poniedziałek, 8 lipca 2019

Lipcowy, niedzielny poranek

















Podaruj  tym, których kochasz skrzydła,
by mogli latać, korzenie aby wracali
i powody, aby zostali.

(Dalajlama)








Wczorajszy, niedzielny poranek zaskoczył mnie miłymi  niespodziankami... Pierwsza z nich  to bociany... Jakże byłam zdziwiona gdy  zauważyłam, że na wykoszonej łące lądują te dwa wielkie ptaki... W mojej okolicy ich się  nie spotyka... Byłam uradowana ich widokiem...

Bocian biały jest dużym ptakiem, który występuje na otwartych, wilgotnych terenach... Jest ptakiem owado-mięsożernym... Pokarmu poszukuje głównie na łąkach, pastwiskach, bagnach, a po żniwach  również na polach uprawnych... Łąka została  wykoszona dwa tygodnie, trawa jest wysuszona i wygląda jak najeżone pole po żniwach... Bociany prawdopodobnie sądziły, że znajdą tutaj pożywienie... Niestety, chodziły i nic nie znalazły... Po około dwudziestu minutach błyskawicznie odleciały...








Lubię róże bo to królowa wszystkich kwiatów... To szlachetne rośliny ozdobne, które są cenione od  wielu wieków...  U mnie rosną w dwóch miejscach... Jednym z nich jest warzywnik... Na jednej rabacie rośnie około trzydzieści krzaków...  Pięknie się prezentują... W czerwcu i lipcu nie brakuje słońca, a one go kochają... Uwielbiają też ciepło i zaciszne miejsca,  jednak upały sprawiają, że szybko przekwitają ale w tym roku ich kwitnienie jest bardzo obfite...






Drugą miłą niespodzianką było pojawienie się sarny "Basi" z swoim koźlęciem...  Porównałam zdjęcia koźlęcia ubiegłorocznego i tegorocznego... Okazuje się, że ten (ze zdjęcia) jest dużo mniejszy od ubiegłorocznego... Patrząc na niego odnoszę  wrażenie, że jest smutny i brakuje w nim werwy,  życia... Zastanawiam się dlaczego jest taki mały i jaka jest tego przyczyna... Może być ich kilka: upalne lato, mniej pokarmu u Basi, zbyt wysokie trawy na łące i nie nadąża za matką, chmary komarów, które jego i Basię boleśnie kąsają...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

57 komentarzy:

  1. Wspaniale Ci zapozowały nasze poczciwe boćki, ale też i koźlę, i róże starały się jak najpiękniej wypaść na fotografiach. Piękny poranek, nic tylko zatrzymać czas na takiej wspaniałej chwili... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, nic tylko zatrzymać czas na takiej wspaniałej chwili.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Lusiu jak zwykle uczta dla oczu. Przepiękne fotki bocianów i Twoich przyjaciół Basi i jej dzieciątka, a róże masz prześliczne. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały post! Przepiękne zdjęcia!
    U nas bocianów mnóstwo, ale nie udało mi się jeszcze zrobić takich pięknych zdjęć. Cieszę się że koźlątko Basi żyje, ale rzeczywiście upały, susza i chmary owadów dają się wszystkim we znaki:(
    Podziwiam Twoje róże!
    Pozdrawiam Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszeczkę zazdroszczę bocianów ponieważ u mnie nie są widywane.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Ojej, ale śliczności! Basia z dzieckiem, bociany... I te róże! Niesamowicie piękne. Lusiu, masz cudowne widoki w ogrodzie i okolicy. Zazdroszczę. U mnie tylko jeże, wiewiórki i różne ptaszki leśne. Ale... odwiedza nas duży zielony dzięcioł. Jest piękny, ale bardzo płochliwy. Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pierwszy raz zobaczyłam dwa dudki. Pojawiły się i znikły. Teraz częstymi gośćmi są drozdy, szpaki i kosy. Podjadają jagodę kamczacką i borówki amerykańskie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Hehe, ale cwaniaczki. Niech im idzie na zdrowie :-)

      Usuń
  5. Piękny miałaś poranek w niedzielę. Bociany, Basia z koźlątkiem i te przepiękne róże. Martwię się o koźlątko. Oby przetrwało te upały i nabrało sił.
    Serdecznie Cię pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach!!! Jakimi pięknościami nas dzisiaj uraczyłaś :) Nie wiem co mnie bardziej zachwyca bociany, cudne róże czy sarny :) Pięknie... tak sielsko, cudownie i letnio.
    Kiedyś napisałaś, że zastanawiałaś się nad przerwaniem prowadzenia bloga - bardzo się cieszę, że tego nie zrobiłaś, dzisiaj poczułam tę radość po tysiąckroć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez długi czas byłam nękana przez hejterów. Otrzymywałam niestosowne komentarze.Podtrzymywaliście mnie na duchu. Dzięki Wam przetrwałam.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  7. I mnie wszystko zachwyca. Taki poranek to błogosławieństwo.
    Moja imienniczka Basia śliczna i jej koźlątko także.
    A róże, ach wzdycham. Uwielbiam je. Akurat wczoraj zmieniłam wystrój salonu" z różanego na żółty - letni. Różany był od połowy maja. Róże na obrazie, w dodatkach. Kiedyś może pokażę.
    W Twoim ogrodzie aż 30 krzaków :) Prześliczne są te na zdjęciach.
    Nadrabiam po powrocie z Grecji zaległości, a obowiązków i różnych spraw też mi nie brakuje...
    Pozdrawiam Cię baaardzo słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, te róże rosną w warzywniku. Mam też te piękne kwiaty w innej części ogrodu.
      Basiu, miałaś cudowny urlop.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  8. Prawdziwą ucztę dka iczu miałaś podczas niedzielnego poranku. W mojej miejscowości są dwa gniazda bocianów, ale jedno jest puste. Mam badzieję,ze maluch wkrótce nabierze więcej ciałka. Róże masz cudowne, u mbie po opadach deszczu i silnym wietrze, prawie wszystkie płatki obleciały.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Boćki są takie śliczne, uwielbiam je! A sarenka przeurocza:) Wspaniałe róże!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana
    Cudne są te Twoje swojskie reportaże z przyrodą, zwierzątkami, kwiatami w roli głównej:)
    Pozdrawiam najserdeczniej:

    OdpowiedzUsuń
  11. Fotografias fantásticas e de grande beleza, aproveito para desejar uma boa semana.

    Andarilhar
    Dedais de Francisco e Idalisa
    O prazer dos livros

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham bociany. To taki nasz polski, piękny widok. Szkoda, że zazwyczaj podziwiam je tylko z okien autobusu, bądź innego pojazdu. No, chyba że pojadę na wieś do Młodej(kilka razy wspominałam o niej na blogu, tam mam bociany pod oknem, bo uwiły sobie gniazdko na słupie przy domu i od lat do niego przylatują. Co prawda po ubiegłorocznym pożarze stodoły(uwierzysz, że strażacy ochotnicy sami podpalali stodoły w powiecie, aby nabić licznik akcji?) wujek obawiał się, czy boćki do nich trafią(od ich gospodarstwa zaczyna się wieś, a stodołę było widać z daleka), na szczęście ptasi GPS działa lepiej od ludzkiego. Koziołki są śliczne, mam nadzieję, że ten będzie się zdrowo chował. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko!
      Bociany to wyjątkowo mądre ptaki. Potrafią trafić do swoich gniazd. Koźlę jest prześliczne ale mam wrażenie, że trochę słabe.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Witaj Łucjo. Masz ogromne szczęście widzieć tak piękną przyrodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę ją podglądać bardzo wcześnie rano lub późno wieczorem.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Piękne klimatyczne fotografie. Może sarenka jest chorowita a może smutne spojrzenie to taka uroda sarnich oczu . Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę w tym roku zrozumieć zachowania Basi. W ubiegłym roku Kubuś cały czas jej towarzyszył a teraz ten maluch pojawia się sporadycznie a ona sama spaceruje po łące.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Beautiful pictures !!!!!
    We have some storks around here too !!!!
    Have a nice day !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  16. Lovely roses, Lucja. Especially red-white one!
    The deer kid is so cute.
    Greetings!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're right, Nadezda. Deer's baby is very sweet.
      Hugs and greetings:)

      Usuń
  17. Piękny post i cudowne zdjęcia przyrody!
    Lusiu, mam zaległości w komentowaniu bo moje komputer odmówił posłuszeństwa!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten problem z komputerem. Mój był w przeglądzie podobno u bardzo dobrego informatyka i wrócił w gorszym stanie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  18. Great birds. it would be nice to see them sometimes

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam Twoje" swojskie" posty- tyle w nich piękna...
    Róże jak z baśni, a bociany i Basia z Synkiem to najprawdziwsze cudeńka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Taki widok z okna to istny raj:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, takie widoki mogę obserwować jedynie w sobotę i niedzielę.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  21. Rivalizan en belleza el reino animal y elo vegetal.

    Muy buena entrada.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia zrobiłaś Lusiu i bocianom i Basi :)
    Twoje róże są zachwycające, można podziwiać bez końca.
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  23. Cigüeñas y rosas, una interesante y bella mezcla en esta serie. El venado, sin embargo, parece estar enfermo.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  24. Łucjo, jak ja lubię taki cudny, sielski klimat. Urocze są Twoje soboty i niedziele. A zwierzęta chyba już się przyzwyczaiły, że wtedy warto pozować, bo będą uwiecznione na zdjęciach ;))
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Takie pranki lubię najbardziej :).

    OdpowiedzUsuń
  26. Por aquí hay muchas cigüeñas. Las rosas están preciosas. Besos.

    OdpowiedzUsuń
  27. Rzeczywiście boćki sprawiły Ci miłą niespodziankę:)
    U mnie raczej się nie pojawiają, albo bardzo, bardzo rzadko.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniałe spotkanie z bocianami i sarnami. A róże - oczu nie można oderwać takie piękne. Zauważyłam, że tego roku są bujne ale faktycznie szybko przekwitają. U nas jest piekielna susza. i pewnie jest to powód przekwitania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudne zdjęcia <3 taki widok zawsze raduje. U moich rodziców nie raz mogą spotkać boćka (blisko ma gniazdo) a nawet sarenkę. Niestety fotografią nie ma co się chwalić posiadać jedynie telefon, bez zbliżenia płochliwe zwierzątka nie uwiecznię :). Jednak już sam ich widok raduje usze i jakoś tak dzień staje się piękniejszy. Kwiatuszki wszystkie również nastrój poprawiają. Wszytko jednak ucierpiało z powodu upałów. Lipiec trochę ratuje bo chłodno i deszczowo. Jednak znów mi szkoda wszystkich, którzy wakacje zaczęli.

    OdpowiedzUsuń
  30. Thank you Lucja. Perfect photos. Pleasure to watch.

    OdpowiedzUsuń
  31. Beautiful flowers and great photos. Thank you Lucja.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie mogę się napatrzeć. Cudne boćki. Mam wielki sentyment do tych ptaków.

    OdpowiedzUsuń
  33. Przepiękne zdjęcia, te boćki cudowne ❤ Lusiu nurtuje mnie to od dawna skad wiesz ze to Basia, ma jakis szczególny znak? Niesamowite jest to że wraca.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..