poniedziałek, 30 grudnia 2019

Życzenia noworoczne 2020



O jednej porze, raz do roku
w zimowej nocy ciemnym mroku,
gdzieś, gdzie nie sięga ludzki wzrok,
schodzi się z rokiem rok.

Jeden jest wielki z siwą brodą,
drugi jest mały z buzią młodą,
czyli, by rzec innymi słowy:
jeden jest stary, a drugi młody.

Gwiazdy jak świeczki lśnią na niebie,
a oni stają obok siebie,
coś sobie mówią, patrząc w oczy,
ale nikt nie wie, o czym.

Potem w ciemności słychać kroki...
Tak się rozchodzą oba roki.

W całkiem przeciwne idą strony,
Stary, znużony i zmęczony,
Nowy, o jasnych, złotych lokach,
wesoło mknie w podskokach.

Po chwili cichnie odgłos kroków
w zimowej nocy ciemnym mroku,
gwiazda za gwiazdą w górze gaśnie
i robi się na świecie jaśniej.
i znika czarnej nocy cień,
i wstaje nowy, jasny dzień,
i budzisz się, przecierasz wzrok
i witasz - Nowy Rok.

(Ludwik Jerzy Kern)



 Kochani!

Już za kilkanaście godzin Stary Rok, zamieni się w Nowy Rok!    
Pragnę Wam ale również sobie, życzyć aby ten nadchodzący rok,
przyniósł same piękne chwile oraz aby nasze marzenia
stały się rzeczywistością... 

Nadchodzący Nowy Rok to nie tylko okres radości,
ale również zadumy nad tym co minęło 
i nad tym, co nas czeka...
Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro
życzmy sobie nawzajem...    

Życzę by Nowy Rok - był pięknym, dobrym i spokojnym czasem,
aby oszczędził nam łez, nerwów i chwil zwątpienia...

Szczęśliwego Nowego Roku!

(Łucja - Maria)



Happy New Year
Glückliches neues Jahr
Buon anno
Feliz Ano Novo
Bonne année
Godt Nyttår
An Nou Fericit
Feliz Ano Nuevo
Gott Nytt År


niedziela, 29 grudnia 2019

Bazylika św. Floriana w Krakowie







Świat jest książką i ci, którzy nie podróżują,
czytają tylko jedną stronę.

(Św. Augustyn)






W poświąteczny piątek, kolejny już raz w tym roku  odwiedziłam Kraków...  Na ten własnie dzień miałam zarezerwowane bilety do nowo otwartego po długim remoncie Muzeum Książąt Czartoryskich przy ulicy Pijarskiej nr 15... Do wyznaczonej godziny dysponowałam sporym zapasem czasu... I chociaż pogoda tego dnia nie zachęcała do spaceru, postanowiłam zobaczyć nieznany mi do tej pory kościół świętego Floriana znajdujący się na Starym Kleparzu przy Placu Matejki...

Kościół wielokrotnie niszczony i odbudowywany... Obecną formę, z barokową fasadą świątynia otrzymała w drugiej połowie XVIII wieku... Jest otynkowana na biało i zwieńczona bogato profilowanym gzymsem... Fasadę zdobią trzykondygnacyjne wieże oraz dwukondygnacyjne przęsło  środkowe w którym znajduje się dekoracyjna nisza z posągiem patrona świątyni...

Późnobarokowa figura świętego Floriana została wykonana w 1760 roku z wapienia pińczowskiego w warsztacie Franciszka Józefa Mangoldta V... Rzeźba świętego przedstawia go jako  w roli dumnego patrona Polski w zbroi, z mitrą książęcą na głowie i chorągwią orła polskiego w dłoni... Świętemu towarzyszą dwa barokowe aniołki  wylewające wodę na płonące budowle jako znak ochrony od ognia... Wnętrze kościoła  już od progu urzekło mnie swoją dekoracyjnością i  stylem barokowym, który od pewnego czasu przyciąga moją uwagę... Muszę przyznać, że nie szczędzono  tutaj złotej farby by olśnić wiernych i podkreślić bogactwo Kościoła...






Świątynia jest trójnawową budowla bazylikową... Wnętrze ozdobione jest neorokokową stiukową dekoracją oraz polichromią... Dwukondygnacyjny barokowy ołtarz główny z obrazem przedstawiającym świętego Floriana na tle Kleparza z XVII wieku... Obraz namalowany przez artystę związanego z dworem królewskim Jana III Sobieskiego... Po bokach kolumn ustawione są dwa barokowe posągi świętych Apostołów w złotych szatach, są to św. Piotr i św. Paweł... W prezbiterium znajdują się późnobarokowe stalle z obrazami z końca XVIII wieku oraz dwa mniejsze ołtarze boczne... Są to ołtarze rokokowe, obydwa są do siebie bardzo podobne i poświęcone są świętym Męczennikom...

Moją uwagę przykuł ołtarz z płaskorzeźbą w predelli (nastawie ołtarzowej)... Ta przepiękna, gotycka polichromowana płaskorzeźba ze sceną Zaśnięcia Matki Bożej pochodzi z 1440 roku... W świątyni nie ma wiernych więc spokojne podziwiam kolejne ołtarze a jest ich tutaj piętnaście...

W kaplicy świętej Anny znajduje się zachwycający, późnogotycki ołtarz Jana Chrzciciela... Został wykonany w 1518 roku przez Hansa Süessa z Kulmbachu w Bawarii (kiedyś sądzono, że był wykonany przez Wita Stwosza) do kaplicy krakowskich bogaczy Bonerów w kościele Mariackim... Miałam wielkie szczęście, ponieważ dnia oglądałam kolejną pracę tego artysty, obraz Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej znajdujący się w Muzeum Książąt Czartoryskich...










Historia tego kościoła jest bardzo interesująca i bardzo burzliwa... Pierwsze wzmianki o nim sięgają końca XII wieku kiedy to na krakowskim tronie zasiadł Kazimierz II Sprawiedliwy... Władca postanowił wybudować kościół w niewielkiej osadzie położonej poza murami Krakowa... Do Grodu Kraka z Rzymu przybyły relikwie świętego Floriana... Na początku XIII wieku biskup Wincenty Kadłubek konsekrował romański kościół pod jego wezwaniem... Osada i kościół były niszczony przez  najazdy nieprzyjaciół,  pożary i  dwukrotnie przez Tatarów...

W końcu osada rozrosła się do rozmiarów miasta, które zostało lokowane przez Kazimierza Wielkiego i otrzymało nazwę Florencja od patrona pobliskiego kościoła... Po niedługim czasie  nazwę miasta zmieniono na  Clepardia czyli Kleparz... Na terenie miasta rozwinęło się rzemiosło, zwłaszcza tkactwo, kowalstwo, przetwórstwo skór zwierzęcych, rymarstwo, handel zbożem, końmi, produktami rolnymi...

Miasto niszczone przez wojska szwedzkie, austriackie i rosyjskie w czasie konfederacji barskiej... Kleparz niszczony, nie odzyskał dawnego znaczenia... W XVIII wieku Kleparz został włączony w granice administracyjne Krakowa i tak jest do chwili obecnej...






W nawie północnej możemy zobaczyć Kaplicę Wiecznej Adoracji ze wspaniałym  ołtarzem i z figurą Ukrzyżowanego Jezusa... Krzyż umieszczono na srebrnej blasze na której przedstawiono Kraków z widokiem na Wawel i Kościół Mariacki... W właśnie w tej kaplicy przysiadłam by w ciszy chociaż przez chwilę aby się tam oddać się rozmyślaniom...

W nawie południowej znajduje się  szopka bożonarodzeniowa, której tradycja została zapoczątkowana u schyłku XIII wieku przez zakon franciszkanów... Szopka przypomina wydarzenia sprzed ponad 2000 lat, gdy w Betlejem narodził się Zbawiciel świata...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


czwartek, 26 grudnia 2019

Świąteczny czas







Jest taki dzień bardzo ciepły, choć grudniowy;
dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory.
Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich.
Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski,
Niebo ziemi, niebu ziemia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia...

(Krzysztof Dzikowski)












Święta Bożego Narodzenia to okres na który czekamy z niecierpliwością  i który kochamy wszyscy, bez względu na wiek... Są to święta jedyne, wyjątkowe, niepowtarzalne - po prostu magiczne... Pragnę by nasze otoczenie było zjawiskowe... Dekoruję nie tylko nasz dom ale także balkony, czy ogród... Najważniejszą świąteczną dekoracją jest choinka, kiedy rozświetla nasz dom, raduje nasze oczy i serca... Podekscytowani czekamy na Wigilię, na ten wspaniały czas, który celebrujemy z należytym szacunkiem...










Wigilia świat Bożego Narodzenia, czyli pamiątka przyjścia na świat Jezusa Chrystusa to wyjątkowy dzień, który ma własne zwyczaje, tradycje i wiele obrzędów nieodzownie ze sobą powiązanych... Nazwa Wigilii, pochodzi od łacińskiego słowa vigilia, oznaczającego czuwanie i jest związana z polską tradycją...

W naszym domu Wigilia rozpoczyna się modlitwą, czytaniem fragmentu Ewangelii i połamaniem się opłatkiem, a od stołu oprócz mnie, nikt nie może wstawać, aż do zakończenia wieczerzy, bo może to przynieść nieszczęście...

W Polsce i oczywiście w moim domu tradycją jest podanie postnych potraw... Post wigilijny w mojej rodzinie jest  przestrzegany od pokoleń, mimo, że został przez Kościół zniesiony w jakiś czas temu... Od kiedy sięgam pamięcią, na stole tradycyjne pojawiają się takie same potrawy... Jako pierwsze  danie jemy: fasolę Jasiek z kompotem z suszu... Kolejno: łazanki z kapustą, zupę fasolową, kapustę z grochem, żur na grzybach z ziemniakami, pierogi z kapustą, zupę grzybową z uszkami, śledzie, chałkę, rybę, jabłka i makowiec... Tradycyjnie jest to 12 potraw symbolizujące 12 apostołów...














Święta Bożego Narodzenia to czas gdy cieszymy się chwilami i spotkaniami w najbliższym gronie rodzinnym... Przeżywamy je osobiście i refleksyjnie... Niepowtarzalna atmosfera świąt sprawia, że wracamy do wspomnień z dzieciństwa, przeżywanych w domu rodzinnym... Drugi dzień świąt dobiega końca... Ten przepiękny czas szybko minął, pędzi wręcz jak szalony i za nim się obejrzymy, za kilka dni będziemy u progu witać Nowy Rok... Już dzisiaj się zastanawiam co się zmieni, co nam przyniesie i czy spełni nasze oczekiwania... Na te rozważania mam jeszcze kilka dni...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...