czwartek, 4 listopada 2021

Malownicze ruiny warowni rabsztyńskiej

 







Szczęśliwi są Ci,  którzy mają marzenia

i są gotowi zapłacić cenę, która pozwoli je zrealizować.

(Leon J. Suenes)









Malownicze ruiny zamku Rabsztyn znajdują się mniej więcej 3 km na północ od Olkusza... Na Szlaku Orlich Gniazd to jedna z najciekawszych i najpiękniejszych średniowiecznych warowni... Na początku XXI wieku była to kupa kamieni porośnięta samosiejkami i trawą... Wtedy powstała grupa zapaleńców  tworząc Stowarzyszenie, która postanowiła ratować ruiny od całkowitego zniszczenia i zapomnienia... Po trwającej kilka lat rekonstrukcji zamku, w 2009 roku oddano do użytku wieżę strażniczą i bramę główną... Od połowy 2019 roku trwała rewitalizacja projektu "Zagospodarowanie ruin zamku"... O jej zakończeniu i zwiedzaniu ruin dowiedziałam się z  wpisu na blogu * Mery podróżniczki *

Ruiny warowni rabsztyńskiej są mi doskonale znane... Odwiedziłam je kilka razy... Jednak byłam ciekawa jak uporano się z rewitalizacją... Z powodu mojej dwumiesięcznej choroby, do Rabsztyna pojechałam dopiero w ostatnią niedzielę października... To był piękny jesienny dzień, świeciło  ostre  słońce, a niebo było ciemnoniebieskie... Zatrzymałam się u podnóża wzgórza zamkowego przy kapliczce z 1950 roku... Szłam przez las  mieniący się kolorami jesieni... Ścieżka prowadziła do mostu nad fosą...

Zostałam mile zaskoczona... Już po przekroczeniu progu warowni zauważyłam, że zmieniła się nie do poznania...  W przyziemnym, przeszklonym pawilonie znajduje się punkt informacyjny, kasa biletowa, kawiarnia,  węzeł sanitarny... Z poziomu patio, schodami stalowymi  wyszłam na taras nad pawilonem... Zobaczyłam na własne oczy jak zamek pięknie się teraz prezentuje...

* Orle Gniazdo - Zamek Rabsztyn *,

* Zamek w Rabsztynie *,

* Ruiny zamku na Kruczej Skale *








Spacerowałam po tarasie i podziwiałam niesamowite przemiany i ogrom pracy jaka tu została wykonana... Przede wszystkim zabezpieczono koronę murów obronnych, powstały solidne metalowe schody, stalowy pomost nad studnią,  podesty, poręcze,  barierki, posadzki z kamienia łamanego, tym samym po całym terenie można bezpiecznie i wygodne spacerować... Na dziedzińcu powstała też niewielka modułowa scena, strefa rekreacyjna i trawiaste tarasy... Jest też przestrzenna makieta zamku wykonana z brązu... Prezentuje wygląd zamku w czasach jego świetności... Tablice informacyjne z opisem w języku polskim, angielskim, a także w alfabecie Braille'a... 

* Mal. Bogumił Pilewski - Zamek przed zniszczeniem przez Szwedów *








Z dziedzińca zamku średniego  można wejść metalowymi schodami na odkrytą w czasie odgruzowywania narożną wieżę... To na niej został utworzony jeden z tarasów widokowych z którego  można podziwiać okolicę... 

Wykorzystując miejscowe warunki terenowe, na szczycie wapiennego wzgórza istniał  niegdyś  zamek górny... Został częściowo  zrekonstruowany w latach 2012 -2014, a w wieży (stołp) powstał kolejny taras widokowy, z którego podziwiałam rozległą panoramę na Jurę...







Rabsztyn, nazwa zamku wywodzi się z niemieckiego Rabenstein czyli Krucza Skała... Jego historia sięga rozbicia dzielnicowego... Początek zamku wiąże się z rodem Toporczyków, którzy tu mieli swoją strażnicę... W XIV wieku na jej miejscu,  na szczycie góry zbudowano murowany zamek górny... Nieco później wybudowano kamienną wieżę obronną... Właścicieli zamku było wielu... Początkowo zarządzał nim Spytko z Melsztyna... Później nastali Tęczyńscy, którzy wkrótce przemianowali się na Rabsztyńskich... Byli też Bonerowie, którzy przebudowali go w stylu renesansowym... W 1657 roku zamek został ograbiony i spalony przez ustępujących z Polski  Szwedów i wkrótce opuszczony... Na przełomie XIX i XX wieku runęła wieża zamku górnego...













Jeszcze tylko odwiedziny w pomieszczeniu wieży bramnej... Została tutaj przygotowana niewielka ekspozycja poświęcona historii zamku... Zaprezentowano makietę zamku, kopie rycin przedstawiających zamek, repliki średniowiecznej broni, kamienne detale architektoniczne odnalezione podczas prac archeologicznych...

Powoli schodzę ze wzgórza zamkowego... Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na malownicze ruiny zamku Rabsztyn... Jesienią prezentują się wyjątkowo pięknie... Poza tym wizyta w podziemiach rynku w Olkuszu...

Bilety wstępu - od wtorku do piątku normalny  - 12 złotych

                          sobota i niedziela                      - 15 złotych


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Życzę słonecznych, jesiennych dni...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

28 komentarzy:

  1. Hi Lucja-Maria! Magnificent ruins. Amazingly beautiful landscape.

    OdpowiedzUsuń
  2. Łucjo, pięknie pokazałaś ruiny zamku. Śliczne zdjęcia. Moją uwagę zwróciły też przepiękne jesienne barwy :) od żółci do czerwieni. W naszym parku przeważa kolor żółty. Dziękuję, że wspomniałaś o mnie :) Zdrówka życzę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To wspaniałe, że są pasjonaci, którzy ratują takie miejsca dla kolejnych pokoleń! W Rabsztynie chyba akurat nie byłam,choć Szlak Orlich Gniazd zdarzyło mi się przedeptać dwa razy w życiu... ale to było bardzo dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale to wszystko pokazałaś:)))piękne zdjęcia:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogromna zmiana- rzeczywiście.Trzeba tam koniecznie zajechać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się, czy nie mijałam tego zamku jadąc w świętokrzyskie. W sumie nie jest to tak daleko ode mnie, może kiedyś tam podjadę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Los efectos del tiempo, ha hecho estragos, no obstante me parece muy interesante su visita.

    Me han gustado los colores de otoño, que se aprecian en tus fotografías.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie bylam jeszcze w Rabsztynie Lusiu i bardzo teraz zaluje . Piekny jest ten zamek po remoncie. Uwielbiam zwiedzac ruiny, kilka lat temu bylam w Ogrodziencu, tam tez wyremontowali. Pieknie jest. Wspanialy ciekawy post. Pozdrawiam najserdeczniej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie prezentują się te ruiny na tle błękitu nieba i kolorowych drzew. Kilka razy byliśmy pod zamkiem ale do środka nigdy nie udało nam się wejść, dość długo trwały prace zabezpieczające i konserwujące. Byliśmy jedynie w Smoleniu, gdzie te prace już jakiś czas temu ukończono. Teraz pora wybrać się do Rabsztyna. Świetna fotorelacja, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje tereny 😉 Na ruiny rabsztyńskie wpadało się od łebka. I szczerze mówiąc, nie podoba mi się pomysł na ten zamek teraz... Trochę jakby przedobrzone. W Olkuszu dorastałam, jestem tu stale, a podziemi jeszcze nie zwiedziłam. Właśnie rozmawialiśmy ostatnio z mężem (on też olkuszanin), że wypadałoby się wybrać w końcu. Ale tak to już jest, że co najbliżej, to najdalej 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Chodziłam kiedyś po ruinach zamku w Rabsztynie. Nigdy tego nie zapomnę. Także pięknych widoków...
    Serdeczności Łucjo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki, że mogłam poznać to miejsce. Odrestaurowane ruiny zamku robią wrażenie. super, że są ludzie, którym zależy na takich projektach. Powstało ciekawe miejsce turystyczne, przypominające o historii tych ziem. Szczególnie uroczo wygląda ten skrzydlaty "turysta" na murach. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. We'll go together. You'll spend your time exploring the ruins and I'll keep company with that wonderful little Yellowhammer. We'll meet for coffee afterwards!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo piękne i malownicze. Wyglądają naprawdę rewelacyjnie i ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne widoki 😘😘😘😘
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny wpis, czytałem go z ogromnym zainteresowaniem.Nie znam tych terenów a dzięki wpisowi już coś wiem.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejny punkt na mapie zaznaczony z dopiskiem "do zwiedzenia" :) Dziękuję za podpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
  18. Tego zamku nie znam, prezentuje się imponująco i pomyśleć, że te odbudowę zawdzięczamy grupce pasjonatów. Jakie to szczęście, że są tacy ludzie.
    Moc serdeczności przesyłam.:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje klimaty... Zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się, że wyzdrowiałaś i możesz oddawać się swoim pasjom ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dear!Iam totally loved by your post and beautiful pictures!Just amazing!ilike blogs with alot ogf pictures to see We can dream away:))Sorry ihva not ben able to write before ihave been sick and still are..and my blog roll do not work either..dont know what to do about it..

    Wish you a great time and thank you for remembering me and writing

    xxx

    OdpowiedzUsuń
  22. you have captured the ruins and castle in the most extraordinary way. i like the Leon J. Suenes quote and the little yellow bird with the orange legs. what a standout on the white brick!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Szczęście mają Ci, którzy podróżują, bo tylko wtedy można zauważyć, jak wiele się u nas zmienia na lepsze. I ile pracy i zaangażowania wkładają niezwykli ludzie, którzy takie perełki historyczne przywracają do życia. Jestem pod wrażeniem!
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Me encanta todo lo que nos muestras, es todo preciosos. Besos.

    OdpowiedzUsuń
  25. Byliśmy w zamku w Rasztynie dawno temu. Jeszcze wtedy była to ruina. Widzę teraz na Twoich zdjęciach pięknie odnowiony i zabezpieczony obiekt.

    OdpowiedzUsuń
  26. Przejeżdżałam obok ale nigdy nie byłam. Dzięki za namiary, bo jest co zwiedzać.

    OdpowiedzUsuń
  27. Po ruinach rabsztyńskiego zamku chodziłem nim jeszcze śniło się komukolwiek o odbudowie,teraz nie chce mi się płacić za wstęp, nie wiem nawet czy warto, bo cóż tam znajdę poza panoramą z wieży?

    Natomiast tknęłaś BAAAARDZO ciekawej historii - otóż Toporczykowie owi, byli rodem który, kto wie, czy nie bardziej, od Piastów zasłużył na władzę nad wszystkimi ziemiami Polski.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..