Przypuszczam, że każdy kto podróżuje po Francji, odkrywa niemal na każdym kroku wiele ciekawych miejsc... Poznaje tutaj kulturę, sztukę, kuchnię francuską i ślady długiej, ciekawej historii.. Jednym z takich niezwykłych miejsc jest właśnie Dolina Loary... Ten region bardzo często nazywany jest ogrodem Francji... Zaś Loara, królową francuskich rzek... Dolina Loary, to jeden z piękniejszych regionów tego kraju...
Niezwykle zielony z ciągnącymi się po horyzont winnicami, lasami, pagórkowatymi terenami na których bardzo często wznoszą się eleganckie, przebogate, wysmakowane w stylach rezydencje i zamki... Każdy jest inny. Jeden przed drugim piękniejszy. Są nie tylko urokliwe ale i wiekowe. Prawdziwe średniowieczne i renesansowe perełki. No cóż, królowie francuscy znudzeni, rozkapryszeni, ciągle szukali i potrzebowali jakiejś odskoczni, jakiejś odmiany w życiu. W pewnym okresie zaczęli naśladować i fascynować się włoskim stylem życia i architekturą włoskiego renesansu...
Wielcy tamtego świata uważali i utwierdzali się w tym, że o potędze władzy królewskiej świadczą; potężne rezydencje, przepych, elegancja i kultura, którą należy koniecznie naśladować. Większość zamków znajdujących się w Dolinie Loary pochodzi z tego okresu. Została zaprojektowana dla królów i arystokracji francuskiej przez włoskich architektów i artystów.
W środkowej Francji nad rzeką Cosson dopływem Loary leży wieś Chambord. To tutaj znajduje się najwspanialszy, największy i najpiękniejszy z zamków... Budowę tej okazałej rezydencji rozpoczęto w 1519 r z inicjatywy króla Franciszka I de Valois. Ten młody bo zaledwie 24 letni król Francji był zafascynowany niemal zakochany w architekturze włoskiego renesansu... Jego ogromną pasją były polowania... Chciał na tych terenach wybudować "domek" myśliwski. Położony wśród rozległych lasów i doskonałych terenów łowieckich. Zamek Chambord znajduje się w olbrzymim parku o pow. 5440 ha z czego 4500 ha zajmują lasy.
Droga do zamku prowadzi przez lasy królewskie. W końcu zatrzymujemy się na parkingu. Drogowskazy kierują nas do zamku. Na końcu drogi oczom naszym ukazuje się widok, który dosłownie rzuca na kolana. Szeroka, otwarta, nizinna przestrzeń a na niej...przeogromny, olśniewający zamek.Wygląda niczym z bajki. Oszałamia wyglądem i wielkością. Krótko mówiąc jest on przesadą we wszystkich przejawach. Posiada kolosalne rozmiary. Podobno ma 156 m długości 117 m szerokości i 56 m wysokości. Projekt zakładał, że będzie to średniowieczna warownia z dondżonem i 4 ogromnymi wieżami, dwoma skrzydłami, otoczona wałami obronnymi. Patrząc na dach zamku widać, że jest najeżony , nastroszony kominami, wieżyczkami, wieżami. Mnóstwo tutaj lukarn, tarasów, tarasików, rzygaczy, gargulców, garłaczy...Z tarasów oglądamy a właściwie podziwiamy widowiskowe dachy, dziwaczną symbiozę gotyku promienistego i włoskiego renesansu. Z tarasów oglądano również polowania...
Patrząc na zamek, przypuszczam, że posiada tysiące okien. Samych komnat jet tutaj 426. Zainstalowano w komnatach 282 kominki. Podobno w zamku jest 77 klatek schodowych. Ciekawością są oryginalne schody zwane Wielkimi Schodami. Zaprojektował je sam Leonardo da Vinci. Są one w kształcie podwójnej spirali. Dwie osoby, każda wchodząca osobnym biegiem schodów, może się obserwować przez otwory w słupie, lecz nigdy się nie spotka. Tak jest faktycznie bo sprawdziliśmy to rozwiązanie.
Zamek jak pisałam jest ogromnych rozmiarów jednak gdy patrzy się na niego urzeka swą lekkością, wdziękiem i równowagą. Patrząc z dalsza na zamek, wygląda tak uroczo, delikatnie niczym owinięty muślinową tkaniną. Jest taki jak zwiewna, jedwabna koronka na leciutkim wietrze. Król Franciszek I buduje takie wspaniałe cacko ale przebywa w nim tylko 72 dni podczas swojego panowania. Niestety nie zobaczył dokończonego, ukochanego dzieła ponieważ zmarł w 1547 roku. Budowę dokończyli jego synowie Henryk II i Ludwik XIV. Oni również byli miłośnikami polowań. Nadali Chambord formę, jaką dzisiaj możemy podziwiać...
Witaj Lucjo! Piękny zamek.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak Tereso, jak większość zamków nad Loarą.
UsuńImponująca budowla. Wcale się nie dziwię Franciszkowi, iż zakochany był we włoskim renesansie. Ja także jestem. Super, że się tu przeniosłaś. O wiele lepiej mi się czyta twoje wpisy tutaj i lepiej ogląda. Nie wiem, czemu, ale na wp po prostu przesuwając wpis uciekały mi zdjęcia i wymagało to sporo cierpliwości, kiedy musiałam zrobić kilka podejść, aby i poczytać i zdjęcia obejrzeć. I tu mam wrażenie, że lepiej eksponowane są zdjęcia, a przecież robisz je takie piękne, że aż szkoda było nie móc obejrzeć ich w całej krasie.
OdpowiedzUsuńGosiu, obie jesteśmy zakochane we włoskim renesansie. Dla niego potrafimy przemierzyć setki kilometrów, aby poczuć jego klimat i piękno.
UsuńMam nadzieję, że sobie poradzę...
I podoba mi się, że mogę odnaleźć swój komentarz i twoją odpowiedz :) Same plusy
UsuńGosiu, zgadzam się z Tobą. Też mi się podoba. Jest duża przejrzystość w komentarzach.
UsuńGosiu, dziękuję.
Łucjo, zamek wprost cudowny, a dzięki twojemu postowi dowiedziałam się o nim czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńMoniko, cieszę się, że zamek Ci się podoba.Widziałam kilka są przepiękne.
Usuńpiękne widoki no ciężko na razie z zapaleniem gardła.Dzięki za wsparcie.
OdpowiedzUsuńAgatko, serdecznie współczuję. To jednak jest zapalenie gardła.
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu do zdrowia.
śliczne zdjecia i piekne opisy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny.
UsuńBędę do Ciebie wpadać. Pozdrawiam
Witam na nowym portalu, Łucjo!
OdpowiedzUsuńZamki nad Loarą zawsze prezentują się okazale. Zazwyczaj odwiedzamy trzy, cztery, a jest ich ponad czterdzieści, przynajmniej tych bardziej znanych. Mam pomysł na wycieczkę rowerami od zamku do zamku, może z córka uda mi się taki plan zrealizować. Zamek w Chambort również i mi bardzo przypadł do gustu, tak z zewnątrz jaki w wewnątrz. Nawet miałem zamiar wystawić post, no ale teraz to troszkę poczeka.
Pozdrawiam serdecznie
Wiesławie, zamki nad Loarą są fascynujące...A ogrody wokół nich to prawdziwe arcydzieła.
OdpowiedzUsuńTak wnętrza zadziwiają wyposażeniem. Aby je opisać konieczny jest osobny post...Pomysł na wycieczkę rowerową bardzo ciekawy.
Czy powrócę w Dolinę Loary ? Tyle ciekawych miejsc czeka jeszcze na nas...Chociaż, lubię powracać.
Droga Łucjo. Bardzo często zaglądam do Miast Francji, niestety tylko wirtualnych. Gościliśmy przyjaciela, który mieszka koło Lyon, mamy zaproszenie. Niestety zdrowie nie pozwala nam na podróże, dlatego chętnie oglądam fotografie i obrazy wirtualne, których mam w zbiorze sporo. W podziękowaniu za cudne obrazy zamku, zamieszczę link do panoram polskich miast: http://www.qtvr-poland.com/index.php?page_id=4&s_place=194
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Lodziu, dziękuję za link do polskich miast. Muszę go zobaczyć.
UsuńWitaj Łucjo na blogspocie :) Bardzo się cieszę, że postanowiłaś zmienić adres zamieszkania :))) ładnie urządziłaś się tu :)))
OdpowiedzUsuńOpisałaś niesamowity zamek i jego historia :) Zdjęcia pięknie pokazują urok tego miejsca :)
Ściskam i pozdrawiam :)
Grażynko, sprawiłaś mi radość swoimi odwiedzinami.
UsuńPrzyznaję, że mi się tutaj podoba lecz mam kłopoty, gdyż nie wyświetla się mój blog.
Dlaczego ? Nie wiem.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńWe Francji przebywałam prawie rok, potem też odwiedziłam Paryż z synem - na jego 18 urodziny, ale nigdy nie byłam w Dolinie Loary. Wiele czytałam o zamkach nad Loarą... teraz z przyjemnością przeczytałam Twój post i obejrzałam zdjęcia. Bardzo dziękuję za tę wycieczkę.
Pozdrawiam serdecznie.
Elu, przypuszczam, że jesteś zafascynowana Francją.
UsuńRoczny pobyt w tym niezwykłym kraju na trwale, mile wpisał się w Twoją pamięć.
spaceruję z Tobą po tych zamkach .. towarzyszy nam tajemniczy rycerz , słyszę chrzęst zbroi .Rycerz ma Twoją kokardę przypiętą ... ciekawe o czym myśli ? może podziwia odbicie zamku w spokojnej wodzie ... odbicie bardziej nawet tajemnicze niż sam zamek ... może w tym wodnym zamku można spotkać królewnę ?
OdpowiedzUsuńLucjo Twoje imię pasuje do tych miejsc ...
Czarujesz
Ktoś mi bardzo bliski był tak zafascynowany operą Łucja z Lammermooru, że kiedy się urodziłam nadano mi takie imię.
UsuńW realu, po zamkowych komnatach spaceruję ze swoim osobistym...rycerzem.
Cieszę się, że Ty również dołączyłaś do tych wędrówek.
Ależ cudo! A jak pięknie go pokazałaś i opisałaś. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, większość tych zamków to prawdziwe cudeńka.
UsuńWarto zobaczyć chociaż kilka z nich...
W końcu minionego wieku byłam w Chambord, ale nie mogłam go zwiedzić, bo był w remoncie. Obeszłam go tylko dokoła. Na szczęście w tym roku w jakimś programie telewizyjnym oglądałam reportaż o tym zamku i obejrzałam mnóstwo komnat.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Piękna i imponująca budowla. Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMnie również się podobała...
UsuńBrak mi słów, by wyrazić zachwyt... Przymykam oczy i ... marzę... ale nie zdradzę:))) Dziękuję za tę piękną chwilę...
OdpowiedzUsuńClisho, wygląda imponująco zarówno zewnątrz jak i wewnątrz...
UsuńPozdrawiam
Zamki na Loara toz to jedna z najciekawszych tras turystycznych samochodem badz rowerem.... Cacko dla oka. Bylam i mnostwo wspomnien mam, tylko juz nie wiem ktory zamek ladniejszy od ktorego , ktory park wiekszy i piekniejszy. Trasa nad Loara bylam miesiac. WOW! Bedac wielokrotnie we Francji wiem jedno : Szowinizm, pycha, zadzieranie nosa francuzikow- moim nosem mi wychodzi! Slynne powiedzenie: Francja taka cudna - tylko szkoda ze tam francuziki mieszkaja, zgadza sie do joty! Do Polakow sa wzglednie sympatyczni alez ile to juz wiekow minelo od czasow , jak krol slonca polska Marysienke sobie do wyrka sporowadzil???? Bardzo ciekawy sliczny dla oka wpis. Serdecznosci Viola
OdpowiedzUsuńViolu,
Usuńbardzo dziękuję.
Wybacz dopiero dzisiaj zobaczyłam Twój komentarz.
Nie miałam wiadomości na poczcie.
It's great! I'd like to go there some day!
OdpowiedzUsuńI wish you the dream came true.
OdpowiedzUsuńBeautifully captured, gorgeous light, color and food! Very well done!
OdpowiedzUsuń