środa, 29 maja 2019

Końcówka maja







Ty przychodzisz jak noc majowa...
Biała noc, noc uśpiona w jaśminie...
I jaśminem pachną twe słowa...
I księżycem sen srebrny płynie...
Kocham cię...

Nie obiecuję ci wiele...
Bo tyle co prawie nic...
Najwyżej wiosenną zieleń...
I pogodne dni...
Najwyżej uśmiech na twarzy...
I dłoń w potrzebie...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tylko po prostu siebie...

Jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.

czy pozwolisz, że ci powiem...
W wielkim skrócie i milczeniu...
Że ci oddam i otworzę...
W ciszy serc, w potoków lśnieniu...
Słowa dwa przez sen porwanie...
Przez noc ukryte... przez czas schwytane...
Słowa dwa, co brzmią jak śpiew,
dwa proste słowa... kocham cię.

(Bolesław Leśmian)







Czas szybko leci, mamy już  końcówkę maja... Do tej pory uważałam, że to najpiękniejszy, niepowtarzalny miesiąc... Czekałam na niego  z wielkim utęsknieniem...  A kiedy przyszedł  czarował kwieciem, wybuchał  soczystą zielenią, feerią barw i zapachów... Maj kojarzy mi się z dzieciństwem,  cudownymi wspomnieniami, miłością, radością, z kwitnącymi kasztanami, konwaliami i bzem...

W tym roku się na nim zawiodłam, rozczarowałam... Jest  wyjątkowo zimny, deszczowy, nieprzyjemny, pochmurny i wietrzny... Wiem, że taki czasem bywa polski maj ale obecnie jest wręcz katastrofalny... Ciągle pada i notorycznie brakuje słońca... Dzisiaj też cały dzień siąpi deszcz i 11° Każdy, kto ma ogród doskonale wie, że w tym czasie wysiewa i sadzi się większość roślin i kwiatów... Z powodu chłodu dopiero teraz  w moim ogrodzie  zaczęły kwitnąc różaneczniki i azalie...   Być może w innych regionach naszego kraju jest cieplej i jest mniej opadów... Mam nadzieję, że czerwiec wszystko nam wynagrodzi...

Chociaż?  jak mówią stare przysłowia:

Czerwiec po deszczowym maju, często dżdżysty w naszym kraju...

Czerwiec na maju często się wzoruje, jego pluchy często naśladuje... 








Pragnę pokazać Wam wczorajsze zdjęcia "Basi" i jej maluszków... Przyszła z nimi tuż  przed zachodem słońca na fragment wykoszonej łąki... Sarny wychodzą wtedy ze swojego legowiska aby napełnić żołądek przed nadejściem nocy... Muszą intensywnie żerować, by mieć czym nakarmić młode... Małe cały czas pozostają w ukryciu i przychodzi do nich w porach karmienia... Wczoraj przyszła ze swoimi maluchami...  Hmm, może chciała się nimi pochwalić? Są prześliczne... Obserwowałam ją i wiem, że jest bardzo troskliwą matką...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


35 komentarzy:

  1. Ahoj Lucja!
    Až dnes som objavila tvoje dva komentáre k Nepomuckému. V nastaveniach blogu som zabudla uviesť mailovú adresu, kde mi má prísť upozornenie na komentár. Už som to napravila.
    Tvoj posledný príspevok je nádherný slovom aj obrazom. Nedávno som videla stádo srniek, bolo ich možno aj 30, ale len z idúceho vlaku :-(.
    Pozdravujem!
    Daniela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahoj Daniela!
      Ďakujem veľmi pekne za návštevu a komentovanie.
      Teší ma váš blog: Svätý Ján Nepomucký.
      Všetko najlepšie :)

      Usuń
  2. Śliczny wiosenny post , piękny wiersz , piękne fotografie a czerwiec musi być łaskawszy ...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Łucjo, maj chłodny, deszczowy.. ale nie u Ciebie :) Na Twoich zdjęciach maj jest cudownie kolorowy, bardzo rodzinny - mama z malcami to esencja życia. I jeszcze wiersz Leśmiana. Śliczny wpis zrobiłaś na pożegnanie maja.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka łąka z sarenkami to prawdziwy własny folwark, piękne stworzenia. Przysłowia to mądrości ludowe, ale wystarczy zastapic pluchę innym słowem i już jest nadzieja, że czerwiec będzie piękny:)) czego Tobie i sobie zycze.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te słodkie kwiaty i urokliwe sarenki, to wszystko, czego można chcieć na koniec maja. Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi Lucja-Maria! Oh! they're so cute! Incredibly beautiful flowers. There has also been cold, winds and rain here. Greetings

    OdpowiedzUsuń
  7. Ihanat kauriit ja niin loistavan kauniit kukat.
    Ihana kevät.
    Kohta alkaa kesäkuu. Oikein iloista kesäkuuta sinulle Maria.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne maleństwa, fajnie, że tak na co dzień możesz na nie patrzeć.
    Cóż to za wspaniałe kwiatuszki niebiesko białe, na zdjęciu pomiędzy sarenkami?

    OdpowiedzUsuń
  9. Beautiful absolutely beautiful. Have a nice evening.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pogoda okropna, teraz marznę, a w niedzielę i w poniedziałek ma być słońce i 27*C.
    W niektórych rejonach kraju zapowiedzieli przymrozki. Mam nadzieję, że u Ciebie ich nie będzie i piękne kwiaty przetrwają.
    A Basia z dziećmi jak zwykle urocza.
    Pozdrawiam Cię Lusiu serdecznie i dziękuję za miłe chwile spędzane tu u Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczne sarenki. Prześliczne :) Oj tak maj w tym roku byle jaki, chociaż patrząc na suchość w naszym kraju to może właśnie stanął na wysokości zadania i zakończył te pożary wiosenne? Nam marzy się pielenie, sadzenie, komponowanie rabat ale może nie samymi ogrodami Ziemia żyje ? Cudne zdjęcia mimo deszczowej pogody :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ihastuttavat kauriit niin suloisia. Kaunis runo ja kukkaset ovat ihania Kevät on hyvää aikaa Kiitos paljon terveiset !

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama radość obserwować tą śliczną rodzinkę :) Cieszę się że mama i jej maluszki mają się dobrze :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Una muestra excelente del resurgir de la vida en la naturaleza con la llegada de la primavera.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  15. Urocze zwierzaczki,prześliczne zdjęcia :))))

    OdpowiedzUsuń
  16. Milutkie te zwierzątka, aż oczy się radują takim widokiem:)
    Maj kapryśny, moje balkonowe kwiaty, to odczuwają.
    Ale przede wszystkim moje chore stawy dokuczają okrutnie, nawet rehabilitacja teraz im już nie pomaga!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne zdjęcia, cudowna roślinność. Basia na bank jest kochającą, troskliwą mamą, urocze z nimi są zdjęcia, miło się patrzy. :) Życzę Łucjo poprawy pogody, niech zaświeci słońce i ogród wybuchnie wręcz swoim pięknem. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem, co bardziej podziwiać: Basię ze słodkimi pociechami czy przepiękne kwiaty i krzewy.
    U nas na pewno maj był ładniejszy niż u Ciebie, ale też nie było się czym zachwycać. Wyobraź sobie, że u nas jeszcze nie zakwitły jaśminowce, które tak pięknie pachną. Kwitną tylko bordowe piwonie, różowe i białe jeszcze są w pączkach.
    Dziś czytałam, że w następnym tygodniu dzięki nadchodzącemu wyżowi będziemy mieć 32 stopnie temperatury. Oby teraz nie nastały nieznośne upały.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oh these animal babies are so sweet and adorable 💕 Your May was filled with the beauty of flowers!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspanialy ogród i cudowna sarnia rodzinka. U mnie jest bardzo sucha, a rano był przymrozek. Maj w tym roku jest kapryśny. Bardzo piękne zdjęcia, Łucjo.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że ten piękny miesiąc dobiega końca. Dzięki niskim temperaturom mieliśmy jednak możliwość dłużej cieszyć się majowymi kwiatami. Nie znałam tego przysłowia o maju i czerwcu, ciekawe czy się sprawdzi. W ostatnich latach jakoś trudniej polegać na ludowej mądrości, w przyrodzie tyle nietypowych zjawisk. Pozdrawiam cieplutko ☺

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam nadzieję Lusiu, że te przysłowia się nie sprawdzą :))) U nas też dopiero kwitną azalie ale nie mam się kiedy nimi nacieszyć bo nadal pada.
    Piękne zdjęcia kwiatów a Basia z maluszkami wspaniale pozowała.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. So beautiful animals. Perfect photos. Have a nice evening.

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj Lusiu. U mnie też w środę (wczoraj) było chłodno, ale już nie padało. A dziś za to od rana słoneczko, a popołudniu 22 stopnie. Każdy nastepny dzień ma być cieplejszy, aż do ponad 30 stopni :-) Fala kulminacyjna na Wiśle już minęła Warszawę, na szczęście obyło się bez nieszczęść. Basia jest śliczna i ma przepiękne dzieciaczki, zazdroszczę Ci tych widoków. Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Un abrazo y que tengas un mes de junio bonito.

    OdpowiedzUsuń
  26. Love those fawns. They so so beautiful.

    OdpowiedzUsuń
  27. Przyznam, że ja nie odczułam maja. U nas cały miesiąc lało, powodzie i dopiero dzisiaj wyszło słonko.

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękny post Łucjo. Rodzinka wzruszająca, moja imienniczka - też :)
    Kwiaty piękne i te w naturze i w wazonie.:)
    Uwielbiam poezję Leśmiana :)
    Dzisiaj ostatni dzień maja, zatem pozdrawiam Cię jeszcze majowo.

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj już czerwcowo
    Na początku jak zawsze dziękuję, za ciepłe słowo od Ciebie, które znalazłam na moich zielonych stronkach. Cieszę się, że znowu do mnie napisałaś.
    A dzisiejsza wędrówka piękna i wzruszająca.
    Na nadchodzące dni życzę Ci odwagi na każdy następny dzień i życzliwości od innych
    Pozdrawiam urzekającymi już zapachami czerwca

    OdpowiedzUsuń
  30. masz rację, maj w tym roku tradycyjnie polski - mokry i zimny. Oby czerwiec nie wzorował się na nim. Na razie czerwcowe prognozy są zadowalające 😊
    Piękny park miniatur. W mojej okolicy też jest piękny. Konkretnie w Kowarach. Byłam tam kilka razy, ale zdjęcia nieciekawe. Muszę wiec wybrać się raz jeszcze, żeby pokazać Wam jego urodę.
    Sarenki sympatyczne 😊
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  31. A właśnie minute temu czytałem na blogu o Iłży i miejscach związanych z Leśmianem... ciekawe. Nie wierzę w zbiegi okoliczności. To jakiś znak.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..