niedziela, 9 sierpnia 2020

Kamedulska oaza spokoju







Historia uczy, że demokracja bez wartości,
łatwo się przemienia w jawny
lub zakamuflowany totalitaryzm.

(święty Jan Paweł II)







Z uwagi na fakt, że dzisiaj mamy niedzielę, post poświęcony tematyce sakralnej... W czasie tegorocznego urlopu wypoczynkowego odwiedziłam były klasztor zakonu kamedułów w Wigrach, malowniczo położony na wzgórzu nad jeziorem Wigry...

Wigry stały się słynne  po wizycie  Jana Pawła II... Karol Wojtyła pływał po Wigrach kajakiem w latach 50... Później powrócił tutaj jako papież... W czasie VII pielgrzymki do ojczyzny w czerwcu 1999 roku w dawnym klasztorze kamedułów spędził dwie noce...

Od kilkunastu lat większość turystów przybywa nad Wigry, aby podążyć śladami papieża Jana Pawła II... Ja też pragnęłam poznać to miejsce, gdzie Ojciec Święty  przez trzy dni mieszkał w skromnych pokojach pokamedulskiego klasztoru... Odpoczywał po trudach pielgrzymki, pływał statkiem Tryton szlakami, które niegdyś przemierzał kajakiem... 

Wigry to wyjątkowe miejsce położone w nastrojowym zakątku Suwalszczyzny, jest ciche i spokojne... W słoneczny dzień woda w jeziorze staje się zadziwiająco błękitna i pięknie odbijają się w niej zielone korony drzew...

Historia klasztoru i kościoła w Wigrach zaczyna się od roku 1667, kiedy to król Jan II Kazimierz Waza przekazał ojcom kamedułom wyspę Wigry... Kameduli przybyli tutaj rok później i pobudowali kaplicę, kościół i potrzebne zabudowania gospodarcze...

Wyspę połączono groblą z lądem, podwyższono i uregulowano... Pobudowano mury oporowe, eremy czyli domy pustelnicze, refektarz, kaplicę kanclerską zwaną też domem królewskim, dom furtiana i wieżę zegarową... Najważniejszym elementem architektonicznym był kościół barokowy... Po drugim rozbiorze Polski władze pruskie dokonały konfiskaty zakonu  a zakonnicy byli zmuszeni przenieść się  na Bielany pod Warszawą...








Kiedy odwiedziłam klasztor pokamedulski niemal na całym terenie trwały prace konserwatorskie... W wielu miejscach stały kontenery na odpady budowlane, stały palety z kostką, materiałami budowlanymi, a  dla bezpieczeństwa przejścia były odgrodzone taśmą ostrzegawczą... Trwa remont eremów, w których przed wiekami mieszkali zakonnicy, trwa renowacja murów otaczających zabytkowy klasztor i innych miejsc... 

Już teraz pomimo remontu widać, że wigierski klasztor staje się prawdziwą perłą Suwalszczyzny... Wcześniej za unijne pieniądze wyremontowano dom królewski i kaplicę kanclerską... Obecnie bardzo zaawansowany jest remont wieży zegarowej i dlatego oglądanie z niej  malowniczych krajobrazów jest niemożliwe... Pozostają jedynie tarasy widokowe skąd możemy podziwiać cudowne krajobrazy...

Nie odkryto też rozległych podziemi pod klasztorem na Wigrach... Jak mówi legenda tunele pod jeziorem łączą się z wigierskimi wyspami, a w lochach ukryto skarb kamedulski... Jest tam ponoć m.in. złota kareta, którą utopiła w jeziorze królowa Bona...










Świątynia pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP została zaplanowana na planie krzyża i została wybudowana w latach 1694 - 1745... Po wejściu do   kościoła od razu uderza mnie  majestat, jasność i piękno tego wnętrza...  oczy kieruję do serca kościoła czyli ołtarza głównego, który  został wykonany ze złoconego dębu... Ażurowa rzeźba ołtarza swoim kształtem i ornamentyką przedstawia wielką literę M... W centralnym miejscu obraz Wniebowstąpienie NMP a wyżej obraz Marii Magdaleny... Po bokach stoją święty Benedykt i święty Romuald, założyciel zakonu kamedułów...







Bogate wnętrze wypełnia siedem kaplic w stylu rokokowym... 
- kaplica świętego Romualda z ołtarzem w barwnej okładzinie majolikowej,
- kaplica świętego Benedykta,
- kaplica świętego Kazimierza zwana królewską,
- kaplica  świętego Michała Archanioła,
- kaplica świętego Piotra,
- kaplica Bożego Narodzenia,







Ojciec Święty  spędził wtedy w klasztorze i okolicy trzy dni, odpoczywając  w zaciszu Wigier w apartamencie z widokiem na jezioro... Wyposażenie pokoi jest bardzo skromne, w sypialni stoi proste łóżko, sekretarzyk, krzesło, biurko... Pokój dzienny to stół, na którym stoi zastawa, z której korzystał święty Jan Paweł II, kredens z porcelaną... W prywatnej kaplicy  oprócz papieskiego  fotela, klęcznika i małego ołtarzyka... Do pokamedulskiego  kompleksu trafił kajak, na ktorym pływał Karol Wojtyła w latach 60 tych XX wieku...

Urzekła mnie pokamedulska oaza spokoju... Polecam to miejsce każdemu, kto lubi tematykę sakralną... Wszystkie miejsca związane z pobytem Jana Pawła  II nad Wigrami łączy specjalne oznakowany Szlak Papieski...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


18 komentarzy:

  1. A beautiful place to visit !!!! I recognize Virgin Mary from Fatima. I live nearby Fatima...
    Have a lovely week !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie położony ten klasztor, wokół jezioro i mnóstwo zieleni prawdziwa oaza spokoju. Byliśmy tam i miejsce nas zauroczyło. Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie. Spokój emanuje nawet ze zdjęć, które nam pokazałaś. Dziękuję za kolejną porcję wiedzy i ucztę dla oczu. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Very nice to read the history of this beautiful place also all about the pope.That there is hidden tunnels under the lake Wow!!Many secrets!Also agree with you..History teaches that a democracy without values,
    easily turns into an overt
    camouflaged totalitarianism.Wish you a happy Sunday!Love Poland!

    OdpowiedzUsuń
  5. What a beautiful place for a church... Regards

    OdpowiedzUsuń
  6. Lavender is beautiful! Have a nice new week Lucja-Maria!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia i ciekawy opis tego, co nam pokazałaś.
    Bardzo gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne miejsce jak i kościół. Taki różowiutki :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach... Przywołałaś Łucjo kolejne miłe wspomnienia z naszego pobytu na Podlasiu :-))
    Zwiedziliśmy klasztor wraz zabudowaniami, po czym pływaliśmy kajakami po Wigrach...
    Czas lata, wakacji i urlopów to najpiękniejszy okres w roku!
    Życzę udanego tygodnia, słońca i uśmiechu.
    Uściski :-)) Anita

    OdpowiedzUsuń
  10. Byłam tam w niedzielę 2 sierpnia, jednak przejazdem. Do kościoła nie weszłam bo była suma, a do tego kot na plecach. Szkoda, że zastałyśmy remont w ermitierach (kiedyś były niektóre otwarte). Pierwszy raz odwiedziłam klasztor jeszcze jako dziecko, teraz to były moje trzecie odwiedziny. Wszystko zmienia się na lepsze.
    Odnośnie cytatu, szkoda, że ten jest pomijany i inne interpretowane, wszakże to Nasz Papież.
    Piękne zdjęcia, ja jeszcze swoich nie oglądałam.
    Podrówki.

    OdpowiedzUsuń
  11. To bardzo piękne miejsce. Też trafiłam na remont.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj wieczorem spadających gwiazd Łucjo
    Zatęskniłam za takim wyciszeniem.
    Niech spadająca gwiazdka spełni też Twoje marzenie

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak mi przyszło do głowy, że bardzo często klasztory są położone w przepięknych, malowniczych miejscach, ten również.
    Dziękuję Lusiu za możliwość odwiedzenia kolejnego, ciekawego miejsca:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Me parece todo precioso. Besos Lucia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe miejsce na wyciszenie,przemyślenia, naładowanie baterii...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny wpis z ciekawym cytatem.Zaplanowałem zwiedzanie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne miejsce. Widać, że ma niesamowitą aurę.
    Dziękuję za tę dawkę spokoju i piękna.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgadzam się to magiczne miejsce, szkoda że odwiedzający nie zdają sobie sprawy z tej magii a jedynie szukają ciekawostek - no cóż taka jest cena umasowienia ruchu turystycznego. Jeśli o mnie chodzi to chciał bym tam docierać wyłącznie piechotą lub kajakiem. Wtedy nie było by tam osób przypadkowych... ale wtedy nie utrzymał by się też sam obiekt!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..