poniedziałek, 5 lutego 2018

Lutowe dni






Znowu w zimnej dali krążą płatki śniegu,
przez pryzmat promieni lśniące diamentami,
wszystko ustalone od pradawnych reguł,
lecz zimowym pięknem nie dam się omamić.

I choć za oknami lód i zawierucha,
ptaki nie śpiewają, tylko wiatr skowyt,
wśród podmuchów zimy swego serca słucham,
gdzie maj szumi liściem w mroźny dzień lutowy.









Lutowa sobota przywitała mnie pięknym, słonecznym dniem... Na zewnątrz było bardzo przyjemnie... Śpiew ptaków dochodził z Małego Lasku... Na łące pojawili się goście; sarenka i  koziołek.. Ucieszył mnie ich widok... Nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła kilku zdjęć...Teraz  już tak bardzo nie będę przywiązywała się do tych pięknych zwierząt... Zbyt mocno przeżyłam każde ich "zniknięcie"...
Wiem, że to trochę za wcześnie ale ja autentycznie w powietrzu poczułam powiew wiosny... Miałam nadzieję, że zima w tym roku odpuści... W ogrodzie od listopada kwitną ciemierniki... Na bieżąco zrywam je i mam świeże kwiaty w domu... 







A w niedzielę rano...  Chciałoby się zaśpiewać tę piękna kolędę Mariana Hermana, ale to już nie ten czas...

Całą noc padał śnieg cichy, cichy, cichuteńki.
Przyszedł świt, a tu świat cały biały, bielusieńki,
jakby kto świata skroń gładził chłodem białej ręki
i powiedział szeptem doń: Nic się nie bój mój maleńki


Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę... Wszędzie było biało i w dalszym ciągu padał intensywny śnieg... Nie mieliśmy czasu na odśnieżanie... Spieszyliśmy się na poranną  Mszę św na wpół do siódmej... Około dziewiątej wyszłam na moment  do Małego Lasku... Śnieg padał bardzo mocno, i przez tę chwilę zamieniłam się w bałwanka... Czas było wracać do domu...










Około dwunastej przestał padać śnieg, dosyć szybko wypogodziło się i nawet pojawiło się słońce... Postanowiliśmy pójść na spacer... Odwiedziliśmy stary ogród dziadzia, potem poszliśmy do pobliskiego lasu... Podziwiałam zimę... Zimowy krajobraz wyglądał jak  bajkowym królestwie... I chociaż nie lubię zimy to takie widoki uradowały mnie...  Śnieżny puch otulał ziemię, trawy i wszystko wokoło... W promieniach słońca śnieg skrzył się jak maleńkie diamenciki... Drzewa bez liści okryte były białymi, śnieżnymi pieżynkami...  Pięknie wygląda ta nieśmiała zima, byłam nią autentycznie oczarowana... A po powrocie do domu, znowu sarenki były na łące...






Bardzo dziękuję za odwiedziny...
Życzę miłego, ciepłego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...




82 komentarze:

  1. Espectaculares tus fotos Lucja-Maria. Me encantan. Un beso.

    OdpowiedzUsuń
  2. Łucjo widzę, że u Ciebie zima w pełnej krasie.
    U nas pod Krakowem bardzo malutko śniegu, ale za to mróz około - 11 stopni.
    Te sarenki maluszki są prześliczne:)
    W mojej okolicy też pojawiają się sarny i wydaje mi się, że jest ich zdecydowanie więcej niż w zeszłym roku.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, u mnie w poprzednich latach sporo było saren. Niestety, wszystkie zniknęły bezpowrotnie.
      Teraz pojawiły się dwie nowe. Cieszy mnie ich widok.
      A co do zimy? dzisiaj u mnie nad ranem było - 17°C, prawdopodobnie w najbliższych dniach ma się troszkę ocieplić.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Zima bywa piękna, ale tęsknię za wiosną:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zima ma swoje uroki, co trzeba przyznać patrząc na zdjęcia, szczególnie gdy słoneczko się pokazało.Sarenki są urocze i zazdroszczę troszeczkę możliwości ich oglądania. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szare, pochmurne dni są bardzo przygnębiające i dlatego zatęskniłam za śnieżną zimą.
      Prawdopodobnie potrwa tylko kilka dni.
      Teraz już czekam na wiosnę.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Beautiful pictures ,....lovely week love Ria x ❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia :-) Mieszkasz chyba w ładnej okolicy :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne są Twoje lutowe zdjęcia zimowe. U nas tylko trochę przyprószyło.
    A chciałabym, żeby spadł jeszcze śnieg - żeby zrobić jeszcze trochę zdjęć.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, wczorajszy poranek zachwycił nas zimą. Pięknie wyglądały drzewa przykryte białą pierzynką.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mnie poranek wcale nie zachwycił. Okropnie padało.
      Na szczęście później się wypogodziło.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Piękny wpis z pięknymi fotografiami.Teraz, cóż,czekamy na wiosnę.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. La ola de frío han dejado fantásticas imágenes, de increible belleza, de paisajes nevados....tan sólo por conemplar tanta belleza, merece la pena soportar ese frío.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Piękna. Mam nadzieję, że nie potrwa zbyt długo.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. So beautiful.. in California it is already very hot, and which I don't like..

    OdpowiedzUsuń
  13. Hello dear Maria Lucia!
    Wow!Great series of pictures of Winter Wonderland!
    Magical snowy scenery!
    Great captures of these beautiful deers!
    You live in a lovey country!
    Love your daffodils and hyacinth !
    Signed of Spring in your house!
    Wishing you a lovely day and a happy week!Hugs!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  14. So beautiful snow pictures! Tulips are a promise of spring <3
    Hugs and greetings.

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoje zdjęcia Łucjo są bajeczne o każdej porze roku. Uwielbiam oglądać te z sarenkami. Wczoraj cztery piękne, przebiegły mi drogę gdy wracałam ze szkoły " moją drogą" wśród pól. Kocham te zwierzęta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu
      na Twoich bezkresnych polach często spacerują sarenki i w o wiele większych stadach jak te moje.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Teraz tak mało śniegu jest, że każde zdjęcie w zimowej scenerii cieszy :) Ale tak jak poprzednicy tęsknię za wiosną :)

    Pozdrawiam,
    Łukasz

    ---
    www.lukaszknopfoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łukaszu,
      ja też już tęsknię za wiosną. Powiem szczerze, że strasznie dolowaly mnie szare, pochmurne dni i brak słońca, też zamarzyłam o śnieżnej zimie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  17. Cudne zdjęcia.Widok sarenek zawsze raduje moje serce.U mnie od dwóch dni trochę śniegu i mrozik. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halszko,
      Ty masz przecież sarenki na wyciągnięcie ręki.
      Takie widoki bardzo cieszą.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  18. U mnie też wreszcie od wczoraj prawdziwa zima :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zrobiłaś zdjęcia i pojawią się na Twoim blogu.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Mało tej zimy w tym roku, ale trzeba się cieszyć z tego co jest. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście mało zimy w tym roku. Cieszą mnie te śnieżne i mroźne dni.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  20. Piękna zima.U nas też jest śnieżek i mróz ścisnął. Po prostu cudownie :)Zazdroszczę Ci , ze tak sarenki blisko podchodzą, i możesz je sfotografować. Miłego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu
      zdjęcia robię przez okna. Nie sa zbyt dobrej jakości ale i takie bardzo cieszą.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Do you really feel spring in the air Lucja? Wonderful!
    Love you tulips, daffodils and my hyacinths start blooming too. The deer are cute, all your photos show beauty of winter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadezda
      I've been waiting for several winter, snowy days.
      I love tulips, hyacinths especially in winter.
      They give me a lot of joy and pleasure.
      Greetings.

      Usuń
  22. Great pictures ! Snow is a subject perfect to photograph ! Something that we don't have here ;(
    Have a cozy day !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  23. U nas bez śniegu, za to mróz:(. Sarenki cudne oczu nie można oderwać :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie śnieg i mróz. Dzisiaj nad ranem było - 17°C
      Zgadzam się z tobą, że sarenki sa cudne.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  24. Szkoda, żz Twój mąż nie sfotografował Cię jako bałwanka, bo chętnie bym zobaczyła takie zdjęcie.
    Zazdroszczę Ci możliwości przebywania w takim leśnym otoczeniu, gdzie zima jest taka piękna.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z domu do Małego Lasku mam kilkanaście kroków. Wystarczy wyjść za ogrodzenie.
      Eryk był w domu a gdy wróciłam, zdążyłam się dobrze otrzepać z puchu śnieżnego.
      Musiałam to zrobić aby nie zalać mieszkania.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  25. oh, what a fairy tale! Just wonderful animals. Best regards

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anne,
      I do not like winter.
      However, I missed the winter landscapes.
      Greetings.

      Usuń
  26. Lusiu pięknie tam u Ciebie, nawet zimowo, niektóre zdjęcia jak malowane, piękne po prostu
    i te koziołki co Was odwiedzają raj po prostu :)
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko wiesz,
      że ja nie lubię zimy. Jednak szare i pochmurne dni dały mi się mocno we znaki i zamarzyłam o pojawieniu się słońca i białego śniegu. A kiedy po porannych opadach uspokoiło się i rozjaśniło się poszliśmy na przyjemny zimowy spacer.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  27. Piękna zima, chociaż też za nią nie przepadam. Cieszy mnie widok sarenek i rozumiem, czemu nie chcesz się do nich przywiązywać. To boli.
    Łączę mnóstwo serdeczności.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cecylio
      doskonale mnie rozumiesz i doskonale wiesz, że bardzo boli utrata tych pięknych zwierząt. Te kilka zimowych dni okazały się bardzo piękne.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  28. Esto es lo bonito de un día soleado y con paisajes tan esplendidos a tu alrededor.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękna jest zima na twoich zdjęciach Łucjo.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta piękna zima była ale już zanika. Dzisiaj był kolejny szary, pochmurny.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  30. Dośnieżyło nieco, szkoda że tak krótko, jednak chciało by się w tym śniegu poszaleć, sanki odpalić, psa wytarzać... Ale dobre i to. Teraz nawet mrozi, to będzie można przejść szlaki które do tej pory omijałem ze względu na błociaro.
    Sarny mi przychodzą na osiedle ale pod dom tylko nocą bo nie mają zarośli, ale raz mi się udało jedną gapę pogłaskać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych pięknych dwu, trzech dni faktycznie już nic nie zostało. Dni poszarzały, na niebie brakuje słońca i chociaż nie ma już mrozu to cały czas jest nieprzyjemny ziąb .
      Przypuszczam, że mieszkasz na uporządkowanym na osiedlu, nie ma zarośli, chaszczy tym samym sarny nie przychodzą ponieważ nie mogą nigdzie się ukryć.
      Maćku niesamowite, pogłaskałeś sarnę? Miałeś ogromne szczęście bo to niesamowicie płochliwe zwierzęta.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Pod dom nie przychodzą,bo faktycznie nie mają ukrycia, Ale w okolicy mamy opuszczone działki, pola kukurydzy i zarośla. Tam kiedyś siedziałem usiłując sfocić dzięcioła zielonego, a sarna po prostu weszła na mnie, chyba była równie zdziwiona jak ja? Tyle że ja pierwszy zareagowałem, a pogłaskanie jej jakoś tak naturalnie wyszło jako gest przyjaźni.

      Usuń
  31. Wow. Awesome photos. Deers are so beautiful. Have a nice evening.

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepiękne zdjęcia!!! Sarenki przeurocze. Nawet zima mi się podoba na Twoich zdjęciach. Myślę jednak, że wiosna tuż, tuż..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu
      ja też myślę o wiośnie. Mam już posiane pomidory, papryki, selery, rozmaryn i inne rośliny.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  33. Hi. Your photos are superb. Winter is beautiful time. Deers are so beautiful. Greetings.

    OdpowiedzUsuń
  34. Łucjo, śliczne zrobiłaś zdjęcia. U Ciebie zima na całego, a u mnie troszkę napadało i w południe już śniegu nie było i nie ma nadal :( W tym roku chyba nie będę miała żadnych zimowych zdjęć.
    Popatrzę z radością na te piękne, wykonane przez Ciebie fotografie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima pojawiła się w niedzielę a dzisiaj prawie jej nie widać.
      Ja też sądziłam, że nie będę miała ani jednego prawdziwego, zimowego zdjęcia a jednak się udało. Wierzę, że i Ty będziesz miała takie szczęście.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  35. Łucjo zima potrafi być urokliwa. Zdjęcia sarenek piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ucieszyło mnie te kilka dni śnieżnych. Jednak zapanowały szare pochmurne dni.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  36. piekne zdjecia :) super, ze udalo Ci sie zrobic zdjecia zwierzatek z tak bliska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo,
      to złudzenie. Zdjęcia nie są robione z bliska. Od saren dzieliło mnie około 50 a może więcej metrów.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  37. Urocze macie te sarenki. W ogóle bardzo przyjemnie jest żyć i przebywać wśród cudów, jakimi darzy nas natura. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze cieszyła mnie przyroda, natura. Lubię przebywać w terenie i zachwycać się tymi urokami.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  38. Widać na tych pięknych fotografiach, że luty u Ciebie ma klimat, wygląd i urodę, czasem a nawet często w postaci uroczyć gości czyli przepięknych sarenek. Cóż mnie jakoś w lutym ogarnęła chandra czy niemoc, czy to w spacerach, czy w zwykłym utrwalaniu tego co w koło mnie. Mam nadzieję, że szybko mi to przejdzie i znów poczuję smak fotografowania świata :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogusławie,
      chandra czasem nie jest taka zła i można trochę poleniuchować. Jednak musisz jej przeciwdziałać. Mieszkasz w przepięknym terenie i możesz udać się na spacer. Ach, przecież nie masz ochoty na spacer. Wierzę, że gdy pojawią się zjawiskowe krajobrazy (zimowe) wyruszysz ze swoim aparatem i zrobisz kolejne wspaniałe zdjęcia.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  39. Beautiful snow photos, it looks similar here. I don't see deer near my house, only fat bunnies :) Happy February week Lucia!

    OdpowiedzUsuń
  40. Dzisiaj się obudziłam i oniemiałam, jeszcze więcej śniegu, niż wczoraj. Mam wokół sporo zieleni, więc drzewa też takie piękne, jak u Ciebie. Niestety, to miasto i sarenki mnie nie odwiedzają :-)
    Cudowna ta sarnia rodzina!
    Serdecznie Cię pozdrawiam :-)
    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie śnieg powoli znika a i mróz też już jest lżejszy. A co do sarenek? pojawiły się jakiś czas temu a ich widok ucieszył mnie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  41. Espectaculares paisajes nevados que, pese al frío, no han sido capaces de acabar con las flores.
    And, yes, the wine was delicious. This winery produces some of the most famous wines of Spain, wines of very select quality.
    Un abrazo

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie lubię zimy a na Twoich zdjeciach zima wygląda naprawdę wspaniale !
    Cieszę sie że śliczne sarenki zatęskniły i wróciły :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  43. Ale u Ciebie śniegu napadało! U mnie tyle co kot napłakał i to dopiero dziś w nocy. Śliczne są te Wasze sarenki. No i ciemierniki! Wow! Cudne! Serdeczności Lusiu!

    OdpowiedzUsuń
  44. Magiczne zdjęcia. Przepięknie tam u Ciebie. U mnie też biało. Lubię takie klimaty, czuję się jak w Narnii. :D Uwielbiam takich ludzi, jak Ty. Nie lubisz zimy, ale ją doceniasz. Jesteś cudowna. Bardzo Cię lubię. Życzę Ci wspaniałych dni, słoneczka i całej gamy kolorów. :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Uwielbiam oglądać Twoje cudowne zdjęcia, zwłaszcza saren. To wspaniale zwierzęta,szkoda,że tak często giną z rąk ludzi. Zima u Ciebie jedt bajkowa.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..