Azalie i różaneczniki należą do jednych z najpiękniejszych i moich ulubionych grup roślinnych... O ich atrakcyjności decydują różnokolorowe, niezwykle dekoracyjne, piękne ale i bardzo delikatne kwiaty... Generalnie te rośliny kwitną w maju i czerwcu chociaż zdarzają się odmiany zakwitające wczesną wiosną...
W Pisarzowicach możemy podziwiać jedną z największych kolekcji azalii i różaneczników... Zatęskniłam za pięknymi kwiatami i za tym miejscem...
W ubiegłym roku nie dane mi było być w tym ogrodzie gdyż w tym czasie przebywałam w Grecji... Teraz gdy choroba zupełnie minęła, postanowiłam odwiedzić ogród na Podbeskidziu....
Kiedy przekroczyłam bramę ogrodu zauważyłam, że zima i wiosenne przymrozki poczyniły ogromne zniszczenia... Najbardziej ucierpiały różaneczniki i wrzosy... Mimo wszystko dla mnie ten ogród jest rewelacyjny... Zatem zapraszam do oglądania pięknych kwiatów...
Nigdy bym sobie nie wybaczyła by być w Pisarzowicach i po drodze nie wstąpić do tutejszej kawiarenki "Kogucik"... Zawsze tutaj podają wspaniałą kawę i przepyszne ciastka a na dodatek w otoczeniu pięknych roślin smakują wybornie...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Każde zdjęcie to piękny gotowy obraz zamknięty w ramce. Różaneczniki to moje ukochane rośliny, chociaż coraz więcej jest tych ukochanych. Cieszę się, że mogę je oglądać dzięki Tobie.
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne przesyłam.:)
A wiesz Cecylio, że azalie i różaneczniki też należą do moich ulubionych roślin. Niestety, tej zimy wymarzło mi sporo krzaków a wiosenne przymrozki zniszczyły pąki kwiatowe. i ja mam podobnie coraz więcej tych ulubionych.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wyobraź sobie Łucjo, że dzisiaj miałam jechać do Pisarzowic.
OdpowiedzUsuńNiestety teraz moje zdrówko coś szwankuje i siedzę w domu.
Przepiękny jest ten ogród i te bajkowo kwitnące różaneczniki.
Kawiarenka zachwycająca. No cóż, w zasadzie dzięki Tobie wizytę w Pisarzowicach odbyłam wirtualnie:)
Przesyłam serdeczności:)
Mario!
UsuńI bardzo dobrze, że zostałaś w domu bo zdrowie jest najważniejsze. Faktycznie. Ogród w Pisarzowicach jest przepiękny, jednak w tym roku widać spore zniszczenia. Zakwitły nieliczne różaneczniki. 95 % krzewów miało zmrożone pąki. Jedynie azalie mile zaskoczyły, pokazały swoją urodę.
Droga Mario, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Przepięknie! Szkoda tylko ,ze to tak daleko ode mnie Robisz cudowne zdjęcia! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgo, od Ciebie to rzeczywiście bardzo daleko. Ogród w Pisarzowicach jest bardzo malowniczy i dlatego chętnie do niego wracam.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przesliczny ogrod ,cudowne azalie i różanecznki .Tak by się chciało tam i podziwiać piekne kwiaty.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen ogród budzi mój podziw od dosyć dawna.
UsuńPozdrawiam:)
Wow. Lots of really beautiful flowers. Beautiful garden. Greetings.
OdpowiedzUsuńThanks, Sami:)
UsuńPraepiękny,bajecznie kolorowy kwiatowy wpis.Pozdrawiam zauroczony.
OdpowiedzUsuńKolorowy wpis, bo ten ogród jest kolorowy.
UsuńPozdrawiam:)
Cudnie!
OdpowiedzUsuńSerdeczności: )
Masz rację:)
UsuńNie spotkałam nigdzie takiego pięknego i zadbanego zarazem ogrodu. Pomysłowy jest dzban, z którego wypływa morze kwiatów :)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba ten dzban.
UsuńPozdrawiam:)
The abundance and colorfulness of these azaleas is unbelievable. So much beauty! Thank you for sharing this color therapy!
OdpowiedzUsuńRiitta, this garden is colorful and very beautiful.
UsuńGreetings.
Oh how beautiful !!! I love Rhododendron and Azalea! We have both in the yard. Today I got a new alpine rose. It is Finland's 100th anniversary. Just a new variety of yellow Rhododendron ;-))Greetings
OdpowiedzUsuńHave a nice celebration on the 1000th anniversary of Finland.
UsuńGreetings.
Przepiękny, kolorowy ogród moich marzeń. Właśnie takie klimaty są najbliższe mojemu sercu. Kwitnące azalie i inne wrzosowate to prawdziwy raj. A ten dzban to wspaniały pomysł, który chodzi za mną od lat i jakoś nie miałam okazji, by go zakupić. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTen dzban jest świetny. Mnie się też bardzo podoba.
UsuńPozdrawiam:)
Natura darzy nas kolejnymi cudami i ma niewyczerpane zasoby.
OdpowiedzUsuńW tym ogrodzie możemy podziwiać cuda przyrodnicze.
UsuńPozdrawiam:)
Piękny ogród, wspaniałe kompozycje. Fantastyczny ten ogród....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ŁUCJO.
Mnie też ten ogród zachwycił.
UsuńPozdrawiam:)
Trudno oderwać wzrok od Twoich zdjęć, pięknie pokazałaś ten ogród :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Bogno:)
UsuńWitaj Lusiu! Pisarzowice to moje marzenie. Miałem jechać w tym roku ale znajomi powiedzieli mi, że sporo pąków pomarzło i wiele krzewów nie zakwitnie. Dla mnie to wyprawa przez pół Polski, więc czekam niecierpliwie na kolejny spektakl :-) Może w przyszłym roku... Serdeczności, ach jeszcze jedno. Lusiu, przepiękne zdjęcia! Miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńAndrzejku,
UsuńTwoi znajomi mieli rację. Mam nadzieję, że w przyszłym roku kwiaty w tym ogrodzie będą zachwycały. Powiem Ci, że 90 % różaneczników pomarzło. Kwiaty zachowały się tuż przy samej ziemi.
Pozdrawiam:)
Cudowny ogród! Od lat marzę, by go odwiedzić, ale zawsze cos inne jest ważniejsze:( Może kiedyś, na emeryturze, uda mi się spełnić swoje marzenia;)
OdpowiedzUsuńTa zima była okropna, u mnie nie przeżyły wszystkie azalie:(
Pozdrawiam Lusiu:)
Tak, ta zima i wiosna były okropne. Zniszczyły wiele roślin.
UsuńPozdrawiam:)
Imponujące są te zdjęcia. Kwiaty we wszystkich kolorach tęczy :). Na żywo musi to wyglądać jeszcze ładniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Patrycjo,
Usuńten ogród jest zachwycający.
Pozdrawiam:)
Chciałabym kiedyś mieć takie wychuchane, czyściutkie rabaty i tylko spacerować i się zachwycać :) A kawiarenka przecudna, jak w kobiecym domu, nie dziwię się, że tam zaglądasz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDorotko,
Usuńogród jest piękny ale tam pracuje cały sztab ludzi. Zaś w Twoim, moim ogrodzie nie ma takich pomocników. Kawiarenka jest niezwykle urocza. Zrobiłam wiele zdjęć ale nie mogę przynudzać.
Pozdrawiam:)
Jakie piękne zdjęcia a ogród cudowny.
OdpowiedzUsuńNic dziwnego ,że ciastko i kawa tak smakują :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Ciastko i kawa w tym ogrodzie wyjątkowo smakuje.
UsuńPozdrawiam:)
Life is filled with color, in your beautiful photographs.
OdpowiedzUsuńKisses
Thank you very much, Antonia:)
Usuńto ja
OdpowiedzUsuńDziękuję Stasiu:)
UsuńWiosna i nadchodzące lato, czyli czas na czarodziejskie ogrody. Nic tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńWiosna i lato sprawiają, że nasze ogrody zmieniają się magiczne, baśniowe, czarodziejskie ogrody.
UsuńPozdrawiam:)
Hi. Superb photos. I love that garden. The desserts look delicious.
OdpowiedzUsuńYou're right. This garden is lovely and the biscuits are wonderful.
UsuńGreetings.
Beautiful! thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńThank you very much for your visit and comment.
UsuńGreetings:)
what a beautiful garden and the blooms are fabulous. Foor looks yummy
OdpowiedzUsuńYes Margaret. This garden is wonderful.
UsuńGreetings.
Widzę dbałość o szczegóły, których niestety nie było w Wirtach: łan niezapominajek wylewający się z dzbana, kamienna ścieżka przez staw, leżaki na polance. Niestety muszę nacieszyć oko Twoimi zdjęciami, bo ogród leży zbyt daleko ode mnie :)
OdpowiedzUsuńTen ogród leży w pobliżu Bielska-Białej więc od Ciebie to szmat drogi (drugi koniec Polski)Ten dzban też mnie zachwycił.
UsuńPozdrawiam:)
So beautiful......love enjoy your day.......Ria x
OdpowiedzUsuńKisses, Ria:)
UsuńAzalie u mnie przetrwały, bez uszczerbku, ale za to róże stracone, i budlej dawida z odmrożonymi pędami (a chciałem w formie quasi drzewka prowadzić).
OdpowiedzUsuńSamo miejsce uroklowe wielce, a i ciacha wyglądają smakowicie.
U mnie padły różaneczniki, róże też. Mam nadzieję, że Wasza Budleja Dawida odbije od korzeni i będzie cieszyć swoim pięknem. W Pisarzowicach zawsze mają pyszne ciastka. Kawę też. Faktycznie, miejsce niezwykle urokliwe.
UsuńPozdrawiam:)
Smakowicie wygląda ogród i ciasteczka też :) Piękne miejsce, chciałoby sie mieć tyle kolorów, ale ogrod za mały, tym bardziej przyjemnie się ogląda takie zdjęcia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBożenko,
Usuńogród jest przeogromny. Chociaż ostatnio sporo z tego areału przeznaczona na namioty foliowe. Tutaj jest sklep w którym można kupić rośliny z własnej szkółki.
Pozdrawiam:)
Preciosos jardines poblados de azaleas y rododendros.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Piękne zdjęcia....
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Mażenko:)
UsuńAleż tam piękne...Cudowne zdjęcia!
UsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
What a gorgeous garden! Such beautiful flowers! I wonder how they make those stepping stones that are right at the surface of the water like that. I love it!
OdpowiedzUsuńHow lovely to see everything in full bloom!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście - niezwykłe miejsce. Jakieś dwa tygodnie temu byłam na uczelnianej wycieczce we Wrocławiu na zwiedzaniu Hali Stulecia i przy okazji zajrzeliśmy do znajdującego się nieopodal Ogrodu Japońskiego. Cudowne, kolorowe miejsce, po którym wręcz chce się chodzić! Ale o tym napiszę u siebie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa także lubię różaneczniki. :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłą wirtualną wycieczkę w tak piękne miejsce. :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam na blog dopiero dzisiaj i to od razu do tak pięknego ogrodu. Ta gama kolorów wspaniałe. I ta urocza kawiarenka przypadła mi do gustu. Pozdrawiam serdecznie, zapraszam na mój blog.
OdpowiedzUsuńJaki bajeczny i kolorowy ogród.Bogactwo roślin i dodatków zachwyca oczy.Bardzo podoba mi się dzban z wymagającymi się z niego niezapominajkami.:)
OdpowiedzUsuńMaravilloso jardín. Gracias y feliz semana.
OdpowiedzUsuńLusiu już kolejny raz cieszę oczy zdjęciami z tego bajkowego miejsca, i mam wrażenie że tam z roku na rok coraz piękniej :) przyznam Ci szczerze, że na Twoich zdjęciach nie widać popogodowych zniszczeń, jest pięknie tak kolorowo
OdpowiedzUsuńchorowałaś Kochana? mam nadzieję ze już wszystko dobrze!!! mam straszne zaległości, ale nie cierpię telefonicznego przeglądania blogów, dziś mąż mnie poratował i przyniósł mi swój sprzet służbowy... straszne czasy nastały
Zdrówka Kochana
buziaki od nas wszystkich
Justynko
Usuńwiesz, że fotografując zawsze można zrobić zdjęcia ukrywając pewne mankamenty.
Musieliśmy przerwać urlop i wrócić do domu z powodu mojej choroby. Zrobiłam głupstwo nie wykupiłam ubezpieczenia. Teraz jest już dobrze.
Justynko, bardzo dziękuję za troskę.
Serdecznie pozdrawiam:)
To przecież najprawdziwszy raj na ziemi:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWielkie ŁAŁ... Przepięknie tam. Jak mogłam jeszcze tam nie dotrzeć. Jak w bajce!
OdpowiedzUsuńA twoje zdjęcia Łucjo - przecudnej urody. nie mogę się napatrzeć.
1 i 2 zdjęcie oczywiście dla mnie skojarzenie z Grecją, ale wiadomo, że mam fioła na punkcie niebieskości wszędzie...
Pozdrawiam Cię ciepło.
Wspaniałe kwiaty; piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZawsze kojarzysz mi się z kwiatami - bo wiele ich pokazujesz.
Pozdrowienia :)
Jest tu przepieknie....muszę go odwiedzić kiedyś w porze kwitnienia azalii, piekne zdjęcia Luciu:))
OdpowiedzUsuń