Majową porą wszystko zaczyna się zielenić ze zdwojoną siłą ... Nad naszymi głowami brzęczą pszczoły, krążą kolorowe motyle, pachną konwalie i kwitną bzy... W taki piękny majowy czas pojechaliśmy do Monachium... Kilka kilometrów na zachód miasta znajduje się Nymphemburg...
W tutejszym parku ukryta jest maleńka, perełka architektury... Jest ciepło, wokół piękna zieleń, kanały z dzikim, wodnym ptactwem... Jedynie ciszę i spokój tego miejsca przerywa jedynie świergot ptaków... Idziemy powoli chłonąć atmosferę tego miejsca... Po chwili zauważamy uroczą budowlę...
Oczom naszym, w całej okazałości ukazuje się pałacyk myśliwski... Amalienburg można śmiało zaliczyć do najwspanialszych klejnotów architektury w stylu rokoko... Z zewnątrz zaskoczyła mnie jego prostota połączona jednak z elegancją... Utrzymany jest w bieli i różu...
Elektor bawarski Karol Albrecht zlecił budowę pałacyku myśliwskiego dla swojej żony Marii Amalii... Księżna była wielka miłośniczką polowań... Po wejściu do środka, od razu uderza jego niepowtarzalne piękno, wdzięk i bogactwo... Pierwsze pomieszczenie to "Psiarnia". Wyłożone jest eleganckimi, płytkami ceramicznymi pochodzącymi z Delf i Rotterdamu... Tutaj psy oczekiwały na polowania... Od razu zauważa się, że wszystkie pokoje zostały zaprojektowane i urządzone z wielkim wyrachowaniem...
Bogactwo dekoracji jest dawkowane... Jego kulminację widzimy w Sali Lustrzanej... Ten niewielki pałacyk zaskakuje kolorami... Mijamy Pokój Żółty, mieściła się tutaj sypialnia... Podziwiamy ryty w cytrynowym kolorze... Wszędzie jest mnóstwo sztukaterii, luster, naprzemiennych okien... Dekoracje są prawdziwą ozdobą w każdym pomieszczeniu... Odzwierciedlają wyrafinowany styl francuski...
Sala Lustrzana jest bardzo piękna.... Sztukaterie są w srebrze i przedstawiają wijące się ornamenty roślinne... Komnata jest półokrągła... Wpadające światło rozświetla całą salę... Odbija się od 10 olbrzymich luster i tworzy złudzenie dużo większego pomieszczenia...
Śmiało mogę powiedzieć, że Amalienburg to prawdziwy klejnot architektury dworskiej... Dowodem jest jego unikatowe, bogate, wnętrze rokokowe... Zbudowany został przez Francoisa von Cuvillies'a... Komnaty są w pastelowych barwach... Dominuje kolor żółty, niebieski, różowy na których tle błyszczą srebrne ornamenty... Szczególną, niezwykłą, romantyczną atmosferę tworzą żyrandole i kandelabry...
Opuszczam pałacyk... Jeszcze tyko spojrzenie na rokokową budowlę... Jeszcze nie chcę opuszczać tego miejsca więc spaceruję po parku... Jest w stylu francuskim z symetrycznymi kanałami, licznymi fontannami... Park jest zadbany i przebywanie w nim to prawdziwa przyjemność...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego weekendu...
Pozostawiam serdeczne pozdrowienia...
De magnifiques photos!
OdpowiedzUsuńVery nice post!
Très bon week-end!
Thanks & Welcome for your comment on my blog.
Cath, thank you very much!
Usuńi don't like the fancy interior, but the gardens and goose on the pond are a delight. :)
OdpowiedzUsuńI know you do not like gilding, opulence ...
UsuńYou love all the birds and the greenery.
Greetings.
Lovely pictures , Lucia! Great buildings and very nice gardens around it.
OdpowiedzUsuńHave a wonderful evening dear Lucia!
The park around the palace is very beautiful.
UsuńThere are a lot of channels and streams.
I wish you a nice weekend.
POZDRAWIAM MIKOŁAJOWO ... bardzo się ucieszyłam jak nowy wpis zobaczyłam ... czyli Xawery nie wywiał ... u nas teraz armagedon. Lusio mimo wiatru wsiądź w sanki i przybywaj - prezent czeka
OdpowiedzUsuńHaniu, u mnie strasznie wieje. Na szczęście nie padało...
UsuńBardzo dziękuję za prezent...
Życzę bezwietrznego weekendu ♥♥♥
Bonsoir,
OdpowiedzUsuńQuel lieu extraordinaire... C'est incroyablement beau.
Vos photos nous font toujours vraiment bien voyager. Un réel plaisir.
Gros bisous
Przepiekne mozaiki, cudne bzy. Na pewno chcialabym tam pojechac.
OdpowiedzUsuńUsciski Lusiu:)
Park skrywa wiele małych budowli. Oczywiście jest jeszcze ogromny zamek Nymphemburg.
UsuńŚlę pozdrowienia:)
Przepiękny pałac. Uwielbiam takiego typu zdobienia . Pozdrawiam mikołajkowo :)
OdpowiedzUsuńLubię poznawać takie pałacyki...Podziwiam wspaniałe sztukaterie, ogromne lustra, obrazy...
UsuńPozdrawiam:)
Łucjo, czy otrzymałaś już prezent od św. Mikolaja?
OdpowiedzUsuńJeśli nie , to zapraszam do Nibylandii. :)
http://bo-atabe.blogspot.com/2013/12/przepraszam-tu-sie-maluje.html?showComment=1386353120767#c7184004821701544143
Pozdrawiamy serdecznie.
Beatko, bardzo dziękuję.
UsuńPrzyjdę go odebrać.
Serdecznie pozdrawiam:)
Och jak pięknie i radośnie wyrafinowanie-kobieco... Ciut przypomina mi Wersal.
OdpowiedzUsuńI poczułam przede wszystkim ten maj, zapach konwalii- sugestywnie zaczęłaś ten post. U mnie jeszcze z dobę powieje, mam ciepło i prąd i oby tak pozostało. Serdecznie mikołajkowo pozdrawiam :)
Księżna Maria Amelia, była wyjątkowa księżną. Uwielbiała gotować i często to sama czyniła...Nie lubiła plotkować. Wolała konkretne, męskie towarzystwo. Nade wszystko kochała polowania...Dziwne, ja nie potrafiłabym patrzeć na ubitą sarnę...Na samą myśl, wzdrygam się.
UsuńPozdrawiam:)
Cudowne wnętrza jestem zauroczona:)))i jeszcze na początku te piękne bzy....:) a u nas tak wieje okropnie że strach:Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, kiedy byłam w Monachium w wielu miejscach bardzo obficie kwitły bzy.
UsuńByły w przeważnie w różowawym kolorze.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wspaniały pałacyk, aż trudno uwierzyć, że człowiek jest w stanie zrobić coś tak pięknego. Na miejscu nie mogłam się napatrzeć na detale. A dodatkowo byłam zachwycona kaczuszkami w parku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na takie cacka mogli sobie pozwolić jedynie książęta...
UsuńFaktycznie, wszystkie detale są zrobione z wielką pedantycznością.
Pozdrawiam:)
Fantastyczne wnętrza! Piękny pałac.
OdpowiedzUsuńPodobało mi się to zdjęcie kaczki na wodzie od ogonka, ciekawie pomyślane.
Zdjęcia niesamowite :)
Skromnie wygląda Amalienburg z zewnątrz...Wnętrze zaskakuje.
UsuńDoskonale rozumiem, że rokoko nie każdemu się podoba...
Ja jednak lubię poznawać style architektury...To są zabytki a nie moje mieszkanie...Nie lubię w domu zbytniej przesady.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wspaniałe, bogato zdobione wnętrza! Mi najbardziej spodobała się sala lustrzana! Pozdrowienia! Miłego weekendu bez Ksawerego, który u mnie przyniósł silne wichury i opady śniegu!
OdpowiedzUsuńMasz rację. Sala Lustrzana to prawdziwe arcydzieło w stylu rokoko.
UsuńOj Ksawery też u mnie szalał.
Pozdrawiam:)
Piękny pałac ale jego otoczenie jest magiczne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja też więcej czasu poświęciłam parkowi. Jest tutaj kilka zabytków godnych zobaczenia.
UsuńPozdrawiam:)))
Te wnętrza są bajeczne, ale najbardziej tęsknię za kwieciem bzów, za ich zapachem (cóż może go przebić?), za soczystą, świeżą zielenią... Tymczasem dziś był taki moment, że za oknem nie było niczego widać, połamało jedno drzewo i 5 godzin nie miałam prądu. Pierwszy dzień zimy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też tęsknię za wiosną bzami, konwaliami, tulipanami...
UsuńWspółczuję, 5 godzin bez prądu? W mieszkaniu było przynajmniej ciepło?
U mnie w nocy i dzisiaj szalał Ksawery...Teraz powoli cichnie. Ciśnienie rośnie.
Pozdrawiam:)
Ciepło, napaliłam w piecu, na szczęście prąd nie ma na to wpływu. Rano okazało się, że niedaleko wiatr powalił drzewo ale na szczęście to już minęło.
UsuńMisterna robota daje piękno niepowtarzalne. Renowacja takich zabytków na pewno kosztuje sporo, ale tez zniszczeń tam takich nie było, jak u nas, w Polsce.Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńJakimś cudem ten zabytek ocalał. Monachium było mocno zniszczone.
UsuńTo miasto było kolebką Hitlera. Uważano, że należy zniszczyć wszystko w zarodku...
Pozdrawiam:)
Con lo que me gustan los azulejos disfrutaría visitando la Mansion Amalienburg, preciosas fotos, un abrazo.
OdpowiedzUsuńCóż za cudowne wnętrza! Poczułam się przez chwilę jak w bajce. I ten park - zieleń, kwiaty...Tego było mi potrzeba po ciężkim dniu i dwóch godzinach w korku. Bardzo dziękuję Lusiu. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękno kwiatów, zieleni sprawia, że poprawia nam się samopoczucie.
UsuńOstatnie dni były bardzo ciężkie.
Korki, zawieruchy, zamiecie i okropny ziąb...
Pozdrawiam:)
Pięknie, ale u nas,
OdpowiedzUsuńbył śnieg do kostek,
a teraz ślizgawica.
LW
Widziałam w telewizji opady śniegu...
UsuńParaliżowały miasto.
Pozdrawiam:)
Very beautiful architecture and peaceful nature scenes.
OdpowiedzUsuńYes, beautiful architecture...
UsuńVery nice photos!!!
OdpowiedzUsuńThank you very much!
UsuńŚliczny! Te piękne okna odbijające się w lustrach, tyle światła we wnętrzu. I doskonałe proporcje. Szkoda, że teraz nie buduje się tak pięknie, elegancko, z dbałością dla detali. Cudne bzy - w ten wietrzny, zimny wieczór zatęskniłam za majem :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, teraz nie dba się o detale. Panuje wszędzie bylejakość...
UsuńJa również bardzo lubię bzy. Są cudne i wspaniale pachną.
Pozdrawiam:)
Mały pałacyk, a tyle w kolorów i ozdób. Jest co podziwiać.Kiedyś to jednak przywiązywano wagę do szczegółów, nie to co teraz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCóż, nie chciałabym mieszkać w takim cacku... Lubię podziwiać wszystkie detale...Są wyjątkowo piękne.
UsuńPozdrawiam:)
so many gorgeous images!! lilacs have been my favorite since childhood. the scent, the color, the shape...they are just amazing!!
OdpowiedzUsuńLilacs have always been miomi favorite shrubs. I love them for a wonderful scent.
UsuńGreetings.
These are grand shots of the interiors! Very stylish and fantastic. Loved seeing them.
OdpowiedzUsuńYou're right. Rococo is a unique and very interesting style of architecture.
UsuńGreetings.
Thank you for sharing this beautiful building with us. Your photos are marvelous and I really like the detail you've captured to share with us. The park containing palace also looks beautiful.
OdpowiedzUsuńYes Gregore. palace and park are well maintained. Worth a visit. Everyone can see how beautiful the buildings were created centuries ago.
Usuńwspaniałe wnętrza... zwłaszcza te z dodatkiem niebieskości
OdpowiedzUsuńPomieszczenia z ceramicznymi płytkami to: Psiarnia i Kuchnia.
UsuńPłytki były produkowane w manufakturach W Delfach i Rotterdamie.
Pozdrawiam:)))
Hi Lucja. Very ornate inside beautiful architecture outside and great paintings
OdpowiedzUsuńI also like the huge mirrors and portraits.
UsuńThey are very beautiful.
Yours :)
Śliczny i wspaniały pałacyk wnętrza lustrzane bajkowy wystrój bardzo dziękuję że zabrałaś mnie na wycieczkę weekendowe pozdrowienia
OdpowiedzUsuńRóżo, mnie to miejsce również zachwyciło. Każdy styl architektury wnosi coś ciekawego.
UsuńPozdrawiam:)
Es una preciosidad, ¡ que belleza ! Abrazos.
OdpowiedzUsuńMieszkać chyba nie ale bywać na pewno chciałabym w takich miejscach, mówię tu o czasach gdy tam tętniło życiem, codziennością. Do pięknego wystroju jeszcze w pięknych sukniach panie , panny i panienki- po prostu damy i panowie... Każdy pokój inny , ciekawy ,i te lustra ..
OdpowiedzUsuńCo do pory roku najbardziej uwielbiam wiosnę , gdy budzi się życie , a miesiąc maj jest najpiękniejszy, soczysta zieleń i zapach kwiatów , bzu, konwalii... Teraz mimo wiatru za oknem zapachniało mi bzami: Pozdrowionka serdeczne ślę Lusiu:)
Kaziu, wystarczy przymknąć oczy i myślami przenieść się w tamte czasy...
UsuńMieszkać, o nie...Nie lubię zbytniej przesady...
Pozdrawiam:)
Piękne zdjęcia, uwielbiam takie miejsca :)) We wrześniu odwiedziłam zamek Neuschwanstein na Bawarii, jest po prostu bajkowy :))
OdpowiedzUsuńZnam Zamek Neuschwanstein podziwiałam go dwa razy...
UsuńHmm, jego architektura ciekawi. Wnętrza zaskakują bogactwem i pomysłowością.
Pozdrawiam:)
Uwielbiam takie miejsca! Pałac przepiękny, ale park... ech, chciałabym tam spacerować o każdej porze roku. Buziaczki Lusiu:) Mam nadzieję, że Ksawery nie hulał u Ciebie zbyt mocno:)
OdpowiedzUsuńAniu, park jest tym miejscem gdzie z wielką przyjemnością spędzam każdy czas...Tutaj jest kilka ciekawych zabytków, które warto było zobaczyć...
UsuńPozdrawiam:)
Zatęskniłam bardzo za majem ...to chyba przez ten bez, który tak pięknie rozkwitł na Twoim zdjęciu Lusiu ....i ten park zachwycający , cudowny wręcz...Pałac jak z bajki. Pozdrawiam cieplutko :) Ina
OdpowiedzUsuńJa też bardzo tęsknię za majem, za jego zjawiskowymi kwiatami i zapachami...
UsuńFaktycznie, pałac jak z bajki. Zbudowany wszakże dla księżniczki.
Pozdrawiam:)))
Tak piękne ciepłe klimaty pomogą mi przetrwać ten wietrzny i zimny dzień, brrrr.
OdpowiedzUsuńDzięki Łucjo :-)
To już trzeci bardzo nieprzyjemny dzień...Zima częściej nam serwować będzie takie "dobro".
UsuńPozdrawiam:)))
Ależ przepych w tym pałacyku. Zdecydowanie nie potrafiłabym mieszkać w takim miejscu. Za dużo tych wszystkich zdobień. Wiem, że kiedyś była taka moda, ale to aż przesada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hm, mam podobne odczucia. No cóż taka była moda. Taki styl...
UsuńJa również nie lubię takiego przeładowania.
Pozdrawiam:)
Such a beautiful palace and garden. Great pictures. Happy weekend, Lucia.
OdpowiedzUsuńYes, beautiful palace and garden:)
UsuńGorgeous castles, Lucia!! Beautiful shots...Good to come back after a break!!....Greetings ♥
OdpowiedzUsuńPanchali, thank you very much!
UsuńSpektakularne miejsce.
OdpowiedzUsuńO tak. Wyjątkowe miejsce.
UsuńPozdrawiam:)
Jaki cudny bez:) Byłam w Monachium, które zrobiło na mnie wrażenie miasta solidnego i mało ozdobnego:) Nie spodziewałabym się takiego cudeńka w okolicy:) Ten pałacyk przypomina wersalski pałacyk Marii Antoniny:) Ładny, ale zdecydowanie tylko do oglądania i podziwiania:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńA to mnie zaskoczyłaś. Byłam wprawdzie tylko dwa razy w Monachium ale podobały mi się tamtejsze budowle...Tak, ten pałacyk jest zdecydowanie do oglądania i podziwiania. Mieszkanie w takim cacku? to nie dla mnie.
UsuńPozdrawiam:)
Ale u Ciebie już cudnie i zimowo. I nawet z nieba lecą śnieżne gwiazdy. Pałacyk z zewnątrz wydaje się skromny, za to wnętrza urządzono z rozmachem i przepychem. Nie wiem, czy jestem fanką takiego przesycenia...Za to wokół pałacyku pospacerowałabym z największą przyjemnością. Bez i konwalie uwielbiam, teraz się raczę świeczką jaśminowo - konwaliową :)
OdpowiedzUsuńWszak to już okres przedświąteczny dlatego troszkę sypnęło śniegiem...
UsuńJa zdecydowanie nie jestem fanką tych wszystkich złoceń...Jednak zobaczyć warto by porównać z innymi stylami...U mnie tez pachnie konwaliami. Zawsze kupuję świece o takim zapachu nie lubię mieszaniny...
Pozdrawiam:)
Tak? mieszkanie w takim wnętrzu mnie raczej nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nie wiem co napisać. Ten pałacyk przypomina mi inny, Pałac Na Wodzie w Warszawskich Łazienkach. Oba są, w pewnym sensie, do siebie podobne. Nawet bardzo podobne. Kto widział Pałac Łazienkowski, ten będzie wiedział o co mi chodzi. Chociaż... ten jest bogatszy w wystroju wnętrz. Z kolei ja nie wiem, ile się zachowało w warszawskim z oryginału. Wiem, że wiele, ale czy wszystko?
OdpowiedzUsuńPiękny, niepowtarzalny zabytek.
Pozdrawiam:)
Amalienburg, no proszę, że też teraz nie ma mody na budowanie nam pałacyków, bardzo żałuję, piękny co tu jeszcze dodać, już nic, podziwiałam ponieważ wracałam kilka razy to architektoniczne cudo, dziękuję za pokazanie
OdpowiedzUsuńj
To barokowe cudo...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI sam pałacyk, i jego otoczenie jest przepiękne. Tylko uruchomić wyobraźnię i przenieść się w minione czasy.
OdpowiedzUsuńThey are so crisp photos. Wow, snow is falling in your header!! Just beautiful. We have rarely snow.
OdpowiedzUsuńI have a new new. Have a good day!
Cudowne wnętrza. Pałacyk powala na kolana - dosłownie :)
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne i jeszcze raz piękne wnętrza! jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuń