środa, 22 października 2025

Chorzów - Jesień w Górnośląskim Parku Etnograficznym

 


















Zapatrzyła się jesień na liście
i pożółkła w tym zapatrzeniu,
potem zeschła się bardziej złociście,
aż w czerwonym stanęła płomieniu.

Kłęby dymu uniosły się w górę,
tak gorzkiego, jak bywa rozstanie,
jesień ma teatralna naturę,
więc spaliła się na pożegnanie,

lecz powstanie jak Feniks z popiołu,
jak powstają upadłe kobiety,
ale za rok, by spalić się znowu,
a tymczasem nie wróci, niestety.

(Mariusz Parlicki) 










Pierwsza połowa tegorocznego października była typowo jesienna, z chmurami, codziennym deszczem i przeszywającym zimnem...  Gdy tylko zdarzył się bezdeszczowy dzień, odwiedziłam Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie, ponieważ jesienią nigdy tutaj nie byłam... Chociaż nie było słońca, to chciałam przekonać się jak tu jest pięknie o tej porze roku...  Jesienne kolory w połączeniu ze starą architekturą budownictwa ludowego dają niesamowity klimat... Dla miłośnika skansenów jakim jestem, to wyjątkowe miejsce, które ilustruje historię polskiej wsi, pozwala zanurzyć się w kulturze regionu... 











W całym skansenie nie było nikogo poza nami... Sorry... Gdzieś między chatami była grupa dzieciaków szkolnych... Spacerowałam niespiesznie i ciągle nie mogłam wyjść z zachwytu... Podziwianie i niedowierzanie mieszało się we mnie z radością... Patrzyłam na jesień, jak na cudowne zjawisko... Otaczała mnie magia barw i spokoju... Liście na drzewach pobłyskiwały wszystkimi odcieniami złota, czerwieni, nasyconego brązu...  

Ten jesienny spacer po Górnośląskim Parku Etnograficznym był doskonałym sposobem na odprężenie i naładowanie baterii na słotne dni... Kolorowe liście, zapach wilgotnej ziemi i świeżego powietrza sprawiły, że każdy spacerowy krok stał się chwilą relaksu... Chciałoby się powtórzyć za Leopoldem Staffem:

Jesienny czas! Cudownych blasków czas!
O, dęby, buki, kliny i platany,
Ciepłych odcieni stubarwne organy,
Na których złota symfonie gra las!
O pełne słońca przepychów i kras
Melancholijnie milczące polany,
Kędy przez liści ogniste dywany
Przechodzi piękna bóg ostatni raz!












Przyznaję, jesień w skansenie potrafi oczarować! Jest piękna... Gdzie nie spojrzeć, wszędzie widać żółć, pomarańcz, rudości, czerwień... Cały skansen przybrał ciepłe kolory... Drzewa niczym jacyś królowie założyły złote korony, a królestwa wokół nich mienią się całą gamą barw...

W ogródkach wiejskich niewiele kwiatów... Jednak te które kwitną przykuwają moją uwagę...  Większość roślin jednorocznych już obumarła, a z bylin zamarły już części naziemne... O tej porze roku w skansenowych ogródkach kwitną rośliny, którym nie straszny jest przymrozek... Są więc astry jesienne, zachwycające swą urodą, żółte słoneczniczki,  pomarańczowe miechunki,  dzikie astry sercolistne, a nawet róże jeszcze  kwitnące...








Tego dnia brakowało słońca... Momentami mgła snuła się po skansenie, zacierała kontury domów i drzew, pejzaż pozbawiony był ostrości, była  prawie mistycznym zjawiskiem... Syciłam wzrok barwami... Zazdrościłam naturze, że stworzyła takie niesamowite mieszanki kolorów, które zachwycały tylko moją osobę, a w opadających liściach znajdowałam pewien urok...

Szłam główną drogą poprowadzoną w skansenie i nuciłam piosenkę z pięknym tekstem Agnieszki Osieckiej, o przymusowej emigracji swoich przyjaciół ze względu na żydowskie pochodzenie w 1968 roku...

W żółtych promieniach liści brzoza  dopala się ślicznie
Grudzień ucieka za grudniem, styczeń mi stuka za styczniem

Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają
Na łące stoją jak na scenie, czy też przeżyją, czy dotrwają 

I ja żegnam nieraz kogo i powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo obrączka srebrna jak u ptaka...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...



12 komentarzy:

  1. Witam.
    Wieczorową porą czytam Twój wpis i oglądam piękne zdjęcia.
    Melancholijne pejzaże, piękne jesienne kwiaty i rośliny oraz jesienne kolory roztaczają magiczną aurę.
    Piękne wiersze a tekst piosenki Agnieszki Osieckiej, który nuciłaś spacerując po skansenie wywołał wzruszenie (sama melodia tej piosenki wyciska łzy).
    Serdecznie Cię pozdrawiam i ciepło ściskam do serca - Małgorzata N.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne jesienne kadry i piękne wiersze wybrałaś na dopełnienie tych obrazów.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. The beautiful, vibrant colours of fall are a balm for the eyes. It seems that everywhere I look we are capturing and transforming land for human uses and it makes me very sad. It’s good to reflect on the simple beauty of a flower. All the best - David

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesień jest piękna. Zachwyciłam się Twoimi zdjęciami i miejscem. Nigdy tam nie byłam. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lovely colors! Have a nice day Lucja-Maria!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest żadną tajemnicą to, że obie nie darzymy jesieni zbyt ciepłymi uczuciami ale prawda jest taka, że przy odrobinie dobrej woli można dostrzec w jesieni również jej dobre strony. Twoje zdjęcia są najlepszym dowodem na to, że jesienią można się cieszyć a Ty znalazłaś w Górnośląskim Parku Etnograficznym idealną ku temu miejscówkę. Zanurzenie się w jesiennych kolorach i roślinności, z której niektóre gatunki są jeszcze wspomnieniem lata, to najlepszy sposób żeby dostrzec w jesieni te jej lepsze strony i zapomnieć na chwilę o chandrze, braku słońca i niepogodzie. To miłe, że zanim nadejdzie pogodowe zło jesień ofiaruje nam spektakl cieszący oczy i szeleszczący pod butami feerią barw pod postacią kolorowych liści. Skansen w środku jesieni jest magiczny i bardzo klimatyczny a Wy mieliście go niemal na wyłączność co przecież też było wielką zaletą. Ma zatem jesień dobre strony :).
    Pozdrawiam Cię przeserdecznie i mam nadzieję, że jesień dostarcza Ci mnóstwo powodów do uśmiechu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Droga Łucjo, dla Ciebie, Moniki, ale też i dla mnie jesień nie jest ulubioną porą roku😉
    Jednak w takim wydaniu, jak zaprezentowałaś ją powyżej, daje się polubić! Jesienne barwy drzew są naprawdę magiczne. Przepięknie rozgościła się ta pora roku w skansenie stanowiąc wyjątkowe tło dla zabytkowej architektury drewnianej.
    I choć zbliża się pogorszenie pogody, to cieszę się wczorajszym i dzisiejszym dniem, które hojnie obdarzyły ciepłem i słońcem.
    I Tobie Kochana życzę słońca za oknem i ciepła w sercu. Dołączam uściski...
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  8. Lusiu Kochana!!! ale poprawiłaś mi nastrój swoimi pięknymi zdjęciami. Tak realistycznie przedstawiają klimat tego miejsca. Kocham takie naturalne obrazy jesieni, która w Twoim wydaniu jest prześliczna. U nas ciągle mgła, siąpiący deszczyk, a słońce chyba zapomniało, że trzeba by jeszcze poświecić. Lusiu bywam u Ciebie systematycznie i jestem na bieżąco, ale z komentarzami będzie różnie. Twój blog daje mi wiele radości, bo tak się składa, że na razie jestem skazana na krótkie tylko wyjazdy. Dzięki Tobie mogę oglądać wiele pięknych miejsc i zachwycać się cudami natury. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie uchwyciłaś jesienne barwy Lusiu. Miechunkę bardzo lubię, niestety w tym roku zginęła mi z ogródka. Jesień nie jest moją ulubioną porą roku, ale ciepłe dni i jej piękne barwy da się polubić. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oh my, what wonderful photos. Those last two photos are fantastic.

    OdpowiedzUsuń
  11. The stunning photos are a joy to look at. The autumn colors and the sun are a wonderful combination.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie wygląda jesień w Górnośląskim Parku Etnograficznym. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..