Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym.
Największym szczęściem jest kochać.
(Sigrid Undset)
Bardzo lubię podróżować, gdyż podróże dostarczają mi nie tylko dużo przyjemności i wiedzy ale pokazują jak piękny jest świat... Poznaję w tym czasie nowe miejsca, kultury i oczywiście ludzi... Staram się również poznać nieznane mi zabytki sztuki sakralnej... Gdańsk tego typu zabytków oferuje całe mnóstwo... Niestety, zabrakło mi czasu na wszystkie...Wybrałam trzy obiekty, które wzbudzają największe zainteresowanie... Jednym z nich jest Bazylika świętej Brygidy...
Kościół znajduje się na Starym Mieście, na osiedlu Osiek... Historia kościoła sięga XIV wieku... Wcześniej, w miejscu tym znajdowała się niewielka kaplica, i to w niej wystawiono ciało słynnej wizjonerki, świętej Brygidy...
Była jedną z największych mistyczek w historii Kościoła i jedną z najlepiej wykształconych kobiet swojej epoki... Przy tym spełnioną żoną, przykładną matką, a także... świątobliwą zakonnicą. Napominała władców, papieży i duchowieństwo... Walczyła o świętość Kościoła, który ukochała bez reszty... Święta Brygida Szwedzka jest dzisiaj najważniejszą skandynawską świętą...
Była jedną z największych mistyczek w historii Kościoła i jedną z najlepiej wykształconych kobiet swojej epoki... Przy tym spełnioną żoną, przykładną matką, a także... świątobliwą zakonnicą. Napominała władców, papieży i duchowieństwo... Walczyła o świętość Kościoła, który ukochała bez reszty... Święta Brygida Szwedzka jest dzisiaj najważniejszą skandynawską świętą...
Święta Brygida urodziła się w 1303 roku w Szwecji... Pochodziła z rodziny arystokratycznej... Zgodnie z ówczesnym zwyczajem i tradycją między 14 a 16 rokiem życia została wydana za mąż... Jej małżeństwo było bardzo zgodne i przepojone zasadami życia chrześcijańskiego... Kiedy umiera jej mąż, Brygida poświęciła się całkowicie modlitwie i zaczęła pogłębiać życie duchowe... Prowadzi życie ukryte i ascetyczne... W końcu postanawia wyjechać do Rzymu w 1349 roku...
Z włoską ziemią Brygida związała się bardzo mocno... Rzym stał się jej drugim domem... Wraz ze swą córką, Katarzyną przemierzała pieszo niemal cały kraj, pielgrzymując do najważniejszych wówczas sanktuariów... Mimo podeszłego wieku, wyruszyła również do Ziemi Świętej... Było to dla niej ogromne, mistyczne przeżycie...
Z włoską ziemią Brygida związała się bardzo mocno... Rzym stał się jej drugim domem... Wraz ze swą córką, Katarzyną przemierzała pieszo niemal cały kraj, pielgrzymując do najważniejszych wówczas sanktuariów... Mimo podeszłego wieku, wyruszyła również do Ziemi Świętej... Było to dla niej ogromne, mistyczne przeżycie...
Pod natchnieniem i na polecenie Pana Jezusa założyła Zakon... Dom Generalny Sióstr Brygidek znajduje się na Piazza Farnese... Śmierć Brygidy następuje 23 lipca 1373 roku w Rzymie... Wkrótce sarkofag z ciałem zostaje przetransportowany do ojczyzny... Podróż przebiega przez Triest, Austrię, Morawy, Polskę, Prusy aż do Gdańska... Po przewiezieniu przez Bałtyk 4 kwietnia 1374 roku ciało znalazło się w Szwecji... Przechowywane relikwie zapoczątkowały wielki kult świętej Brygidy w Gdańsku i na całym Pomorzu...
Dwanaście lat po śmierci świętej Brygidy kilka sióstr zakonnych postanawia założyć klasztor Najświętszego Zbawiciela... Od papieża Bonifacego IX otrzymują formalne wyrażenie zgody... Wtedy to podejmują budowę kościoła klasztornego... Jego konsekracja następuje w 1397 roku... Kościół z przerwami rozbudowywany jest aż do 1512 roku...
Niestety, kościół ten posiada niezwykłe i przez szereg stuleci wprost tragiczne dzieje... Mam na myśli pożary, dewastację przez wojska napoleońskie, sekularyzację, a kiedy w 1945 roku Gdańsk zdobyły wojska radzieckie, potraktowano tereny jako niemieckie i dewastowali, plądrowali i palili... Żołnierze Armii Czerwonej, już po wyzwoleniu poważnie uszkodzili kościół świętej Brygidy, w wyniku czego pozostały po nim mury i część sklepienia nad prezbiterium... Dalszego zniszczenia dokonały dwa pożary...
Dopiero w 1970 roku po usilnych staraniach władze komunistyczne przekazały ruiny kościoła diecezji gdańskiej... Biskup gdański mianował proboszczem parafii świętej Brygidy księdza Henryka Jankowskiego, który od razu rozpoczął odgruzowywanie kościoła... W latach 1972 -1974 wielkim nakładem sił i środków przywrócono kościołowi jego wygląd historyczny...
W 2000 roku pojawił się pomysł zbudowania bursztynowego ołtarza wypełniającego całą przestrzeń prezbiterium, kiedy to dla kościoła została wykonana bursztynowa monstrancja... W budowę ołtarza zaangażowało się całe środowisko bursztynników... Projekt to dzieło prof. Stanisława Radwańskiego, byłego rektora Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku i Mariusza Drapikowskiego...
Ołtarz bursztynowy to prawdziwe arcydzieło... Jest wysoki na blisko 12 metrów a jego powierzchnia to 120 metrów²... Rzeźby na bursztynowy ołtarz stworzyli: Mariusz Drapikowski, Iwona Pomoryn, Lech Sobiech i Kamil Drapikowski... Bursztynowy ołtarz to marzenie ludzi, którym drogie są ideały solidarności i wolności...
Niestety, nie udało się przywrócić pierwotnego wystroju wnętrza ponieważ niewiele się zachowało... Rekonstruowanie niektórych sprzętów bez ich dokumentacji i szczegółowych planów jest dzisiaj niemożliwe... Muszę przyznać, że to co możemy dzisiaj zobaczyć urzeka swoim pięknem, a przy tym nastraja do kontemplacji... Surowe wnętrza są znakomitym tłem dla współczesnych rzeźb, ołtarzy i pomników...
W nawie północnej znajdują się płytkie kaplice... Jedną z nich jest kaplica patronki kościoła, świętej Brygidy... Jest tutaj relikwiarz z fragmentem żuchwy świętej... Nad relikwiarzem obraz autorstwa Hermana Hana Wizja świętej Brygidy... Jest też osiemnastowieczna, polichromowana figura świętej...
Wyposażenie kościoła jest surowe i dobitnie pokazuje skomplikowaną historię Polski, w szczególności tej powojennej... Jest tutaj symboliczny grób i pomnik przedstawiający męczeńską śmierć księdza Jerzego Popiełuszki autorstwa Wawrzyńca Sampa... Rzeźba pełna dramatycznego wyrazu - podkurczone nogi, skrępowane dłonie... Powyżej drewniane krzyże, pamiętające protesty z lat 80-tych... Krzyż z wizerunkiem Chrystusa został ustawiony podczas pamiętnego strajku z sierpnia 1980 roku... Jest również tablica poświęcona zbrodni katyńskiej...
Kościół świętej Brygidy postrzegany jest jako kościół Solidarności i stanowi swoiste narodowe sanktuarium ponieważ odegrał wielką rolę w rozwoju solidarnościowej opozycji...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę udanego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
To bardzo ważne dla Polaków miejsce i dobrze, że stworzono tam arcydzieło z bursztynu. Ołtarz jest przepiękny i niepowtarzalny, a przy tym jest wspaniałym darem za wolność...
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że bursztynowy ołtarz jest przepiękny. Zastanawiałam się czy jeszcze gdzieś w świecie jest podobny do tego gdańskiego.
UsuńPozdrawiam:)
Otro gran templo con muy buena arquitectura. Se ve muy bien conservado y con muy buenos detalles en su ornamentación.
OdpowiedzUsuńBesos
Imponująca budowla Bazyliki przepych bogato ozdobionej wewnątrz tej bazyliki sprawia przyjemne wrażenie, zdjęcia piękne.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, surowe wnętrze tego kościoła jest znakomitym tłem dla współczesnych rzeźb, ołtarzy i pomników. Mnie urzekło.
UsuńPozdrawiam:)
Ech... są nie wiem co napisać. O ile uwielbiam kościoły barokowe i ich przepych to nie podoba mi się teraźniejsze rozpasanie Kościoła Katolickiego. W ciągu dwóch tysięcy lat KK zabił więcej ludzi niż Hitler :-( Może pieniądze które poszły na ołtarz bursztynowy,Licheń, Rydzyka mogłyby pójść na szczytne cele pomocy innym. To jest zgodne z naszą wiarą i nauką Jezusa :-) A Solidarność... no cóż, ktoś ją sobie zawłaszczył. Przepraszam za szczerość.
OdpowiedzUsuńJa też w ostatnim czasie polubiłam kościoły barokowe i odwiedzam je z dużą przyjemnością. Powiem Ci, że zachwycił mnie ołtarz bursztynowy, powstawał długo bo aż 17 lat i zostało stworzone prawdziwe arcydzieło.To nie był wymysł Jankowskiego. Pomysł budowy bursztynowego ołtarza zrodził się w 2000 roku, podczas pielgrzymki do Częstochowy. To tam, w klasztorze na Jasnej Górze, ojcowie paulini zaprezentowali gościom z Gdańska sakramentalia bogato zdobione bursztynem. Zainspirowani ich pięknem, gdańscy bursztynnicy zainicjowali powstanie bursztynowego ołtarza w prezbiterium kościoła św. Brygidy.
UsuńAndrzejku wiesz, że katoliczką, na moim blogu nie ma polityki ale nie podoba mi się co robią niektórzy przedstawiciele Kościoła.
"Pieniądze mogłyby pójść na szczytne cele pomocy innym". Tak jest od wieków, od średniowiecza. Wtedy to budowano ogromne katedry na które potrzebowano ogromnych pieniędzy. O tym się nie mówi w jaki sposób je zdobywano? cześć dawali sponsorzy, ale nagminnie dopuszczano się sprzeniewierzeń i wymuszeń, oskarżenia o herezję zawsze wiązało się z konfiskatą mienia. Wielu badaczy krytykuje kościół za rozrzutność. No cóż, historia się powtarza.
Serdecznie pozdrawiam:)
Masz rację Lusiu, jakoś tak mnie naszło... Historia kołem się toczy. Ciekawe, kiedy wrócą stosy i palenie czarownic :-( Póki co znów palą się książki...
UsuńPrzepiękne wnętrze, w takich starych kościołach zawsze jest ,,dusza", taki cudowny klimat, w nowych tak tego nie czuc. A cytat o miłości bardzo prawdziwy,pozdrawiam serdecznie ☺
OdpowiedzUsuńBazylika św. Brygidy robi niesamowite wrażenie, jest imponująca i piękna. Bardzo podobają mi się dekoracje z bursztynu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kolejne wspaniałe miejsce pokazujesz:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCuanta historia en este templo, el altar mayor es una preciosidad.
OdpowiedzUsuńFeliz semana.
Kochana
OdpowiedzUsuńNiestety nie byłam, ale miejsce piękne😄
Twoje podróże da cudne, a foto-relacja zawsze profesjonalne❤️
Pozdrawiam serdecznie na miły dzień i tydzień cały 🌻❤️☕🙋☀️
Byłam ale chętnie odwiedziłam po raz kolejny dzięki twojemu blogowi:)
OdpowiedzUsuńBuon inizio settimana
OdpowiedzUsuńNo, a ja lubię podróżować razem z Tobą! <3 Przepiękne miejsce, baśniowe i bardzo interesujące. Byłam w Gdańsku raz, czułam się w tym mieście wyśmienicie. Wrócę tam, daj Boże i odwiedzę to miejsce bardzo chętnie. Tyś Łucjo normalnie moim przewodnikiem po świecie jest. hehe No to prawda i dziękować Ci za to nie przestanę. Jak zawsze serdecznie pozdrawiam, tulę mocno i życzę dni cudownie pięknych. :*** <3
OdpowiedzUsuńThe architecture is amazing!
OdpowiedzUsuńMe ha encantado. Muchos besos.
OdpowiedzUsuńKościół był zawsze bardzo surowy. Odwiedzam go od przeszło 30 lat. Jednak ołtarz jest fenomenalny. Przy najbliższym pobycie go odwiedzę.
OdpowiedzUsuńTylko mi żal tego co złego dla kościoła zrobił Jankowski i obecna "solidarność". Byłam obecna na procesji kiedy bito prawdziwych działaczy Solidarności.
Never get get fed up with the churches you show, the intereiors are always stunning
OdpowiedzUsuńMuy buenas fotos de interior. Llama la atención ese retablo de color ambarino del altar.
OdpowiedzUsuńUn abrazo
Hi Lucja-Maria! Beautiful building inside. Greetings
OdpowiedzUsuńAleż cudowne są te bursztyny. Byłam kiedyś w Gdańsku, ale w tym Kościółku nie byłam niestety.
OdpowiedzUsuńPiękny ten kościół a bursztynowy ołtarz robi niesamowite wrażenie. Szkoda tylko, że ten kościół nie tylko z kościołem się kojarzy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńThank you Lucja. Great photos. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńPiękny opis, jesteś mistrzynią.
OdpowiedzUsuńPiękny jest kościół św. Brygidy.
OdpowiedzUsuńBursztynowe ozdoby dodają mu jeszcze większego uroku.
Serdecznie pozdrawiam.
Ja też uwielbiam podróże i takie perełki architektury Kochana Łucjo. Wspaniały post. Uwielbiam twoje zdjęcia. Uściski z Krakowa
OdpowiedzUsuńGdańsk, jedno z marzeń do odwiedzenia. Była tam ponad 30 lat temu ale na pewno przez ten czas miasto bardzo się zmieniło.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kościół Łucjo, mimo że byłem w Gdańsku raz, to nie widziałem tego kościółka, niestety... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńByłam tam dawno temu i zupełnie nie pamiętam bursztynowego ołtarza. Może dlatego, że nie jestem fanką bursztynu i swoją uwagę skupiłam na ceglanych murach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bursztynowy ołtarz - niesamowity...
OdpowiedzUsuńMarze, by wreszcie zwiedzić Gdańsk. Pewnie tydzień nie wystarczy, by zobaczyć ciekawe miejsca.
Serdeczności posyłam.