sobota, 20 maja 2023

Renesansowa rezydencja Pieskowa Skała - część I

 







Każda podróż ma swoje zalety.

Kiedy odwiedzasz lepiej rozwinięte kraje, 

możesz dowiedzieć się jak poprawić swój własny.

A kiedy los zaprowadzi cię do tych biedniejszych,

nauczysz się go doceniać.

(Samuel Johnson)








Nad malowniczą Doliną Prądnika góruje jeden z najwspanialszych przykładów architektury renesansowej, Zamek Pieskowa Skała... Jego historia była bardzo burzliwa... Gotycka budowla została zbudowana w pierwszej połowie XIV wieku przez króla Kazimierza Wielkiego... Królewska strażnica została wzniesiona na cyplu skalnym i stromym jego zboczu... Była jednym z elementów zespołu obronnego  Orlich Gniazd...  W królewskim posiadaniu pozostała do końca XIV wieku...

Zamek  dzięki królowi Ludwikowi Węgierskiemu przeszedł we władanie Piotra Szafrańca i w rękach tego rodu  pozostawał do początku XVII wieku... Potomkowie  Szafrańca, wykorzystując  znakomite położenie warowni, napadali na kupców przejeżdżających doliną... Jednak za rządów Szafrańców  zamek został powiększony i przebudowany w stylu renesansowym... Wtedy powstał dziedziniec z pięknymi krużgankami... 

Zamek został też własnością Michała Zebrzydowskiego (tego od Kalwarii Zebrzydowskiej)... Wzniósł on kaplicę oraz umocnił zamek fortyfikacjami... Niestety, Pieskowa Skała została zniszczona przez Szwedów... Odbudowany w XVIII wieku odzyskał dawną świetność... Wówczas był już siedzibą rodową Wielkopolskich... W XIX wieku zamek zaczął popadać w ruinę...

Na początku XX wieku został kupiony przez Towarzystwo Aukcyjne Pieskowa Skała i zamieniony na pensjonat... W czasie II wojny światowej był tutaj sierociniec dla dzieci z Kresów Wschodnich... Po wojnie rozpoczęto prace konserwatorskie, które trwały do 1970 roku... Obecnie mieści się muzeum - Oddział Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu...

Wracając z Ojcowa zatrzymaliśmy się na parkingu u podnóża zamku... Wzgórze zamkowe dosłownie tonęło w soczystej, wiosennej zieleni...Porośnięte było bujną roślinnością... Uwagę przyciągała  piękna Miesięcznica trwała (Lunaria rediviva) o kwiatach lilowo-różowych oraz łany niezapominajek (Myosotis)... Na wzgórze zamkowe prowadzą schody, których pokonanie nie stanowi żadnego problemu... Po wykupieni biletów wchodzimy na dziedziniec zewnętrzny...








Z dziedzińca zewnętrznego przechodzimy przez bramę na dziedziniec wewnętrzy, a następnie udajemy się do muzeum na I piętro... W tutejszych komnatach znajduje się stała  wystawa muzealna... W pierwszej komnacie widzimy spore nagromadzenie rzeźb średniowiecznych... Podziwiam Madonny o pełnym owalu i policzkach, wysokim czole... Te piękne głowy  wieńczy wyjątkowo smukłe ciało... Miłuję sztukę sakralną... Obejmuję wzrokiem te wspaniałe cuda gotyckie... Wśród rzeźb jest m.in. Pieta z XIV wieku, Matka Boska tronująca z XV wieku, święta Elżbieta z Turyngii z 1400 roku, święta Dorota z XV wieku... 








W muzeum prezentowane są dzieła z dziedziny malarstwa, poliptyki, rzeźby drewniane, meble, arrasy, ceramika, świeczniki... Podziwiałam wspaniałą kwaterę ołtarzową ze sceną Bożego Narodzenia pochodzącą z 1489 roku z regionu szwabsko-bawarskiego, obrazy ze szkoły florenckiej z XIV wieku oraz wspaniałe stroje...












Zamkowe wnętrza wzbogacono rekonstrukcjami strojów z prezentowanych w nich epok stylowych... Kolekcja składająca się z dwudziestu sześciu ubiorów otworzono w oparciu o dawne obrazy czy też  historyczne wykroje... Te przepiękne stroje  to dzieło dr Marii Molendy uznanej kostiumolożki... Suknie zostały uszyte z jedwabiu, tafty, atłasu, bawełny i  ozdobiono je perłami, koronkami... Uważam, że ekspozycja doskonale wkomponowała się w sale wystawowe... W każdym stroju widać rzetelność odtwórstwa historycznego i przede wszystkim profesjonalizm...











Obejmuję zachwycającym spojrzeniem kolejne prezentowane dzieła sztuki... Muszę się przyznać, że zgromadzone w muzeum eksponaty zrobiły na mnie spektakularne wrażenie... Nie mogłam oderwać oczu od wspaniałych tkanin flamandzkich, renesansowych talerzy i rzeźb majolikowych, figur ceramicznych czy obrazów ze szkoły weneckiej a wszystko pochodzące z XV i XVI wieku...








Powoli przechodzę z sali do sali...  Wpatruję się w eksponaty, które toną w romantycznym półmroku... Czas płynie inaczej, jakby wolniej... Nikt nas nie popędza, nie popycha... Oprócz nas są tylko pilnujące Panie... Podziwiam wspaniały siedemnastowieczny Sepet inkrustowany z szufladkami pochodzący z Kolonii...

Z zaciekawieniem przyglądam się damie na portrecie... Już wiem, to młodsza siostra Marysieńki Sobieskiej, Marianna d'Arquien - Wielopolska... Po ślubie z Janem Wielopolskim stała się panią na Pieskowej Skale...

Uważam, że Zamek Pieskowa Skała i tutejsze muzeum jest na tyle wyjątkowe, że z pewnością zachwyci każdego kto je odwiedzi... Zgromadzono tu wiele cennych, wartych zobaczenia eksponatów... Kolejna część,  w niedługim czasie...

* Pustelnia bł. Salomei w Grodzisku k. Ojcowa *


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

25 komentarzy:

  1. Rzeczywiście wspaniałe eksponaty. Można tam chodzić godzinami, oglądać i nie wychodzić stamtąd wcale :) Bardzo podobały mi się te damskie suknie... ile kunsztu, drobiazgowych elementów i zachwycających szczegółów. No i piękne wszystkie zdjęcia, obejrzałam z przyjemnością... Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałości:)))wszystko zadziwia:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Łucjo, ciekawa byłam byłam wnętrz zamku i widzę, że warto do niego wrócić... Podczas mojego wyjazdu w maju ubiegłego roku, na dziedzińcu trwał generalny remont. Miejsce to wyglądało jak pobojowisko z tymczasowymi płotami w tle. Dlatego zrezygnowaliśmy ze zwiedzania muzeum. Obeszliśmy zamek tylko wokół. Wrócę pod jego mury którejś pięknej jesieni...
    Pozdrawiam najcieplej i życzę cudownej niedzieli :-))
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  4. To miejsce jest ze mną od dzieciństwa. Od przyjazdów z rodzicami (bita śmietana z poziomkami jedzona w restauracji przy zamku - mniam), przez wypady z przyjaciółką jedną czy drugą, po ślubną sesję na dziedzińcu z okolicach. Po nasze częste tu wpadanie, ot tak, choćby się przejechać. Zamek pięknie odnowiony, zadbany. Oblegany przez tłumy. Cudowna Dolina Prądnika zawsze i o każdej porze 💚

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne miejsce. Szczególnie zachwycona jestem tymi wszystkimi strojami, jakie skrywają się w pokojach rezydencyjnych. Niektóre z nich są naprawdę przepiękne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogród z góry wspaniały, a te stroje niesamowite <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Thanks for sharing the blog so well and I hope you have something new for me to study.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne stroje oraz widok ogrodu z góry <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Łucjo, piękna relacja. Podczas mojej bytności w Pieskowej Skale nie wolno było robić zdjęć widzę, że to się zmieniło.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  10. those stairs...i assume people can climb those!! the images you took are beautiful, i am fascinated by the statues, slightly atypical of what i am use to seeing. the clothing is gorgeous. i wonder if the clothes we were will ever be in a museum, i doubt it!

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezwykłe miejsce i jak zawsze super o n8m odpowiedziałaś.No.i super pokazałaś na fotografiach.Milego tyhodnia😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Beautiful.
    www.rsrue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. There have been really beautiful clothes before.

    OdpowiedzUsuń
  14. Me ha encantado, pasear por esos jardines y entrar en el interior de ese hermoso palacio.
    Feliz domingo. Besos

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały zamek w tak pięknym otoczeniu.
    Fantastycznie go pokazujesz, Łucjo.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne miejsce. Byłam tam przed laty, nie wszystko pamiętałam. Dziękuję za przypomnienie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeciekawe miejsce. Tyle wspaniałych eksponatów, pozwala poznać jak żyli dawni ludzie z tego okresu. Podziwiam z jaką precyzją wykonane zostały rzeźby, namalowane obrazy. A szczególnie podziw dla wykonawców tych pięknych stroi z taką dokładnością odwzorowanych z tak odległej epoki. Jak zwykle bardzo mistrzowsko wykonane zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Chciałabym odwiedzić to miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  19. I realy like your pictures, keepsake your good job.
    It is amazing:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Spotkać świstaka w ,,cztery oczy, to nie lada gratka. Zwłaszcza, że świat coraz bardziej zabetonowany i kontakt z przyrodą schodzi na drugi plan.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie tam. Tyle wspaniałych eksponatów. Stroje z bogatymi dekoracjami. Można oglądać godzinami. Dziękuję za piękną wycieczkę 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
  22. Byliśmy tam - bodajże 4 lata temu. Zamek i jego okolica są piękne. Wnętrza mają bogate i interesujące zbiory. Z chęcią przeszłam się z Tobą po raz kolejny. W Grodzisku i pustelni też byłam. Bardzo ciekawa historia ! Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Moją uwagę, oprócz pięknego otoczenie zamku, przyciągnęły damskie kreacje i zbiory muzealne. Szlak Orlich Gniazd sam w sobie jest atrakcją, jak widać zachwyca nie tylko Maczugą Herkulesa i ruinami zamków ale również pięknem muzealnych wnętrz.
    Pozdrawiam cieplutko z balkonu i życzę dobrego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Preciosas obras de arte me encantó verlas, también los trajes. Abrazos.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wieki tam nie byłam Lusiu. Piękny zamek w cudnym otoczeniu. Pierwszy raz.bylam tam z rodzicami jako dziecko potem będąc w ciaży z pierwszą córką, ale zwiedzałam tylko od zewnątrz. Wnętrze jest niesamowite.

    Uściski z Krakowa

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..