piątek, 22 listopada 2019

Moja trasa do Muzeum Mehoffera w Krakowie







Miłość to pomieszanie podziwu, szacunku i namiętności.
Jeśli żywe jest choć jedno z tych uczuć, to nie ma co robić szumu.
Jeśli dwa, to nie jest mistrzostwo świata, ale blisko.
Jeśli wszystkie trzy, to śmierć jest już niepotrzebna  
- trafiłeś za życia do nieba.

(William Wharton)








Od jakiegoś czasu miałam w planach zobaczyć Muzeum Mehoffera w Krakowie... Zawsze coś stawało na drodze, że nie mogłam tam dotrzeć... W końcu w ostatnią sobotę lipca pojechaliśmy do Krakowa... Jak zawsze zatrzymujemy się na parkingu podziemnym przy  Gmachu Głównym Muzeum Narodowego przy Alei Adama Mickiewicza... Idziemy na Bulwary Wiślane bo stamtąd jest niepowtarzalny widok na Wawel, a potem Podzamczem na ulicę Kanoniczą...

Mijamy  Pałac biskupa Erazma Ciołka w którym znajduje się Muzeum Narodowe a w nim wystawy stałe: Galeria Sztuki Dawnej Polski XII - XVIII wieku i Galeria Sztuki Cerkiewnej Dawnej Rzeczypospolitej i kolejne muzeum mieszczące się w kamienicy nr 19... Jest to Muzeum Archidiecezjalne... W tym domu w latach 1953 -1958 mieszkał Karol Wojtyła...







Kiedy jestem w Krakowie staram się odwiedzić ulicę Kanoniczną... To prawdziwy klejnot wśród ulic tego miasta... Niespiesznie spaceruję i odkrywam jej historie, tajemnice, podziwiam wspaniale zachowane fasady pałaców i kamienic...  Ulica ma wyjątkowy majestat i niezaprzeczalny urok...  Kanonicza położona jest pomiędzy ul. Senacką a ulicą Podzamcze... A kiedy powstała? W drugiej połowie XIV wieku zaczęły powstawać tutaj dwory kanoników kapituły krakowskiej przypisano jej nazwę "canonicorum".  Spacer tą uliczką to jakby wycieczka w przeszłość... Środek pierzei wschodniej jest otwarty na Plac świętej Marii Magdaleny...





Plac świętej Marii Magdaleny mieści się w połowie wysokości ulicy Kanoniczej  i przy ulicy Grodzkiej... Jest niewielki, zajmuje powierzchnię 997 m², na jego środku znajduje się pomnik Piotra Skargi, jezuity, nadwornego kaznodziei Zygmunta III Wazy... W dziejach narodu polskiego był osobą nieprzeciętną...  Pomnik Piotra Skargi wyrzeźbił Czesław Dźwigaj, profesor krakowskiej ASP... Dźwigaj jest twórcą licznych pomników, a przede wszystkim rzeźb Jana Pawła II... Z Placu świętej Marii Magdaleny tylko "dwa kroki" do kościołów: świętych Piotra i Pawła oraz świętego Andrzeja... Ulicą Grodzką niespiesznym krokiem zbliżam się do Rynku Głównego...








Rynek Główny to wyjątkowe miejsce... Miejsce od którego niemal każdy zaczyna swoją przygodę z Krakowem... Jest to bezsprzecznie jedno z najciekawszych miejsc w tym mieście... Są tutaj bardzo piękne pałace, urokliwe kamienice, zachwycające Sukiennice, Kościół Mariacki z ołtarzem Wita Stwosza, gotycka Wieża Ratuszowa, urokliwy, bardzo maleńki kościółek świętego Wojciecha, podziemne muzeum...  

Jest też rzeźba Igora Mitoraja, która już na stałe wpisała się w krajobraz Rynku... Jest celem setek obiektywów dziennie... Trzeba długo czekać aby głowa Erosa spętanego nie miała obok siebie turystów... Zaskoczyła mnie na krakowskim rynku  spora maska obok rzeźby Mitoraja... Okazało się, że to reklama "Domu z papieru" z podpisem: "kradzież to prawdziwa sztuka". 

Rynek Główny i Kraków jest takim miejscem, w którym wielu się zatraca i do którego ciągle chce wracać bo jego uroki i zakamarki są warte odwiedzenia i poznania...

Z Rynku Głównego idę kilkadziesiąt metrów jedną z przecznic, ulicą Szewską a później Krupniczą gdyż tutaj mieści się Muzeum Narodowe - Dom Mehoffera...






Przy ulicy Krupniczej 26 mieści się dom należący do Józefa Mehoffera, jednego z najwybitniejszych artystów Młodej Polski... Przypuszczam, że czasy Młodej Polski kojarzą się każdemu z bohemą artystyczną... Józef Mehoffer był autentycznie wyjątkiem... Trzymał się z daleka od cyganerii gromadzącej się w Paonie a potem w Jamie  Michalika... Artysta wiódł życie dostatnie, pracowite...  

Pierwszy raz z jego pracami  spotkałam się w szwajcarskim mieście Fryburg... W tamtejszej katedrze świętego Mikołaja znajduje się cykl jego witraży uznawanych za największe dzieło Józefa Mehoffera... W 1895 roku młody, 25 letni krakowski artysta wygrał konkurs na zaprojektowanie witraży do gotyckiej kolegiaty... Przez 41 lat pracował nad 13 olbrzymimi oknami...

Od tamtego czasu zaczęła się moja fascynacja tym artystą... Zawsze chciałam odwiedzić to miejsce i zobaczyć jak  z rodziną mieszkał Józef Mehoffer... Kiedy tutaj dotarłam, w pierwszej kolejności postanowiłam zobaczyć ogród artysty, który był w jego twórczości jednym z centralnych tematów...

Pogoda tego dnia była bardzo piękna, więc świetna okazja by w tym uroczym ogrodzie skorzystać z kawiarni  Meho Cafe  zjeść ciasto i wypić kawę...











Kiedy weszłam do ogrodu cały był skąpany w zieleni i wyglądał przepięknie... W kilku miejscach rosły hortensje, które zachwycały urodą swoich bujnych kwiatostanów... Malownicza alejka wśród drzew owocowych zachęcała do spaceru... Charakterystycznym akcentem jest klomb z okręgiem na którym posadzono róże, a na rabatach niecierpki i begonie... Pod rozłożystymi drzewami poustawiano stoliki, w otoczeniu wspaniałej roślinności kawa i ciasto smakuje wybornie... Przypuszczam, że o każdej porze roku ogród wygląda inaczej... Szczególnie piękne prezentuje się majową porą  gdy kwitną bzy i jaśminy... 

W 1932 roku Józef Mehoffer kupił posiadłość przy Krupniczej 26 - dom z przylegającym doń od południa terenem... Artysta stworzył uroczy ogród o przemyślanej kompozycji, pełen kwiatów, krzewów i drzew... Zaniedbany w latach powojennych, został odtworzony dzięki staraniom Muzeum w 2003 roku na podstawie obrazów i starych fotografii...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

55 komentarzy:

  1. Kraków to cudne miasto:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraków to wspaniałe miasto, pełne zabytków.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. Cudowny Kraków... Obiecuję sobie, że spędzę tam kilka dni i ciągle nie ma kiedy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go tak odbieram, Agnieszko. To cudowne miasto, ktore odwiedzam z ogromna przyjemnością.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Buena ruta, que permite conocer bien la ciudad. La imágenes es de lo más variado.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  4. Hola Lucja-Maria, espectaculares fotos y interesante y bonito lugar. Feliz fin de semana. Besos.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Kraków i ulicę Kanoniczna.To niezwykłe miasto z duchem nie tylko renesansu. Tętni życiem w dzień i nocą, jest wręcz stworzone dla fotografii.
    Piękne miejsca odwiedzilas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię Kraków i w miarę możliwości bardzo chętnie go odwiedzam.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Och ! Jak bardzo dziękuję ci za tę wycieczkę :) Pięknie pokazałaś trasę, którą szłaś do muzeum. Cudne zdjęcia !!! Byłam w tym roku w Krakowie - w maju. Było zimno i mocno padał deszcz. Powiedziałam, że mam dość tego miasta i nie chcę już do niego przyjeżdżać, ale teraz, gdy przeczytałam tego posta - znów nabrałam chęci, by tam powrócić. Ja nie wiedziałam, że są takie urocze uliczki i takie muzeum... Dlaczego nie ma o tym w przewodnikach ?
    Ogród i kawiarnia - cudne ! Pięknie kwitnące hortensje ! Może kiedyś odwiedzę to miejsce. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie uwierzysz ale pamiętam Twoją/Waszą wizytę w Krakowie. Majowy weekend był w tym roku bardzo brzydki. Byłaś przygotowana na niepogodę i zaopatrzona w pelerynę. Ja w tym czasie byłam na Słowacji i też zaskoczył mnie deszcz i brak słońca. Cóż było robić. Miałam rezerwacje w hotelach i opłacone bilety na Łomnicę więc nie chciałam rezygnować z wyjazdu. Tak! Ogród i kawiarnia - cudne.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  7. Me parece un jardín precioso. Besos y feliz fin de semana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny Kraków, piękny spacer, cudowny ogród... Bajecznie Lusiu, wspaniała wycieczka :-) Serdeczności, miłego weekendu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, Kraków to miejsce magiczne. Idealne zarówno pod względem weekendowego odpoczynku, a także tygodniowego urlopu. Bardzo lubię spacerować uliczkami miast i dlatego tak często wracam.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Łucjo, niczym licencjonowany przewodnik, prowadzisz nas w miejsca o istnieniu których nie miałam pojęcia. W Krakowie byłam wiele razy, ale to dzięki Tobie dowiedziałam się o Muzeum Mehoffera..., że o ogrodzie nie wspomnę. Piękny, zadbany, pełen kwiatów i drzewek owocowych, a przy tym tak naturalny. Dziękuję za te ciekawostki i spacer w Twoim miłym towarzystwie :-)
    Uściski. Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anito, bardzo dziękuję wszystkie miłe słowa w komentarzu. Cały czas mam niskie poczucie własnej i bloga wartości. Lubię odwiedzać muzea bo każda wystawa to inny świat w który wkraczam. Wizyta w muzeum wzbogaca mnie a przede wszystkim dowiaduję się zawsze coś nowego.
      Przesyłam moc serdeczności:)

      Usuń
  10. Great story about Krakow. No wonder, there are many beautiful architectures.
    Thank you to take me looking around the town through photos, I like Main Market Square too.

    Have a wonderful weekend, Lucjo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krakow is a beautiful, historic Polish city with over 1,000 years of existence. I like him and visit him often.
      Have a nice weekend, Evi:)

      Usuń
  11. Przepiękny spacer po przepięknym Krakowie.
    Bardzo Ci dziękuję Łucjo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię wracać do Krakowa bo jest to moje ulubione miasto.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Anche questo post è come sempre bello, con le tue fotografia ci fai sognare.
    Buon fine settimana.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie również zaskoczyła ta głowa obok rzeźby Mitoraja - napisałabym, że nawet razi moje poczucie estetyki. Muzeum Mehoffera odwiedziłam dwukrotnie, a z jakiś powodów nie weszłam do ogrodu, może był niedostępny. Co oznacza, że muszę wybrać się po raz trzeci. Z przyjemnością wrócę też do samego domu, który jest niezwykle ciekawy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy oczekiwałam na moment pustego miejsca przy głowie Erosa, trochę czułam jakiś niesmak a może nietakt, że obok tak wspaniałej rzeźby ustawiono taką podróbę. Jeżeli kiedyś na wiosnę lub latem będę w Krakowie to chwile na kawę i coś słodkiego spędzę w tutejszym ogrodzie. Miejsce bardzo relaksujące i świetnie utrzymane. A dom Mehoffera też z przyjemnością odwiedzę. Często powtarzam, że mamy coś wspólnego. Lubimy wracać w miejsca już nam dobrze znanego.
      Miłego, relaksującego weekendu:)

      Usuń
  14. Grazie per questo bel post che mi ha riportato alla memoria la mia visita a questa bella città.
    Felice week end, un abbraccio
    enrico

    OdpowiedzUsuń
  15. Beautiful city !!!!
    Lovely details and photos !!!!
    Have a nice weekend !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  16. Kraków jest intrygujący, za każdym razem można znaleźć coś ciekawego. O muzeum Mehofera nie wiedziałem, a ogród jest cudowny. Głowa obok rzeźby Mitoraja jak dla mnie jest okropna ale może się nie znam. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też w pierwszej chwili ta papierowa głowa mocno zaskoczyła.
      A co do głów i rzeźb Mitoraja to już kilka widziałam i jestem zafascynowana jego twórczością. To był niesamowity rzeźbiarz. Jednego żałuję, że nigdy nie dotarłam na jego miejsce spoczynku we Włoszech.
      Życzę miłej i słonecznej niedzieli:)

      Usuń
  17. Kraków jest magiczny, tak dawno nie byłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro byłaś dosyć dawno, to koniecznie powinnaś to zmienić.
      To miasto na nowo Cie oczaruje.

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  18. Tak niedaleko stąd do Rynku. A nigdy tu nie byłam.
    Może przy najbliższej okazji, wstąpię do tego muzeum.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż trudno mi uwierzyć, że nigdy nie byłaś w tym muzeum i ogrodzie Mehoffera.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  19. W Krakowie byłam wiele razy i wszystkie miejsca, które miałaś po drodze o celu znam oczywiście ale już w samym muzeum nie byłam. Jakoś mnie tam nie niosło, artystą się nie interesowałam a widzę, że straciłam :). Musze koniecznie nadrobić, bo dla tego ogrodu warto <3. Muszę tylko wybrać dobrą porę by móc się nacieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że w przypadku każdego wyjazdu najważniejsza jest pora i pogoda. A co się tyczy Krakowa, lubię to miasto szczególnie gdy świeci słońce.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  20. Jak dla mnie jedno z piękniejszych miast w naszym kraju :)
    pozdrawiam cieplutko Lusiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Asiu, Kraków to jedno z najpiękniejszych miast w naszym kraju.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Krakowskie spacery - magia i nostalgia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj jeszcze ciepłym, kolorowym dniem
    Bardzo się cieszę, ze znowu do mnie wpadłaś z wizytą.
    Nie chce się zatem wierzyć, że grudzień za chwilę zapuka do naszych drzwi, a wspomnienia wakacji bledną. Ale Twoje wędrówki je przywołują, co prawda te odleglejsze, ale zawsze....
    Pozdrawiam końcówką listopada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, czas biegnie nieubłaganie. za moment będzie już grudzień.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  23. Przez lata przemierzałam ulicę Kanoniczą w drodze na zajęcia na ul. Bernardyńskiej. A w budynku za pomnikiem Piotra Skargi mieścił się nasz dziekanat. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Dear Lucia Maria - Krakow looks like a beautiful city with rich history. I enjoyed this photo tour listening to your narrative. Have a nice week.

    Yoko

    OdpowiedzUsuń
  25. Hi. Awesome place and delicious. Fantastic photos.

    OdpowiedzUsuń
  26. Interesante y variado reportaje en el que no faltan las frutas, las flores y la gastronomía.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  27. Łucjo, powiem szczerze że nieco dziwnie się poczułem, spacerując starymi dobrze znanymi uliczkami naszego pięknego Krakowa. Choć w tym roku nie nieco zaniedbałem krakowskie spacery, było ich mniej niż zazwyczaj, wiem że choćbym się jak starał i tak wszystkiego nie zobaczę i do wszystkich tych cudownych miejsc nie dotrę. Ale oglądając Twoje zdjęcia i doskonale opisy, już zrodziło mi się w głowie wiele planów na "zaś" :)) Miło pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Kraków to niezwykle urokliwe miasto, uwielbiam je w każdej porze roku.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak to się stało,że ja tam jeszcze nie byłam???

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..