niedziela, 14 marca 2021

Święta Góra Grabarka

 







Łatwiej jest podróżować, niż się zatrzymać,

ponieważ póki zdążysz do celu, możesz tkwić w marzeniach.

Dopiero kiedy się zatrzymasz, spotykasz się z rzeczywistością.

(Anthony de Mello)








Cerkwie od dawna są obiektem mojej fascynacji... Ich piękno mnie zachwyca, a historia bardzo często wzrusza... W naszym kraju jest multum zabytków sakralnych, i nie bardzo mogę wyobrazić sobie aby w czasie swoich podróży nie odwiedzić żadnego takiego obiektu... Na Podlasiu jest ich całe mnóstwo, bo na co dzień spotykają się tu trzy wielkie religie: katolicyzm, islam oraz prawosławie, i nawet grupa staroobrzędowców znalazła tu swój dom... I chociaż jestem katoliczką, to prawosławie niepomiernie mnie ekscytuje i bardzo chętnie odwiedzam miejsca gdzie znajdują się cerkwie... Każda cerkiewka i przydrożna  kapliczka obrządku wschodniego jest dla mnie atrakcją...

Będąc na Podlasiu chciałam koniecznie zobaczyć wyjątkowe miejsce kultu, Świętą Górę Grabarkę, najważniejsze  prawosławne sanktuarium w Polsce, gdzie od stuleci podążają pielgrzymi... Na Świętej Górze są trzy cerkwie... Najważniejsza i jedyna otwarta dla zwiedzających jest cerkiew Przemienienia Pańskiego...

Według jednej z dwóch wersji, sanktuarium na Górze Grabarka  w czasach średniowiecznych założyli mnisi, którzy przed Tatarami na tym wzgórzu znaleźli schronienie... Od tamtej pory opiekowali się ikoną Chrystusa Zbawiciela... Kolejna wersja mówi, że na początku XVIII wieku na terenie Podlasia szalała zaraza... Epidemia dotknęła tysiące mieszkańców... Ludność kryła się w tutejszych lasach... Pewnemu starcowi zostało objawione we śnie, że ludzie mogą uchronić się przed epidemią, tylko w jednym miejscu, na wzniesieniu położonym na uroczysku Suminszczyzna, które z czasem od pobliskiej wsi zaczęło nazywać się  Grabarką... Kiedy epidemia ustąpiła w podzięce wystawiono kaplicę...  W opinii historyków budowę zainicjował unicki metropolita kijowski Len Kiszka... Na święte miejsce  ludzie zaczęli  podążać z krzyżem i modlitwą...

Na Grabarce od 1947 roku znajduje się monastyr żeński  Świętych Marty i Marii... Przebywa tu 19 sióstr, w tym 9 mniszek... Siostry modlą się i opiekują tym  świętym miejscem...








Na Grabarce od 1947 roku znajduje się monastyr żeński  Świętych Marty i Marii... Obecnie przebywa tu 19 sióstr, w tym 9 mniszek... Siostry modlą się i opiekują tym  świętym miejscem...

Na szczycie wzgórza znajduje się główna cerkiew pw. Przemienienia Pańskiego... To nowa świątynia., która została zbudowana po wielkim pożarze (podpalenie) w nocy z 12 na 13 lipca 1990 roku... Ogień strawił ją doszczętnie... Ocalały jedynie dwie ikony: świętego Mikołaja i Zbawiciela oraz ewangeliarz...

Na Świętej Górze od 2000 roku znajduje się Iwerska Ikona Matki Bożej, napisana na Świętej Górze Athos w Grecji, gdzie wstęp mają jedynie mężczyźni po otrzymaniu wizy z republiki mnisiej... Oryginał Ikony Matki Bożej znajduje się w monastyrze Iwiron, od którego wzięła swą nazwę.. 








Na szczyt wzgórza prowadzą kamienne schody... Od razu poczułam magię tego miejsca... I chociaż z każdą chwilą przybywało coraz więcej pielgrzymów i turystów, to cały czas otaczała nas cisza i spokój... Od pierwszej chwili zachwycił mnie las krzyży, które zostały przyniesione przez dziesięciolecia.... Naprawdę robią oszałamiające wrażenie... 

Oczarowała mnie  sceneria na którą składają się krzyże bardzo stare, stare i zupełnie nowe symbolizujące cierpienie, nadzieję i wiarę... Prawdopodobnie zgromadzono tutaj ponad osiem  tysięcy krzyży... Zastanawiam się czy zdołano wszystkie policzyć... Są tutaj krzyże duże, i maleńkie...  Na wielu z nich widać upływ czasu, mech... Wiszą na nich bardzo często  różańce, wypłowiałe  ozdoby w postaci wstążeczek, świętych obrazków... Wśród drzew i krzyży prowadzą ścieżki wydeptane przez pielgrzymów, którzy z każdym rokiem przybywają coraz liczniej i z biegiem lat wzrasta też liczba krzyży wokół cerkwi...










Na Świętej Górze znajdują się jeszcze dwie cerkwie lecz  nie są  one udostępnione do zwiedzania... Jedną z nich jest - cerkiew Ikony Matki Bożej "Wszystkich Strapionych Radość"... Jest to bardzo piękna, budowla drewniana wzniesiona w latach 50 - tych XX wieku, na planie krzyża... Polichromie znajdujące się na ścianach zewnętrznych wykonały siostry z monastyru w Grabarce...








Spacer po Świętej Górze zakończyłam w ogrodzie,  idealnie wkomponowanym  w stare, rosnące tu od dawna sosny... Krzewy zimozielone były doskonałą dekoracją dla zachwycających róż, lilii, jukk karolińskich, lawendy...

Muszę przyznać, że osobiście byłam pod wrażeniem Świętej Góry... Odczułam, że jest to miejsce wyjątkowe, miejsce  mocy i dobrej energii... Tego dnia była bardzo piękna pogoda, i to ona  prawdopodobnie  przyciągnęła tłumy turystów... 


* Wielkanocne candy u Cecylii *


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

21 komentarzy:

  1. Słyszałam o tym miejscu . Bardzo interesujący post. Dobrego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Lusiu nie sposób nie być oczarowanym w tak mistycznym niezwykłym miejscu. Twoje podróże są naprawdę niesamowite. Te ikony i cerkwie budzą mój ogromny zachwyt i ta góra z krzyżami. Nie słyszałam jeszcze o tym miejscu. Pozdrawiam najserdeczniej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Que maravilla Lucja Maria. Es un lugar espectacular, lleno de historia. Muchas gracias. Preciosas fotos. Besos.

    OdpowiedzUsuń
  4. That garden and flowers are very stunning. Have a nice evening.

    OdpowiedzUsuń
  5. To miejsce jest bardzo ciekawe i niezwykłe:))Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Beautiful and interesting place of prayer ... I like the construction of the church and the interiors ... Very nice...

    OdpowiedzUsuń
  7. Imponująca ilość krzyży. W cerkwi miałam okazję być tylko raz, na Łotwie, ale tamta była ogromna, a ta którą pokazujesz jest malutka i naprawdę piękna.

    OdpowiedzUsuń
  8. To przepiękna cerkiew. Taka, która ma magiczny klimat.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kilka lat temu miałam przyjemność odwiedzić to miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  10. Las iglesias ortodoxas me parecen preciosas y esta lo es. Muchos besos Lucía.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne i bardzo przejmujące miejsce. Pamiętam jakie wrażenie wywarło na nas. Tu szczególnego znaczenia nabiera powiedzenie, że każdy musi nieść swój krzyż. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny cytat i piękna przyroda ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Son muy curiosas la gran cantidad de cruces que hay entre los árboles. Tiene mucho interés esa iglesia ortodoxa. Yo no he visitado ninguna tan sólo las conozco por fotografías. Me dá la sensación qu los escalones que conducen hacia la cima, no son excesivamente altos.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  14. Gran reportaje gráfico en el que llaman poderosamente la atención esos bosques de cruces de todos los tamaños.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowite miejsce. Widać, że cerkiew zadbana, piękny ołtarz i ikony. Krzyże wzbudzają niesamowite uczucie cierpienia, przemijania... Podlasie to bardzo ciekawe miejsce. Tam czas jakby stanął w miejscu. Przynajmniej ja tak czuję.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  16. Byłem tam też.To miejsce zrobiło na mnie niesamowite wrażenie.Takie miejsce zadumy i pokory.Piękny wpis.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiele słyszałem, wiele czytałem i oglądałem o tym niezwykłym miejscu, tym bardziej z dużym zainteresowaniem zobaczyłem Twoje Łucjo osobliwe spojrzenie i odczucie tego boskiego miejsca. Ta góra niezwykle zbliża nas w niezwykły sposób do Najwyższego, choć z pewnością każdy odczuwa i przezywa to inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  18. Byłam kilkakrotnie i na pewno jeszcze powrócę:)
    Pozdrawiam serdeecznie.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..