środa, 16 grudnia 2015

Jedno spojrzenie na Monte Cervino









Góry mają swoją filozofię,
w górach "wysoki" nie zawsze znaczy trudny (...)
Góry są tajemnicą. Stanowią wielkie misterium.
Z jednej strony pasjonują i pociągają,
z drugiej - wywołują lęk i budzą trwogę.

ks. Roman Twardowski






Są na świecie takie miejsca, które przyciągają jak magnes... Miejsca o których marzy się przez długie miesiące a nawet lata... I w końcu przychodzi taki dzień, że spełniają się marzenia... Tak było w moim przypadku... Byłam dwukrotnie Zermatt,  bardzo znanej szwajcarskiej miejscowości wypoczynkowej...

Stąd wyjeżdżałam kolejką linową na Mały Matterhorn by oglądać jeden z najbardziej znanych alpejskich szczytów Matterhorn... Niestety, oblodzenia i niebezpiecznie niska mgła uniemożliwiła zobaczenie czegokolwiek... Sprawdziło się tym razem znane powiedzenie: do trzech razy sztuka... Dolina i niższe partie Alp są widoczne, zaś szczyty spowite są chmurami... Jesteśmy trochę zawiedzeni bo znowu widoczność była kiepska... Mimo wszystko z Breuil Cervinia   wyruszamy a szlak...  Zaczyna padać gęsta mżawka...







Mżawka stopniowo przechodzi w trwały deszcz... Robi się coraz ciemniej, wiatr staje się porywisty... Wcale to nas nie zraża... Zmierzamy do maleńkiego, starego górskiego kościółka... Tam przeczekamy deszcz...






Matterhorn nie jest najwyższym szczytem Alp, ale z pewnością jest najbardziej niezwykłym i być może najpiękniejszym... Można na pierwszy rzut oka odróżnić go od innych szczytów... Góra Gór,  często tak jest nazywany... Jest  marzeniem wielu alpinistów... Zbudowany z twardych skał krystalicznych wznosi się 4478 m n.p.m. i jest klasycznym szczytem piramidalnym... Został ukształtowany przez lodowce w czasie epoki lodowcowej około 2 mln lat temu...






Deszcz przestał padać, zza chmur wyszło słońce... Jego promienie pełzały po  zboczach górskich... Schowane przed deszczem świstaki, teraz przeciągle i przenikliwie gwizdały... Mijamy wzburzone, spienione wody potoków, wodospady spadają z hukiem, tworząc niezwykły spektakl natury... Dookoła otaczają nas piękne soczysto zielone hale...

Powoli zza chmur zaczyna wyłaniać się Matterhorn...  Jego cztery ściany skalne, które zbiegają się na jego szczycie, są tak trudne do pokonania, że  pierwsze wejście na szczyt nastąpiło dopiero w 1865 roku... Swój charakterystyczny kształt Matterhornu zawdzięcza lodowcom żłobiącym cyrki lodowcowe... Wiatr niczym pasterz rozgonił płynące chmury i naszym oczom ukazało się  błękitne niebo i  Matterhorn... Patrzyliśmy na niego z zapartym tchem... Otulały go chmury ale w części był widoczny... Po chwili ukazał się w pełnej krasie... Byłam szczęśliwa, że spełniło się moje marzenie... Zobaczyłam Górę Gór - Matterhorn...





41 komentarzy:

  1. Jak ja kocham góry.Dobrze było zobaczyć te piękne widoki podróżując razem z Tobą.
    Spełnienie Twoich marzeń pozwoliło nam obejrzeć również Górę Gór - niesamowity widok. Dziękuję:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. the low fog and clouds still made for incredible views of this magical place. lovely mountain region!

    OdpowiedzUsuń
  3. W tej mglistej, pochmurnej atmosferze zachwyca chyba jeszcze bardziej - klimat pełen mistycyzmu, tajemnicy, ale i prawdziwego piękna gór. A w tym wszystkim delikatne, kolorowe kwiaty i zieleń trawy. Aż czuję to świeże, trochę zimne powietrze na twarzy. Magia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilka zdjęć przypięłam na Pinteresta, są tak fenomenalne jak miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham wszystkie góry ale Alpy mają faktycznie w sobie wielki urok.Ja głównie byłam w alpach francuskich i zachwycały mnie.Chetnie znowu odwiedziłabym ten rejon:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bonjour chère amie,

    J'en ai pris plein les mirettes !!... Vos photos sont un merveilleux voyage. Je me sens bien et comme après une belle promenade vivifiante, j'ai un petit creux !

    Je vous souhaite de très joyeuses fêtes de Noël.

    Gros bisous ♡

    OdpowiedzUsuń
  7. W zasadzie komentarz jest zbędny. Zdjęcia oraz wszystkie okoliczności przyrody mówią same za siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, ale widoczki. Jestem w szoku. Pięknie jest tam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bajkowo tam.. pewnie niezapomniane widoki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne krajobrazy!!! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. LOooooo ale pięknie- wytrwałość wynagrodziła Was. Zauważyłam takie gigantyczne czerwone jagody na jednym ze zdjęć- to borówki?
    Pozdrawiam przedświątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Belas fotografias da montanha no seu estado puro e selvagem.
    Um abraço e continuação de uma boa semana.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne, wspaniałe krajobrazy i zdjęcia. Uwielbiam góry. Raz do roku staramy się zrobić chociaż malutką traskę w Alpach. Matterhorn widziałam z daleka.. Słuchając muzykę, powędrowałam razem z Tobą.. - to był prawdziwy relaks:)))

    Tymczasem jutro wyjeżdżamy do Polski, na Święta:))) Chciałabym złożyć najserdeczniejsze życzenia dla Ciebie Łucjo i Twoich bliskich, by święta były czasem radości, rodzinnych spotkań a w Nowym Roku niech realizują się kolejne wspaniałe wyprawy. Wszystkiego dobrego:)))
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne i tajemnicze góry relacja jak zawsze cudowna chętnie wzielam udział w wyprawie serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Magnificent! Your photos are just gorgeous! Merry Christmas to you. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pues podría seguir contemplando el Monte Cervino, es todo una maravilla, una gran belleza que nos deja la madre naturaleza, muy bonitas fotos has sacado.
    Un abrazo

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny jest i niedostępny jak Góra Gór
    Uściski Świąteczne pozostawiam
    j

    OdpowiedzUsuń
  18. Lusiu, jakie przepiękne zdjęcia!!!!
    Zazdroszczę Ci takich widoków. Radujesz moje oczy wciąż i za to Ci bardzo dziękuję
    Ściskam serdecznie
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  19. Góry potrafią urzekać:)))pięknie tam:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. With more light , less light, with snow, with clouds , with fog . Different ways of looking at the landscape , but in all of them , is abundant the beauty.

    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękne krajobrazy!!!!!!!!!!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jedno spojrzenie tu nie wystarczy Łucjo...
    Robi wrażenie,widoki zapierają dech,kolejny raz powiem zazdraszczam :))))))))))
    Serdeczności Lusi :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna wyprawa, cieszę się że "byłam" z Tobą :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. w górach jest cos czego nie da sie opisać:):)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fantastic pictures!
    Blessed Day
    hug Crissi

    OdpowiedzUsuń
  26. Przeslicznie napisałaś o tej wyprawie, tak malowniczo. Chciałabym usłyszeć świstaka. Góra cudowna, śnieg i słońce dodaje jeszcze bardziej jej monumentalności. Sliczne zdjęcia. Jak juz pisałam, kocham góry, ale sie ich boję:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Lusiu - z całego serca dziękuję za ten cudny post. Miejsce dla mnie święte, tu moi walczyli - trzech dzielnych żołnierzy ... brat mojego dziadzia, brat mojej babci i jego syn. Trzymałam w rękach z wielkim wzruszeniem zasuszony mak ... To miejsce żyło w mojej wyobraźni, dzisiaj wybrałam się z Tobą na spacer żołnierskim szlakiem ...
    ----------------
    Lusiu tak wiele się teraz dzieje ... Wpadnij na mój polityczny. Historia dzieje się na naszych oczach

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wiem, co napisać. Niezwykłe miejsce, widoki zapierają dech.
    A zdjęcia - mistrzostwo kolejny raz.
    Pędzę na wcześniejsze posty. Mam zaległości.
    Pozdrowień moc!

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniałe widoki! Te zamglone góry robią ogromne wrażenie.
    I spełniłaś swoje marzenie - to ważne :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Fantastisc mountain!
    The nature her is breathtaken,so nice to see:)
    Have a nice weekend:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dla mnie Góry to głównie cisza, spokój i piękne widoki które w wyjątkowo korzystny sposób działają na moje skołowane nerwy :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cierpliwość i wiara została wynagrodzona. Zobaczyłaś szczyt, który marzyłaś zobaczyć. Przy okazji pokazałaś cudowne widoki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Zazdroszczę Ci tych wspaniałych widoków. Kościółek bardzo skromny, ale doskonale wkomponowany w to miejsce. Ładnie pokazałaś, jak stopniowo pogoda sie poprawiała i wreszcie szczyt można było zobaczyć w całej okazałości.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. magia, po prostu magia!

    OdpowiedzUsuń
  35. Fantastyczna Italia! A te góry skąpane w chmurkach - po prostu magia! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Matterhorn - przepiękna góra! Mówią, że nasz Kościelec to taki tatrzański Matterhorn :) Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Niezwykle ciekawy kształt ma ta góra. Już Ci pisałam, że z moim lękiem wysokości wszystkie góry mnie przerażają.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Matterhorn, nasze marzenie. Spelnione czesciowo.
    WSpielismy do dostepnego dla normalnych turystow schroniska, na wysokosco 3260 m.
    To bylo wielkie przezycie.
    Ale nie mamy tak pieknych zdjec..
    Bo gora spowita byla mgla. Pokazala sie nam dopiero ostatniego dnia-naszego pobytu w Zermatt.
    Podziwiam Lusiu Twoje zdjecia ))

    OdpowiedzUsuń
  39. What beautiful country side....gorgeous mountain and rolling hills!!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..