czwartek, 19 kwietnia 2012

Forsycja, złoty krzew wiosny...





Wystarczyły dwa słoneczne dni a w moim ogrodzie krzewy forsycji obsypały się mnóstwem złotych kwiatów... W tym roku  wyjątkowo późno zakwitły te jedne z  najpiękniejszych, najefektowniejszych krzewów ogrodowych.. .Forsycja zwisła już przed ukazaniem się liści obsypana jest żółtymi, dzwoneczkowatymi kwiatami...  Ten krzew swoją nazwę zawdzięcza angielskiemu botanikowi Wiliamowi Forsythowi...




Gdy dokoła blask swój toczy,
Cudny błękit jak kobierzec,
Słońcu blasku nie odbierze.
Zieleń tryska jak fontanna,
Zawitała Wiosna - panna.
Idzie dumna, umajona,
Roztańczona, ukwiecona.
Gdzie nie spojrzy - kwitnie życie.
czego dotknie - drży w zachwycie.





40 komentarzy:

  1. Hej!
    Dzięki za wizytę u mnie. Już dodałem Twój blog do obserwowanych i zaraz dodam do moich blogów ulubionych.
    Forsycje to początek prawdziwej, kolorowej wiosny. U nas sporo takich na naszych żoliborskich podwórkach.
    Ja tez byłem na WP i uciekłem ponad rok temu:)
    Na pewno dasz rade i tu się rozgościsz i zamieszkasz.
    Jaki ja tam elokwentny! Owszem kolo osoby elokwentnej to ja kiedyś przechodziłem:)
    No to opisuj swoje pasje!
    Pozdrawia Vojtek po pracy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zdobywszy się na odwagę będę do Ciebie wpadać.
      U mnie właśnie wiosna się zaczyna. Dwa dni słońca, teraz znowu się zachmurzyło. Coś oporna jest ta tegoroczna wiosna.
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  2. Forsycja to piękny wiosenny krzew. I ten wspaniały złocisty kolor... Pozdrawiam serdecznie:))
    Ps. Początki wszędzie są trudne a Ty doskonale sobie radzisz:)))Ja dopiero co wróciłam z urlopiku:))
    Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podtrzymanie na duchu. Uważam, że początki są trudne, ale z czasem...
      Tak przypuszczałam, że jesteś jeszcze na urlopie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Wiesz byłem dwa razy na Blog Forum Gdańsk 2010 i 2011. To wtedy stajemy na przeciwko siebie. I dlatego nie warto za dużo bajek opowiadać o sobie. Bo co będzie jak STANIEMY REALNIE NAPRZECIWKO SIEBIE? :):)
    Super była atmosfera na tych Blog Forach. Taka sympatyczna i nierzeczywista.
    Pozdrawiam Ciebie i Twoje pasje.
    IO dobrze, ze je masz i pokażesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że masz rację. Nie napiszę, że jestem i wyglądam jak Jennifer Lopez, ale, że w miarę dużo podróżuję, to mogę napisać.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Forsycja to cudowny krzew. Taki przednówek tej spóźnionej wiosny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Łucjo! Ależ tu radośnie u Ciebie. Dzięki Tobie już wiem nazwę kwiatów, które dobrze znam z wyglądu.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia, a krzewy jak z bajki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli sporo o mnie wiesz:)
    Dziękuję za zainteresowanie. Postaram się zrewanżować.
    W niedzielę będę w Warszawie na Bemowie na wyścigach na 1/4 mili i inne zawody motoryzacyjne.... Lobię to.
    A weekend majowy na wieś pojadę powędkować.......
    I już coś się dzieje........
    Pozdrawiam i spadam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Łucjo:)
    Pięknie u Ciebie,tak wiosennie.
    Zmieniłaś lokalizację,czy dodatkowy otworzyłaś salonik?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, żal mi zostawiać Napotkanych perełek. Ostatnio na W.P. mogłam wgrać 4 zdjęcia, później post znikał. Nie działają komentarze-wpisy, licznik cały czas jest zawieszony...Czas pokarze czy na Blogspocie dam radę...
      Dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  9. Dziękuje Łucjo za odwiedziny. Forsycje są cudowne, a te na Twoich zdjęciach wygladają bajkowo...:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, bo to najwyższa pora aby było już wiosennie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Wyjątkowo pięknie Twoje forsycje zakwitły, u mnie chyba przemarzły, do tej pory jeszcze nie kwitną.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bałam się o swoje forsycje. W wielu miejscach są posadzone wysokie cyprysy i to one ochroniły je przed wiatrami i mrozem.
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Bardzo lubię forsycje. Szczególnie pięknie dla mnie wyglądają jak rosną w dużych skupiskach np. w parkach. Tworzą wspaniałe żółte plamy na trawniku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gigo, uwielbiam forsycje, jaśminy, bzy ponieważ mam dosyć duży ogród z przylegającym małym "laskiem", wiosenne krzewy rosną prawie wszędzie.
      Najgorsze dla kwitnących krzewów są deszcze i wiosenne przymrozki.
      Nie nacieszyłam się kwitnącymi przebiśniegami i krokusami. W tym czasie było bardzo zimno i na dodatek padało.
      Nie pamiętam kiedy byłam w parku. Oj, pamiętam jesienią w Krakowie w Parku Jordana, ale w tedy nie kwitną forsycje...Wtedy też było złoto, żółto - pieknie.

      Usuń
  12. Łucjo- czemu miałabyś nie dac rady, skoro i tak długo walczyłaś na WP, to tutaj fraszka.Bloga na pewno szkoda, skoro prowadziło się go tyle czasu i włożyło tyle serca, ale przecież można poprzenosi wpisy tutaj.:)
    Tylko, gdzie ta wiosna? może zasiedziała się u ciebie w ogródku?, bo u mnie jakoś jej nie widać, zimno i ponuro. Dzisiaj pytałam się koleżanki, jaką to właściwie mamy porę roku, bo na wiosnę to raczej nie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, przez dwa dni świeciło słońce, niestety było chłodno... Popołudniu zachmurzyło się. Trochę optymizmu we mnie wstąpiło, zapowiadają ciepło. W moim ogrodzie wszystkie rośliny opóźniły swe kwitnienie. W sobotę planowałam wypad w Chochołowską na krokusy a tam jeszcze śnieg. W tamtym i poprzednim roku o tej porze cała dolina pokryta była kwiatami...
      Dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje forsycje nie są tak efektowne jak Twoje, bo Twoje są przecudne. Widocznie my mamy inną, skromniejszą odmianę albo mój mąż za bardzo podcina gałęzie, bo to jest jego ulubione zajęcie;)
    Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wizytę na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, są różne odmiany. Przycinamy tylko te najstarsze pędy.
      Uwielbiają nawożenie. Nawozy naturalne innych w ogrodzie, w warzywniku nie stosujemy.
      Pozdrawiam

      Usuń
  15. TAKICH TO NIGDY NIE WIDZIAŁAM !!!
    tak okazałych i tak bardzo radosnych ... to siostry słońca
    LUSIU - POETKA Z CIEBIE piszesz mową wiazaną i to jak pięknie ...
    chciałam życzyć kolorowych snów ale pożyczę forsycjowych ...
    może i mnie się przyśnia te cuda

    OdpowiedzUsuń
  16. Ozłociłaś mi dzisiejszy poranek, dziękuje za te piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno nie widziałam takich pięknych zdjęć!!! Gratuluję, forsycje najbardziej cieszą , kiedy najwcześniej zakwitają wiosną. Czasami udało mi się wyhodować kwitnąca gałązkę już na Boże Narodzenie. Wiersz cudnej urody i w ogóle poprawiłaś mi humor, bo u nas mgła i buczki syren okrętowych budziły od rana.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lotka, a gdzież mnie do Ciebie. Robisz cudowne zdjęcia.

      Usuń
  18. jeszczeraz przybiegłam sobie popatrzeć na te cuda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinko, każde twoje odwiedziny, to prawdziwa przyjemność.

      Usuń
  19. Witam :) Szukam i szukam tych wiosennych kolorów na moich terenach i nadal nie widzę tak pięknych jak w Twoim ogrodzie :) Radują oko, te forsycje :)
    Wiesz, nie mam pojęcia dlaczego masz kłopoty z wyświetlaniem bloga.... kiedy jesteś zalogowana, powinien być widoczny i działać bez zarzutu!!!!
    Ściskam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne, wiosenne żółcie. Twoja forsycja zakwitła bardzo obficie. Teraz już wiem, komu zawdzięcza swą nazwę. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tojavie, prawie każdego roku tak zakwitają. Na tle zieleni, cyprysów i sosen wyglądają przecudnie.

      Usuń
  21. Uwielbiam ten czas, gdy zakwitają forsycje. Pokazałaś je przepięknie... bukiecik słonecznych pozdrowień przesyłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Clisho, znowu mamy coś wspólnego. też uwielbiam forsycje.

      Usuń
  22. WITAM milutko
    pozdrawiam cieplutko.
    Niech cały dzień
    minie Ci bez smutków.
    Słoneczko na niebie
    niech świeci dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  23. WITAJ Łucjo, otworzyłam okno, pada deszcz ... od razu pomyślałam o Twoich cudnych ogrodach
    miłej soboty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinko, chętnie bym podesłała troszkę słonka. Niestety, powoli zachodzi za góry za lasy...
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  24. Rzeczywiście forsycje kwitną bardzo wyraziście. Ta żółć jasna na tle świeżej zieleni w połączeniu z błękitem nieba to wspaniały akord w dziele Stwórcy naszego.

    Pozdrawiam

    Ahoj!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..