaprezentuję w innym poście...
* Sztuka sakralna w muzeum żywieckim *
* Spacer po Parku Habsburgów w Żywcu *
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Łucjo, dziękuję za kolejną wspaniałą wycieczkę. Do Żywca nie mamy aż tak daleko, więc zapowiada się wspaniała wycieczka.
OdpowiedzUsuńStroje są przepiękne, bardzo lubię w ten sposób pokazania rąbka historii.
Entro en tu espacio y lo primero que descubro es la preciosa fachada del Museo. A continuación, voy admirando los grandes tesoros que hay en las issitintas dependecnias del Museo.
OdpowiedzUsuńOtra de las cosas, que es objeto de mi admiración, son los patios con columnas y el que he visto en tus fotos se ve maravilloso.
Buenas Noches. Feliz Descanso.
Besos
Hola Lucja María. Un lugar muy interesante, tanto su exterior como el interior y todo su contenido. Las fotos son preciosas. Besos
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką muzeów. Obrazowe przedstawienie epoki i zaciekawienie historią to atuty takich miejsc. Relacja dokładna, zdjęcia świetne.
OdpowiedzUsuńMiło było poznać to muzeum. Dysponuje ciekawymi zbiorami, zdjęcia obejrzałem z zainteresowaniem.Kiedy byliśmy w Żywcu nie wystarczyło nam już czasu. Zwiedziliśmy wówczas browar, park i zamek ale tylko z zewnątrz, katedrę i rynek. Powoli dzień się kończył i należało wracać. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe muzeum. Zawiera wiele interesujących eksponatów. Bardzo spodobały mi się stroje z różnych okresów. Suknie dla pań wyśmienite. Zwiedzanie nie znudzi, każde pomieszczenie to ciekawe zbiory. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zbiory! Cudne wyposażenie i stroje. Niezwykła historia tej polskiej linii Habsburgów. Słyszałam ich historię, kiedy kilkanaście lat temu odwiedziliśmy Muzeum Browaru. I dzieciaki, i my byliśmy nim zachwyceni.
OdpowiedzUsuńMiło było teraz z Tobą odwiedzić inne żywieckie muzeum:)))
Wspaniałe muzeum
OdpowiedzUsuńBeautiful museum !!! Love the fact that they have the clothes they use back then...
OdpowiedzUsuńHave a lovely day !
Anna
Witaj droga Łucjo, cieszę się, że tu jestem. :) Byłam w tym miejscu, ale nie w środku, także cudnie zobaczyć, jak tam jest. Pomyśleć, jak to kiedyś było. Zupełnie inne ubrania, atmosfera, no było inaczej, a ciekawi mnie, jak było tak naprawdę, jak się żyło tym ludziom, jak widzieli świat. Takie miejsca uruchamiają wyobraźnie, karzą się zatrzymać i nieco pomyśleć nad życiem, ja tak mam. :) Piękny post. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, pięknego dnia. :))) <3
OdpowiedzUsuńDroga Lusiu, do Żywca mam dosyć blisko, ale dawno tam nie byłam. Twój post pokazujący wspaniałe zbiory żywieckiego muzeum zachęcił mnie do odwiedzin Żywca i zwiedzenia muzeum. Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńBeautiful and learning post!Museum walks takes us into a new era and learning ,much history from the past.Ilove the dresses and could surely lived in that time if i was rich hihi hihih
OdpowiedzUsuńWell done!Big hugs
Ależ pięknie jest w tym muzeum.
OdpowiedzUsuńDobrze Lucjo że mnie tam zabrałaś:-)
Oh, how beautiful clothes they have had. It’s great to see who the people have been before.
OdpowiedzUsuńDzięki za możliwość zobaczenia tego muzeum. Teraz już wiem, że musimy odwiedzić zamek w Żywcu a przy okazji zamek w Suchej.
OdpowiedzUsuńAwesome place. The clothes are really gorgeous. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńBardzo było miło poznać to żywieckie muzeum. Piękne obrazy, śliczne suknie :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMarvelous! The clothing and artworks are spectacular.
OdpowiedzUsuńKolejne miejsce, w którym jeszcze nie byłam, a które odwiedzę z wielką ciekawością :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńAch jakie piękne muzeum. Szczególnie zainteresowały mnie stroje. Bardzo misterne, zachwycające.Obrazy równie interesujące, obraz królowej szczególnie przyciągnął moją uwagę. Gdy będę w okolicy na pewno zajrzę do pięknego zamku. Jest czym nasycić duszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ania-Pawanna ��
Beautiful architecture & rich interiors. I loved all the dresses and other garments!
OdpowiedzUsuńStroje żywieckie są przepiękne, warto je eksponować. W Żywcu byłam we wczesnych latach osiemdziesiątych, gdy przez kolejne trzy lata odbywałam praktyki geodezyjne w okolicach Żywca.Czas tam powrócić, bo już mamy inny wiek:-)
OdpowiedzUsuńByłam w tym muzeum, faktycznie jest bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Um belo museu que gostei de conhecer.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim-de-semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
También me encantan los museos y este me ha gustado muchos, los vestidos son todos preciosos. Gracias y besos.
OdpowiedzUsuńWspaniala wycieczka po Muzeum w Zywcu. Niesamowite wystawy, wszystkie arcyciekawe. Nie bylam dawno w Zywcu. Chetnie czytam kazdy post.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce. Żywiec potrzebuje takich miejsc :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, takie fajne miejsce tak blisko, a ja jeszcze nigdy tam nie byłem. W końcu trzeba nadrobić zaległości w zwiedzaniu najbliższej okolicy.
OdpowiedzUsuń