czwartek, 30 czerwca 2016

Spacer po ogrodzie goczałkowickim u Państwa Kapiasów






                                 








I  chociaż  byłam  tutaj  wiele  razy,  to  zawsze  bardzo  chętnie  odwiedzam   OGRODY   PAŃSTWA  KAPIAS  W  GOCZAŁKOWICACH
Są  magiczne,  urzekająco  piękne  i urządzone z wielkim artyzmem...  Czerwiec jest tym miesiącem kiedy mogę podziwiać kwitnące liliowce, powojniki, felicje, dzwonki ogrodowe, nenufary, wielokwiatowe złocienie, przepiękne lilie tygrysie, jeżówki, lawendę i oczywiście róże...











Nowe Ogrody zajmują powierzchnię 4 ha i  podzielono je tematycznie na: Ogród Angielski, Wiejski, Zimowy, Wiosenny, Cisza, Lato, Wąwóz wiosny, Zaułek romantyczny, Ogród jesieni... Są tutaj liczne kameralne zaułki, malownicze wrzosowiska, tarasy widokowe, zacienione alejki, altany, stawy, patio włoskie, sadzawki,elementy małej architektury, labirynt... Za każdym razem utwierdzam się w tym, że jest to niezwykłe miejsce, ostoja ciszy, spokoju i piękna... A feeria kolorowych kwiatów dostarcza mi niezapomnianych wrażeń...










Latem ten ogród zapełnia się wielokolorowymi kwiatami...  Są tutaj niewielkie, króciutko przycięte trawnikowe dywany... Przypuszczam, że  każdy kto odwiedzi ogród goczałkowicki,  podziwia uroki tutejszej, cudownej przyrody... To niezwykłe miejsce jest pełne inspiracji... Nie przypadkowo młode pary wybierają Ogród Goczałkowicki na sesje zdjęciowe... Pragną mieć niepowtarzalne zdjęcia bo dzień ich ślubu też jest przecież jedyny, wyjątkowy i niepowtarzalny...  W aranżacjach wykorzystano stare garnki, butelki, naczynia, rowery, wagi kuchenne, stare meble, pranie... Ogrody Państwa Kapias to jeden z piękniejszych zakątków Śląska, gdzie bardzo chętnie przyjeżdżają młode pary na sesje fotograficzne... W najbliższym czasie  będzie i druga część spaceru po ogrodzie goczałkowickim...  Zbliża się weekend, gorąco zachęcam do odwiedzenia tego malowniczego, zaczarowanego miejsca...










Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, szczęśliwego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


wtorek, 28 czerwca 2016

Róże, kwiaty pachnące miłością


















Miły mój
Wieczór jest parny, duszny.
Ptaki kręcą się niespokojnie. Czytam w różach.
Czy słyszałeś o róży imieniem
Souvenir de la Malmaison?
Posłuchaj:
Cesarzowa Józefina,
kiedy Napoleon porzucił ja dla Marii Ludwiki,
zajęła się ogrodem.
Smutna pociecha!
Wkrótce Malmaison stało się rajem dla róż.
Wśród nich najpiękniejsza była owa
Blada, chłodna i różowa róża, nazwana
Souvenir de la Malmaison.

(Agnieszka Osiecka)








W ostatnim czasie na wielu blogach królują, niezwykłe i bardzo różnorodne róże... Dzisiaj pragnę  zabrać Was do wyjątkowego  miejsca, gdzie pasjonaci ogrodnictwa stworzyli  zjawiskowe ogrody... 

Spacerując po Nowym Ogrodzie  podziwiałam mnogość  kwitnących róż... Były tak piękne, że nie mogłam oderwać od nich wzroku... Przepiękne kwiaty w dziesiątkach  kolorów, a każdym z nich można się zachwycać z osobna... Tym miejscem gdzie  one rosną są Ogrody Państwa Kapias w Goczałkowicach...








Już 5000 lat temu, róże były hodowane w Sumerze... Rozpowszechniły się w Mezopotamii, a później w Chinach... Już Persowie uważali różę  za "królową ogrodu" bo to kwiat niezwykłej urody... I to od nich Arabowie przejęli miłość do ogrodnictwa i hodowli tych pięknych kwiatów... Róże uwielbiali  Grecy, dla których była symbolem Afrodyty, bogini miłości...  Starożytni Rzymianie tak się nimi zachwycili, że powszechnie hodowali je  w swoich ogrodach...

Róże do Europy przybyły prawdopodobnie z Ziemi Świętej wraz z krzyżowcami... Benedyktyni namiętnie  je hodowali i faktycznie to oni je rozpowszechnili... Ten kwiat od najdawniejszych czasów oczarował: malarzy, poetów, władców tego świata... Od tysięcy lat róża cieszy się wieczną miłością... Jest piękna, czarująca i uwodzicielska... Wszak to ona symbolizuje wszystkie stany uniesień, jest królową kwiatów i miłości...







Róże swoim urokiem i niezwykłym pięknem zaczarują każdy ogród... W Goczałkowicach witają się z nami  już po przekroczeniu bramy... W tutejszym  Ogrodzie romantycznym rośną  róże m.in  : Leonardo da Vinci, White Cover, Austriana, The Pilgrim, Deep Impression, Lovely Fairy...  A w Ogrodzie Angielskim wspaniale prezentują się również róże pnące... Oczarowują wdziękiem  i urzekają słodkim, delikatnym   zapachem... Spacer między nimi to prawdziwa uczta dla moich oczu... Wspaniale komponują się z intensywnie zielonym tłem... Zauważyłam, że z każdym rokiem w wielu miejscach  róż przybywa i są to prawdziwe okazy... Przysiadam na jednej z bardzo licznych, białych ławeczek, podziwiam piękno ogrodu i festiwal kwiatów i kolorów... W kolejnym poście zabiorę was na spacer po tutejszym Ogrodzie...









Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...