niedziela, 7 stycznia 2018

Opactwo Mont Saint Michel







Przeciętny człowiek nie jest specjalnie ciekaw świata.
Ot, żyje, musi jakoś się z tym faktem uporać, 
im będzie go to kosztować mniej wysiłku - tym lepiej.
A przecież poznawanie świata zakłada wysiłek,
i to wielki, pochłaniający człowieka.
Większość ludzi raczej rozwija w sobie zdolności przeciwne, zdolność,
aby patrząc - nie widzieć, aby słuchając - nie słyszeć.

(Ryszard Kapuściński)







Całkowicie zapomniałam o zdjęciach z Mont Saint Michel... Przedstawiam je dzisiaj za sprawą  * Justynki *   W swoim wczorajszym komentarzu zapytała czy byliśmy już w Saint Michel i czy jest post o tym klasztorze... Oczywiście... Tak, dwa razy odwiedziliśmy to niezwykłe miejsce...

* Zjawiskowe Mont Saint - Michel *








Zabieram Was dzisiaj do Normandii, spokojnej krainy sera i calvadosa... Jest tam pewne niezwykłe miejsce znajdujące się na morzu... Na wysokim wzgórzu znajdują się monumentalne a zarazem strzeliste budowle, otoczone potężnymi murami obronnymi... Jest  to opactwo benedyktyńskie, jedna z 30 najdziwniejszych budowli świata... Saint Michel zostało zbudowane  78 metrów nad taflą wody...  Kiedyś było oddalone od lądu o ponad 2 kilometry... Obecnie prowadzi do niego szeroka betonowa grobla, niczym ulica... Teraz z ogólnego parkingu położonego w pobliżu wioski dojeżdża się  ekologicznymi autobusami  (cena wliczona w bilet wstępu do S.M.)  około kilometra od opactwa... 







Przed wiekami Mont Saint  Michel, czyli Góra Świętego Michała, była częścią lądu - skalistym masywem wynurzającym się spośród lesistych bagien... Z czasem okoliczny teren zaczął się zapadać, a skalny cypel zmienił się w wyspę... Tylko w czasie odpływu morza piaszczystą drogą można było przejść z wysepki na ląd... W czasie odpływu wyspę otaczają połacie piachu... Jednak kilka razy do roku, w czasie przypływów, nawet grobla znikała zalana wodą... Wtedy góra była  zupełnie odcięta od lądu... Faktycznie to nie wiem jak jest obecnie, kiedy wybudowano nową wysoką groblę... Być może  w czasie przypływów Mont Saint Michel  nie jest już odcięte od kontynentalnej Francji?








Pierwszymi ludźmi, których urzekł spokój i odosobnienie tego zakątka, byli mnisi... Zbudowali tutaj niewielką kapliczkę i spędzali w niej dni na samotnych medytacjach... Jak mówi legenda, w 708 roku biskupowi Aubertowi ukazał się pewnej nocy święty Michał Archanioł... Nakazał mu zbudować na szczycie dużą kaplicę... Biskup skrzyknął okolicznych chłopów i zaczęto budowę... Nie zbudowano jej na szczycie ale niżej, w północno-zachodniej części, gdzie było znacznie łatwiej... Nie przypuszczano wtedy, że znajdą się zapaleńcy i będą kontynuować budowę na całym wzgórzu... Takie wielokrotne przebudowy, remonty uczyniły z tego klasztoru prawdziwy labirynt dziedzińców, krużganków, piętrowo rozpostartych komnat... Coraz wyżej stawiano klasztory, zabudowania mieszkalne, zajazdy... Powstawały kilkunastometrowe kamienne ściany, łuki i przypory strzelające w niebo...









Na samym szczycie skały stoi kościół opacki... Świątynia ma romańskie nawy z XI  i XII wieku i późnogotyckie prezbiterium... Na skrzyżowaniu naw znajduje się wieża z iglicą na której znajduje się Archanioł Michał... Po zwiedzeniu kościoła przechodzi się do części klasztornej... Część sal za prezbiterium z refektarzem na najwyższym poziomie zbudowano w 1211 roku... Przechodzimy do gotyckich krużganków powstałych po 1218 roku... Byłam tym miejscem oczarowana... To jedna z najpiękniejszych części klasztoru... Wśród tych potężnych, masywnych murów ta odrobina zieleni wygląda zjawiskowo...






Mont Saint Michel jest wyjątkowe... Często nazywane "Piramidą na morzu"... Jest tłumnie odwiedzane ponieważ nie ma drugiego, podobnego do tego miejsca na Ziemi... I mimowielojeżycznego gwaru i nowoczesnych aparatów fotograficznych, uwieczniających zabytki, odniosłam wrażenie, jakby czas w Mont Saint Michel stanął kilkaset lat temu... I gdy tylko będę miała taką okazję, z ogromną przyjemnością odwiedzę benedyktyńskie opactwo na morzu...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę szczęśliwego i słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...



59 komentarzy:

  1. Pozdrawiam serdecznie i proszę o pomoc jak przenieść bloga na Blogera lub twardy dysk...Nie radzę sobie a bardzo mi szkoda blożka.Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam serdecznie http://krystynkabaj.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Krysiu!
      Nie mam pojęcia. Tak mi przykro, ze nie umiem pomóc.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Możesz albo kopiować post po poście na nowootwarty blog na Bloggerze, lub zostawic stary, zacząć pisać w nowym, za to linkując jeden z drugim. (Ja tak zrobiłem Łucja może potwierdzić).

      Usuń
  2. Co za ciekawy zakątek Ziemi, dziękuję Ci, że mnie tam zabrałaś :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mont Saint Michel faktycznie jest ciekawym zakątkiem.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Wspaniałe, monumentalne opactwo.
    Widać też sporo wycieczek.
    No i kwiaty - tego na Twoim blogu nie brakuje :)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To opactwo jest przepiękna. I te cudne kwiaty.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  5. Blog jest przepiękny,cudownie utkany fotografkami.Każdy wpis to artyzm-i te opisy-nie
    bywam za granicą a dzięki Tobie jestem.Dziękuję.Uwielbiam tu wpadać.Pozdrawiam serdecznie Krystyna http://krystynkabaj.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Great pictures !!!!
    This place is famous and crowded !
    Have a lovely week !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  7. What a gorgeous historical building! No wonder there are many tourists there.The top tower into the blue sky is capturing my eyes! Happy new Year!

    OdpowiedzUsuń
  8. such a beautiful piece of history, i enjoyed the close-up details of the building. the last image, of the wispy flowers, gorgeous!!

    and no fair, everyone is wearing shorts and tee shirts!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham takie zamczyska :-) Piękne widoki i super wypad za Wami, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne i niezwykle ciekawe miejsce, szczególnie, że stało się wyspą... Ogromnie interesująca budowla, ciekawa historia. Piękny reportaż .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedno z miejsc, które bardzo chciałem odwiedzić. I które po obejrzeniu dalej wydaje mi się jednym z najpiękniejszych na ziemi. Oglądanie zdjęć już jest przyjemnością, obejrzenie na żywo pozostawia na długo wrażenie przebywania w miejscu wyjątkowym.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Happy new year,Lucia.Maria!
    I look forward to all your lovely post this year.
    Grettings :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowite budowle:)))zawsze jestem pełna podziwu dla ówczesnych budowniczych:))Pięknie!!!!Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. ...this beauty must be visible for miles!

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowite to opactwo i takie ogromne, rozległe. Na zawsze (chyba już) będę miała słabość do takich miejsc. Dziwne, że historii jako takiej nie lubiłam, ale budowle i miejsca historyczne mogłabym zwiedzać dzień w dzień, noc w noc.

    Pozdrawiam Łucjo!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Łucjo w Nowym Roku:))) Pokazałaś przepiękne miejsce.. Miałam okazję tam być. Wrażenia są niesamowite.. Pozdrawiam serdecznie.
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  17. Niesamowite miejsce. Ale dobrze zrozumiałam, że morze przybliża się do niego? I co będzie dalej?

    OdpowiedzUsuń
  18. Fantastic. Happy Sunday evening.

    OdpowiedzUsuń
  19. Amazing photos. The statue at the top of the tower is incredible. Really beautiful.

    OdpowiedzUsuń
  20. Just incredible. It is huge. Can you imagine when it was being built?

    Even with all of our modern technology, we don't built them like this anymore. (We? Haha...)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie jest podobnie, byłam w Mont Saint Michel parę lat temu, ale nie mogę się zebrać, żeby o tym napisać. Jest to magiczne miejsce, już jadąc tam bardzo malowniczo wygląda z daleka na tle błękitnego nieba, a jeszcze bardziej mi się tam na miejscu podobało. Ach fajnie powspominać.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Alez pięknie położone, z przjemnością bym odwiedziła :-)
    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Upeat kauniit kuvat. Hyvää alkavaa viikkoa:)

    OdpowiedzUsuń
  24. La ubicación, en lugar bastante elevado , hace que de divise en la distancia.

    Me ha gustado mucho este lugar.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  25. Łucjo, po prostu szczęka mi opadła:)
    Kiedy tylko spojrzałam na pierwsze zdjęcie, powiedziałam do mojego męża: "Ja chcę tam być".
    Brak mi słów. Już samo położenie tego opactwa wystarcza, żeby się nim zachwycić.

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chyba najpiękniejsze opactwo w Europie? Aż się zawstydziła po przeczytaniu początku Twojego postu, chociaż od pewnego czasu zwiedzam najbliższe okolice, może wiec nie jest tak źle?
    Moc serdeczności przesyłam.:))

    OdpowiedzUsuń
  27. Me encanta como todo lo que nos enseñas. Buena semana.

    OdpowiedzUsuń
  28. Beautiful post.. good information about Normandy..

    OdpowiedzUsuń
  29. I znowu kolejna przepiękna wycieczka, którą zafundowałaś Lusiu. Opactwa, klasztory dla mnie zawsze owiane są wielką tajemnicą, przez co i ciekawe i mają swoją historię.

    Serdeczności.

    P.S.
    Droga Lusiu ja Annie nie przenosiłam bloga z Onetu na Bloggera, bo raczej nie można go tu przenieść. Musi być platforma z WordPresse. Wiem, słyszałam, że można go i przenieść na Bloggera, ale to za dużo różnych kombinacji.
    Ja Ani pomagałam tylko założyć nowego bloga na Bloggerze, a nie przenosiłam.
    Wczoraj cały dzień poświęciłam, żeby przenieść blog z Onetu, ale na WordPressa.
    I tyle w temacie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiele razy czytałam o tym opactwie i nie wiem, gdzie przegapiłam, że dzięki sztucznej grobli jest już dostępne cały czas dla świata :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Przepiękne miejsce do zwiedzania! Brak mi słów aby opisać jak bardzo chciałabym zwiedzić ten region Francji, po prostu wpisuję na długą listę marzeń!
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zgadzam się z Kapuścińskim i choć moje możliwości podróżowania są bardzo ograniczone, staram się odnajdywać piękno w zasięgu moich możliwości podróżniczych. Dzięki Twoim relacjom tak wiele się dowiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Dla ludzi wcześnie urodzonych takie zwiedzanie świata nigdy nie było nam dane.Dzięki tobie i twoim reportażom /tak reportażom/mogę piekno odkrywać poznawac i dziękuje Bogu za to że pewnego dnia napisałas parę słow pod moim nudnawym blogiem.Teraz kiedy zmagam sie z wszystkimi plagami chorobowymi jesteś moim oknem na świat.Każde twoje zdjęcie oglądam po kilka razy biorę lupę i oglądam ludzi którzy tam spaceruja na zdjeciach szukając ciebie.Chociaz wcale nie wiem jaka jesteś?Nie ważne Bardzo lubie odwiedzać twoją kuchnie Mamy podobne smaki a to juz jest bardzo ważne.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Zawsze chciałam odwiedzić to miejsce. Jest tak unikalne, jak piszesz. Ma w sobie coś intrygującego. Wiem, że latałabym tam z aparatem, jak szalona. hehe Piękne zdjęcia, piękna relacja. Zabierasz, zabierasz w inny świat. Miłego dnia droga Łucjo. :)))

    OdpowiedzUsuń
  35. What a fantastic abbey , like from a fairy tale. Wishing you a lovely week.

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana!
    Kolejna piękna podróż i niezwykle miejsce:)
    Milutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Impresionante reportaje sobre Saint Michel, ese gran monumento arquitectónico elevado a la mayor gloria de mi santo patrón el Arcángel Miguel.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  38. Od dziecka marzyłam, żeby to zobaczyć. TO, czyli opactwo i wyspę. Nie udało się.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Pięknie usytuowane...naprawdę jest co podziwiać...
    wszystkiego dobrego w Nowym Roku Lusiu !
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo ciekawi mnie, skąd średniowieczni budowniczowie mieli tyle budulca na tak okazałe opactwo, skoro jest zbudowane na wyspie lub czymś, co później stało się wyspą.
    Niesamowita budowla i warta obejrzenia choćby tylko na Twoich zdjęciach.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  41. Łucjo piękne opactwo. Już upatrzyłam sobie okno, w którym urządziła bym swój pokoik :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Marvellous shots of your visit.

    OdpowiedzUsuń
  43. Kilka niepopularnych myśli:
    1 - jak bogate musiało być uposażenie tego klasztoru w nadania ziemskie skoro stać ich było na tak rozbudowaną siedzibę?
    2 - Czy zwolennicy jakobińskiego pomysłu by majątki kościelne sprzedać a pieniądze rozdać "potrzebującym" zdają sobie sprawę że wtedy takie cuda nigdy by nie powstały?
    3 - Czy nie lepiej było płacić dziesięcinę w dobrach kościelnych czy zakonnych z których fundowano miejsca tak niezwykłe niż płacić królom (pieniądze szły na wojnę lub dwór zazwyczaj) lub ... współczesnym państwom które z naszych podatków utrzymują rozbuchany aparat administracyjny i konserwujące biedę programy socjalne?

    OdpowiedzUsuń
  44. Hello Maria-Lucia!
    Glad i find your beautiful blog!
    What a lovely place to visit!
    Fabulous photos!
    The Abbey is amazing!
    Thank you for your sharing !
    Hope you will visit me too!
    Greetings to Poland the country i have visit in the past!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  45. Monumentalne cudo! Mam nadzieję, że morze nie zabierze tej pamiątki przeszłości, że budowla jest zabezpieczona? Myślę, że Ty żyjesz w ciągłym zachwycie - obejrzałaś tak wspaniałe zakątki, że pewnie jeszcze długo po ich zwiedzeniu pozostajesz pod wrażeniem widzianego piękna :) I ciekawa jestem, czy wszystko to, o czym nam piszesz, pamiętasz, czy korzystasz z notatek? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Miejsce wyjątkowe przede wszystkim ze względu na swoje położenie. A było by jeszcze bardziej mistyczne, gdyby nie tłumy turystów.

    OdpowiedzUsuń
  47. Wspaniałe miejsce,aż trudno uwierzyć,że takie wspaniałości przetrwały do dnia dzisiejszego.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Widziałam juz w weekend, ale zostawiłam sobie na poprawę olsztyńskiego humoru 😉 cudowne miejsce, zachwyca nie tylko opactwo, klasztor ale też jego położenie, cudownie wygląda czy przypływ czy odpływ. Dziękuję Lusiu cudnie bylo z Tobą tam pojechać ❤ buziaki z Olsztyna

    OdpowiedzUsuń
  49. Takie miejsca i takie widoki zapamiętuje się chyba na zawsze. Urzekło mnie już pierwsze zdjęcie. Ówcześni architekci byli prawdziwymi mistrzami, nie ujmując chwały również ludziom, rzemieślnikom, artystom, którzy budowali te niezwykłe budowle, które przecież zachwycają wszystkich nas do dnia dzisiejszego...

    OdpowiedzUsuń
  50. Taas niin hienoja kuvia.
    Kiitos. mukavaa viikonloppua.

    OdpowiedzUsuń
  51. To opactwo pokazuje jaką siłę miało wówczas duchowieństwo. Monumentalna budowla, ciekawa, przepiekna... Lusiu, czasem się zastanawiam gdzie jeszcze nie byłaś i jakich zabytków nie zwiedziłaś:)
    Nawiązując do opacatw Saint Michele polecam przepiękną książkę pod tytułem "Księga z Saint Michele" Axela Munthe. To szwedzki lekarz, który jako młody 18 letni mężczyzna, w 1857 roku odbył podróż na Capri i zakochał się w pewnym miejscu gdzie stała mała kapliczka Saint Michele. To piękna książka o jego życiu i o dążeniu do spełnienia marzenia, wybudowania domu w tym pięknym miejscu. Bardzo polecam, jest trochę mistyczna, przedstawia zmagania lekarza z chorobami w różnych miejscach Europy, a nawet w Mongolii. Cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  52. Jako mała dziewczynka (w erze przedinternetowej) oglądałam zdjęcia z Saint Michel - w pobliżu urodziła się bowiem znajoma moich rodziców. Od tamtej pory jestem pod wrażeniem niezwykłego piękna tego miejsca - cały kompleks budowli wygląda niemal bajkowo! Nie miałam jednak dotąd okazji tam być (plany były, ale zawsze coś się w ostatniej chwili komplikowało), możliwe że w tym roku w końcu uda się zorganizować taki wyjazd :).

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..